News
KĘKĘ O „NOWYCH RZECZACH” – KAWAŁEK PO KAWAŁKU

Radomski raper opisuje poszczególne numery z nowej płyty.
Premiera albumu "Nowe Rzeczy" odbyła się 20 marca. Raper przekazuje na krążku swą opowieść o wychodzeniu z nałogu i uczeniu się na nowo, jak ogarnąć codzienność. KęKę nie poucza, choć mówi o sprawach ważnych swoim niezmiennie szorstkim, dosadnym i nieubarwionym frazesami językiem.
Dzisiaj możemy dowiedzieć się w jakich okolicznościach powstawały numery, co autor miał na myśli i jakie są jego odczucia względem tych nagrań (zachowana została oryginalna pisownia).
01. Zmysły
"prod. SherlOck video Sailcolors
Ze mną jest zawsze ten problem, że jak już nagram wokale pod bit, to najchętniej bym tak kurwa nic nie zmieniał.
Jak dostanę samą pętle do nagrywek i pod nią nagram, to później każda zmiana mi przeszkadza. Dlatego lubię nagrywać pod wstępnie zaaranżowane bity. Ciężko mnie do zmian przekonać.
W "Zmysłach" to przejście na którym wchodzę "dostałem cele to co się zdarzyło…"…..no to tego przejścia nie było:) Miałem z tym początkowo problem. No idiota. Sherlock mnie przekonał i chwała mu za to.
Co do tekstu "Jest 2015, koniec września, październik"
Pisałem ten numer na jesieni 2014 (jako jeden z pierwszych z płyty) tak aby na jesieni 2015 wszystko co w nim napisałem się sprawdziło.
Zamiast 100 osób -200
Ruscy nie wchodzą.itd.
Jak wiadomo z "Było blisko" nie wszystko sobie przepowiadam, plus do września jeszcze trochę czasu, więc sporo się może zdarzyć. Taki był zamysł, wszystkie zmysły skupić na osiągnięciu celu.
O tym jest ten kawałek, co zresztą każdy rozumie, bo poetą nigdy kurwa nie byłem:):)) Robię rap!!!
Ekipa Sailcolors zrobiła klip. Emilia Szablowska, utytułowana kickboxerka pobiegła. Wy macie cały obrazek.
320tys w 3 dni, więc chyba się podoba!!
Wyostrzone mam ZMY-SŁY!!!"
02. Młody Polak
"prod Na Bicie Uraz.
Tutaj chwilę dłużej o producencie. Uraz dekadę temu produkował m.in dla WWO. Znacie jego podkłady, możecie nie kojarzyć ksywy. Dostałem od Niego pakę bitów. Tak wielu kozaków w jednej paczce nie dostałem nigdy. NIGDY!!! Uraz robi takie bity jakie ja kocham. Jest w nich przede wszystkim MUZYCZKA!!! Czy to syntetyki, czy nie tam zawsze jest Muzyczka. Ja te numery piszę od ręki. W 1-2 godziny. Jakbym się rozpędził, bym się nie zatrzymał. Dla mnie ideały.
Młodego Polaka napisałem tak gdzieś w połowie prac nad płytą. Po nagraniu, nie byłem pewny czy wyszło dobrze. Teraz już nawet nie wiem dlaczego. Wiem że pewności nie miałem. Znowu lepszy idiota ze mnie.
A chodziło mi w tym numerze o: Jeszce rok temu miałem dużo czasu. Siedziałem, piłem,myślałem. O życiu, Ojczyźnie,polityce. Wszystkim. Teraz nie mam.
W połowie materiału zacząłem się nad sobą zastanawiać. Kurwa KiKi, siedzisz, piszesz kawałki, dogadujesz umowy,terminy mixy,sriksy. Pracujesz. Pozytywizm w chuj. Tyle że co?
Systematyczna praca o lepsze jutro jest kozacka, ale ja czasem
CHCE MKNĄĆ JAK UŁAN!!
Ten numer jest po to żebym sam w natłoku zajęć nie zapomniał o sprawach ważnych. To mój prywatny wyrzut sumienia.
Na koncertach jak to wjedzie. Zobaczę las rąk. Setki gardeł razem ze mną rzuci swą codzienność na bok. Będę czuł że COŚ robię.
ZAMIAST LIŚĆ???????!!!!!!!
CHODŹTA ZE MNĄ!!""
03. W Dół Kieliszki (WuDeKa)
"prod Lanek LNK Beats
Picie wódy to poważna rzecz. W swoich rapach nawijałem o tym chyba z każdej możliwej strony. Jestem alkoholikiem. Ani to śmieszne, ani to fajne, ani to tragiczne. Pije od kilkunastu lat i takie są skutki.Zwyczajnie.
Ani w życiu prywatnym, ani w rapie nie chce moralizować. Kim ja jestem żeby kogokolwiek uczyć? Fajnie jest nie pić miesiąc, czy 5 i mówić całemu światu żeby się ogarnął, ale to niepoważne..
W momencie jak pisałem ten numer myślałem że już nigdy w życiu nie ruszę kieliszka. Długo przed tym jak przepiłem wszywkę. Unikam moralizowania i neofickiej gadki o walczeniu z sobą. Chcecie?!-Pijta. Nic mi do czyiś problemów, sam mam ich dużo.
Na terapii pewnie by powiedzieli że ta gadka z końca numeru" JAK kiedyś wrócę do tego zjebanego nałogu" to furtka do tego żeby wrócić. Że to brak jasnej deklaracji i że jestem słaby. Może tak jest. Nie wiem. Chce być szczery w kawałkach, dlatego nie używam słów"Nigdy" "nie" itd.
Lanek jest kozakiem. Mało jest w kraju takich producentów. To kolejny obok Uraza gość na którego bitach można nagrać całą płytę i nie będzie ona nudzić. Propsuje od zawsze #DawajLanek
Dogrywki w refrenach znowu mi na początku nie pasowały, bo były zbyt japońskie. Znowu kurwa idiota ze mnie:)
Zamysł był taki żebyście się bawili. Nie każdy kto czasem pije od razu jest alkoholikiem. Bawcie się. Żyjta. Chlajta. Róbta co uważata. Pamiętajta jednak że wóda to nie Matka Teresa. Daje luz, swobodę, poczucie bezpieczeństwa, ale bierze w chuj w zamian.
Mam wszystko o co może taki typ prosić. Kochającą kobietę, syna, rodziców i materialny spokój. A gorzała która bywa mną, może to zesrać w jeden miesiąc. To gówno jest aż tak poważne.
Na koniec 3 podwójne z ksiązki z rymami " level exper/lece nieżle/ niesie mnie tekst" Niedokładne w chuj, wiem. Inne mnie nudzą:):):)""
04. Niezrzeszony
"Lanek to Król Złoty.
Ten bit jest takim kosiorem że głowa mała.
Refren miał być najglupsza rzeczą jaką kiedykolwiek słyszałeś. Chyba się udało.
Miał podkreślać prostotę tego co robię. I przede wszystkim odcinać mnie od jakiś gierek partyjnych. JESTEM RAPEREM CO UMIE ROBIĆ TYLKO JOŁ JOŁ I DO NICZEGO SIĘ WAM NIE PRZYDAM
To chciałem powiedzieć politykom.
Z ciekawostek jeszcze parę kwestii.
TVN KŁAMIE
OLEJNIK JEST STRONNICZA
CZĘŚĆ FUNDACJI TO WAŁEK
robię Joł"
05. Pamięć Zostaje
"prod Na Bicie Uraz
Zawsze jak robisz coś wyrazistego, to polaryzujesz odbiorców.
Ten bit jest syntetyczny, W chuj. Dla mnie to była konieczność.
Musiała być moc, na samplu jej nie czuję.
Na Takich Rzeczach było "Zostaje" ten numer koresponduje z tamtym. Tłumaczy moje życie na chwile obecną.
Refren na końcu który jest 100 razy i może drażnić słuchacza, miał na celu być mantrą. Którą ja sam chcę powtarzać, tak długo aż wejdzie mi w głowę. Żyjemy, ogarniamy, ale zawsze wiemy skąd jesteśmy. Bloki mi dały wszystko i nic. Ja daje im wszystko i nic.
Uczą co robić w pewnych sytuacjach, ale nic nie gwarantują.
Kroki do przodu musisz zrobić sam. Inaczej syf Cię pochłonie.
O tym jest ta płyta i ten numer! Pamiętajmy, ale się rozwijajmy. Inaczej łatwo wsiąknąć."
06. Świadomość
"Są dwa numery na "Nowych Rzeczach" których nie byłem pewny.
Jeden z nich to Świadomość. prod @DonDe
Jak mi do głowy przyszłą pierwsza 4 wersów, to dalej byłem tak wkurwiony pisaniem, że nie patrzyłem jak to piszę. Ten numer nie ma flow.
Bit jest kozacki i scratche są kozackie. Ja jestem średni. Tyle że miałem tak mocno wyjebane na to jak to nawinę, że wyszło jak wyszło.
Poza tym jak chcesz przekazać coś ważnego to nie możesz być zbyt techniczny. Cedzę słowa, bo macie się w nie wsłuchiwać, a nie w sposób w jaki je nawinę.
VaZee Dj to mistrz i to słychać. Ja na cutach chciałem Xzibita, VaZee dodał 2Pac'a. Rozumiemy się bez słów.
Na chwilę obecną to jeden z ważniejszych moich numerów.
Nie wiem jak to na koncertach wyjdzie, w ogóle nie planowałem tego grać, ale po odbiorze widzę że będę musiał.
Liczę na Was!"
07. To Co Mam
wkrótce.
08. Nie Bądź Zły
"Przy tym napisze jedno. johnny_beats
"Słabi zazdroszczą pedale!!!!!""
09. Wyjebane (Tak Mocno)
wkrótce.
10. Sprawy Ważne
"Moje TOP 5. Ulubiony numer mojej kobiety.
Ledwo co mówiłem jak to nagrywałem. Chory w chuj. To słychać.
Ale numer jest o ogarnianiu i myślałem, że chory nie chory, muszę to nagrać. Skoro nawijam o tym, że mimo wszystko dbam o swoje, to choroba to pikuś.
Dlatego chory, ale na pełnej piździe to nagrałem.
To gówno ma motywować.
Na Bicie Uraz po raz kolejny zrobił robotę.
Myśle że to jest sztos. Czasem nie czuję wartości swoich numerów a czasem wiem że zrobiłem robotę.
Tutaj wszystko gra jak trzeba,
Trzeba dzisiaj nie mieć czasu żeby jutro mieć czaaaaaaaaaas
Moooooocniej, mooooocniej!!!"
11. Czasem Muszę
"Wstydzę się tego kawałka. Miałobyć rockowo-ska. Okazało się że spiewać nie umiem. Będę w tym kierunku szedł. Ale rozważniej.
Rzuciłem ten numer na płytę żeby sprawdzić "co będzie"
Szczerzej o miłości nie nagrałem nigdy. Kocham moją kobietę. To dla Ciebie Marto!"
12. Fajnie
"Za bit w tym numerze odpowiada Milionbeats.
Na "Takich Rzeczach" mieliśmy numer "Z boku" Tamten numery był chyba najbardziej "nowoczesnym" momentem płyty, tutaj "Fajnie" jest jej najbardziej klasycznym momentem. Pokazuje to wszechstronność Milionbeats jako producenta. IMO.
Napisałem w domu jedna zwrotkę i założyłem sobie ze reszte napisze na kolanie w studio. Bez spięc, bez niczego, tak jak to robiłem zawsze. Chiałem żeby było mało przemyślane i świeże.
Rymy "życie/robicie.możecie" należy czytać z " jak na czasownikowych idzie to zrobić/ to na prawdę głupio było by nie dążyć ""
13. Było Blisko
wkrótce.
fot. Mirek Każmierczak
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Nowator: „Polski rap jest chorągiewką”
Nagrywał z Pihem, Mesem, Onarem i Donatanem, a później został wyklęty przez środowisko.

Nowator był kiedyś prężnie działającym raperem, który nagrywał z całą śmietanką sceny. Przez to, że kładł fundamenty pod lżejszą odmianę rapu, musiał mierzyć się później z dużą krytyką.
„Moja panienka” zniszczyła rapową karierę Nowatora?
Nowator w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla Tygodnika Solidarność, mówi, że on nie doświadczył tak mocno wyobcowania ze środowiska, chociaż po numerze „Moja panienka” wrzucono go do worka hip-hopolo.
– Bardzo mocno znaliśmy się ze środowiskiem hiphopowym. Lerek nagrywał bardzo dużo refrenów dla raperów. Wielokrotnie supportowałem przed O.S.T.R., DJ-em Feel-Xem z Kalibra 44. Cały czas uczestniczyłem w hip-hopie. „Moja panienka” wydobywała się z każdego kąta. Non stop leciała w Vivie Polska. Ten Typ Mes był na mojej płycie, a potem wypowiadał się w „Ślizgu”, że nagrywał ze mną, bo miałem same rapowe piosenki. A potem wyskoczyłem z lżejszym kawałkiem. Prawda jest taka, że jak mu puszczałem moje inne utwory, to mu się podobały i powiedział, że są hitowe (…) – mówi artysta.
Na pytanie Boruciaka, że polscy raperzy boją się teraz udzielać wywiadów, żeby czegoś nie palnąć, ten odpowiedział krótko: „Polski rap jest chorągiewką. Dziś mówimy tak, jutro mówimy tak”.
Śpiewane refreny i krytyka sceny
Według Nowatora krytyka pod jego adresem i mu podobnym, którzy mieli bardziej śpiewane kawałki wynikała z tego, że uliczni raperzy nie potrafili śpiewać, a też chcieli mieć nośne refreny.
– Jeden z największych hitów polskiego rapu ma wysamplowany fragment piosenki Czesława Niemena „Sen o Warszawie”. Wiele największych hitów w amerykańskim rapie ma śpiewane fragmenty – tłumaczy.
Skąd była ta krytyka wobec śpiewanych refrenów? – Bo nie potrafili zrobić tego, co my robiliśmy. To była zazdrość. Znałem raperów, którzy nagrywali zwrotkę przez trzy godziny – dorzuca.
„Pezet nie zdążył się dograć”
Nowator opowiedział także, jak z jego perspektywy wyglądało odejście z rapu na rzecz środowiska tanecznego.
– Nigdy się nie szufladkowałem. Na debiutanckiej płycie młodego chłopaka z Opoczna byli Pih, Ten Typ Mes, Onar, nie zdążył się dograć Pezet. Pojawiłem się na składance O$ki, gdzie była cała śmietanka polskiej sceny rapowej. Natomiast później skręciłem w inną stronę. Tłumaczyłem ludziom, że raperzy w USA robią podobnie, spójrz na przykład na Snoop Dogga – mówi.
– W Polsce było przeświadczenie i do dziś jest, że to jest rap, a to nie jest rap. To było dla mnie śmieszne, jak w Polsce mamy decydować, co jest rapem, a co nie jest. W mojej muzyce zawsze była melodia. Jak grałem supporty, to wychodziłem ze swoimi piosenkami – dodaje.
W tym roku kawałek „Moja panienka” kończy 20 lat. Nowator nie wie jeszcze czy odświeży swój największy hit, bo niczego nie chce robić na siłę. Mówi też, że nie da się wyżyć z jednego przeboju i musi grać do tego koncerty. A jeżeli ktoś nazywa go disco-polowcem, nie obraża się za to. Cała rozmowa jest dostępna na stronie tysol.pl.

Sarius i Juras swój świąteczny przekaz wzmocnili pokazując się z całą rodziną. W przypadku rapera z Częstochowy, to pierwsze takie doświadczenie w życiu.
– Z cyklu maraton pierwszych razów: pierwsze święta wielkanocne. Wszystkiego dobrego dla Was i Waszych rodzin! Dużo spokoju. PS do zobaczenia na koncertach w maju! – napisał Sarius, który niedawno został ojcem.
– Wiosna rozkwitła w pełni świeżością i ciepłem a więc Wesołych Świąt! Alleluja i do przodu! – dodał Juras, który także pokazał się z żoną i synem.

W świątecznym okresie Peja zdecydował się na krótki przekaz do fanów utrzymany w tonie religijnym.
– Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są twe pragnienia: w zgiełku ulicznym, zamęcie życia, zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy – napisał weteran sceny.
News
Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno
„Z tego piętra skoczyła” – mówi na nagraniu raper.

Będący w ostatnich dniach w nie najlepszej formie psychicznej Belmondziak, był świadkiem niebezpiecznej sytuacji. Kobieta z jego bloku wyskoczyła przez okno.
Belmondo przebywa obecnie w Krakowie, skąd streamuje i upublicznia niepokojące filmy. Jest przestraszony i myśli, że ktoś go śledzi. Jest to wynikiem przyjmowania przez rapera różnych psychoaktywnych substancji. Jakby tego było mało, jego sąsiadka z Anglii postanowiła wyskoczyć z okna.
– Jestem sąsiadem i widziałem jak ta pani wyskoczyła. Z tego piętra skoczyła. Wygląda na naćpaną – mówi na nagraniu Młody G w kierunku osoby, która przyszła pomóc leżącej na ziemi kobiecie.
Kobieta wije się i jęczy, ale jak przekonuje raper, raczej nic się jej nie stało, bo nie spadła z wysoka.
Poniżej wideo:
News
Tysiąc zł za minutę. Cena za prywatny koncert Smolastego
Wiemy, za jaką kwotę artysta zagra na urodzinach.

Rapowe gwiazdy nie ograniczają się do występów na koncertach i festiwalach. Oferują także granie na prywatnych imprezach. Wiemy, ile Smolasty bierze za taki występ.
Smolasty to obecnie jeden z najpopularniejszych artystów w Polsce, którego na Spotify słucha miesięcznie ponad 1 mln osób. Jeżeli chcielibyście, żeby wystąpił on np. na waszych urodzinach jest to zrobienia, ale za odpowiednią stawkę. 35 minutowy występ Smoły na prywatnej imprezie kosztuje 35 tysięcy złotych.
Nie są to jedyne koszty, jakie trzeba ponieść, bo nawet na prywatnych imprezach obowiązuje rider. Wymaga on m.in. wynajęcie profesjonalnego sprzętu nagłośnieniowego, co generuje dodatkowe koszty.
Tysiąc złotych za minutę koncertu Smolastego. Dajcie znać, czy to według was wygórowana kwota.
-
News5 dni temu
Z bloku Belmondo kobieta wyskoczyła przez okno
-
News4 dni temu
Białas dissuje Bedoesa. Linijki wymierzone w byłego podopiecznego
-
News4 dni temu
Wstydu już nie ma. Bydgoszcz docenił Pawbeatsa
-
teledysk4 dni temu
Gural: „Kiedy było mi źle, wjeżdżała gruda i było grubo”
-
News5 dni temu
Red dostał nową pracę. Fala krytyki pod adresem rapera
-
News4 dni temu
Wini o Grzegorzu Braunie: „To nie do przyjęcia, że można wygłaszać takie opinie”
-
News5 dni temu
Białas: „Prawie umarłem jak Fifty, bo stałem na dachu jak Bambi”
-
News2 dni temu
Kaczy świętował historyczną wygraną Legii na Stamford Bridge