News
Fu boryka się z tym samym problemem, co Guova?
„Nie straciłem wiary w siebie i hip-hop”.

Fusznik to bezwzględnie legenda sceny. Reprezentant kolektywu ZIP Skład, który swoją przygodę z hip-hopem zaczął w latach 90-tych. Na koncie ma wiele solowych płyt, kilka w duetach oraz te nagrane zespołowo. W tym tygodniu ukazała się jego ósma solowa płyta. Przy okazji jej premiery raper podzielił się z fanami gorzką refleksją na temat zaprzestania nagrywania kolejnych płyt. Podobną deklarację wyraziła kilka dni temu raperka Guova.
Fu był od lat hejtowany
Warszawski raper często miał pod górkę. Jak mówi przez lata borykał się z negatywnymi opiniami na swój temat, ale mimo to konsekwentnie wydawał kolejne płyty. Tym razem albumem „Personality”, który ukazał się 21 października chciałby zakończyć pewien etap i nie wydawać już więcej płyt.
– Na dzień dzisiejszy to chyba, hmm ostatni mój solowy album, który powierzam w wasze ręce i umysły. Pomimo przeciwności losu przez te wszystkie lata z muzyką i negatywnej opini na mój temat i nieodłącznej fali hejtów i ludzi, którzy próbowali zniszczyć moje życie i mój sukces zamienić w błoto, to zawsze miałem przy boku bliskich i przede wszystkim swoich wiernych fanów, którzy mnie nigdy nie zawiedli i dawali mi siłę i za to dla nich odwieczna dziękówka! Wiem, że nie zawsze byłem grzeczny i popełniałem niezliczoną ilość błędów jako artysta-raper, ale jak to w życiu bywa na tym buduje się perfekcyjność i poprawność w tym wolnym zawodzie, zatem dalej szedłem swoją drogą przed siebie nie oglądając się w tył. Wiem, nikt nie jest idealny i nie będę udawał alfa i omegę w tej branży czy jakiegoś tytana pracy, bo nigdy kimś takim nie byłem. Robiłem to po prostu tak jak potrafię i czuję w sercu, latami szlifując swój warsztat, pracując nad słabą dykcją, która mnie prześladowała, ale nie dałem się suce. Dbałem o każdy szczegół przy każdy albumie. Nienawidziłem muzycznej monotonii. – komentuje raper na FB.
„Sporo osób śmiało się ze mnie”
Fusznik wraca pamięcią do lat młodzieńczych, kiedy w wieku 12 lat podjął decyzję, żeby zostać w przyszłości raperem. Nie żałuje, że obrał właśnie taki kierunek.
– Przez lata, gdy zmieniało się moje życie razem ze mną zmieniała się również i moja muzyka i spostrzeżenie na świat i mój punkt widzenia na pewne sprawy to normalna kolej rzeczy. Spełniłem swoje skromne marzenie, które wtedy na początku lat 90 w wieku 12-letniego prostego wrażliwego dzieciaka pojawiło się w mojej małej głowie po obejrzeniu paru odcinków Yo Mtv Raps! na MTV. Wiedziałem, że Hip Hop to będzie to, czym będę się zajmował w życiu. Gdy to wszystko się zaczęło sporo osób śmiało się ze mnie mówiąc „Czym Ty się zajmujesz?! lepiej idź do zwykłej pracy nigdy nic nie osiągniesz w tej dziedzinie” lecz wchodziło mi to do ucha, a drugim wylatywało. Gdy to wszystko sie później zaczęło myślałem, że to sen ponieważ to przyszło nagle jak piorun z nieba i nie spodziewałem się nigdy na serio, że to sie spełni. Później bylem inspiracją dla wielu młodych ludzi i moje teksty miały znaczący wpływ na życie wielu małolatów, którzy stojąc na rozstaju życiowej drogi dzięki mojej muzyce wybrali odpowiedni kierunek i to jest moja nagroda. Nie jakaś złota płyta czy kupe siana na koncie na serio pi*rdole to i nigdy nie było to dla mnie najważniejsze! Chodź nie ukrywam, muzyka dawała mi hajs i mogłem czuć się przez to spełniony. – wyjaśnia.
Od 40-letniego rapera dostaniemy jeszcze parę numerów
Fu wyjaśnia, że nie porzuca muzyki. Nie ma jednak zamiaru wydawać całych płyt, a jedynie pojedyncze numery. – Zagrałem niezliczoną ilość koncertów zwiedziłem trochę świata. Grałem w USA i prawie w całej Europie. Poznałem multum wspaniałych ludzi. Pomimo wielu ciężkich momentów i załamek nie straciłem wiary w siebie i w muzykę Hip-Hop. Przetrwałem najgorsze momenty. Myślę, że w najbliższym czasie skoncentruje się na pojedynczych nagraniach. Mam w planie również parę ciekawych propozycji muzycznych i zobaczymy co z tego wyjdzie, ale muza dalej jest mną ponieważ stara miłość nigdy nie rdzewieje. Za parę miesięcy kończę 40 lat. Myślę, że dla odmiany powinienem iść ku czemuś nowemu. Damy radę! – tłumaczy raper.
Fu, tak jak Guova ma zbyt mało fanów?
Kilka dni temu Guova zapowiedziała, że rezygnuje z wydawania płyt, a jej najnowszy album „Fucktycznie” jest ostatnim w karierze. Nie da się ukryć, że Guova i Fu borykają się z podobnym problemem. Ich płyty przechodzą w środowisku bez większego echa. Co za tym idzie nie mogą utrzymywać się z rapu, bo krążki przez nich wydawane sprzedają się w zbyt małych nakładach. Być może nawet nie zwraca się ich produkcja. Rezygnacja z wydawania pełnoprawnych albumów jest zatem w takiej sytuacji decyzją dość zrozumiałą. Na pytanie czy małe zasięgi to wina złej promocji, odpowiedniego pokierowania artystą czy stylu muzycznego ciężko odpowiedzieć. Prawdopodobnie składa się na to wiele różnych elementów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Tyler, the Creator znalazł się przed Quebonafide, który zalicza kolejny spadek
Lista najlepiej sprzedających się płyt.

Czwartkowe zestawienie listy Olis przyniosło nam jedną rapową nowość i to zza Oceanu.
Pierwsze miejsce ponownie należy do Sobla z krążkiem „Napisz jak będziesz”. Tuż za nim utrzymał się soundtrack z „K-popowych łowczyń demonów”, a podium zamyka sanah z płytą „Dwoje ludzieńków”.
W top 10 zadebiutowały dwa nowe wydawnictwa: „Don’t tap the glass” Tylera, the Creatora oraz „Breakthrough” Joe Bonamassy, co wprowadziło odrobinę świeżości do zestawienia.
Quebonafide zaliczył kolejny spadek, ale za to w pierwszej dziesiątce są dwa jego albumy.
OLiS – 10 najlepiej sprzedających się płyt (18-24 lipca):
- Sobel – NAPISZ JAK BĘDZIESZ
- KPop Demon Hunters Cast – KPop Demon Hunters (Soundtrack from the Netflix Film)
- sanah – Dwoje ludzieńków
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- Dawid Podsiadło, Kaśka Sochacka – tylko haj. (ZORZA 2025)
- Tyler, the Creator – DON’T TAP THE GLASS
- Quebonafide – PÓŁNOC / POŁUDNIE
- Joe Bonamassa – Breakthrough
- Quebonafide – ROMANTIC PSYCHO
- Travis Scott – JACKBOYS 2
News
Wini dissuje Tedego i otrzymuje pierwsze gratulacje
„Już wygrałeś i nieważne, co kapuśniak odpowie”.

Wini niespodziewanie odpowiedział na zaczepkę Tedego dissem. Jako jeden z pierwszych ze sceny zareagował Żurom, który pogratulował szefowi Stoprocent.
Żurom, który jest na wojennej ścieżce z TDF-em udzielił wywiadu Winiemu. Poinformował także, że specjalnie na tę okazję założył koszulkę Stoprocent. W swoich social mediach napisał też kilka słów na temat samego dissu „Przytul Jacka”.
– Wini gratuluję, bo z techniką i flow Granieckiego nigdy nie wygrasz, ale prawdziwością i stanem faktycznym zawsze. Pięknie pojechane i na tym polega prawdziwy szczery do bólu przekaz i z faktami się nie dyskutuje, więc już wygrałeś i nieważne co kapuśniak odpowie – napisał offbeatowiec.

Tede vs Wini – geneza beefu

Ewa Farna zaczęła współpracować z polskimi raperami, a być może niedługo doczekamy się jej wspólnego numeru, z którymś z reprezentantów sceny. Pierwszy na ochotnika jest Bedoes.
Polsko-czeska piosenkarka została wciągnięta do rap gry przez Frostiego i Żabsona, którzy nagrali numer pod tytułem „Ewa Farna”. Wokalistka wystąpiła w klipie, a później mogliśmy ją zobaczyć też na scenie Sun Festivalu w towarzystwie Żabsona.
Ewa Farna dała się poznać hip-hopowej społeczności, która chciałaby ją teraz usłyszeć w numerze z jakimś raperem.
– Wypisujecie do mnie, żeby robić jakieś featy z polskimi raperami. Nie wystrzegam się tego – mówi Ewa. – Pomyślałam, że mógłby być feat Okiego z Bedoesem – dodaje.
Na reakcję Młodego Borka nie musieliśmy długo czekać. – Róbmy! – skomentował.

News
Keefe D chce oddalenia zarzutów w sprawie morderstwa 2Paca
„To postępowanie przyciągnęło uwagę całego świata”.

Duane „Keefe D” Davis, oskarżony o zorganizowanie zabójstwa Tupaca Shakura w 1996 roku, domaga się oddalenia zarzutów przez Sąd Najwyższy Nevady. Jak podaje Billboard, jego prawnicy twierdzą, że prokuratura nie dysponuje żadnymi dowodami poza jego własnymi zeznaniami.
– To postępowanie przyciągnęło uwagę całego świata – napisał adwokat Carl Arnold w złożonym 29 lipca wniosku. – Opinia publiczna obserwuje, jak Nevada przestrzega zasad rzetelnego procesu i praworządności w jednym z najbaczniej śledzonych postępowań karnych ostatnich lat.
Keefe D wielokrotnie przyznawał się do udziału w strzelaninie, a w 2019 roku wydał nawet książkę, w której twierdził, że przekazał broń swojemu siostrzeńcowi Orlando Andersonowi. Anderson i pozostali rzekomi uczestnicy feralnej nocy już nie żyją.
„Nie można opierać się wyłącznie na jego słowach”
– Prawo Nevady jest jednoznaczne: wyrok nie może opierać się wyłącznie na nieskorelowanym oświadczeniu pozasądowym – argumentują prawnicy. – Państwo nie przedstawiło żadnych dowodów potwierdzających wiarygodność wypowiedzi pana Davisa ani niczego, co niezależnie łączyłoby go z morderstwem.
Wcześniejszy wniosek o umorzenie sprawy został już raz odrzucony. Podczas rozprawy Carl Arnold podkreślał: – Muszą mieć coś jeszcze – broń, świadka, jakikolwiek inny dowód łączący tego człowieka i trzech współspiskowców z samochodu ze zbrodnią.
Proces w 2026 roku
Na ten moment proces Keefe D ma rozpocząć się w lutym 2026 roku, niemal 30 lat po śmierci Tupaca Shakura. Obrona liczy jednak, że sąd wyższej instancji rozpatrzy wniosek przed rozpoczęciem procesu.
News
Wyciekł numer Kendricka Lamara i Kanye Westa. „Parsknąłem śmiechem, gdy weszła zwrotka Ye”
Czy to fragment większego projektu z Madlibem?

W sieci pojawił się nieznany wcześniej wspólny utwór Kendricka Lamara i Kanye Westa. Numer zatytułowany „Intro” został wrzucony we wtorek wieczorem na Reddicie przez jednego z fanów – podał serwis Hip-Hop-N-More. Nie wiadomo, kiedy dokładnie został nagrany, jednak w zwrotce Lamara pada wers: „Zbliżamy się do 2020 roku, 20-20 wizja wychodzi z mojego kaptura”, co może sugerować starsze nagranie.
Po wycieku fani chwalili wersy Kendricka, ale byli bardziej krytyczni wobec Kanye’ego. „Parsknąłem śmiechem, gdy weszła zwrotka Ye” – napisał jeden z użytkowników Reddita. Inny dodał: „Brzmi, jakby Kendrick wpuścił do studia dzieciaka z Make-A-Wish”.
Nie brakowało jednak obrony Westa. „Wygląda na to, że jego zwrotka nie była gotowa – nagrał tylko wersję demo z flow, które chciał osiągnąć” – zauważył jeden z komentujących. Kolejny przypomniał: „Kanye od czasów MBDTF działa tak, że nagrywa mumble freestyle, a później inni dopracowują tekst”.
Współpraca Lamara i Westa
Kendrick Lamar i Kanye West mają za sobą kilka wspólnych projektów – m.in. utwór „No More Parties in LA” z 2016 roku. W 2024 roku Consequence zdradził w rozmowie z Bootleg Kevem, że raperzy mają „materiał na cały album”, a za produkcję odpowiadał Madlib. – Wszystko było, trzeba to tylko odpowiednio poukładać. Słyszałem to całe, to jest gotowe – mówił wówczas, co cytował Billboard.
Sam Madlib w rozmowie z Complex w 2020 roku potwierdził, że panowie nagrali sporo wspólnych numerów. – Zrobili jakieś 30 minut muzyki, skacząc po bitach jak szaleni. Ja robię minutowe beaty i oni lecieli po jednym, po drugim, to było szalone – wspominał producent.
Mimo wieloletniej współpracy, relacje między artystami w ostatnich miesiącach się pogorszyły. Kanye West w głośnym konflikcie stanął po stronie Drake’a i krytykował diss „Not Like Us” Lamara.
[FRESH LEAK] Ye & Kendrick Lamar – Intro
byu/SwitchIsHere2 inThroughTheWire
-
News2 dni temu
Tarnobrzeg: 29-letni raper zginął na planie teledysku
-
News4 dni temu
„Szpagat z Kabat” – Ten Typ Mes uderza w Tedego
-
News14 godzin temu
Wini „Przytul Jacka” – odpowiedź na diss Tedego
-
News4 dni temu
2115 kłamie w oświadczeniu? Koro o bójce Bedoesa z Eripe
-
News3 dni temu
Nitro o Bedoesie: „Ludzie nie dostrzegają jaką on jest k***ą”
-
News4 dni temu
Tede nagrał ze Skolimem i Mandaryną. „Nie mam już skrupułów”
-
News4 dni temu
Gural o reklamowaniu fast foodu: „Gówno, które szkodzi ludziom”
-
News4 dni temu
„Sentino wyciągnął nóż. Dostał krzesłem” – wspomina bramkarz z klubu