Sprawdź nas też tutaj

News

Fabijański o polskim rapie: „Pseudo raperzy na autotune”

Znany aktor sam zaczął nagrywać.

Opublikowany

 

sebastian fabijanski raper
fot. FB/SebastianFabijanskiOfficial

Kilka tygodni temu informowaliśmy, że aktor Sebastian Fabijański, znany m.in. z serii filmów „Pibull” zamierza nagrać rapową płytę. Nie jest to świeży pomysł, bo pierwsze zapowiedzi tego projektu pojawiły się już w 2016 roku. Przy okazji Fabijański stwierdził, że ma duże obawy o to, w którą stronę podąża polski rap. Przyznał także, że nie zamierza się wcale kreować na rapera. – To po prostu mój muzyczny środek wyrazu. Ten hip-hopowy bit, który przez całe życie mi towarzyszy, do tej pory mnie nie opuszcza. – mówił. Teraz, w najnowszym wywiadzie z ust aktora padło wiele gorzkich słów w kierunku sceny, a przede wszystkim młodego pokolenia raperów.

Fabijański: „Rapu nie robi się dla pieniędzy”

Współpracujący z Patrykiem Vegą aktor przyznaje, że czuje dużą potrzebę wyrzucenia z siebie wielu rzeczy, ale nie chce „w wywiadach rzygać prawdą mówioną prozą”, dlatego zamierza pójść w stronę muzyki rapowej, która towarzyszy mu od samego początku. – Irytuje, że idzie to w jakieś maliny. Rap stał się teraz bardzo popularny, ludzie zarabiają na nim kupę szmalu, ale stracił on przy tym swoją esencję. Kiedy ja zaczynałem słuchać rapu była Paktofonika, był Eminem, N.W.A., Ice Cube, A Tribe Called Quest. To muzyka, której nie robi się dla pieniędzy, to muzyka robiona z żalu, nienawiści, bólu, sprzeciwu. To nie jakaś elektroniczna ballada, tylko to jest sampel, to są bębny. To co się dzieje teraz, to nie rozwój, to robienie z rapu jakiegoś par-popowego tworu, używając do tego, wieśniacko u naszych rodzimych pseudo raperów brzmiącego, autotune’a. Ja idę bardziej w rootsowe klimaty. – tłumaczy Fabijański w rozmowie z Maciej Karwowski z CineMaciej.

fabijanski rap
fot. FB/SebastianFabijanskiOfficial

Młode pokolenie raperów nie istnieje?

Według Fabijańskiego na scenie zostało tylko kilku raperów, których słucha i podziela ich zdanie. – Są ci, którzy się ostali, ci, którzy kontynuują to, co robili wcześniej i są temu wierni. Taki jest między innymi O.S.T.R. – uważa aktor, według którego młode pokolenie nie powinno nazywać się raperami. – To w ogóle nie mój cyrk, nie moje małpy. Gdyby nie nazywali się raperami, to nie byłoby tematu, bo to po prostu nie jest rap to, co oni robią. Trzeba nazywać rzeczy po imieniu. – twierdzi.

Prowokacyjna i śmieszna płyta Fabijańskiego

Muzyczny debiutant przyznaje, że rap jest prowokacją, a on sam lubi sarkazm i ironię. Dlatego też na jego nowej płycie może pojawić się kilka zaskoczeń – Lubię prowokować, staram się nie udawać jakiegoś szacownego pana i uważam, że to ma dużą wartość, że taka płyta wyjdzie od człowieka, który się nie fotografuje na ściankach i nie jest jakimś tworem artystycznopodobnym. To jest moim zdaniem dobre świadectwo. Nie pitu pitu na salonach… Zresztą odnoszę się do nich na płycie, jest tam taki kawałek „Prymityw” i… będzie śmiesznie. – ujawnia artysta.

Sebastian Fabijański zamierza zaatakować w kawałku „Prymityw” przemysł rozrywkowy. – Jadę tam po show-biznesie. Tym show-biznesie, który mnie zupełnie nie interesuje, nie takim, jaki robimy tutaj – wokół wolnościowego, wartościowego kina. – zdradza.

Aktor na jednej scenie z O.S.T.R.-em

Warto odnotować, że podczas tegorocznego finału dziesiątej edycji trasy Męskie Granie sponsorowanej przez markę Żywiec. W żywieckim Amfiteatrze pod Grojcem na jednej scenie pojawili się m.in. Sebastian Fabijańki i O.S.T.R.. Aktor wielokrotnie mówił w wywiadach, że łódzki raper jest jego ulubionym hip-hopowym wykonawcą. W tym roku udało mu się wystąpić na scenie ze swoim idolem.

ostr i sebastian fabijanski
fot. FB/SebastianFabijanskiOfficial


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”

Luźna propozycja czy coś jest już na rzeczy?

Opublikowany

 

50 cent eminem street fighter

Fifty zapowiedział, że chce wciągnąć Eminema do pracy nad muzyką do nadchodzącego filmu „Street Fighter”, w którym sam wciela się w Balroga.

Raper rzucił temat publicznie i jasno dał do zrozumienia, że celuje w nowy numer sygnowany przez duet znany z czasów Aftermath.

Jego pomysł pojawił się na Instagramie. – Załatwię Eminemowi, żeby zrobił muzykę do filmu „Street Fighter”. Nowa muzyka w drodze! – napisał 50 Cent. Na ten moment nie ma żadnego oficjalnego potwierdzenia, że Eminem faktycznie dołączył do projektu, ale biorąc pod uwagę ich wspólną historię i zaplecze u Dr. Dre, taka opcja nie brzmi wcale jak fantazja rzucona w próżnię.

Zapowiedź nowej muzyki zbiegła się w czasie z intensywnym medialnie okresem dla 50 Centa. Raper jest obecnie jednym z głównych tematów dyskusji wokół głośnego i skrajnie ocenianego serialu dokumentalnego Netfliksa „Sean Combs: The Reckoning”, który uderza w Diddy’ego.

Mimo wieloletniego konfliktu z Combsem, 50 Cent dystansuje się od zarzutów o osobistą vendettę. W rozmowie z GQ podkreślił: – Ja nie zrobiłem tego dokumentu. Zatrudniłem najlepszych możliwych ludzi do jego realizacji, dlatego podczas oglądania nie czuć niczyjego punktu widzenia.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

30 lat Jeża Jerzego – jak powstał komiks ze „Ślizgu?”

Rozmowa z twórcami.

Opublikowany

 

Przez

jeż jerzy wywiad

Jeż Jerzy, jeden z najpopularniejszych bohaterów polskiego współczesnego komiksu, przez lata towarzyszył czytelnikom pisma „Ślizg”. W tym roku świętuje swoje 30. urodziny.

Z tej okazji specjalny wywiad z ojcami Jerzego, Tomaszem Leśniakiem i Rafałem Skarżyckim, przeprowadził Tomasz Kołodziejczak, gospodarz vloga „Otwarte Komiksy”, a wcześniej wydawca serii (Egmont).

Autorzy opowiadają o kulisach powstania kolczastego bohatera i innych wspólnych projektach. Wspominają lata 90-te, mówią o relacjach na linii autor-wydawca, pieniądzach w branży komiksowej, swoich projektach filmowych. Wspólnie z Tomaszem Kołodziejczakiem po raz pierwszy publicznie zdradzają tajemnicę przejechania (na desce) Jeża Jerzego z Egmontu do Kultury Gniewu. To wywiad nostalgiczny, zabawny, sympatyczny.

Co z Jerzym mają wspólnego Sokół, Ero i Bilon pisaliśmy tu: Jeż Jerzy ma 30 lat.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Bastek planował się ogarnąć? Wymowny wpis krakowskiej legendy

Współzałożyciel Intoksynatora przeżywa teraz ciężki okres.

Opublikowany

 

bastek

Czy Bastek jest jeszcze w stanie wydostać się z odmętów dna życiowego? Bezdomny weteran przechodzi teraz ciężki okres, ale jego najnowszy wpis mógł sugerować podjęcie odpowiedzialnych decyzji wobec swojej przyszłości.

Najprawdopodobniej nie tak wyobrażał sobie kiedyś Bastek miejsce, w którym się aktualnie znalazł. Melanżowy tryb życia doprowadził go do sytuacji, gdy nie może być on pewny nawet tego, co będzie za tydzień – w jego przypadku każdy dzień to wyzwanie i ogromna niewiadoma. Bass przyznał szczerze, że kilkukrotnie groziło mu nawet zamarznięcie i gdyby nie wpłaty od fanów na hostel w ostatniej chwili, moglibyśmy o nim mówić jedynie w czasie przeszłym.

Bastek wyjawił również, że jego zauroczenie alkoholem wynosi ponad 30 lat. Efekty są widoczne, ale jak na taki staż, to na pierwszy rzut oka mogłoby być z nim gorzej. Krakowska legenda jest świadoma sytuacji, bo to najczęściej poruszany temat w komentarzach na jego profilu. Fani lidera Intoksynatora wielokrotnie zachęcali go do ogarnięcia się i pójścia do pracy. Niedawno Bass opublikował wymowny wpis, który mógł oznaczać planowaną przemianę.

– Idę – wyjawił raper, prezentując historię życiową Jerzego Górskiego, narkomana, który rzucił heroinę i zajął się sportem, osiągając w nim olbrzymie sukcesy.

Niedługo później jeden z fanów dopytał Bastka, czy post oznacza plan pójścia na odwyk. – Idź!!! – odpisał mu wymownie Bass, co może oznaczać, że jednak nie chodziło mu o porzucenie destrukcyjnego trybu życia lub szybko zmienił zdanie w temacie.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Adrian Younge i Michał Urbaniak. „Dziękuję za twoją pracę, legendo”

Amerykański kompozytor spotkał się z polskim kompozytorem.

Opublikowany

 

Przez

Adrian Younge Michała Urbaniak

Adrian Younge zagrał w Warszawie koncert promujący album „Something About April III”. Na widowni pojawił się Michał Urbaniak, którego amerykański kompozytor po występie specjalnie uhonorował.

Younge opublikował na Instagramie wspólne zdjęcie z polskim muzykiem, podkreślając, jak ważny był to dla niego moment:

– To był prawdziwy zaszczyt spotkać Michała Urbaniaka na moim show w Warszawie. Dziękuję za twoją pracę, legendo – napisał artysta.

Urbaniak od dekad funkcjonuje jako punkt odniesienia dla twórców ze świata hip-hopu i soulu po drugiej stronie Atlantyku. Jego brzmienie było wykorzystywane przez czołowych producentów i raperów amerykańskiej sceny w tym A Tribe Called Quest, J Cole’a czy Madliba. Dla Younga, który konsekwentnie buduje most między soulem, jazzem i hip hopem, takie spotkanie nie było więc przypadkiem, a symbolicznym zderzeniem dwóch muzycznych światów.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

50 Cent o Diddym: „Ekspresowo się postarzał”

„Wygląda jak szop pracz”.

Opublikowany

 

diddy więzienie postarzał się

50 Cent znów uderza w Diddy’ego, komentując jego wygląd po aresztowaniu i pierwszych wizytach w sądzie.

W rozmowie z Us Weekly Curtis raper wrócił do momentu, w którym po raz pierwszy zobaczył materiały z udziałem Seana Combsa po zatrzymaniu. Jak przyznał, najbardziej zapadły mu w pamięć szkice z sali sądowej.

– Postarzał się w ekspresowym tempie – stwierdził. – Poszedł do więzienia, włosy miał kruczoczarne jak moje. A następnego dnia wyglądał już kompletnie inaczej. Widziałem tylko te rysunki z sali sądowej. Jak go narysowali, wyglądał jak szop pracz. Pomyślałem wtedy: kiedy to się stało? – dodał.

Wypowiedź padła przy okazji rozmowy o serialu dokumentalnym Netflixa „Sean Combs: The Reckoning”, którego 50 Cent jest producentem wykonawczym. Produkcja skupia się na narastającej liczbie oskarżeń oraz problemach prawnych twórcy Bad Boy Records. Choć temat jest poważny, Jackson nie odmówił sobie kolejnej publicznej szpileczki wbitej w wieloletniego rywala.

@usweekly 50 Cent gives his reaction to Diddy's shocking transformation from the courtroom to prison in an exclusive Us Weekly #coverstory ♬ original sound – Us Weekly

Raper odniósł się również do krążących spekulacji wokół samego dokumentu. Wspomniał między innymi o osobach z branży, które jego zdaniem powinny się w nim pojawić, oraz o pogłoskach dotyczących potencjalnego udziału członków rodziny Diddy’ego. Podkreślił też, jak szerokie konsekwencje dla całego środowiska mają obecne zarzuty wobec Combsa.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków „The Reckoning” okazało się użycie niepublikowanych wcześniej nagrań z udziałem Diddy’ego. Do sprawy odniósł się jego wieloletni osobisty operator Michael Oberlies w rozmowie z Rolling Stone.

– Przez ponad dwa lata pracowaliśmy nad projektem poświęconym Diddy’emu. Materiały, o których mowa, nie zostały udostępnione przeze mnie ani przez nikogo upoważnionego do zarządzania archiwum Seana Combsa. Zrobiła to osoba trzecia, która zastępowała mnie przez trzy dni, gdy byłem poza stanem.

Oberlies zaznaczył również, że sytuacja nie miała związku z żadnym sporem kontraktowym, a wykorzystanie nagrań określił wprost jako „nieetyczne i nie do zaakceptowania”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: