Skandaliczne na wielu płaszczyznach zachowanie ukraińsko-białoruskiego spędu, które miało miejsce na koncercie Maxa Korża, spotkało się z konsekwencjami dla uczestników. Zgodnie z postanowieniem decydentów kilkadziesiąt osób zostało deportowanych. Decyzja o deportacjach bardzo nie spodobała się mediaworkerom lewicowych mediów.

Wyobrażacie sobie sytuację, że jesteście żołnierzem, ryzykującym codziennie życiem, który widzi obrazki tysięcy rodaków bawiących się w najlepsze na koncercie w innym kraju? Pomijając aspekt pewnej przyzwoitości społecznej, jest to wysoce demoralizujące dla ukraińskiej armii. Perspektywy dla wyludnionej Ukrainy rysują się w czarnych barwach, bo o ile sytuacja wojskowa wygląda źle, to demograficzna jeszcze gorzej. Jeżeli nie nastąpi radykalna zmiana podejścia do osób, które zdezerterowały, prędzej czy później przyniesie to tragiczne skutki dla tego kraju.

Burdy, banderowskie flagi czy eksponowanie wilczego haka, najwyraźniej nie oburzyły pracowników lewicowych mediów, którzy próbują zrobić z deportowanych… ofiary. „Krytyka Polityczna🇺🇦” grzeje spin, że powodem deportacji było „pogo”.

– Rząd Tuska, zamiast zajmować się bezpieczeństwem obywateli, serwuje Polakom antymigranckie spektakle – grzmi „Krytyka”. W podobnym tonie utrzymany jest przekaz „Polityki”. Redakcja poszła o krok dalej i wręcz krytykuje Polaków za „nieznajomość trendów ze Wschodu”. Ich tekst spotkał się z wyjątkowo krytycznym odbiorem czytelników.

W sieci pojawiła się kolejna próba oszustwa z wykorzystaniem wizerunku Bedoesa. Internauci zauważyli fałszywe konto na Facebooku, które podszywa się pod jedną z fanek rapera i opisuje wymyśloną historię o rzekomej „nocy z Bedoesem”.

Noc z Bedoesem

Jak informuje jeden z fanów Bedoesa:

– Internetowi oszuści znaleźli nowy pomysł na wyłudzanie pieniędzy. Moja koleżanka, wstawiała jakiś czas temu na swoje instagramowe konto zdjęcie z Bedoesem. Dziś odkryliśmy, że ktoś założył fałszywe konto na Facebooku z moim imieniem, a także nazwiskiem, wrzucił tam to zdjęcie i wymyślił bardzo ckliwą historię. (Na tym fałszywym profilu nie tylko znalazło się zdjęcie ze mną, ale także wrzucono kilka zdjęć z koncertów Bedoesa). W poście opisana jest wymyślona historia, w której rzekomo moja koleżanka miała zaliczyć one night stand z Bedoesem, co oczywiście jest totalnym absurdem.

Bedoes: „To scam”

Sprawa szybko wyszła na jaw, a sam Bedoes stanowczo zareagował w mediach społecznościowych:

– Nie dajcie się naciągnąć, to jest scam. Ktoś po prostu wziął moje zdjęcie z internetu. Nie współpracuję i nigdy nie współpracowałem z żadnymi takimi gównami – napisał.

Fani ostrzegają się nawzajem, by nie klikać w podejrzane linki i nie ufać sensacyjnym historiom rozsyłanym w social mediach.

Ed Sheeran w programie GOAT Talk wymienił płyty, do których najczęściej wraca. Na jego liście znalazły się klasyczne produkcje związane z Aftermath i Shady Records:

• Get Rich or Die Tryin’ – 50 Cent
• The Documentary – The Game
• The Marshall Mathers LP – Eminem
• 2001 – Dr. Dre

„Te albumy mogę włączyć w każdej sytuacji” – podkreślił wokalista. Dodał też, że niedawno we Włoszech słuchał z ojcem Get Rich or Die Tryin’, analizując kawałek If I Can’t.

Ulubieni raperzy z UK

Sheeran przyznał, że ceni takich artystów jak Skepta, Dave, Wretch 32 i Stormzy, którzy od lat dominują na brytyjskiej scenie.

Eminem pomógł mu przezwyciężyć jąkanie

W rozmowie z Howardem Sternem muzyk wspominał, jak nauka tekstów Eminema zmieniła jego życie:

– Mój wujek powiedział do taty: ‘Ten chłopak to następny Bob Dylan. Musisz mu pozwolić słuchać’. Uczenie się albumu Eminema i powtarzanie go bez końca naprawdę wyleczyło moje jąkanie.

Relacje z legendami rapu

Sheeran ma na koncie trzy wspólne numery z Eminemem i dwa występy na scenie u jego boku. Z kolei 50 Cent docenił gitarową wersję „In Da Club” w wykonaniu Brytyjczyka, udostępniając ją fanom na Instagramie.

Donald Trump zapowiedział zmiany w systemie Section 8 – świadczenia miałyby być przyznawane tylko na 2 lata. Według danych Uniwersytetu Nowojorskiego taka reforma mogłaby uderzyć w 1,4 mln rodzin z dziećmi.

Ghostface: to pogorszy sytuację

Legendarny raper Wu-Tang Clanu nie ma wątpliwości, że plan ten pogłębi problemy. W rozmowie z „TMZ Hip Hop” Ghostface Killah przyznał, że dorastając w projektach mieszkaniowych Stapleton Houses na Staten Island, sam zna realia:

– Ludzie dostali to, na co głosowali – nawija w kawałku „Iron Man”, otwierającym nowy album „Supreme Clientele 2”.

Ghostface podkreśla, że polityka nie może uderzać w najbiedniejszych. Dodał też, że jego relacje z Diddym są obecnie poprawne, mimo dawnych konfliktów o radiowe blokady Wu-Tang Clanu na rzecz Bad Boy Records.

Nagradzany Grammy i licznymi złotymi oraz platynowymi płytami Kid Cudi dzieli się ze światem nowym albumem. „Free” to trzynasty krążek uznanego na całym świecie artysty, producenta, aktora, reżysera i pisarza.

Kilka dni przed premierą albumu Kid Cudi udostępnił ostatni zapowiadający go singiel – „Mr. Miracle”. W ostatnich dniach artysta był także gościem Zane’a Lowe’a w „New Music Daily Radio” w Apple Music. Twórca rozpoczął nowy etap kariery singlem „Neverland” i premierą zatytułowanego tak samo filmu krótkometrażowego, wyreżyserowanego przez Tiego Westa i wyprodukowanego przez Monkeypaw Productions. Produkcję pokazano w trakcie festiwalu filmowego Tribeca.

Kolejnym singlem z „Free” był „Grave”, któremu towarzyszył teledysk w reżyserii nagradzanego Samuela Bayera – twórcy kultowych klipów dla Nirvany, Blind Melon, The Rolling Stones czy The Cranberries.

Tracklista

1. Echoes of the Present
2. Neverland
3. Mr. Miracle
4. Opiate
5. Deep Diving
6. Truman Show
7. Submarine
8. Ashes
9. Grave
10. Past Life
11. Picnic In Paris
12. Stargazing
13. Salt Water

W ubiegłym roku utwór „Day ‘N’ Nite (nightmare)” uzyskał status diamentowego singla. Tym samym debiutancki album Cudiego „Man on the Moon: The End of Day” stał się pierwszym hip-hopowym krążkiem z lat 2000, który doczekał się więcej niż jednego diamentowego singla w USA.

2024 r. przyniósł ostatni do tej pory album Cudiego „INSANO” oraz jego poszerzoną wersję „NITRO MEGA”. „Clash” nazwał ten krążek „efektownym powrotem”. Płyta ucieszyła także fanów, dzięki czemu Kid Cudi mógł się cieszyć z siódmego debiutu Top 20 na liście Billboard 200.