Sprawdź nas też tutaj

News

Malik Montana zachwyca się Viki Gabor. Widzowie TVP mają inne zdanie

„Coś strasznego, profanacja”.

Opublikowany

 

malik montana viki gabor

Malik Montana uważa, że Viki Gabor będzie wiodącą artystką w kraju. Tymczasem na 14-letnią wokalistkę spadł ogrom negatywnych opinii za jej występ w Opolu.

Malik Montana o Viki Gabor: „Jest mega świeża”

– Jest mega utalentowaną artystką. Właściwie kwestia tego wieku… Widzę na tych portalach, że ona operacje itp., itd. Dla mnie to jest zwykły ból d*py tych ludzi. Widzą młodą dziewczynę z talentem i próbują podcinać skrzydła. U mnie było praktycznie tak samo. Myślę, że to jest mega ch*jowe z ich strony. Powinni po prostu docenić talent muzyczny, jaki ma Viki Gabor. Jak już będzie miała 18 lat, to będzie jedną z wiodących artystek w Polsce. Takich naprawdę mainstreamowych, zaje*istych. Abstrahując od tego, że teraz robi fajną muzę, to jest mega świeża. Często, jak słucham muzyki popowej, to czuję taki cringe, a u Viki Gabor tego w ogóle nie mam. Słychać, że ma influence brytyjski, UK i stylówka. Dajcie dziewczynie jeszcze 3 lata i doszczętnie rozwali ze strony żeńskiej polską muzykę. I nie będzie tam miała podjazdu żadna raperka, żadna inna śpiewająca kobieta. Wspomnicie moje słowa – powiedział Malik Montana kilka dni temu.

„Coś strasznego, profanacja”

Widzowie Telewizji Polskiej po tegorocznym KFPP w Opolu nie mają najlepszego zdania na temat wokalistki. Viki Gabor wykonała utwór Marka Grechuty „Dni, których nie znamy” i popełniła kilka błędów. Na początku zapomniała tekstu, a pod koniec zamiast zaśpiewać „czasu jest niewiele”, zaśpiewała „tak wiele”, co zmienia sens piosenki.

Widzowie TVP nie zostawili na wokalistce suchej nitki. Zarówno w mediach społecznościowych jak i na kanale telewizji Polskiej na Youtube wyrazili swoje niezadowolenie z występu Viki Gabor. Oto kilka takich komentarzy:

  • Pogrążyła się tym występem i to nie jej pierwsza wpadka. Najlepiej żeby Viki na ważnych wydarzeniach śpiewała tylko po angielsku. Wtedy będzie dużo lepiej.
  • Coś strasznego, profanacja.
  • Na siłę robią z niej gwiazdę. Przez te 3 lat muzycznie nic się nie rozwinęła a wręcz przeciwnie i co raz więcej kombinuje tymi swoimi ozdobnikami. Jak dla mnie przerost formy nad treścią.
  • Słabo jej to wyszło ,ale to przecież jeszcze dziecko.
  • Na pewno by było lepiej gdyby umiała tekst, bo pomyliła zwrotki i chyba nie bardzo rozumiała tekst. Wyszedł brak szacunku dziewczyny do twórczości o wiele wybitniejszych artystów.
  • Tu już nie chodzi o inne wykonanie, tu chodzi o brak talentu. Dawno tak spi*rdolonego coveru nie słyszałem. Nie ruszaj dziewczynko takich kawałków, lepiej jak skupisz się na piosenkach dla dzieci.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Belmondo, Peja, Sokół i inni raperzy żegnają Michała Urbaniaka

„Wielki muzyk, super człowiek”.

Opublikowany

 

Przez

sokół numer raz michał urbaniak

20 grudnia zmarł Michał Urbaniak – legendarny kompozytor jazzowy. Pożegnali go m.in. raperzy: Sokół, Peja, Numer Raz, Eskaubei, Belmondo czy Gural.

Sokół:

„Jeszcze we wrześniu widzieliśmy się na imprezie Sony Music Publishing, to zdjęcie z tego wieczoru Michał wysłał mi następnego dnia. Nasze drogi przecięły się równo 20 lat temu, kiedy zostaliśmy z Jędkerem (jako WWO) zaproszeni na trzecią część jego kultowego projektu Urbanator. Potem równo 10 lat temu zremiksował mój solowy kawałek „Rób to w co wierzysz”. Wielki muzyk, super człowiek. Żegnaj Michał.”

Eskaubei:

„Michał. Nie ma słów, którymi mógłbym wyrazić wdzięczność za wszystko, co od Ciebie dostałem. Wyznaczyłeś drogę którą staramy się podążać. Zawsze byłeś blisko, miałeś czas, dobre słowo, dawałeś nieustające wsparcie.

Dzięki Tobie przeżyłem najpiękniejsze chwile na scenie. Opiszę to wszystko dokładnie, kiedy opadną emocje. Nie czas i miejsce na szczegóły.

Pamiętam jak pocałowałeś mnie w policzek po naszym pierwszym wspólnym koncercie w Kołobrzegu. Odebrałem to jako błogosławieństwo muzycznego ojca. Pamiętam rozmowy, spotkania, występy, słowa wsparcia w sieci (chociażby te ostatnie), prywatne momenty. Kiedy przyszliście z Dorotą na nasz koncert pod koniec listopada, to był gest, którego, jak już pisałem wcześniej, nigdy nie zapomnę. Cieszę się, że mogłem wiele razy powiedzieć Ci jak bardzo Cię cenię i jak jesteś dla mnie ważny.

Jeśli chciałbym kiedykolwiek skończyć z muzyką, poproszę żeby ktoś przypomniał mi Twoje ostatnie słowa, które do mnie napisałeś. Twoje życie, muzyka, postawa są i będą wielką inspiracją.

Pokazałeś nam, Twoim muzycznym dzieciom, jak iść tą drogą. Dawałeś nam wiarę w siebie, pokazywałeś, że my też możemy i że cenisz to, co mamy do zaoferowania muzyce. Będę się starał z całych sił kontynuować ten kurs i zawsze będę nosił Cię w moim sercu.

FATHER URBZZ! NIGDY O TOBIE NIE ZAPOMNIMY. ZAWSZE BĘDZIESZ GRAŁ Z NAMI.”

Numer Raz:

„Kocham muzykę, kocham Ją za emocje, za szczerość, za spontaniczność i za dusze, której coraz bardziej brakuje we współczesnej muzyce. Kocham za takie chwile jak ta na zdjęciu w których spełniam swoje marzenia. Wielki szacunek Panie Michale i dziękuję, ze moglem i miałem ten zaszczyt wystąpić z Panem na jednej scenie. TALKING ALL JAZZ.”

Gural:

Salut Mistrzu!
RIP MICHAŁ URBANIAK 1943 – 2025

Belmondo:

To był zaszczyt mieć możliwość poznać Cię Michał. Dziękuję

L.U.C:

Zróbcie kochani w serduszkach Hałas dla tego Pana!
R.I.P. Michał Urbaniak.
Odszedł dziś wspaniały człowiek i wielki polski muzyk, którego talent docenił nawet sam Miles Davis.
Dziękuję Michale za Twój wędrujący talent i otwarty, eklektyczny umysł.
Twój duch i wspaniałe albumy pełne genialnych „sampli” łączących jazz, folk i hip-hop zawsze wyprzedzały epoki i były dla nas inspiracją.
Twoje pomysły i improwizacje porywały na inne planety!
Dziękuję za wspólne chwile na scenie, zwłaszcza te ostatnio podczas pożegnania z mikrofonem
na @brasswoodfest . Mam w sercu wielki smutek, ale i ogromną wdzięczność, że zdążyliśmy jeszcze kolejny raz wspólnie pomuzykować w naszym magicznym lesie i przytulić się zanim wyruszyłeś czarować dźwiękami inne galaktyki.
Fruń daleko i niech Twoja muzyka żyje jak najdalej i najdłużej!
Głębokie wyrazy współczucia dla rodziny

Peja:

R.I.P. Michał Urbaniak


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Michał Urbaniak nie żyje – jazzowy muzyk współpracował z raperami

„Hip-hop uratował jazz” – powiedział kilka lat temu.

Opublikowany

 

michał urbaniak nie żyje

Smutne wieści na finiszu roku. Michał Urbaniak nie żyje. Wybitny skrzypek, saksofonista i kompozytor zmarł w wieku 82 lat, a wiadomość potwierdzili jego bliscy w oficjalnym komunikacie w mediach społecznościowych.

„Michał Urbaniak. Żył i czuł wielkimi nutami. Odszedł w wieku 82 lat” – napisano na oficjalnym profilu artysty na Facebooku.

Urbaniak był jednym z tych artystów, którzy nie pytali o zgodę. Jako pionier jazz fusion konsekwentnie rozpychał granice gatunku, łącząc jazz z rockiem, funkiem i rapem na długo zanim stało się to modne. Współtworzony przez niego nurt UrbJazz był bezkompromisowy i wyprzedzał epokę, wpływając na całe pokolenia muzyków po obu stronach Atlantyku.

Michał Urbaniak i Belmondo

Światowy rozgłos przyniosła mu współpraca przy albumie „Tutu”, który zapisał się w historii jazzu jako jedno z najważniejszych wydawnictw lat 80. To wtedy nazwisko Urbaniaka na stałe weszło do globalnego obiegu, obok największych postaci sceny. Nie był dodatkiem do cudzych projektów – był pełnoprawnym współtwórcą brzmienia.

Kompozytor z Guralem w klipie „Świąteczna Serenada”

Choć od lat mieszkał w Nowym Jorku, nie odciął się od Polski. Regularnie wracał na koncerty, wspierał młodych muzyków i aktywnie promował Łódź, m.in. jako ambasador miasta w staraniach o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Do końca pozostał artystą w ruchu, bez nostalgicznego zamykania się w przeszłości.

Michał Urbaniak współpracował m.in. z Belmondo i Guralem. Zaledwie kilka dni temu informowaliśmy, że Urbaniak pojawił się w Warszawie na koncercie Adriana Younge, który zrobił sobie z nim zdjęcie, które podpisał: „Dziękuję za twoją pracę, legendo”.

Kilka lat temu powiedział w wywiadzie: „Hip-hop uratował jazz”.

Adrian Younge i Urbaniak kilka dni temu w Warszawie


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Taco Hemingway znów na Narodowym – nowa trasa „†††OUR”

Poznaliśmy miasta.

Opublikowany

 

Przez

taco hemingway
Materiały prasowe / Bittersweet Festival

Taco Hemingway wraca na scenę w 2026 roku. Zapowiedziana trasa †††OUR obejmie cztery koncerty w maju, w tym jeden największy – na PGE Narodowy. Przedsprzedaż biletów rusza 21 grudnia.

Taco ogłosił projekt zatytułowany „2026 †††OUR”, który na ten moment trudno jednoznacznie sklasyfikować. Koncert, audycja, spektakl? Tego artysta nie precyzuje, ale jasno daje do zrozumienia, że chodzi o spotkanie na żywo i pełnowymiarowe wydarzenie sceniczne. Bez teasowania detali, bez tłumaczeń – komunikat jest prosty: maj 2026, Polska, cztery miasta.

Centralnym punktem trasy będzie występ 23 maja 2026 roku na PGE Narodowym w Warszawie. Za organizację odpowiada Revolume. Sprzedaż biletów została podzielona na dwa etapy – przedsprzedaż startuje 21 grudnia o 12:00, a regularna sprzedaż dzień później, 22 grudnia, o 10:00.

Poza Warszawą Taco zagra także w trzech dużych halach. 8 maja pojawi się we Wrocławiu w Hali Stulecia, 15 maja w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu, a 30 maja zamknie trasę koncertem w Tauron Arenie Kraków.

Na dziś Taco nie zdradza ani formuły show, ani setlisty.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Sokół wspomina czasy, gdy był bezdomny i koczował na Dworcu Centralnym

Narrator promuje swoją nową książkę.

Opublikowany

 

sokół
fot. Piotr Sikora / materiały prasowe "Serca"

Dworzec Centralny od lat daje możliwość przetrwania osobom pozbawionym dachu nad głową. Wśród wielotysięcznej grupy Polaków, która doświadczyła piekła bezdomności, znalazł się również Sokół. Raper miał okazję obchodzić jedne ze świąt bożonarodzeniowych na śródmiejskim dworcu i zapadło mu to mocno w pamięci, o czym napomniał w rozmowie z TVP Kultura.

Problem bezdomności praktycznie nie istniał w Polsce do 1989 roku. Wszystko zmieniły bezwzględne reformy Leszka Balcerowicza, gdy wielu ludzi z dnia na dzień zostało bez jakichkolwiek środków do życia. Z okresu lat 90-tych pochodzą też wspomnienia Sokoła, który wylądował na ulicy w związku z zawirowaniami rodzinnymi i gwałtownym pogorszeniem swojego statusu materialnego. Narrator często wraca do tego okresu w wywiadach i utworach. – Spałem na schodach, a miałem dziadka na bankontach – nawija w utworze „Na cały świat”.

– Zdarzało mi się spać na klatce. Znalazłem nieużywaną spiżarnię, tam była mikroumywaleczka, kaloryfer, a była zima – relacjonował swoje przygody w rozmowie z Adamem Bodnarem w 2022 roku.

Teraz Sokół wybrał się na rozmowę do TVP. Czy to oznacza, że rządowa propaganda, którą kiedyś krytykował, mu nie przeszkadza, pod warunkiem, że rządzi Donald Tusk? Sokół zdecydował się dość specyficzny tajming – pojawił się na Woronicza w czasie, gdy mierzymy się z największą zapaścią służby zdrowia w historii, bo miliardy z podatków musiały popłynąć m.in. do mediów publicznych, zamiast na leczenie chorych Polaków (identyczna sytuacja jak za czasów PiSu). Raper wyjawił tam, że święta kojarzą mu się z „rodziną, bezdomnością, zapachem potu na Dworcu Centralnym”. Jak powszechnie wiadomo, Sokół wyrwał się z kryzysu bezdomności, więc czy mógłby być dziś wzorem dla Bastka do wyjścia na prostą?


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Ekipa Bedoesa 2115 tylko z dwóch płyt osiągnęła przychód ponad 10 mln zł

Wielki sukces rodziny 2115.

Opublikowany

 

Przez

2115 bedoes

Dwa krążki z obozu 2115 osiągnęły w tym tygodniu status diamentowych płyt. Żeby tego dokonać należy sprzedać muzykę na kwotę ponad 10 mln zł.

Diamentem pokrył się krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży” oraz album White 2115 „Rockstar”. Każdy z krążków sprzedał się w 150 tys. nakładzie. W związku z tym, że od kilku lat ZPAV stosuje kryterium dochodowe w przypadku streamingu, wiemy, że żeby dostać diamentową płytę musi ona osiągnąć przychód 5 250 000 zł. Po podwojeniu tej sumy wychodzi nam kwota 10 500 000 zł.

Nie zapominajmy, że przychód to nie dochód (kwota na rękę). Od tej sumy należy odliczyć koszty produkcji albumu i podatki.

W przypadku Łajciora to pierwsza diamentowa płyta za album. Natomiast Borys ma już na koncie podobne wyróżnienie za krążek „Opowieści z Doliny Smoków”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: