News
Jakub Matjakowski „Woda” – 3 powody, dlaczego warto sprawdzić tę płytę
„Pogoda taka szklana, że powybijała szyby”.

Na początku marca do sieci trafił album „Woda” Jakuba Matjakowskiego. Jeśli nie mówi Wam to za wiele – nie szkodzi. Raper nie zdążył do tej pory odbić się szerszym echem na rodzimej scenie. Mimo to, jego najnowszy LP daje nam kilka bardzo solidnych powodów, dla których warto go posłuchać choćby raz od deski do deski.
„Pomysły”, ale takie, które działają
Niejednokrotnie w piosenkach raperów pojawiają się zamysły, koncepcje na konkretny kawałek lub prościej mówiąc temat, wokół którego numer jest budowany. Bardzo często jednak są to „pomysły”. Widać, że są to próby stworzenia czegoś ciekawego na siłę, przerost formy nad treścią. Na omawianym albumie również się one pojawiają, ale tutaj… To po prostu działa. Pomysły nie są banalne. Są realizowane ze smakiem i każdy jeden jest podany tak, że można się nawet nie zorientować, że właśnie miał miejsce.
Teksty to główna siła albumu, ale nie jest to techniczna wydmuszka
Choć podwójnych znaczeń i fragmentów, do których trzeba często wrócić, żeby docenić jest tutaj sporo, nie są one tylko punchami na pokaz. Nie są to wersy zbudowane umiejętnie wyłącznie po to, żeby się popisać. Słowne zagrywki, gdy już się pojawiają, robią to po to, by budować klimat. Mają wzbudzać emocje lub pomóc spojrzeć na coś z ciekawszej perspektywy. Od razu czuć, że są to teksty w stylu po prostu Kuby i nikogo innego. W momencie, w którym w rapie zostało powiedziane już chyba wszystko, nadal można znaleźć tutaj nutę czegoś świeżego.
Różnorodność, a przy tym spójność
Jeśli zaczniesz słuchanie od losowej piosenki, na kolejnej losowej kończąc, może łatwo ominąć Cię właśnie ten numer, który trafiłby na Twoją playlistę. Sprawa jest prosta. Każda piosenka to osobny twór, osobne brzmienie i miejsce, w które może zabrać i czuć, że tego chciał raper. Pomimo tego, sam album jednocześnie nie stracił na spójności.
W połączeniu z tajemniczą okładką całość tworzy zestaw, obok którego trudno, jak i nie warto przejść obojętnie. Sprawdźcie śmiało ten album, bo nawet jeśli nie okaże się to coś co przypadnie Wam do gustu, warto wiedzieć, że powstał taki projekt.
Całości możecie już posłuchać na Spotify, YouTube Music i innych platformach streamingowych lub zamówić fizyczne wydanie na woda-album.pl.
Matjakowski na Spotify

-
News4 dni temu
Young Multi rapuje lepiej od Oliwki Brazil? Komentarz Grande Connection
-
News4 dni temu
Trippie Redd chce nagrywać z Young Multim
-
News22 godziny temu
Wystąpisz w klipie Alberto, ale musisz mieć „drillowy strój”
-
News1 dzień temu
Pono zdementował, że wyrzucono go z własnej wytwórni
-
News22 godziny temu
„Najsławniejszy w polskim hip-hopie znak drogowy” – petycja do prezydenta
-
News21 godzin temu
Wac Toja sponsorem lokalnego klubu piłkarskiego
-
News4 dni temu
Kacper HTA rapuje do kamery. Propsy ślą Artur Szpilka i Materla
-
News4 dni temu
Schwesta Ewa rapuje o trudnych chwilach w więzieniu i córce
Co on piec czyścił czy jak?
Jakub Majtkowski, grubo…
Album „Wóda”. Ręce w zanurzone po ramiona w dupie Rafała…
Kurwa chłopie umyj te ręce ujebane,że hej
To co ma na rekach to tatuaze ? gratulacje kurwa teraz wygladasz jak typowy dindu nuffin.
Jakub Majtkowski „Woda w wannie” – 3 powody, dlaczego warto wypierdolić tę płytę do śmietnika
No i jebac cie bardziej niż te poolki jeavny przegryw dziewczyna go nie chciała i teraz wylewa swoje żale na glamrapie.
Zastrzeliłem swoją córkę, a swej babci nasrałem na mordę!
To jakis czeczen jebany czy z kopalni spierdolil
Witajcie, piękniś… Najlepsza strona do szukania seksu >>> http://relax24.club
teraz dopiero bedzie ALkaida hah
Skajnowski to jakaś nowość w tej agencji reklamowej! Majtakowski w sumie też…