News
Grande Connection tnie pompę z Roberta RS77
„Brak jakiegokolwiek myślenia i BHP”.

Istnieje powiedzenie, że „pieniądze lubią ciszę”. Nie zawsze jest to prawdą, ale bez cienia wątpliwości pasuje do nieopodatkowanych środków, zarobionych nielegalnie. Tej maksymy nie wziął sobie mocno do serca Robert RS77, który obnosił się z dużymi ilościami gotówki na Instagramie. Nawiązał do tego Grande Connection, nie pozostawiając suchej nitki na modus operandi markowskiego gangstera.
Słowem wyjaśnienia – nie stalo się tak, że Grande zaatakował RS77 dopiero wtedy, kiedy ten trafił do więzienia i nie ma jak zareagować. Widziałem podobny film mniej więcej rok tem, było to pierwsze nagranie krytyka, z jakim się zetknąłem. Zatem jeśli pojawią się ewentualne zarzuty fanów RS77, że Grande wybrał sobie bezpieczny moment – tak nie jest. Można to raczej odbierać jako epilog. Wszystko rozbija się o słynne „kanapki ze smalcem”, czyli pajdy siana, jakimi szpanował słynny kryminalista. W przestrzeni internetowej pojawiły się już memiczne filmy z tym związane.
Gdy dodamy do tego brak jakiejkolwiek przezorności RS77, wychodzi mix, którego finał znacie. – Ostatnio go aresztowali, bo trzymał 13 kilo klefedronu w klubie sportowym, z którego regularnie zdawał relacje na Instagramie, obnosząc się z zarabianą gotówką. To jest brak jakiegokolwiek myślenia i BHP. W jego przypadku słowo na „i” w skrócie „git”, zamienia się na idiota – komentuje Grande, przy okazji wymierzając też punche w stronę TPS’a oraz Kaliego i Intruza.

-
News5 dni temu
Co słychać u Wujka Samo Zło? „Sprzedaje na ulicy książki, by opłacić rachunki”
-
News2 dni temu
Grande Connection zdissowany!
-
News9 godzin temu
Malik wszedł butami na blat do wydawania posiłków w McDonald’s
-
News2 dni temu
PRO8L3M zmienia się w PROXL3M
-
News16 godzin temu
Grande Connection odpowiada na diss youtubera
-
News5 dni temu
Drogie bluzy Maty krytykuje też Peja
-
News3 dni temu
Oliwka Brazil i Warner oskarżeni o kradzież przez Remika z MyMusic
-
News4 dni temu
GSP odciął się od Petera Gang PP. „Papiery są na niego”
jeszcze ani razu nie pomyliłem się w rozpoznawaniu Michalczewskiego po tytule news’a
Dłuższe życie każdej pralki to kle fe dron
Michalczewski ile ty masz lat, żeby pisać TNIE POMPE?
Przecież to TEDE. Kiedyś był nick Ciepłota, ale ludzie zaczęli cisnąć niewinnym Ciepłotom. Zbieżność nazwisk stąd zmiana na Michalcwelskiego
TEDE, czyli 45-letni gimbus. Pasuje.
srande conection to zwykły cwel i frajer, lamus siedzi w jakiejś norze i się pruje do każdego a w oczy byłby zasrany
Raf=perzy pozerzy fani dymani. hehehehe
Grande ciśnie pompę z RS77 bo nie ma ryzyka że ten mu sprzeda liścia i obsiusia hehe. Kozak
Nie rób z RS77 gangstera na miarę Cieślaka z Mutantow czy Sarny z Wołomina, co za byle pyskówkę mogli odpalić i byli mega pamiętliwi. Nie ta liga.
Kolejny gimbus, który jara się gangsterką. Ten cały Cieślak był zwykłym śmieciem, skazanym za udział w gwałcie zbiorowym.
gangsterzy frajerzy, frajerze
Można się śmiać, ale typ ma jaja jak nikt. Tak naprawdę mówi to co wielu myśli i ma przy tym odwagę pokazać twarz. On musi mieć plecy, bo z taką popularnością nawet za granicą nie mógłby swobodnie się poruszać, a chodzi sobie po Krupówkach i po Łazienkach w Warszawie
Ja pier….jaka beka. Polecam poczytać komentarze dla rozbawienia
Polski rap w pigułce – łak łaka pogania, a słuchacz by im jeszcze oblodził jakby mógł. Oni przecież nawet nie mają skilli, nie mają chęci podwyższenia swoich umiejętności, bo po co mają to robić, skoro taki Kizo może wydać 2137 numer o tym, że ma hajs, melanż, alko i Mercedesa AMG, wszystko poskładane na rymach końcowych z zerowym flow, a i tak będzie miał kilkadziesiąt milionów wyświetleń na yt? Żenada.
Chûj tam z jednym i drugim co mnie to kûrwa interesuje jakies stare chúje po 40
Tnie Pompę brzmi jak ksywa rapera 2k23
grande miasto wyczyści
Dobrze że wziął się za Tuptusia. Nie podzielam zdania Grande o technice bo wiele legend z dawnej polskiej sceny do dziś ma ją słabą lub średnią ale on szczególnie mnie drażni. Jedyne czym TPS się wyróżnia jakkolwiek pozytywnie to tym, że długo rapuje i jest aktywny ale on się nigdy do rapu nie nadawał. Sepleni przy nawijce i nie ma głosu. Rymy jak rymy proste i nierzadko czasownikowe ale z jego strony brzmi to słabo. Z ZDR wszyscy rapowali zawsze tak samo tylko Murzyn lub Dobo jakiś sznyt do tego jednak mieli i potrafili utrzymać numery w tym klimacie. Nigdy tego nie miałem w przypadku TPSa. Dla mnie najgorsze ogniwo tego składu od zawsze i zwykle go przewijałem. Do dziś się nic nie zmieniło
Wiele legend ma słabą technikę, tylko że on mówi o ROZWOJU geniuszu. Np. propsował Kękę, który też ma proste rymy, ale ciekawie nawija
Niech Grande wyjaśnia tych pseudo gangsterów. Jazda z tym ścierwem
Ale śmieszna jest ta polska scena hip-hop gangsterzy
Nie, będzie czekał pare lat jak wyjdzie z pierdla żeby nagrać na niego… Logika raperków…
Tłumacze kim jest Grande bo wiekszosc ludzi to pelikany
Grande jest kołczem, szkoleniowcem – kołcz to taki szkoleniowiec który sprzedaje wam eliksir szczescia czyli „projekty psychologiczno rozwojowe”
sa sprzedawcy eliksiru młodosci np Zięba czyli strukturyzatory do wody lewoskretna witamina c ( zadne nie iestnieje ) i zdrowotne garnki i posciel zdrowotna za 10 k
sa sprzedawcy eliksiru bogactwa czyli wszyscy nasladowcy roberta kiyosakiego ( goscia który udaje ze zarobił miliony na nieruchomosciach zeby zarobic miliony na sprzedawaniu ksiazek o tym jak zaraobic miliony na nieruchomosciach 🙂 ) czyli treder 21 Graf gancarz phil konieczny midel itd itp (ten sam schemat co kiyosaki )
i sa wreszcie sprzedawcy eliksiru szczecia czyli kołcze np Grzesiak i Kołcz Majk czy Grande
czemu grande wali w raperów? to proste buduje społecznosc do sprzedawania swojego eliksiru szczescia tzn jego szczescie za wasze pieniadze haha
sprzedawca jak agent musi wzbudzic wasze zaufanie , najskuteczniej sprzedac wam eliksir gdy powiecie sobie „on mysli tak samo jak ja ” „on jest taki sam jak ja” ” mówi to co ja chciałem powiedzieć” wtedy kupicie eliksir bez zastanowienia i propagande bez zastanowienia
najwazniejsze pytanie jakie powinniscie zadawac Grande to na jakiej podstawie chce wam wciskac te szkolenia , jakie ma wykształcenie psychologiczne i jakie doswiadczenie z pacjentami git psycholog posiada ze śmie myslec o tym ze sie na tym zna ( w wiekszosci przypdków oni poczytaja kilka ksiazek i chca monetyzowac ” wiedze”
widzicie jak sie dajecie robic sprzedawcy ? nikt z was nie zadaje sprzedawcy najwazniejszego pytania, tak was zmanipulował pelikany
Cały ten RS77 jak inne podobne przygłupy to zwykłe 60-tki. Kretyni co nigdy się nie zhańbili fizyczną pracą, tylko robieniem szmalcu na dilerce…
Śledziu to nie były kanapki ze smalcem a z nasieniem.
Nie wszystko co białe to smalec.
Uwaga! Śledziu się pruje jak stary materac!
Dobrze Grandzix, jedziesz z tymi mongolami
Pozdrawiam wszystkich słuchaczy TPSa
haha nie wiedziałem ze tps to taka jąkała
Jesteście szybcy. Film Grande na yt jest już od przedwczoraj.
Co tam lalusie od lalusia Alvareza?kiedy wanna?
Ale czego ty nie rozumiesz glam rapowiczu on sobie sam robil pranie mózgu w pralce tobie obsrane majtki mamusie pierze??HAHAHHAHA
xD
Ostatnio też z chłopakami cieliśmy pompę na budowie ale nie wiem co to znaczy
Ten srande conection to zwykły cwel i frajer,lamus siedzi w jakiejś norze i się pruje do każdego a w oczy byłby zasrany
Sam potrafi nagrać tylko disco motywacyjny syf i powtarza ze to nagrane w 20 sekund zeby nikt go nie zeszkalowal ze tekst nad ktorym siedzial miesiac jest syfem xd
Widać, że oglądałeś odcinek kretynie. Na koniec wysmażył taką opowieść jakiej w polskim rapie jeszcze nie słyszałem.
ZAMKNIJ RYJ PATUSIE
ZA TEGO FRAJERA I CWELA, JUŻ NIE ŻYJESZ
Tylko dlatego tak mówisz, bo masz wszystkie płyty steprecords, bluzy i koszulki tych patusów i teraz się czujesz z tym jak śmieć.
Michalczewski debilu i tak każdy wie że to ty dajesz te plusy patusą nikt inny oprócz ciebie na tym portalu patologi nie broni o ile to nie ty sam frajerzyno xd
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
patusą
xDDDDDDDDDDD
Fani grande be like^^
W TWARZ TO ZESRANI SĄ TWOI IDOLE HAHA.
Problemem w Polsce nie jest edukacja seksualna, tylko brak poprawnych wzorców. Gdy pomyślę np. o tym co każdy ojciec wie tak naprawdę o swojej córce z mojego pokolenia, to aż boję się mieć dzieci. Generalnie zauważyłem, że wyraźnie w Polsce mocno utrzymuje się trend tzw. cichodajstwa. Nie bez powodu, gdyż nie ma się co oszukiwać, ale wszyscy z coraz większą zuchwałością chcą żyć tak, by nie czuć się odpowiedzialnym za cokolwiek na świecie i-co najlepsze- za skutki swoich decyzji. Nie trzeba tutaj dodawać, że kobiety w obecnych czasach jeszcze nigdy w historii nie posiadały aż tak ogromnych przywilejów jak dzisiaj, dlatego w pierwszej kolejności wykorzystują to w bardzo wyrachowany sposób i starają się odpowiedzialność zrzucać na mężczyzn. W dobie pułapki społeczeństwa jaką są portale społeczne, ludzie mówiący obiektywną prawdę, stają się wrogami publicznymi gorszymi od seryjnych morderców.
Święta prawda!
Ale dupska bolą.
Wystarczy rzut oka na tytuł i już wiadomo kto jest autorem
Tłumacze kim jest Grande bo wiekszosc ludzi to pelikany
Grande jest kołczem, szkoleniowcem – kołcz to taki szkoleniowiec który sprzedaje wam eliksir szczescia czyli „projekty psychologiczno rozwojowe”
sa sprzedawcy eliksiru młodosci np Zięba czyli strukturyzatory do wody lewoskretna witamina c ( zadne nie iestnieje ) i zdrowotne garnki i posciel zdrowotna za 10 k
sa sprzedawcy eliksiru bogactwa czyli wszyscy nasladowcy roberta kiyosakiego ( goscia który udaje ze zarobił miliony na nieruchomosciach zeby zarobic miliony na sprzedawaniu ksiazek o tym jak zaraobic miliony na nieruchomosciach 🙂 ) czyli treder 21 Graf gancarz phil konieczny midel itd itp (ten sam schemat co kiyosaki )
i sa wreszcie sprzedawcy eliksiru szczecia czyli kołcze np Grzesiak i Kołcz Majk czy Grande
czemu grande wali w raperów to proste buduje społecznosc do sprzedawania swojego eliksiru szczescia tzn jego szczescie za wasze pieniadze hehe
sprzedawca jak agent musi wzbudzic wasze zaufanie , najskuteczniej sprzedac wam eliksir gdy powiecie sobie „on mysli tak samo jak ja ” „on jest taki sam jak ja” ” mówi to co ja chciałem powiedzieć” wtedy kupicie eliksir bez zastanowienia i propagande bez zastanowienia
najwazniejsze pytanie jakie powinniscie zadawac Grande to na jakiej podstawie chce wam wciskac te szkolenia , jakie ma wykształcenie psychologiczne i jakie doswiadczenie z pacjentami git psycholog posiada ze śmie myslec o tym ze sie na tym zna ( w wiekszosci przypdków oni poczytaja kilka ksiazek i chca monetyzowac ” wiedze”
widzicie jak sie dajecie robic sprzedawcy ? nikt z was nie zadaje sprzedawcy najwazniejszego pytania , tak was zmanipulował pelikany
Grande nie powiedział „W jego przypadku słowo na „i” w skrócie „git”, zamienia się na idiota” tylko „w jego przypadku literka I w skrócie GIT oznacza Idiota”
Michalczewski przygłupie xD
Powiem Ci, że ten post kodeinowy trochę mnie męczy. Dziś piątek i mam takie napięcie, że myślę, czy dziś nie kupić z dziesięć pudełek i się ich naR%@wpi$@dalać. Ale h$@j tam, dla dobra nauki się poświęcę i nie poddam się pokusie rozpusty. To byłby książkowy przykłąd p42do$lonego efektu yoyo. A Ty jak tam? 300 mg nadal grzeje? Zazdro. Take me back to the good old days.
Ja ostatnio brałem 350mg, dopaliłem jointami i naw/pierdalałem się fast foodów. Na drugi dzień sraka i tak mnie brzuch bolał, że powiedziałem koniec. Staram się brać zawsze tylko jedną paczkę thiocodinu a reszte dojadać neoazariną, to w polskich aptekach bez recepty najbliżej czystej kodeiny, bo kodeina + ziele tymianku, co prawda ziele tymianku też może zaszkodzić w dużych ilościach, ale na pewno mniej niż sulfogówno. I osłonowo omeprazol. Ale i tak mi brzuch rozj/ebało. Największy mój błąd to 2 razy ostatnio wymieszałem z browarem. Poza tym skończyło mi się źródełko zarobione w miesiąc na magazynie i muszę iść do nowej pracy XD także szukam..
Dzisiaj się jednak skodzę bo jestem wkur/wiony od rana.
Widzę, że na glamrapie są jakieś kodeinofoby, a sami pewnie czczą browarki dla relaksu i non stop chuchają swoim babom i kaszojadom piwskiem kupionym na promkach w biedrze. Pl uję wam na ry j hipokryci.
Książka „Obudź w sobie olbrzyma ’ dzięki tej książce rzuciłem ćpanie,bardzo mądra książka tłumaczy jak zbudować nowe połączenie neuronów w głowie,a ten gościu jest trenerem myślenia mnóstwa polityków, prezydenta Stanów i wielu wielkich biznesmenow w całym świecie, polecam
Nie lubię mówców motywacyjnych ani ludzi szerzących pozytywne myślenie, np. w formie prawa przyciągania. Ogólnie wiem co mam robić i to nie jest tak, że jestem w jakimś potrzasku. Mam jakieś zaszłości z dzieciństwa, które mi utrudniają życie i kodeina je zamiatała pod dywan. Teraz jak zmniejszyłem dawkę i myślę trzeźwiej widzę to wyraźniej. Ale jeszcze długa droga przede mną. Aczkolwiek dzięki za radę. Jednak nie sprawdzę jego książki, ponieważ za bardzo mi się kojarzy z tymi wszystkimi pastorami teologii sukcesu. Ich ideologia jest bardziej toksyczna niż lecząca dusze chore na dłuższą metę.
Spróbuj, nawet pod wpływem kodeiny mj lub dxm (nawet lepiej) medytacji. Bez żadnej otoczki, bo psychika lubi to podważać. Próbuj po prostu nie myśleć o niczym. To trudne (mi zajęło 2 lata dojście do takich stanów że umiem w ogóle o niczym nie pomyśleć np przez 2-3 minuty.) I kontroluj oddech. Mózg w takich momentach jest na haju i czujesz się zaje/biście i zrelaksowany i im częściej to robisz, tym masz lepszą kontrolę nad sobą i lepszy wgląd w pewne sprawy w swojej głowie. Ja chodziłem na medytacje buddyjskie, ale nie podobała mi się do końca ta otoczka za to sama praktyka czyni cuda.
Obawiam się, że starając się nie myśleć i kontrolować swoje myśli siłowo można się nabawić nerwicy natręctw. Tak nie działa mózg. To tak jak nasz system szkolnictwa, który próbuje na Tobie wymuszać myślenie w danym kierunku i nagradza wykazywanie zainteresowania rzeczami, które Cie nie interesują. Tylko tutaj w drugą stronę. Wylacz myślenie za wszelką cenę. Box of nothingness. Koniec końców wymuszanie kontroli myśli kończy się fiaskiem, bo nasza podświadomość ma problem z rozumieniem słowa nie. Luźno płynące myśli służą uporządkowaniu życia. Jeżeli coś zajmuje Ci myśli to znaczy, że Cię otacza. Odcięcie się od bodźców pomaga uspokoić gonitwę myśli. Nie na zawsze. Ale takie przerwy są potrzebne. Zebrać myśli. Ale czasami trzeba dać wybrzmieć myślom, obejrzeć je, żeby nie męczyły. Tylko najtrudniejsze w tym puścić myśli wolno i nie zwariować z lęku, że świat się rozleci. Ku r wa gadam jak ten koleś z filmu że życie ma sens. Co za fatum
Może źle opisałem medytacje. I tak nie jestem odpowiednią osobą, żeby to wytłumaczyć, ale skoro możliwe że będę jedyną w twoim życiu, która będzie miała do tego okazje, to muszę to zrobić jak najlepiej. To nie chodzi o kontrolę, a przynajmniej nie na początku. Na początku tej drogi nie da się nic kontrolować, a na pewno nie swoje myśli. Masz rację, mózg jest złośliwym skur/wysynem i gdy powiesz mu „nie” on zrobi wszystko, żeby zmienić to na „tak”. Ale spróbuj po prostu uważnie obserwować swoje myśli. Zapewne już to w swoim życiu robiłeś, bo jesteś autorefleksyjną osobą, ale spróbuj robić to jak najczęściej i jak najuważniej. Spróbuj robić to tuż po obudzeniu, albo tuż przed snem. Albo wtedy gdy jest źle. Gdy odje/bało się coś przykrego. Spójrz na swoje myśli od boku i zastanów się a)jak na ciebie wpływa ta myśl, oraz jak tego typu myśli mogą wpłynąć na twoje dalsze decyzje b)czy ta myśl jest blisko prawdy. Bo myśli uwielbiają być filtrowane przez nasze ego. Ja przeszedłem długą drogę
i zaszła olbrzymia różnica w moim rozumowaniu a co za tym idzie postępowaniu, a co za tym idzie kreowaniu dla siebie lepszej przyszłości. Bo efekt motyla w życiu może być piękny jak i kur/ewsko niebezpieczny. A to wszystko od twojego umysłu zależy, czy skończysz w szpitalu z rozj/ebanym organizmem od narkotyków lub jako bezdomny, czy w pięknym miejscu, zdrowy i bogaty. Wracając do filtrowania myśli, kilka lat temu gdy 3 osoby pod rząd zachowały się dla mnie jak mega ku/rwy, myślałem „wszyscy mnie nienawidzą, czas się zabić”. Co jest absurdalne, bo 3 osoby na 7 miliardów to na pewno nie „wszyscy”. Dzisiaj nie wiem jak bym zareagował, prawdopodobnie na początku i tak pojawiły by się mega negatywne emocje, ale szybko bym przeszedł do głębokiego oddychania, odpuszczenia i uznania, że te 3 osoby strasznie się zagubiły we własnym egoizmie i współczuję im drogi, którą obrali. I to wszystko za sprawą medytacji. Ja już wiem, że nawet jak zachowuję się teraz jak ćpun i debil, to nigdy nie
skończę na dnie, bo mam buddyjską uważność, która nie pozwoli mi podjąć najgorszych decyzji pod słońcem. A dwa – dbam o karmę, czyli po buddyjsku „nie bycie ch/ujem”. W karmę pewnie nie wierzysz, bo ludzkość utożsamia takie rzeczy z czymś ezoterycznym i paranormalnym, a to nie do końca tak. Jak będziesz chciał, sam poszukasz dowodów na istnienie karmy. Mówisz, że „mózg tak nie działa”, ale co tak naprawdę wiemy o mózgu? Dla współczesnej nauki mózg wciąż jest olbrzymią zagadką, niezbadaną w jakiś 99%. Co tak naprawdę wiemy o czymkolwiek? Ludzie uwielbiają kurczowo trzymać się informacji które mają i negować wszystko co jest dalekie od tego. Chorujemy na sceptycyzm, wpisany w nasz instynkt przetrwania i z tej choroby również należy się leczyć. Szukać tam, gdzie teren jest niezbadany. A gdy już zaczniesz, to okazuje się, że naprawdę mało się wiedziało o świecie, a było się przekonanym że wie się wszystko. Dobra, bo rozpisałem się trochę za bardzo. I tak na siłę nikogo nie przekonam. Pozdr
o.
Aha i nie wiem czy zaznaczyłem jak ważne jest oddychanie. Odpowiednie oddychanie potrafi instantly zmienić naszą psychikę i układ nerwowy. W kilka sekund. Wszystko jest połączone. Psychika i ciało muszą tworzyć synergię i współpracować. Głębokie oddychanie w chwilach gdy byłem wkur/wiony do bólu + medytacja dały taki efekt, że kiedyś potrafiłem w napadzie agresji rzucić telefonem w telewizor i rozwalić oba za jednym zamachem, a dzisiaj praktycznie nie da się mnie wytrącić z równowagi. Kolejny argument, to z człowieka który nienawidził wszystkich dookoła i nie był skory do najmniejszej pomocy, przeszedłem do momentu, gdzie poświęcam 40 minut, żeby pomóc w rozwoju osobie z internetu, ryzykując, że i tak tego nie przeczytasz. Nie polecałbym ci tego, gdybym nie był tego pewny. Ale jeśli zaczniesz, to nie oczekuj efektów od razu. Nic co ma zrewolucjonizować twoje życie, nie będzie drogą na skróty. Zmiany będą subtelne i powolne, szybsze im częściej praktykujesz. Kilka razy na pewno się
zniechęcisz, bo to jest wpisane w ten schemat, ale będziesz miał siłę żeby wrócić. Sztuka to te zmiany zauważać, bo samo to jest kolejną formą medytacji. To sztuka uważności. Dopiero po latach zauważysz olbrzymi postęp;)
I nie oczekuj od tego niczego i właśnie NIE próbuj kontrolować. Do tego trzeba podchodzić jak najluźniej na świecie. Bo tak, masz rację, nieodpowiednie podejście może doprowadzić nawet do manii czy nerwicy. Ostatnio o tym słuchałem. W jakimś kraju w latach 90 ludzie masowo trafiali do szpitala, przez nieodpowiednią medytacje. Tak jest, gdy nagle po 30 czy 40 latach życia próbuje się na siłę kontrolować przez lata nieokiełznany umysł, który chłonął nieświadomie wszystko jak gąbka i próbować to zmieniać. Palpitacji serca można dostać XD a to wszystko przez to, że ludzie uwielbiają drogi na skróty i podchodzenie do wszystkiego zbyt poważnie. Najlepiej zadać sobie pytanie „jaka będzie moja następna myśl?” i uważnie czekać. Zazwyczaj myśli wtedy same z siebie diametralnie zmniejszają natężenie.
Przeczytałem. Trudno mi to skomentować. Na pewno do zastanowienia.
Spoko. Teraz sobie o czymś pomyślałem. Może zachęci cię to, że substancje psychoaktywne i medytacja mają ze sobą coś wspólnego. Brałeś DXM żeby uzyskać pewien rodzaj wglądu. Nie znam się do końca na dysocjantach (DXM, Ketamina itp.) ale można je w pewien sposób zbliżyć działaniem (kilka osób by się oburzyło, ale ch/uj można) do psychodelików (grzyby, LSD, DMT itp.) I stany po tych drugich wiele osób porównuje do stanów głębokiej medytacji. Pewna separacja świadomości od ego, zmniejszenie ego lub nawet utrata (po dużych dawkach narkotyku, lub bardzo zaawansowana osoba w medytacji), pobudzenie szyszynki. Pobudzoną szyszynkę czuć jako bardzo przyjemne uczucie na środku głowy. Ja to zawsze bardzo mocno czuje przy medytacji albo czasem przy paleniu mj lub na wejściu kodeiny. Ale psychodeliki to w ogóle kolejny piękny temat. Słyszałeś może o w wynalazkach wynalezionych pod wpływem LSD? Mnóstwo popularnych przedmiotów (np myszka do kompa) zostało wymyślonych na kwasie. Mózg może nadawać na
różnych falach, trzeba tylko umieć go dostroić. Wiesz jak bardzo negatywne emocje i natłok myśli trzyma nas w tych niższych stanach? Używki (lub zaawansowana medytacja) poprzez separacje od nich, pchają nas od razu do wyższych stanów, mózg wchodzi na inne obroty. W dolinie krzemowej (siedziba nerdów, chyba w LA, stamtąd karmią nas uzależniającymi technologiami i mediami społecznościowymi) popularny jest tzw. microdosing, czyli branie małych dawek LSD przed pracą (poważnie) dla zwiększenia kreatywności i wydajności mózgu. Swoją drogą, według oficjalnych badań grzyby i LSD to najmniej szkodliwe używki dla organizmu. Polecam na początek pierwszy z brzegu artykuł:
http://www.sirius.nl/pl/blog/magiczne-grzyby/psilocybina-czym-jest-smierc-ego/
Zamiatałam pod dywan bo nie mogłam znaleźć szufelki
Myślałam, że ten trik przejdzie bez echa, ale widzę, że teraz wszyscy na gr będą wiedzieć.. musiałeś to tak oficjalnie wypeplać? Trochę dyskrecji zią ^^
To jest matrix a Ty jesteś manifestacja mojej traumy, jak postacie w silent hill
He he bez kitu mocne rapsy dla nie skalnych inteligencja umysłów. Jeśli takie Pato dukacze sprzedają płyty to martwi mnie poziom zidiocenia ludzi którzy je kupują i za to płacą
Ty się głąbie weź lepiej za gramatykę xDD
„nie skalanych” xDDD
Wy&ebane mam na gramatykę cięciu magazynowy
Co ty głąbie nie powiesz? 🙂
Śmieciu miało być sory, słownik w tel 😉
Chûj mnie to obchodzi, jëbany tłuku bez szkoły 😀
Nie denerwuj się śmieciu pierdölony bo się zesrasz:)