News
Mieliśmy rację: Sokół wydaje książkę „Wesołych świąt”
„To nie jest książka celebryty”.
Kiedy cała branża zastanawiała się, dlaczego Sokół rozpoczął święta już w październiku – serwis GlamRap.pl jako jedyny informował, że to kampania promocyjna jego pierwszej książki. Dzisiaj zostało to oficjalnie potwierdzone.
To nie będą spokojne święta. Wojtek Sokół debiutuje jako pisarz. Jego pierwsza powieść, „Wesołych Świąt”, ukaże się 23 grudnia 2025 roku nakładem wydawnictwa Wydałem – autorskiego projektu Sokoła.
Wojtek Sokół od lat łączy kulturę uliczną z kulturą wysoką. Jego teksty od zawsze były czymś więcej niż rapem – zapisem emocji, intuicji, historii i codziennych paradoksów, ubranych z premedytacją w prosty, ale celny język. Teraz, po latach opowiadania świata i powoływania do życia bohaterów w wersach, Sokół debiutuje w literaturze z książką „Wesołych Świąt” – historią o pamięci, winie, miłości i drugiej szansie, napisaną z tą samą precyzją, z jakiej znany jest jego rap.
To nie jest książka celebryty. To intymna, dojrzała proza człowieka, który widział już prawie wszystko i nie musi niczego udowadniać. Z dystansem, ironią i uważnością na detale opowiada o rodzinie, o polskich świętach, o przeszłości, która powraca jak refren, i o tym, że nawet w najciemniejszy dzień można odnaleźć światło.

Akcja powieści rozpoczyna się 23 grudnia 2021 roku, a premiera zaplanowana jest tak, żeby czytać ją w te same dni, w których się rozgrywa, tyle że cztery lata później.
Napisany z rozmachem debiut literacki Sokoła składa się z jedenastu przeplatających się narracji, tworzących jedną historię o mieszkańcach stolicy i zjawach z ich przeszłości. To fikcja drobiazgowo skonstruowana, bezczelnie realistyczna, szybka i brukowa, czasem prześmiewcza halucynacja, z której trudno się ocknąć. Nie uwierzysz, że to się nie wydarzyło.
Sam autor mówi o swojej książce: “Taka tam bajeczka, mordo.”
Sokół pisze nie tylko ulicą, choć tym językiem operuje w książce perfekcyjnie. Nie ma tu literatury dla literatury, nie ma sztuki dla sztuki. To powieść, którą nie tylko przeczytasz, ale też poczujesz. Książka w której ludzie robią to, do czego zmusza ich sytuacja. Czasami nie wiedzą, jak nazwać swoje uczucia, bo nikt nie nauczył ich odpowiednich słów. Bohaterowie „Wesołych Świąt” nie są stworzeni z brokatu i lukru. To ludzie, którzy piją za dużo, kradną, chodzą do pracy, której nienawidzą, próbują kochać, choć boją się do tego przyznać, uciekają przed przeszłością, która i tak ich dogoni. To proza, która pachnie miastem, spaliną, zimą i prawdą.
Wojtek Sokół – artysta, autor tekstów, producent, wydawca i przedsiębiorca. Od niemal trzydziestu lat nieprzerwanie obecny na polskiej scenie współczesnej kultury miejskiej – od muzyki i mody, po biznes. Założyciel marki i wytwórni Prosto, współtwórca kultowych albumów, które na zawsze zmieniły brzmienie polskiego hip hopu. Jego teksty, znane z precyzji i emocjonalnej prawdy, uczyniły go jednym z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych autorów w kraju. „Wesołych Świąt” to jego pierwsza powieść, ale nie pierwszy raz, kiedy Sokół bierze na warsztat codzienność i pokazuje jej ciemniejsze, bardziej ludzkie warstwy. W literaturze, podobnie jak w muzyce, nie interesuje go forma dla formy, ale uczciwe, pozbawione poprawności opowiadanie o świecie. Od lat odmawia uczestnictwa w modach i pozach, konsekwentnie budując własny język i świat.
Wydałem to niezależne wydawnictwo stworzone przez Wojtka Sokoła – przestrzeń dla projektów, które wymykają się schematom i nie potrzebują pośredników. Książek z katalogu Wydałem nie da się kupić w dużych sieciach. Można to zrobić jedynie online na wydalem.com i w kilkunastu wyselekcjonowanych, niezależnych i artystycznych księgarniach. Wydawnictwo powstało z potrzeby pełnej kontroli twórczej i wiary w to, że dobra historia obroni się sama.W ramach Wydałem ukazują się książki i projekty artystyczne, które balansują między światem ulicy a światem sztuki, między brutalną rzeczywistością, a precyzyjnym rzemiosłem. Liczy się jakość, detal i autentyczność, bez korporacyjnych filtrów, z poszanowaniem dla treści i autora.
W katalogu Wydałem znalazły się m.in.:
- Baśka Wojtka Friedmanna – barwny, wielowarstwowy portret warszawskiej Ochoty, przyjaźni, bólu i zabawy,
- Papierosy Macieja Piotra Prusa – Macieja Piotra Prusa – wciągająca, pisana przez kilkanaście lat opowieść o życiu, widzianym przez pryzmat palenia i rzucania papierosów,
- Na żywo z lombardu Marka Wolskiego – zbiór mikroreportaży o ludziach, którzy żyją na granicy decyzji,
- Łupiny Ewy Tondys-Kohmann – sześć opowiadań o samotności i rozpadających się relacjach osadzonych we współczesnej codzienności, która zdaje się dystopią,
- Dziennik kuracjusza Wojciecha Bociańskiego – ironiczna opowieść o czterdziestolatku, który po zawale trafia do absurdalnego świata kuracjuszy w sanatorium,
- Buddaland Juliusza Strachoty – przewrotna satyra na mindfulness i zarabianie na uduchowieniu,
- Tutejszy Kuby Dąbrowskiego – album złożony z 187 fotografii ułożonych w rytmie pór roku, tworzących narrację balansującą między dokumentem a osobistym pamiętnikiem,
- Parawany Korbusje – album będący portretem reporterskim nowej polskiej tradycji narodowej, czyli grodzenia się parawanami na plażach.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Pablo Novacci: „Zostałem oszukany, jestem na dnie i z długami”
Raper skończył 33 lata, ale jak informuje, to najgorsze urodziny w jego życiu.
Raper i producent z Jeleniej Góry podzielił się ze słuchaczami smutnymi wieściami. Novacciemu nie poszło w biznesie – bo jak informuje – zaufał nieodpowiednim ludziom.
– Ogólnie to myślałem, że rok temu (12.12) miałem najgorsze urodziny w życiu, ale w tym roku te przebiją wszystko. Nie odbierajcie tego jako jakieś żalenie się, po prostu to najgorszy rok w moim całym życiu, jestem chodzącym zombie i jestem na samym dnie. Zostałem potężnie oszukany i wpieprzony w długi, w dodatku chcąc dobrze – napisał.
– Chciałem wrzucić numer na moje urodziny jak co roku to robię, ale bez ściemy zamuliłem bo nie miałem siły podnieść się z łóżka, a co dopiero coś tam klikać. Sorry, wrzucę na dniach, więc wyjdzie trochę później na Spotify, a na YouTube to zaraz mogę wrzucić w sumie – dajcie znać czy w ogóle chcecie. Muzyka to ostatnie co mi zostało, tak samo jak słuchacze. Jeszcze raz sorry za tak depresyjny post, ale jest jak jest, koniec z jakąkolwiek ściemą. 33 lata w dupę j*bane – dodał.
Pablo Novacci sporą część swojego życia spędził na Wyspach Brytyjskich. Współpracował ze śmietanką polskiej sceny hip-hopowej, m.in. z Białasem, Bedoesem, Koldim, Sentino, Smolastym, Sponsem, White 2115 czy Young Multim.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
The Game w rozmowie z Shannonem Sharpe’em bez wahania ogłosił się numerem jeden z Compton.
Podczas wizyty w programie Club Shay Shay raper wrócił do starej, ale zawsze gorącej dyskusji o hierarchii muzycznej swojego miasta. The Game postawił sprawę jasno i bez półśrodków:
– Zdecydowanie jestem najlepszym raperem z Compton – powiedział wprost, a chwilę później poszerzył tę tezę na całe Zachodnie Wybrzeże.
Raper przekonywał, że jego pozycja wynika z połączenia warsztatu i ulicznego doświadczenia:
– Nikt nie jest w stanie mnie przegadać. Każdy, kto się zna, to wie.
Game podkreślił technikę i autentyczność jako fundament swojej twórczości. Na koniec dorzucił jeszcze jedno zdanie, które tylko podgrzało atmosferę: – Jestem najlepszym raperem w tym mieście.
Fragment rozmowy szybko obiegł sieć po tym, jak udostępnił go DJ Akademiks na Instagramie. W komentarzach momentalnie pojawiło się nazwisko Kendricka Lamara, a fani podzielili się na obozy. Jedni bronili legendy Kendricka, inni przyklaskiwali Game’owi, część próbowała godzić oba światy.
Jeden z komentarzy zwrócił uwagę na ponadczasowość twórczości Lamara. – Kendrick jest najlepszy, a jego muzyka przetrwa, bo mówi o realnych sprawach, a nie tylko rzuca wyzwiskami – napisał fan. Pojawiły się też głosy, że choć The Game ma prawo do takiego zdania, wpływ Kendricka na tożsamość Compton jest nie do podważenia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kobik o Bedoesie: „Ma lepsze teksty niż większość raperów w Polsce”
Krakowski raper zwrócił się do rapowych legend, które sieją nienawiść wobec Młodego Borka.
Kobik bardzo pozytywnie wypowiada się na temat Bedoesa, któremu kibicuje od samego początku.
Krakowski raper został zapytany przez jednego z fanów o szczerą opinię na temat szefa 2115. Kobik postanowił szerzej wypowiedzieć się na temat Bedoesa i wbić szpilę wszystkim, którzy go hejtują.
– Kozak. Nigdy nie zrozumiem hejtu na jego osobę. Kibicuję odkąd miał naście lat i rapował do kamerki w swoim pokoju. Ma lepsze wyczucie, flow i teksty niż większość raperów w Polsce. To jest rap 21 wieku. Jak wyszedł kilka temu na scenę i powiedział na koncercie, że kto nie jest z nimi to ssie, to pomyślałem sobie że o to chodzi i to było mega rapowe – wielki props za to. Z tego co pamiętam, chyba nawet za to przepraszał, choć nigdy nie powinien. Wszystkie rapowe legendy, które sieją nienawiść dookoła tego człowieka moim zdaniem powinny się wstydzić za siebie. Mi byłoby wstyd mieć +/-40 lat i się tak zachowywać – napisał.
Bedoes mocno polaryzuje słuchaczy. Jednią uważają go za ważny głos pokolenia, a inni zarzucają populistyczne zagrywki.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wczoraj ukazała się nowa płyta Slums Attack „Slug”. W jednym z numerów Rychu wspomina Gohę Magical, mamę popularnego patostreamera.
W utworze „Hierarchia wartości” Peja bierze na celownik współczesną popkulturę i jej idoli, zestawiając dawnych bohaterów z dzisiejszymi internetowymi symbolami bylejakości. Raper jest rozczarowany tym, jak bardzo zmieniły się punkty odniesienia kolejnych pokoleń:
„Zmiana hierarchii wartości jakbyś mnie o to pytał. Kiedyś Tata Kazika, dzisiaj mama Magical. Co tu się odpi*rdala? Dawno przestałem wnikać. Nie mój świat, do swojego ja nie wpuszczam toxica” – nawija.
W refrenie Peja jeszcze mocniej dokręca śrubę, komentując obsesję na punkcie pieniędzy, zasięgów i pustych wizerunków.
„Ludzie nie chcą już empatii, pragną tylko nowe Lambo. Wpatrzeni w ameby, w ich wizerunek i banknot” – rapuje.
Numer jest częścią świeżo wydanego albumu „Slug” Slums Attack. Całość jest już dostępna do odsłuchu na YouTube.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
„Nie chodzi o to, czy ktoś go lubi” – Bedoes o numerze Żabsona z Wizem Khalifą
Szef 2115 podkreśla, że to historyczne wydarzenie.
Współpraca Żabsona z Wizem Khalifą wywołała spore poruszenie. Głos w sprawie zabrał też Bedoes 2115, który powiedział o „historycznym wydarzeniu”.
Bedoes odniósł się do numeru „Klasyk”, który Żabson nagrał z jednym z największych graczy amerykańskiego rapu. Choć relacje między nimi bywały w przeszłości napięte, tym razem raper z Bydgoszczy jasno zaznaczył, że osobiste sympatie nie mają tu żadnego znaczenia. Liczy się skala wydarzenia i jego symbolika dla całej sceny.
– Nie rozmawiajmy o tym czy Żabson jest w kogoś typie, czy ktoś go lubi czy nie, tylko rozmawiajmy o tym, co się wydarzyło, bo to jest historyczne. Gdyby ktoś małolatowi z Opoczna, który siedzi i słucha non stop Wiz Khalify powiedział: „Gościu, kiedyś polecisz do studia do Los Angeles i nagrasz z nim numer”… To jest historyczne, całym sercem wspieram.
W dalszej części wypowiedzi Bedoes poszerzył kontekst i podkreślił, że taka kolaboracja powinna być impulsem motywacyjnym nie tylko dla artystów, ale też dla fanów i młodych ludzi z mniejszych miejscowości. Zwrócił uwagę na to, że pochodzenie czy zaplecze rodzinne nie muszą zamykać drogi do największych celów.
– Uważam, że jako Polacy powinniśmy się wspierać. Nieważne skąd jesteś, z jakiego miasta, dużego czy małego, jaka jest twoja sytuacja rodzinna, bo wielu raperów pochodzi z rozbitych rodzin i małych miast, nigdy nie przestawaj gonić swoich marzeń i wierzyć w to. Ten numer jest na to największym dowodem, żeby mierzyć jak najwyżej i nigdy nie przestawać wierzyć.
Wspólny numer Żabsona i Wiza Khalify od piątku jest szeroko komentowany jako jedna z największych międzynarodowych kooperacji w historii polskiego rapu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuSokół ma pomysł, jak zabezpieczyć finansowo córkę Pona
-
News2 dni temuPopek odpiął wrotki – przemiana była chwilowa i wrócił do starych nawyków
-
ranking5 dni temuMata przejął największe polskie miasta, a Pezet stworzył ogólnopolski hymn
-
News4 dni temuJeden z największych sklepów streetwear ogłosił upadłość
-
News3 dni temuWściekły Bastek odpowiada na komentarze, żeby poszedł do pracy
-
News5 dni temuBonus RPK stanął po stronie córki Pona. Ośmieli tym Sokoła?
-
News5 dni temuDoda obejrzała dokument 50 Centa o Diddym: „Zboczeniec”
-
News3 dni temuRządzący wykorzystali Matę do uderzenia w Prezydenta – raper komentuje