Po wielu latach ciszy Kapelmajster szykuje powrót. Niedoceniony katowicki raper pracuje nad nowym projektem. W sobotę realizował teledysk wraz z kilkoma innymi raperami.

HST – powrót i nowa płyta

W ubiegłym roku HST udało się po 7 latach odzyskać dostęp do swojego konta na Facebooku. Dowiedzieliśmy się wtedy, że pracuje nad EP-ką.

– Wydaje mi się że to właśnie teraz miało się stać. Jestem w sztosie, piszę dużo. Następna rzecz od razu mówię, że będzie to EP-ka na której znajdzie się 6 kawałków plus jeden bonus. Kilka godzin odczytywałem wszystkie wasze wiadomości i tak jak zawsze niezmiennie… „robię to dla tych co ci mówią znasz HST znam”. Szczególnie ślę wielkie Pozdro dla ludzi, którzy piszą że, moje kawałki pomogły im wyjść z bagna, kiedy mieli problem, wszyscy wiemy jaki. Wkładam cała energię w to, żeby ten mini album był solidnym pier****m. I mam nadzieję i wierzę w to że to jeszcze nie koniec – napisał.

EP-ka powstaje u DJ HWR-a w Grubo Krojone Studio.

„Miejskie legendy” z HST

W sobotę, 25 stycznia w Katowicach był realizowany teledysk do numeru, w którym usłyszymy także HST. Zdjęcia odbywały się m.in. w Bibliotece Śląskiej. – Zbiór Miejskich Legend w Katowicach – komentuje DJ HWR. W klipie udział wzięli m.in. HK Rufijok i Skorup.

Klip będzie promował projekt „Miejskie legendy”.

Na powrót tego reprezentanta Firmy czeka wielu jego fanów. Po kilkumiesięcznej ciszy Pomidor wrócił pełen wigoru i dowcipu.

O tym, że Pomidor zna się na humorze nikomu przypominać nie trzeba. Wystarczy spojrzeć na jego osiągnięcia muzyczne. W najnowszym filmiku zostaliśmy uraczeni zabawną scenką, z pewnością pomyślunku samego autora.

– Borys, po ile ten spirytus? Ja nie jestem k***a Borys, ja jestem Pomidor i teraz nagrywam dla Bosskiego zwrotkę. O co k***a chodzi – mówi na samym wstępie reprezentant krakowskiej Firmy.

W dalszej części nagrania możemy usłyszeć zwrotkę Pomidora, która znajdzie się na nowym albumie Bosskiego Romana.

Poniżej wideo:

Pochodzący z Atlanty DJ Unk nie żyje – poinformowali jego przyjaciele i najbliższa rodzina.

43-letni raper znany był przede wszystkim z takich hitów jak „Walk It Out” i „2 Step”. Współpracował m.in. z takimi tuzami rapu jak Outkast, D.G. Yola, T-Pain i Jim Jones.

Małżonka rapera, Sherkita Long-Platt wydała na Facebooku krótki komentarz. – Proszę, uszanujcie mnie i moją rodzinę. Właśnie straciłam męża, a moje dzieci właśnie straciły ojca. Nasze życie nigdy nie będzie takie samo. Kocham cię, Anthony, na zawsze – napisała.

– Z ciężkim sercem i głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci prawdziwej legendy, Anthony’ego Platta, lepiej znanego jako DJ Unk. W imieniu Big Oomp Records składamy najszczersze kondolencje jego rodzinie, przyjaciołom i niezliczonym fanom, których poruszył jego kunszt i duch. Prosimy, abyście w tym trudnym czasie myśleli i modlili się o jego rodzinę. Chcemy także podziękować wszystkim, którzy przez lata wspierali DJ Unka i Oomp Camp. Spoczywaj w pokoju. Będzie cię na zawsze brakować – przekazał założyciel wytwórni Big Oomp Recods Korey „Big Oomp” Robinson, który od samego początku współpracował z Unkiem.

Przyczyna śmierci rapera, który odszedł 24 stycznia nie została podana. Od dawna zmagał się on jednak z problemami zdrowotnymi. W 2009 roku przeszedł zawał serca.

Bonus BGC z powodu swojej choroby znalazł się w fatalnej sytuacji finansowej. Internetowy celebryta zdecydował się uruchomić zbiórkę finansową.

Od dłuższego czasu Piotr Witczak nie udziela się publicznie i nie bierze udziału w żadnych projektach. Wszystko z powodu postępującej choroby. Cierpi on bowiem na schizofrenię paranoidalną. – Leczenie, rehabilitacja, psychoterapia i farmakologia jest moją jedyną szansą na powrót do lepszego zdrowia i samodzielności – informuje.

Współtwórca albumu „Lecimy tutaj” postanowił założyć zbiórkę, która ma pomóc mu stanąć na nogi i zmierzyć się z chorobą.

– Musiałem zakończyć swoją karierę i odpuścić walki ze względu na pogarszający się mój stan zdrowia. Zachorowałem bardzo ciężko na chorobę, którą się leczy równie ciężko – na schizofrenię paranoidalną. Stoję na krawędzi, a przede mną rozciąga się przepaść schizofrenii. To choroba, która nie tylko utrudnia mi normalne funkcjonowanie, ale wręcz je uniemożliwia. Splątane myśli, urojenia, lęk – to moi stali towarzysze. Schizofrenia odebrała mi wszystko: pracę, marzenia, a przede wszystkim – niezależność. Wyobraźcie sobie życie w ciągłym strachu i niepewności, życie, w którym przyszłość to tylko mglista niewiadoma. Tak właśnie wygląda moja codzienność. Już dziś mogą Państwo zmienić moje życie. Nawet najmniejsza wpłata ma dla mnie ogromne znaczenie – czytamy na stronie zbiórki.

Wini wystawił na sprzedaż swój dom w Szczecinie. Na posesji znajduje się budynek mieszkalny i studio Stoprocent.

Dom Winiego na sprzedaż

Szczeciński raper na dobre osiedlił się w Warszawie i to ze stolicą wiąże swoją przyszłość, bo jak mówi – to miejsce, gdzie jest epicentrum showbiznesu, w którym obecnie działa. W związku z tym jego dom w Szczecinie stoi pusty. Wini postanowił wystawić go na sprzedaż i zareklamować krótkim filmem „Zamieszkaj u Winiego”.

Dom Winiego jest specyficzny, bo wymalowany graffiti. Na elewacji możemy zobaczyć m.in. kultową czaszkę jego marki Stoprocent.

„Kanye West nagrywał tu swój teledysk”

Były wydawca pokazuje rozkład pomieszczeń i oprowadza widzów po całej posesji, a także po okolicy. – Tutaj Kanye West nagrywał swój teledysk. Drake nagrywał swój teledysk. Kendrick Lamar nagrywał teledysk – mówi żartobliwie Wini, przechadzając się obok placu zabaw, znajdującego się obok jego posesji. – Puff Daddy nic tu nie nagrywał – dalej żartuje.

Ile kosztuje dom

Cena za nieruchomość, na której stoją dwa budynki nie została ujawniona. Wszystkich zainteresowanych raper odsyła do kontaktu meilowego.

Hypeman Quebonafide opublikował screen, z którego wynika, że jest winien raperowi ponad 100 tys. zł, bo dzięki niemu rzucił palenie.

Kilkanaście lat temu Quebonafide pomógł rzucić Krzy Krzysztofowi palenie. Raper w końcu chciałby się z tego rozliczyć. Oto screen wiadomości, jakie dostał hypeman od swojego „wybawiciela”:

– Chyba czas się rozliczyć! Wisisz mi 120 tysięcy! Dziś nadszedł ten dzień. 14 lat temu dzięki mnie rzuciłeś palenie. Zakładając, że na fajki wydawałbyś 700 zł miesięcznie, co jest możliwe, a przy dzisiejszych stawkach jeszcze więcej, po pomnożeniu tego w roku oszczędzałeś 9000 zł. Pomnożyć to przez 14! 126 tysięcy złotych w kieszeni, Człowieku – napisał Quebo.

Co na to Krzy Krzysztof? – Kiedy ziomek pomógł ci wyjść z nałogu, ale jednocześnie przez całe 14 lat cię naliczał – śmieje się.