Sprawdź nas też tutaj

News

Katowice znów stały się polską stolicą rapu – relacja ze Śląskiego Rap Festiwalu

Opublikowany

 

Ogromne emocje, wielu artystów, 9 godzin koncertów – za nami jeden z większych rapowych festiwali w środkowej Europie. Nie mamy się czego wstydzić, potrafimy to zorganizować.

Od godziny 18:00 do późnych godzin nocnych byliśmy świadkami trzynastu koncertów, oprócz polskich artystów na scenie pojawili się Josman oraz Lady Leshurr. Wspomniani zagraniczni artyści zagrali dobre koncerty, nic więcej, publiki nie porwali nawet w połowie tak jak Polacy. Tu akurat nie ma co się dziwić, kiedy porównujemy Lady Leshurr do Kękiego, który nie kryjąc wzruszenia przy kawałku "Smutek" doprowadził do tego, że Spodek odleciał, a przecież był to dopiero trzeci koncert. Przed nim swoje koncerty zagrali Bas Tajpan, wraz z Bobem One, oraz donGURALesko. Zarówno jeden performance jak i drugi dobrze rozgrzał ludzi przed największym rozpierdolem, który dopiero miał nadejść. Po koncercie KęKę przyszedł czas na lokalnych raperów – Pokahontaz, ich koncert jak najbardziej do zapomnienia. Zaproszeni prawdopodobnie tylko przez pochodzenie.

 

Nadszedł czas na Josmana, francuskiego rapera, który zagrał swoje największe hity, mimo to ludzie najlepiej bawili się podczas jego koncertu, kiedy DJ puścił kawałek "Gucci Gang". Po godzinie 21 na scenie pojawił się Grubson, mogę się założyć, że każdy po tym koncercie wyszedł cały spocony. Ogromna dawka pozytywnej energii, imprezowa atmosfera, radość z życia- tak podsumowałbym ten koncert. Tomek- bardzo dobra robota!

 

Zaraz po Grubsonie na scenie pojawił się człowiek którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać- Paluch! Jeden z lepszych koncertów na Śląskim Rap Festivalu, raper pochodzący z Poznania potwierdził, że jest w bardzo dobrej formie, podczas jego koncertu mogliśmy usłyszeć najnowsze hity, lecz także starsze kawałki jak "Nowy Trueschool". Całość wypadła świetnie, po reakcjach publiki było widać, że to Paluch jest w tym momencie na szczycie polskiej rapgry.

 

 

Chwila przerwy i na scenie pojawia się O.S.T.R, który mimo prawie 40 lat na karku i kilku kilogramów nadwagi świetnie bawił się z fanami przy elektronicznym brzmieniu. Adam pokazał się z dobrej strony, nie była to jego życiowa forma, aczkolwiek koncert na wielki plus, łodzianin udowodnił, że niektórych rzeczy się nie zapomina, ciągle ma świetny kontakt z fanami i wie jak się robi rap.

 

Następne dwa koncerty do zapomnienia, Lady Leshurr utwierdziła mnie w przekonaniu, że nie istnieje coś takiego jak kobieta-raper. Zaraz po niej na scenie pojawił się Otsochodzi, jedyny pozytyw jego koncertu jest taki, że po dwudziestu minutach występu, podczas wykonywania kawałka "Nowy kolor" na scenie pojawił się Taco Hemingway i przejął pałeczkę.

 

Filip Szczęśniak, dla którego była to dobra rozgrzewka przed solowym koncertem na warszawskim Torwarze, na który wyprzedał wszystkie bilety (Żaden polski raper wcześniej tego nie dokonał) Zagrał bardzo dobry koncert, w swoim repertuarze znalazł miejsce dla kawałków z najnowszej ep-ki, jak również materiały z 2012 roku. Były momenty w których cały Spodek śpiewał kawałki warszawskiego rapera. Zdecydowana czołówka jeśli chodzi o kontakt z publiką.

 

Czas na przedostatni koncert, na scenie miał pojawić się Sfera Ebbasta, który jednak się w Polsce nie pojawił, organizatorzy zadbali o dobre zastępstwo i tym samym na scenę wybiegli Białas z Lankiem, po ich koncercie pozostał niedosyt, zdecydowanie za krótko mogliśmy ich oglądać. Podczas kawałka "Ganges" na scenę wbiegł kolejny wulkan energii- Quebonafide.

 

 

Ostatnią częścią festivalu był koncert rapera wywodzącego się z Ciechanowa, który przyzwyczaił nas, że na jego koncertach nie można się nudzić. Quebo wraz z Krzychem zabrali nas w podróż po kontynentach, podczas koncertu nie mogło zabraknąć oczywiście kawałka "Madagaskar"- to numer, który chyba robi w tym momencie największy rozpierdol na polskich koncertach, oraz "Hype"- podczas, którego Kuba wszedł na fanów i razem z nimi wykonywał numer.

 

Oprócz głównej sceny w spodku mogliśmy również śledzić poczynania DJ'ów oraz freestyle'owców na małej scenie. Mogliśmy usłyszeć kilka naprawdę fajnych bitew, pomysł z alternatywą dla koncertów na wielki plus.

 

Czternasta edycja ŚRF przeszła już do historii, zostały tylko wspaniałe wspomnienia. To był jeden z lepszych festivali rapowych organizowanych w Europie, wszystko było dopięte na ostatni guzik, organizacyjnie nie ma rzeczy do której można się przyczepić. Mam nadzieję, że za rok znów wszyscy spotkamy się w Katowicach i będziemy się bawić jeszcze lepiej, chociaż ciężko będzie przebić to co działo się w tym roku.

 

fot. @nghtlou


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Pablo Novacci: „Zostałem oszukany, jestem na dnie i z długami”

Raper skończył 33 lata, ale jak informuje, to najgorsze urodziny w jego życiu.

Opublikowany

 

Przez

pablo novacci

Raper i producent z Jeleniej Góry podzielił się ze słuchaczami smutnymi wieściami. Novacciemu nie poszło w biznesie – bo jak informuje – zaufał nieodpowiednim ludziom.

– Ogólnie to myślałem, że rok temu (12.12) miałem najgorsze urodziny w życiu, ale w tym roku te przebiją wszystko. Nie odbierajcie tego jako jakieś żalenie się, po prostu to najgorszy rok w moim całym życiu, jestem chodzącym zombie i jestem na samym dnie. Zostałem potężnie oszukany i wpieprzony w długi, w dodatku chcąc dobrze – napisał.

– Chciałem wrzucić numer na moje urodziny jak co roku to robię, ale bez ściemy zamuliłem bo nie miałem siły podnieść się z łóżka, a co dopiero coś tam klikać. Sorry, wrzucę na dniach, więc wyjdzie trochę później na Spotify, a na YouTube to zaraz mogę wrzucić w sumie – dajcie znać czy w ogóle chcecie. Muzyka to ostatnie co mi zostało, tak samo jak słuchacze. Jeszcze raz sorry za tak depresyjny post, ale jest jak jest, koniec z jakąkolwiek ściemą. 33 lata w dupę j*bane – dodał.

Pablo Novacci sporą część swojego życia spędził na Wyspach Brytyjskich. Współpracował ze śmietanką polskiej sceny hip-hopowej, m.in. z Białasem, Bedoesem, Koldim, Sentino, Smolastym, Sponsem, White 2115 czy Young Multim.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

The Game: „Bez wątpienia jestem najlepszym raperem z Compton”

Raper podzielił słuchaczy.

Opublikowany

 

the game

The Game w rozmowie z Shannonem Sharpe’em bez wahania ogłosił się numerem jeden z Compton.

Podczas wizyty w programie Club Shay Shay raper wrócił do starej, ale zawsze gorącej dyskusji o hierarchii muzycznej swojego miasta. The Game postawił sprawę jasno i bez półśrodków:

– Zdecydowanie jestem najlepszym raperem z Compton – powiedział wprost, a chwilę później poszerzył tę tezę na całe Zachodnie Wybrzeże.

Raper przekonywał, że jego pozycja wynika z połączenia warsztatu i ulicznego doświadczenia:

– Nikt nie jest w stanie mnie przegadać. Każdy, kto się zna, to wie.

Game podkreślił technikę i autentyczność jako fundament swojej twórczości. Na koniec dorzucił jeszcze jedno zdanie, które tylko podgrzało atmosferę: – Jestem najlepszym raperem w tym mieście.

Fragment rozmowy szybko obiegł sieć po tym, jak udostępnił go DJ Akademiks na Instagramie. W komentarzach momentalnie pojawiło się nazwisko Kendricka Lamara, a fani podzielili się na obozy. Jedni bronili legendy Kendricka, inni przyklaskiwali Game’owi, część próbowała godzić oba światy.

Jeden z komentarzy zwrócił uwagę na ponadczasowość twórczości Lamara. – Kendrick jest najlepszy, a jego muzyka przetrwa, bo mówi o realnych sprawach, a nie tylko rzuca wyzwiskami – napisał fan. Pojawiły się też głosy, że choć The Game ma prawo do takiego zdania, wpływ Kendricka na tożsamość Compton jest nie do podważenia.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kobik o Bedoesie: „Ma lepsze teksty niż większość raperów w Polsce”

Krakowski raper zwrócił się do rapowych legend, które sieją nienawiść wobec Młodego Borka.

Opublikowany

 

Przez

kobik bedoes

Kobik bardzo pozytywnie wypowiada się na temat Bedoesa, któremu kibicuje od samego początku.

Krakowski raper został zapytany przez jednego z fanów o szczerą opinię na temat szefa 2115. Kobik postanowił szerzej wypowiedzieć się na temat Bedoesa i wbić szpilę wszystkim, którzy go hejtują.

– Kozak. Nigdy nie zrozumiem hejtu na jego osobę. Kibicuję odkąd miał naście lat i rapował do kamerki w swoim pokoju. Ma lepsze wyczucie, flow i teksty niż większość raperów w Polsce. To jest rap 21 wieku. Jak wyszedł kilka temu na scenę i powiedział na koncercie, że kto nie jest z nimi to ssie, to pomyślałem sobie że o to chodzi i to było mega rapowe – wielki props za to. Z tego co pamiętam, chyba nawet za to przepraszał, choć nigdy nie powinien. Wszystkie rapowe legendy, które sieją nienawiść dookoła tego człowieka moim zdaniem powinny się wstydzić za siebie. Mi byłoby wstyd mieć +/-40 lat i się tak zachowywać – napisał.

Bedoes mocno polaryzuje słuchaczy. Jednią uważają go za ważny głos pokolenia, a inni zarzucają populistyczne zagrywki.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Peja wspomina na płycie Gohę Magical

Nowy album Slums Attack jest już dostępny.

Opublikowany

 

Przez

peja goha magical

Wczoraj ukazała się nowa płyta Slums Attack „Slug”. W jednym z numerów Rychu wspomina Gohę Magical, mamę popularnego patostreamera.

W utworze „Hierarchia wartości” Peja bierze na celownik współczesną popkulturę i jej idoli, zestawiając dawnych bohaterów z dzisiejszymi internetowymi symbolami bylejakości. Raper jest rozczarowany tym, jak bardzo zmieniły się punkty odniesienia kolejnych pokoleń:

Zmiana hierarchii wartości jakbyś mnie o to pytał. Kiedyś Tata Kazika, dzisiaj mama Magical. Co tu się odpi*rdala? Dawno przestałem wnikać. Nie mój świat, do swojego ja nie wpuszczam toxica” – nawija.

W refrenie Peja jeszcze mocniej dokręca śrubę, komentując obsesję na punkcie pieniędzy, zasięgów i pustych wizerunków.

„Ludzie nie chcą już empatii, pragną tylko nowe Lambo. Wpatrzeni w ameby, w ich wizerunek i banknot” – rapuje.

Numer jest częścią świeżo wydanego albumu „Slug” Slums Attack. Całość jest już dostępna do odsłuchu na YouTube.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

„Nie chodzi o to, czy ktoś go lubi” – Bedoes o numerze Żabsona z Wizem Khalifą

Szef 2115 podkreśla, że to historyczne wydarzenie.

Opublikowany

 

bedoes żabson wiz khalifa

Współpraca Żabsona z Wizem Khalifą wywołała spore poruszenie. Głos w sprawie zabrał też Bedoes 2115, który powiedział o „historycznym wydarzeniu”.

Bedoes odniósł się do numeru „Klasyk”, który Żabson nagrał z jednym z największych graczy amerykańskiego rapu. Choć relacje między nimi bywały w przeszłości napięte, tym razem raper z Bydgoszczy jasno zaznaczył, że osobiste sympatie nie mają tu żadnego znaczenia. Liczy się skala wydarzenia i jego symbolika dla całej sceny.

– Nie rozmawiajmy o tym czy Żabson jest w kogoś typie, czy ktoś go lubi czy nie, tylko rozmawiajmy o tym, co się wydarzyło, bo to jest historyczne. Gdyby ktoś małolatowi z Opoczna, który siedzi i słucha non stop Wiz Khalify powiedział: „Gościu, kiedyś polecisz do studia do Los Angeles i nagrasz z nim numer”… To jest historyczne, całym sercem wspieram.

W dalszej części wypowiedzi Bedoes poszerzył kontekst i podkreślił, że taka kolaboracja powinna być impulsem motywacyjnym nie tylko dla artystów, ale też dla fanów i młodych ludzi z mniejszych miejscowości. Zwrócił uwagę na to, że pochodzenie czy zaplecze rodzinne nie muszą zamykać drogi do największych celów.

– Uważam, że jako Polacy powinniśmy się wspierać. Nieważne skąd jesteś, z jakiego miasta, dużego czy małego, jaka jest twoja sytuacja rodzinna, bo wielu raperów pochodzi z rozbitych rodzin i małych miast, nigdy nie przestawaj gonić swoich marzeń i wierzyć w to. Ten numer jest na to największym dowodem, żeby mierzyć jak najwyżej i nigdy nie przestawać wierzyć.

Wspólny numer Żabsona i Wiza Khalify od piątku jest szeroko komentowany jako jedna z największych międzynarodowych kooperacji w historii polskiego rapu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: