News
Kanye West pokazał listę osób, które go zdradziły
Znaleźli się na niej nie tylko raperzy, ale nawet jego własne dzieci.

Kany West nie przestaje zaskakiwać. Tym razem pokazał on listę tych, którzy są według niego zdrajcami. Nie brakuje na niej raperów, ale także rodziny rapera.
Wzmożona aktywność Ye na platformie X jest wprost proporcjonalna do ubywającej ilości jego znajomych. Kanye dalej brnie w to, żeby narobić sobie jak największą ilość wrogów. I trzeba mu przyznać, że jest w tym bardzo skuteczny.
Jeden z jego nowych postów dotyczy zdrajców. Na liście naleźli się m.in. Jay-Z, Common, Lil Durk, Pusha-T, a także jego własne dzieci oraz rodzina.
Poniżej pełna lista nikczemników:

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


5 marca zaginął raper Nikodem „Majk” Żółtowski, znany m.in. ze współpracy z AK-47. Rodzina prosi o pomoc w nagłośnieniu poszukiwań.
Majk pochodzi ze Szczecina. W celach zarobkowych wyjechał do Berlina i od blisko 3 tygodni nie ma z nim kontaktu.
– Zaginął nasz znajomy, raper Majk Żółtowski aka. BamZ. Przez pewien czas współpracował z mocno rozpoznawalnym raperem AK47. Razem stworzyli album AK47 „Pierwszy dzień w piekle”. Majk zaginął w Berlinie w tajemniczych okolicznościach. 5 marca wybiegł z domu nie informując nikogo, gdzie się udaje. Po południu poinformował bliskich, że źle się czuje, jest obserwowany i prześladowany – mówi w rozmowie z GlamRap.pl znajomy zaginionego.
Majk ma 32 lata i charakterystyczne tatuaże na twarzy.

W poszukiwanie rapera zaangażowała się fundacja Itaka. Wszyscy, którzy maja jakąkolwiek wiedzę na temat aktualnego miejsca przebywania rapera są proszeni o kontakt: 22 654 70 70 / itaka@zaginieni.pl
Można się też kontaktować z komisariatem policji w Szczecinie pod nr telefonu 47 781 91 03, komisariatem policji w Berlinie lub pod nr alarmowym 112.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Trzaskowski dał wywiad Winiemu. Ale coś chyba poszło nie tak
Kandydat na Prezydenta znalazł kontakt ze środowiskiem rapowym.

Rafał Trzaskowski przyzwyczaił, że rzadko udziela normalnych wywiadów. No chyba, że wywiadem nazwiemy rozmówki w otwarcie sprzyjających mu mediach „demokratycznych”, gdzie próżno szukać zbyt wielu niewygodnych pytań. Pewnym zaskoczeniem może być fakt, że prezydent Warszawy do rozmowy wybrał właśnie Winiego, jednak pierwszy feedback w sieci nie wygląda dla niego obiecująco.
Rafał Trzaskowski wydawał się być murowanym faworytem do domknięcia systemu i zdobycia władzy totalnej dla „demokratów”. Jednak jest mały problem – zdecydowanej większości Polaków żyje się gorzej pod ich rządami, co potwierdził niedawny sondaż zrealizowany dla „Rzeczpospolitej”. Szczególnie szokujące są wyniki wśród młodych (18-29 lat). Aż 82% ankietowanych z tej grupy wybrało odpowiedź, że zbiednieli przez ostatni rok. Pełnię goryczy dopełnia sytuacja w służbie zdrowia, gdzie kolejki są obecnie rekordowe, a w dodatku zalała nas fala zapomnianych chorób ze Wschodu.
Trudno się dziwić, że czujący coraz większą presję społeczną Rafał Trzaskowski, szuka kontaktu ze środowiskiem rapowym i chce ocieplić swój wizerunek. Warto śledzić teraz zwłaszcza ruchy Sokoła, który dostał właśnie fuchę lektora w Muzeum Narodowym i nigdy nie krył swoich sympatii politycznych. Póki co wiemy, że prezydent Warszawy wjedzie na kanał Winiego w niedzielę i Winicjusz dostąpił zaszczytu przejścia z nim na „ty”. – Czemu w ogóle wyście wybrali mnie do rozmowy? – zapytał lekko zaskoczony Wini. – Tylko wiesz, brief poleciał taki, żeby porozmawiać zupełnie inaczej niż to się dzieje w 90% wywiadów – zripostował mu gość.
Poniżej wideo:
Jednak pierwsze komentarze nie wyglądają zbyt optymistycznie. Lwia część wpisów o Trzaskowskim nie nadaje się nawet do zacytowania, swoje oberwał też Wini. Wątkiem dominującym jest brak wiarygodności u prezydenta Warszawy. – Szkoda paliwa na typa – to najłagodniejsza z wysoce lajkowanych opinii pod postem.

Pojawiły się również prośby o wywiad ze Sławomirem Mentzenem, ale nie wiedzieć czemu, kandydat Konfederacji ma ewidentny problem ze sobą pod tym względem i nie przyjmuje zaproszeń, m.in. kilkukrotnie odmówił też TVN24.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Polscy raperzy byli kiedyś niezłymi złodziejaszkami. Jakiś czas temu kradzieżami „chwalili się” Popek czy Kali. Teraz o podobnej sytuacji opowiedział Liroy.
Liroy o kradzieżach z ojcem
Kielecki raper wielokrotnie już opowiadał o swoich niezdrowych relacjach z ojcem. Był on bity, a wręcz katowany przez swojego rodziciela. Raz zdarzyła się taka sytuacja, że Liroy nie dostał lania, bo wziął ojca na włam.
– To była najgorsza rzecz, jaką przeżyłem, bo okradałem.. instytuty naukowe. Jeden instytut był blisko nas. Tam były takie garaże, po których się ganialiśmy i nas od razu zaciekawiło co tam jest. Okazało się, że wiele rzeczy, które można bardzo szybko opchnąć. I po prostu otwieraliśmy te garaże w nocy, robiliśmy dziury i kradliśmy – mówi weteran sceny w rozmowie z Żurnalistą.
– Nie zapomnę nigdy. Ojciec mnie obudził w nocy, nie spuścił mi wpi***lu, tylko pytał dlaczego nic nie mówię. Wiedział, że skądś te akwaria miałem. Ja przynosiłem masę akwariów, głównie sprzęt laboratoryjny. I on powiedział: „Ja wszystko wiem, myślisz że coś się ukryje na osiedlu? Ja cię nie będę za to bił, ale musisz mnie wziąć tam”. Nie zapomnę nocy, gdzie szedłem na włam z ojcem i kolegami, do takiego garażu. To był straszny moment. Wtedy wolałbym żeby mi wpi***lił, żeby ktoś mi powiedział, że mam tak nie robić. A on do mnie przyszedł i powiedział, że nie dostanę tylko jeśli go tam zabiorę – dodaje.
Film o Liroyu
Od piątku na ekranach kin w całej Polsce można oglądać film „Don’t f**k with Liroy”. Małgorzata Kowalczyk, reżyserka filmu „Fenomen” o Jurku Owsiaku powraca z drugim filmem. Tym razem obiektem zainteresowania reżyserki stał się Piotr Liroy-Marzec – polski raper, producent muzyczny, przedsiębiorca i polityk. Kim tak naprawdę jest człowiek, który jedna płytą wyciągnął polski hip-hop z podziemia?
„Don’t f**k with Liroy” – to opowieść o niesamowitym człowieku, totalnym selfmade man, który stał się pionierem nie tylko polskiej sceny hip-hopowej, ale i politycznej.

Przed tobą stanie nie tylko raper, ale i trudny dzieciak z Kielc, poseł ze swoją misją, a także kochający ojciec. Człowiek, któremu życie dało popalić, a który mimo swojego bagażu, przyniósł innym ulgę walcząc o legalizację medycznej marihuany.
O nim właśnie w filmie mówi ICE T: „Liroy is OG. Dont fuck with him”. To jego historia. To spowiedź Liroya. Tu nikt nie ocenia ani nie potępia. To spotkanie w cztery oczy z człowiekiem, który chciał zmienić świat wokół siebie. I uznał, że walka muzyką to pewien etap. I trzeba tę zmianę dokończyć.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Tede osiągnął sukces w rapie dzięki Liroyowi? Ta historia może zaskoczyć
Obecnie relacje między raperami są wrogie.

Liroy to raper, który wzbudzał największe emocje w czasach, gdy scena stawiała pierwsze kroki. I nie chodzi tu o prezentowanie szczególnie kontrowersyjnych treści, a poziom jego tekstów. Świadectwem tego okresu jest archiwalna wypowiedź Tedego, w której szyderczo nawiązał do tematu.
Nie będzie chyba wielką kontrowersją stwierdzenie, że Liroy nie odniósłby takiego sukcesu bez pomocy Grzegorza Skawińskiego. To jego przebojowy riff przyczynił się w dużej mierze do wypromowania „Scyzoryka”, który był lokomotywą napędzającą sprzedaż „Alboomu”. Singiel wciąż dobrze broni się po 30 latach od premiery, Liroy dobrze tam leci, jednak dużo gorzej jest, gdy wsłuchamy się w gorzej niż częstochowskie rymy. Kielecki raper stał się przez to obiektem kpin w środowisku i wśród słuchaczy, a potęgował je komercyjny sukces płyty.

Wystarczy przypomnieć z czym pionier sceny musiał się mierzyć podczas wywiadu w kultowej Radiostacji. Trzeba mu oddać, że brał to z imponującą dozą dystansu.
Mimo iż obecne relacje na linii bohaterów tekstu są wrogie, nikt z nas nie znałby dziś TDF’a, gdyby nie Liroy. – Uważam, że to jest cham zwykły – krótko podsumował go niedawno Tede, bo Scyzoryk nie powiedział mu dzień dobry w jego studiu. Jednak kariera założyciela Wielkiego Joł odpaliła się właśnie dzięki premierze „Alboomu”. – Zacząłem myśleć o rapowaniu jak usłyszałem Liroya. Bo uznałem, że skoro on to może robić i się wszyscy jarają, to ja mogę to robić na pewno lepiej – wyjawił w dokumencie zrealizowanym przez TVP w 2000 roku.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Oki skonfrontował się na koncercie z matką z dzieckiem
Takie matki to najgorsze osoby na koncertach – komentują fani.

Matka, która przyszła na koncert Okiego z dzieckiem za wszelką cenę chciała zrobić sobie zdjęcie z raperem. Doszło do nieprzyjemnej sytuacji.
Wściekła matka z dzieckiem na koncercie Okiego
Podczas jednego z koncertów Okiego, kiedy na backstage’u raper robił sobie zdjęcia z fanami, kobieta, która przyszła z dzieckiem nie wytrzymała. Chciała sobie za wszelką cenę zrobić pamiątkowe zdjęcie z raperem, ale to nie takie łatwe, bo jest tłum chętnych. Kobieta zaczęła się więc mocno rozpychać.
– No ej, ale proszę pani – zwrócił jej uwagę Oki. – Ale to się odsuńcie, ludzie – odpowiedziała kobieta. Wtedy raper postanowił bardziej stanowczo zareagować.
– Proszę pani, to jest koncert. Wszyscy chcą zdjęcia. To jest koncert. Ja zrobię sobie z nim zdjęcie, ale proszę nie odpychać innych ludzi, bo wtedy robi pani to samo. To co oni. Czyli w sumie coś jest nie tak – powiedział artysta.
Poniżej wideo:
„Takie matki to najgorsze osoby na koncertach”
Pod filmem, wśród komentujących pojawiły się wpisy krytykujące zachowanie kobiety. Jedna z osób napisała nawet, że „takie matki to najgorsze osoby na koncertach”. Inna z osób wspomniała, jakich argumentów użyła jedna z matek, kiedy próbowała szybciej zdobyć zdjęcie rapera: „Pozdrawiam mamę, która powiedziała, że stała cały koncert. Spoko, my wszyscy staliśmy, co to za argument XD”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temu
Zdjęcie 150 polskich raperów ujawnione. Nie jest to jednak zdjęcie 150 raperów
-
News4 dni temu
Fu został bohaterem wieczoru na premierze filmu o Liroyu
-
News3 dni temu
Sokół skasował kultowe zdjęcie. Przerosły go komentarze?
-
News3 dni temu
Eminem okradziony z własnych utworów. FBI znalazło sprawcę
-
teledysk3 dni temu
Bonus RPK u Kizo: „Czułem, że masz talent. W CS dałem ci szansę”
-
News1 dzień temu
Zdjęcie 150 raperów to nic. HIBHOBXD pokazało zdjęcie 5000 polskich raperów
-
News2 dni temu
Kogo zabrakło na zdjęciu 150 polskich raperów
-
News2 dni temu
Małolat K2 kłamie – twierdzi eskortka Josefa Bratana