Wywiad
GIBBS: „PRZEZ PRAWIE PÓŁ ROKU SIEDZIELIŚMY Z KALIM W STUDIU”
Dzisiaj rozmawiamy z Gibbsem, producentem Ganja Mafii, który wyprodukował ostatnią solową płytę Kaliego "Sentymentalnie".
Wspólny materiał Kaliego i Gibbsa osiągnął już status złotej płyty i wciąż utrzymuje się na lliście OLiS (15 tyg.). "Sentymentalnie" jest krążkiem pełnym brudnych, samplowanych bitów o ciężkim klimacie i oldscholowym brzmieniu z dodatkiem autorskich kompozycji Gibbsa.
Siemanko, rozmawiamy po jak się domyślam udanym dla Ciebie minionym roku – byłeś zaskoczony tym jak to się wszystko potoczyło?
Gibbs: Pewnie, że byłem zaskoczony, nie spodziewałem się takiego obrotu spraw i nadal jestem w szoku. Bardzo dużo wydarzyło się i zmieniło w moim życiu, w minionym roku. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu.
Udało Ci się zapisać w historii polskiego rapu – nie każdy producent przychodzi „znikąd” i tak naprawdę robiąc pierwszy duży projekt – jakie to uczucie?
Gibbs: Jakie to uczucie? Odpowiem jednym słowem – zajebiste. Była to szansa pokazania się szerszej publice i trafienia do większej liczby odbiorców. Dzięki temu dostałem więcej motywacji oraz „powera” do pracy. To prawda, nie każdy dostaje taką szansę i dlatego miałem świadomość, że muszę z siebie dać 100%, aby ją w pełni wykorzystać.
Współpraca z Kalim, weteranem krakowskiej i nie tylko sceny – jak na siebie trafiliście i co wyniosłeś z tej kolaboracji?
Gibbs: W grudniu 2012 podesłałem Kaliemu, na maila, swoją paczkę bitów. Spodobały mu się, wymieniliśmy się telefonami, pogadaliśmy, następnie doszło do spotkania i tak zasiliłem szeregi GM. Moje 2 bity w grudniu 2013 trafiły na płytę „Wiesz co się kruszy”. Później sam zaproponował wspólną płytę – zgodziłem się bez zastanowienia i tak zaczęliśmy wspólnie pracować. Przez prawie pół roku w czasie powstawania „Sentymentalnie” siedziałem praktycznie cały czas w studiu z Kalim, co bardzo wpłynęło na mój rozwój muzyczny. Przez pewien czas uczyłem się realizacji, z którą wcześniej nie miałem styczności. Również w kwestii produkcji poznałem nowe rzeczy – siedząc tak długi okres czasu nad kilkunastoma bitami cały czas zastanawiasz się „co by tu jeszcze poprawić?” Z pewnością ta płyta nauczyła mnie ścisłej współpracy z drugą osobą, to chyba najważniejsze.
Jesteś młodym producentem, tak naprawdę na progu kariery – ile lat zajmujesz się produkcją muzyki?
Gibbs: Zacząłem latem 2011, czyli mając 15/16 lat. Z początku nie traktowałem tego poważnie, robiłem sobie to dla zabawy, lecz z czasem wkręciło mnie na maksa i zauważyłem że to jest coś, co chciałbym robić na dłuższą metę. I tak to się ciągnie do dziś.
Powiedziałeś mi w rozmowie prywatnej, że uczyłeś się w szkole muzycznej, wyszło to naturalnie, czy ktoś wcześniej na tyle zainteresował Cię muzyką, że postanowiłeś poświęcić się tej pasji?
Gibbs: Kiedy miałem mniej więcej 5 lat rodzice zauważyli, że może coś tam ze mnie będzie i wysłali mnie do domu kultury w mojej małej mieścinie, gdzie przez następne kilka lat występowałem w prawie wszystkich przedstawieniach. Mniej więcej w ten sposób, już od małego, rozwijałem się muzycznie. W między czasie wysłali mnie również do gimnazjum, a następnie liceum muzycznego. I tak się rozpoczęła moja historia z gitarą, bo właśnie na takim instrumencie się tam uczyłem.
Wiem z różnych źródeł, że współpraca na linii producent – raper nie zawsze układa się jak by sobie życzył tego autor muzyki – masz jakieś złe doświadczenia w tej dziedzinie?
Gibbs: Nie. Nasza współpraca przebiegała bardzo dobrze i miałem wpływ na całą muzykę z której jestem bardzo zadowolony. Wiadomo, czasem trzeba pójść na kompromis, bo jest to jednak praca w duecie. Z końcowych efektów oboje jesteśmy bardzo zadowoleni więc nie ma o czym gadać.
Jesteś studentem, mieszkasz w Katowicach, co chciałbyś robić tak naprawdę w życiu i czy myślisz, by iść w branżę muzyczną i żyć z pasji?
Gibbs: Takie właśnie chciałbym mieć życie. Pasja dostarcza dużo radości – jeżeli są jeszcze z tego pieniądze, to już lepiej być nie może. Nie jest łatwe w Polsce żyć na poziomie z produkcji bitów, ale są ludzie którym się to udaje. Póki co, jestem optymistycznie nastawiony w tym aspekcie na przyszłość.
Sukces „Sentymentalnie” – pociągnął za sobą lawinę ofert współpracy od raperów?
Gibbs: Taaaak. Właśnie to jest w tym najlepsze, że jesteś fanem od kilku lat rapera x i y, słuchasz go na okrągło, a nagle on do Ciebie pisze czy nie zrobiłbyś mu bitu. Odezwało się kilku naprawdę konkretnych graczy i w tym momencie mam tyle roboty, że nie wiem w co ręce włożyć.
Wiemy już, że w roku 2015 pojawisz się na kilku produkcjach – jakim kluczem dobierasz sobie ludzi do współpracy – konsultujesz to z kimś?
Gibbs: Konsultuje się tylko i wyłącznie ze swoim, własnym gustem muzycznym. Nie mam lepszego doradcy.
Rozmawiamy dla największego, a zarazem najbardziej hejtowanego portalu w kraju – nie miałeś oporów by udzielić tej rozmowy – przejmujesz się w ogóle krytyką na swój temat?
Gibbs: Nie ukrywam, że na początku niechętnie na to patrzyłem, ale z drugiej strony pomyślałem, że czemu nie. Przejmuję się krytyką tylko i wyłącznie konstruktywną, bo to ona pozwala mi się rozwijać i dzięki niej wiem co robię źle.
Tak jak wspomniałem na początku – stajesz się osobą rozpoznawalną, pojawiają się pieniądze – sława – nie boisz się, że Cię to poniesie?
Gibbs: Nie, twardo stąpam po ziemi.
Przyjaciele, masz ich nagle więcej, a może jest odwrotnie i dopiero teraz, gdy Ci się udało realizować marzenia – wiesz kto jest kim?
Gibbs: Są sytuacje, gdzie ludzie ewidentnie się „pucują”, ale trzymam się cały czas z ludźmi, których znam bardzo dobrze, nie szukam nowych znajomości. I właśnie przez ostatnie kilka lat zdążyłem zauważyć, kto jest kim 😉
Poza wytrwałością i rozwojem w tym co robisz, czego należy Ci życzyć na nowy rok?
Gibbs: Mniej lenistwa, więcej cierpliwości. I żebym sesję zdał. Dzięki za rozmowę 🙂
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad
„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”
We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.
Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.
– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.
„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”
Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.
– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.
Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad
Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.
DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.
Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.
– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.
W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi
Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.
Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?
Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.
– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Podcast „Co jest Rap”
Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?
– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.
Kobra wróci do rapu?
Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.
– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.
Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad
Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.
Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.
– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl
Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad
Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.
Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.
Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.
Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:
- Sprzedaż bitów
- Płyta z Koneserem
- VNM.
- Kukon.
- Young Igi.
- Szpaku.
- Pikersa chcieli pobić?
- Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
- Ciekawostka o pierogach ruskich.
- Polityka i Wybory 2025.
- Książulo i jedzeniowi eksperci.
9P „2” – nowy projekt Pikersa
Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuZnany muzyk ujawnił mroczne kulisy śmierci Pona
-
News5 dni temuKto z ZIP Składu nagłośnił zbiórkę dla córki Pona? Odpowiedź zaskakuje
-
News3 dni temuPeja zaskakuje – zdjęcie z Pelsonem i Doniem. „Spotkanie po latach”
-
News5 dni temuDiddy zrobił obiad dla 1000 współwięźniów. Gangsterów zagonił do garów
-
Felieton4 dni temu„Kutas Records” – żart Kuqe 2115 to tak naprawdę spory problem – felieton
-
News2 dni temuPrzemek Ferguson dissuje Filipka!
-
News1 dzień temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News5 dni temuPo bójce z Żabsonem, Bedoes ma bliznę na głowie