Sprawdź nas też tutaj

News

GR ROZKMINIA: Kariera Dużego Pe

Opublikowany

 

”Piłka jest jedna, a bramki są dwie (…)” Wszyscy wiemy, jak historia się dalej potoczyła, a że poniosła za sobą wyjątkowo krwawe żniwa, wie już mniejszość.
 
Duże Pe, Pan Duże Pe, Grande Pe – utytułowany fristajlowiec, niegdyś jedna z czołowych postaci polskiego hh, DJ, redaktor muzyczny i wiele, wiele więcej. Padł ofiarą UMC, przez co już na zawsze przylgnęła do niego łatka 'zdrajcy’. Ponadto, zdecydowana większość słuchaczy oponuje za stwierdzeniem, iż Pe to marny hiphopolowiec i sprzedajna kurwa – ’NO ALE JAK TO TAK  Z MEZEM NAGRYWAĆ’? Prawda jest zgoła odmienna, bo Pe to znakomity przykład tego, jak kilka niefortunnych ruchów i opinia słuchaczy, potrafi okropnie spieprzyć karierę.
 
Zadebiutował legalnie w 2004 roku, na 'Sinusie’. Po drodze zaliczył wiele udanych występów w etnicznych, dancehallowych i ocierających się o reggae zespołów. Dużą popularność przyniosła mu Wielka Bitwa Warszawska (Wolnostylowa) w roku 2004, kiedy to fristajl w Polsce, był u szczytu popularności, a Pe wyprawiał na wolnym mikrofonie rzeczy, które się nie śniły nawet w obecnych czasach. Razem z TeTrisem, pokazali Polsce, co to znaczy dobry fristajl, pełen panczlajnów i stylu. Warto dodać, że Pe jest na tyle utalentowanym raperem, że bezproblemowo radzi sobie z układaniem skomplikowanych, podwójnych rymów 'na poczekaniu’, co tylko utwierdza w przekonaniu, że przyznanie tytułu mistrza w roku 2004, nie było pomyłką.

 
Na kolejne, pełnoprawne LP (po drodze był jeszcze mixtape z DJ Spoxem i IGS’em), przyszło nam czekać ponad pół dekady. Zapiski z Życia Na Terytorium Wroga, bo o nim mowa, to album dość wyjątkowy. Autor wyszedł z założenia, że udostępni płytę w sieci w wersji ocenzurowanej, co skłoni ludzi do zapoznania się z materiałem 'brudnym’ na fizycznej wersji albumu (TAK, TAK – KUPIĄ PŁYTĘ, HAJS SIĘ BĘDZIE ZGADZAŁ). Według danych z szóstej ręki, album sprzedał się w nakładzie przekraczającym 1000 sztuk, co nie jest wynikiem szczególnie zadowalającym.

 

Co do samej płyty – całość została wyprodukowana przez zdolnego, lubującego się w klimatycznych samplach Kixnare’a, znanego chociażby ze współpracy z Bogiem Truskulu – Smarkiem, a szerzej ze składem macierzystym w/w – Brudne Serca. ZZŻNTW zaczyna się spokojnym, acz klimatycznym intro, by potem przenieść słuchacza w relaksujące, nieco melancholijne klimaty; a to za sprawą storytellingów i charakterystycznych już dla Kixa, nietuzinkowych bitów.

 


 
Wydawać by się mogło, że wszystko jest pięknie, Pe ze swoją charakterystyczną barwą głosu i znakomitymi, refleksyjnymi tekstami, podbija serca słuchaczy, wydaje fortunę na markery, podpisując się szalonym 15 z dekoltem do ziemi, na cyckach i żyje, jak Tony Montana.
Niestety, mentalność przeciętnego słuchacza rapu w Polsce jest zbyt ograniczona, a wiodącymi prym artystami wśród odbiorców są Pih, Chada i Peja. Środowisko, jak i fani, nie mogli przełknąć tej zniewagi, jaką było skrzyżowanie dróg z Mezem i Pe już na zawsze trafił do 'slumsów’ polskiego rapu.

„Christmas Rappin to dla Piha było szokiem/Straszył chujem na twarzy – skończył z pizdą pod okiem„.
Gdyby wymienić beefy, które miały miejsce w polskim rapie, a dwie strony naprawdę miały powód by coś sobie udowodnić nawzajem, to z pewnością był to beef Pe z Pihem.
 
 
Wszystko zaczęło się na owej imprezie, gdzie Pih z Pyskatym (wtedy Pyskaty Skurwiel) postanowili urządzić trzodę i przeszkodzić Duże Pe w uczestniczeniu w tym wydarzeniu. (Zainteresowanych odsyłam do tego artykułu  -przyp. Rolewsky)

Beef pomiędzy prawilnym i szanowanym w środowisku Pihem, a będącym na wygnaniu Pe, wzbudził duże zainteresowanie rapowych ortodoksów.  W 2005 roku, PeIHa, wysmażył utwór o nazwie „Prosto w twarz”, gdzie wycelował w twarz (uszy?) przeciwnika, sensowne i krwawe argumenty. Wkrótce potem oponent odpowiedział trakiem „Koniec”, dając jasno do zrozumienia, że po tym dissie Pih schowa się razem z mikrofonem do szafy, wydzielając z siebie ekskrementy (follow up do Jimsona, zawsze w cenie).

Nie wszystko poszło po myśli Pe i jakiś czas później, Pih nagrał numer „Co?!” i „Nie wiesz co Cię spotka Jutro”. Pe odpowiada w błyskawicznym tempie podwójnym trackiem, czym kończy beef. Nie będziemy rozważać, kto wygrał beef, bo wiadomo że to kwestia indywidualna, więc nie ma sensu, żebym narzucał komukolwiek własne zdanie.
 
 
Jak wspomniałem na początku tekstu, Pe jako wszechstronnie uzdolniony artysta, nie bał się eksperymentować z dźwiękami i w 2011 roku, wypuścił dwa albumy o nazwach „Nowoczesny Hip-Hop część 1 i część 2”. Były to w większości remixy znanych już utwórów ze składów, w których Duże Pe się udzielał, ale też kilka nowych, zupełnie konceptualnych numerów. Osobiście, polecam albumy wszystkim, którzy słuchając elektronicznych brzmień, w połączeniu z rapem, doskonale wiedzą jak rap będzie wyglądał, brzmiał za lat „trochę”.
 
 
W ramach podsumowania. Pe, to legenda polskiej sceny fristajlowej, jeden z wielu raperów, który padł ofiarą Remika i Urbana i jeden z tych, których błędnie utożsamia się z nurtem hiphopolo. Jakiś czas temu poznałem Dużego Pe na warsztatach fristajlowych w Podkowie Leśnej i sprawiał wrażenie niesamowicie ogarniętego gościa, który zna się na tym co robi i umie się odnaleźć w każdej sytuacji.

Serdecznie polecam obie, rapowe, długogrające produkcje „Sinus” i „Zapiski z Życia Na Terytorium Wroga”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Pablo Novacci: „Zostałem oszukany, jestem na dnie i z długami”

Raper skończył 33 lata, ale jak informuje, to najgorsze urodziny w jego życiu.

Opublikowany

 

Przez

pablo novacci

Raper i producent z Jeleniej Góry podzielił się ze słuchaczami smutnymi wieściami. Novacciemu nie poszło w biznesie – bo jak informuje – zaufał nieodpowiednim ludziom.

– Ogólnie to myślałem, że rok temu (12.12) miałem najgorsze urodziny w życiu, ale w tym roku te przebiją wszystko. Nie odbierajcie tego jako jakieś żalenie się, po prostu to najgorszy rok w moim całym życiu, jestem chodzącym zombie i jestem na samym dnie. Zostałem potężnie oszukany i wpieprzony w długi, w dodatku chcąc dobrze – napisał.

– Chciałem wrzucić numer na moje urodziny jak co roku to robię, ale bez ściemy zamuliłem bo nie miałem siły podnieść się z łóżka, a co dopiero coś tam klikać. Sorry, wrzucę na dniach, więc wyjdzie trochę później na Spotify, a na YouTube to zaraz mogę wrzucić w sumie – dajcie znać czy w ogóle chcecie. Muzyka to ostatnie co mi zostało, tak samo jak słuchacze. Jeszcze raz sorry za tak depresyjny post, ale jest jak jest, koniec z jakąkolwiek ściemą. 33 lata w dupę j*bane – dodał.

Pablo Novacci sporą część swojego życia spędził na Wyspach Brytyjskich. Współpracował ze śmietanką polskiej sceny hip-hopowej, m.in. z Białasem, Bedoesem, Koldim, Sentino, Smolastym, Sponsem, White 2115 czy Young Multim.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

The Game: „Bez wątpienia jestem najlepszym raperem z Compton”

Raper podzielił słuchaczy.

Opublikowany

 

the game

The Game w rozmowie z Shannonem Sharpe’em bez wahania ogłosił się numerem jeden z Compton.

Podczas wizyty w programie Club Shay Shay raper wrócił do starej, ale zawsze gorącej dyskusji o hierarchii muzycznej swojego miasta. The Game postawił sprawę jasno i bez półśrodków:

– Zdecydowanie jestem najlepszym raperem z Compton – powiedział wprost, a chwilę później poszerzył tę tezę na całe Zachodnie Wybrzeże.

Raper przekonywał, że jego pozycja wynika z połączenia warsztatu i ulicznego doświadczenia:

– Nikt nie jest w stanie mnie przegadać. Każdy, kto się zna, to wie.

Game podkreślił technikę i autentyczność jako fundament swojej twórczości. Na koniec dorzucił jeszcze jedno zdanie, które tylko podgrzało atmosferę: – Jestem najlepszym raperem w tym mieście.

Fragment rozmowy szybko obiegł sieć po tym, jak udostępnił go DJ Akademiks na Instagramie. W komentarzach momentalnie pojawiło się nazwisko Kendricka Lamara, a fani podzielili się na obozy. Jedni bronili legendy Kendricka, inni przyklaskiwali Game’owi, część próbowała godzić oba światy.

Jeden z komentarzy zwrócił uwagę na ponadczasowość twórczości Lamara. – Kendrick jest najlepszy, a jego muzyka przetrwa, bo mówi o realnych sprawach, a nie tylko rzuca wyzwiskami – napisał fan. Pojawiły się też głosy, że choć The Game ma prawo do takiego zdania, wpływ Kendricka na tożsamość Compton jest nie do podważenia.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kobik o Bedoesie: „Ma lepsze teksty niż większość raperów w Polsce”

Krakowski raper zwrócił się do rapowych legend, które sieją nienawiść wobec Młodego Borka.

Opublikowany

 

Przez

kobik bedoes

Kobik bardzo pozytywnie wypowiada się na temat Bedoesa, któremu kibicuje od samego początku.

Krakowski raper został zapytany przez jednego z fanów o szczerą opinię na temat szefa 2115. Kobik postanowił szerzej wypowiedzieć się na temat Bedoesa i wbić szpilę wszystkim, którzy go hejtują.

– Kozak. Nigdy nie zrozumiem hejtu na jego osobę. Kibicuję odkąd miał naście lat i rapował do kamerki w swoim pokoju. Ma lepsze wyczucie, flow i teksty niż większość raperów w Polsce. To jest rap 21 wieku. Jak wyszedł kilka temu na scenę i powiedział na koncercie, że kto nie jest z nimi to ssie, to pomyślałem sobie że o to chodzi i to było mega rapowe – wielki props za to. Z tego co pamiętam, chyba nawet za to przepraszał, choć nigdy nie powinien. Wszystkie rapowe legendy, które sieją nienawiść dookoła tego człowieka moim zdaniem powinny się wstydzić za siebie. Mi byłoby wstyd mieć +/-40 lat i się tak zachowywać – napisał.

Bedoes mocno polaryzuje słuchaczy. Jednią uważają go za ważny głos pokolenia, a inni zarzucają populistyczne zagrywki.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Peja wspomina na płycie Gohę Magical

Nowy album Slums Attack jest już dostępny.

Opublikowany

 

Przez

peja goha magical

Wczoraj ukazała się nowa płyta Slums Attack „Slug”. W jednym z numerów Rychu wspomina Gohę Magical, mamę popularnego patostreamera.

W utworze „Hierarchia wartości” Peja bierze na celownik współczesną popkulturę i jej idoli, zestawiając dawnych bohaterów z dzisiejszymi internetowymi symbolami bylejakości. Raper jest rozczarowany tym, jak bardzo zmieniły się punkty odniesienia kolejnych pokoleń:

Zmiana hierarchii wartości jakbyś mnie o to pytał. Kiedyś Tata Kazika, dzisiaj mama Magical. Co tu się odpi*rdala? Dawno przestałem wnikać. Nie mój świat, do swojego ja nie wpuszczam toxica” – nawija.

W refrenie Peja jeszcze mocniej dokręca śrubę, komentując obsesję na punkcie pieniędzy, zasięgów i pustych wizerunków.

„Ludzie nie chcą już empatii, pragną tylko nowe Lambo. Wpatrzeni w ameby, w ich wizerunek i banknot” – rapuje.

Numer jest częścią świeżo wydanego albumu „Slug” Slums Attack. Całość jest już dostępna do odsłuchu na YouTube.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

„Nie chodzi o to, czy ktoś go lubi” – Bedoes o numerze Żabsona z Wizem Khalifą

Szef 2115 podkreśla, że to historyczne wydarzenie.

Opublikowany

 

bedoes żabson wiz khalifa

Współpraca Żabsona z Wizem Khalifą wywołała spore poruszenie. Głos w sprawie zabrał też Bedoes 2115, który powiedział o „historycznym wydarzeniu”.

Bedoes odniósł się do numeru „Klasyk”, który Żabson nagrał z jednym z największych graczy amerykańskiego rapu. Choć relacje między nimi bywały w przeszłości napięte, tym razem raper z Bydgoszczy jasno zaznaczył, że osobiste sympatie nie mają tu żadnego znaczenia. Liczy się skala wydarzenia i jego symbolika dla całej sceny.

– Nie rozmawiajmy o tym czy Żabson jest w kogoś typie, czy ktoś go lubi czy nie, tylko rozmawiajmy o tym, co się wydarzyło, bo to jest historyczne. Gdyby ktoś małolatowi z Opoczna, który siedzi i słucha non stop Wiz Khalify powiedział: „Gościu, kiedyś polecisz do studia do Los Angeles i nagrasz z nim numer”… To jest historyczne, całym sercem wspieram.

W dalszej części wypowiedzi Bedoes poszerzył kontekst i podkreślił, że taka kolaboracja powinna być impulsem motywacyjnym nie tylko dla artystów, ale też dla fanów i młodych ludzi z mniejszych miejscowości. Zwrócił uwagę na to, że pochodzenie czy zaplecze rodzinne nie muszą zamykać drogi do największych celów.

– Uważam, że jako Polacy powinniśmy się wspierać. Nieważne skąd jesteś, z jakiego miasta, dużego czy małego, jaka jest twoja sytuacja rodzinna, bo wielu raperów pochodzi z rozbitych rodzin i małych miast, nigdy nie przestawaj gonić swoich marzeń i wierzyć w to. Ten numer jest na to największym dowodem, żeby mierzyć jak najwyżej i nigdy nie przestawać wierzyć.

Wspólny numer Żabsona i Wiza Khalify od piątku jest szeroko komentowany jako jedna z największych międzynarodowych kooperacji w historii polskiego rapu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: