Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

NITRO BEATZ: „O ZAROBKACH NIE MA MOWY, OBY ZWRÓCIŁ SIĘ NAKŁAD”

Opublikowany

 

Dziś rozmawiamy ze słupskim producentem muzycznym, który ma na koncie współpracę m.in. z Venomem, Bezczelem, Bob Airem, Junesem czy ks. Jakubem Bartczakiem.

Na początku tego roku ukazała się producencka płyta Nitro Beatz "Kalejdoskop" i głównie tego wydawnictwa dotyczy nasza rozmowa. Dowiecie się jednak także tego z jakiego sprzętu korzysta producent i jak układała mu się współpraca z raperami.

 

12 lutego ukazała się Twoja płyta producencka. Jak z perspektywy czasu oceniasz przyjęcie płyty?

Nitro Beatz: Tak jak się spodziewałem – czyli dobrze się przyjęła u fanów klasycznego brzmienia, natomiast dzisiejsi słuchacze olali ten album. Nawet raperzy już nie chcą nawijać na klasycznych bitach – kilku gości, których zaprosiłem pytało o coś nowoczesnego – ale taki był koncept albumu. Tede niedawno zrezygnował z dogrania się na bit Dj Premiera, czasy się zmieniają. Sam od dłuższego czasu robię newschool i chciałem się z tym pożegnać w taki właśnie sposób – klasycznym albumem, co nie znaczy, że nie zrobię już klasycznego bitu.

 

Wsparcie wytwórni UrbanRecords bardzo pomogło w dotarciu do szerszej grupy słuchaczy?

Nitro Beatz: Tak – udało się dotrzeć do szerokiej grupy fanów Nitro… Zyniaka, co było widać po komentarzach. Pozdro, nagramy coś wierzę. A ogólnie mówiąc odsłuch mojej płyty został umieszczony na kanale Urban Records i myślę, że pewnie jest trochę więcej odsłuchów niż byłoby to na innym kanale, z racji, że mają milion subskrybentów.  Na pewno więcej przypadkowych słuchaczy mogło usłyszeć album.

 

Na producenckiej prócz Ciebie udziela się 19 osób. Powiedz czy pamiętasz, kto był pierwszą osobą, o której pomyślałeś z myślą o tej płycie?

Nitro Beatz: Pomysł na płytę zaczął się od instrumentalnego „Alone in NYC”, który był pierwszym wypuszczonym singlem – z klipem nakręconym w Nowym Jorku. Kapitalne skrecze zrobił Dj Te, a klawisze dograł Bob Air. Potem zacząłem zapraszać raperów, z którymi chciałem nagrać, bądź z którymi już współpracowałem wcześniej, raczej wszystkich w tym samym czasie.

 

Nierzadko producent zakłada sobie jakiś koncept albumu – który spina album w pewną całość. W Twoim przypadku było podobnie, czy starałeś się zrobić typowy bootleg?

Nitro Beatz: Album jest spięty w całość tylko pod względem muzycznym. Praktycznie wszyscy raperzy sami decydowali o czym będą pisać – poza Peerzetem i Eripe, gdzie wymyśliłem im temat – „zatrzymać czas”.

 

Pieniądze w rap grze to jeszcze temat tabu. Powiesz ile musiałeś zainwestować w tę produkcję i czy gra była warta świeczki?

Nitro Beatz: Pieniądze w rap grze z punktu widzenia bitmejkerów to temat tabu –  gdyż taki temat nie istnieje – przynajmniej na tym poziomie – nie mogę koncertować z moją płytą,  a kawałków z mojego albumu nie puszczają czołowe stacje radiowe. Ciężko ten projekt nazwać inwestycją, bo powstał z czystej zajawki. Chciałem mieć po prostu swoją płytę w pudełku z okładką. Co do finansów –pojawili się partnerzy, także nie byłem tu inwestorem – a klip w Nowym Jorku nakręciłem przy okazji. Na tym poziomie rozchodzi się o to, żeby nakład się zwrócił i nie być w plecy – o prawdziwych zarobkach nie ma mowy.  A czy było warto? Schodzi teraz więcej bitów – na tym profity się kończą.

Prócz wspomnianego już UrbanRec jest jeszcze Vibe2NES – opowiedz jak trafiliście na siebie?

Nitro Beatz: Po premierze singla „Zatrzymać czas”  napisało do mnie kilka osób, ale wtedy nie mogłem jeszcze podjąć żadnej decyzji bo nie miałem gotowego albumu. Wybrałem label Vibe2Nes gdyż kojarzył mi się z dobrym podziemnym rapem – no i albumy wypuścili tam moi znajomi – Junes i Arski.

Tytułowy numer to popis VNM-a – jest on również najbardziej utytułowanym graczem na płycie.  Zbieg okoliczności, że to jemu przypadł właśnie ten numer czy po prostu czysty marketing?

Nitro Beatz: Trochę tego i tego. Jak wcześniej wspomniałem płyta nie ma lirycznego konceptu i jest w różnych barwach – jak Kalejdoskop, więc tytuł wydał się idealny, zwłaszcza, że do numeru VNM-a przewidziany był klip.  

 

Zostawiamy „Kalejdoskop” – opowiedz z jakiego sprzętu i oprogramowania korzystasz przy tworzeniu muzyki.

Nitro Beatz: W zasadzie nic specjalnego – komputer z Esi Juli@ na pokładzie oraz 49 klawiszowy keyboard służą mi od lat. Najpewniejszy odsłuch to słuchawki AKG. Moje produkcje powstają w FL Studio 8, a do cięcia sampli używam Sony Sound Forge. Do tego multum różnych VST.

 

Postanowiłeś produkować muzykę ponieważ?

Nitro Beatz: Od zawsze się tym jarałem. Zaczęło się w 2003 roku – gdy udało mi się zdobyć pierwsze profesjonalne oprogramowanie –  czyli bardzo popularny u nas w kraju Fruity Loops.

 

Sprawdzając Twoje produkcje wpisałem sobie frazę „prod. Nitro Beatz” – masz na koncie tylko 25 kooperacji?

Nitro Beatz: Nigdy nie liczyłem z iloma raperami współpracowałem, ale produkcji trochę się uzbierało przez 10 lat – myślę że będzie grubo ponad setkę. Chciałbym w szczególności wspomnieć o dwóch albumach raper/producent z Buniem (Wrooclyn Dodgers) – Niepoukładani (2008), oraz Bunio/Nitro – Bez odwrotu (2010), do których mam duży sentyment. Całkiem niedawno zrobiłem także EP z TMK aka Piekielnym. Przed premierą „Kalejdoskopu” dodałem "Beatz" do ksywki gdyż po wpisaniu „Nitro” na youtube można znaleźć tutorial do przejścia Need for Speed, no i filmiki od wcześniej wspomnianego Nitro Zyniaka.

Współpracowałeś z księdzem Jakubem Bartczakiem – była to typowa kooperacja raper / producent?

Nitro Beatz: Współpraca z ks. Kubą odbywała się poprzez znajomego wrocławskiego rapera – Łozo aka Pitahaya, który nadzorował całość, także bardzo nietypowo bo do momentu wyjścia albumu chyba nie zamieniliśmy zdania z księdzem. Zmieniło się to później – na nadchodzącej płycie ks. Jakuba Bartczaka także pojawi się jedna moja produkcja i chyba mogę powiedzieć, że jest to typowa kooperacja raper/producent – wybieranie bitu, pisanie tekstu i wysyłanie wokali.

 

Każdy producent ma to do siebie, że albo idzie za ciosem po płycie producenckiej, albo robi sobie przerwę. Jak jest w Twoim wypadku?

Nitro Beatz: Po prostu robię bity, gdy tylko mam czas i ochotę. Może za kilka lat będę chciał zrobić coś podobnego, ale największy problem jest tu z czasem. Chyba każdy kto zrobił płytę wie co to przypominanie się raperom i czekanie na zwrotki. Raperzy są skupieni na własnych solowych albumach i dogrywanie się na jakiekolwiek inne płyty to zawsze kwestia czasu. Przy moim albumie pracowało tak naprawdę ponad 20 osób więc było to dość czasochłonne. Wygodniej być freelancerem – ale zawsze też można zrobić instrumentalny album jak np. Apollo Brown.

 

Ostatnia kwestia wymień osoby, którymi się inspirujesz muzycznie.

Nitro Beatz: Myślę, że w moich bitach do dziś słychać inspirację Preemo, zwłaszcza w sposobie cięcia sampli. Musiałbym wymienić Dr. Dre, Scotta Storcha, Puffa Daddy'ego, Trackmasters, Rashada Smith'a, Johnny'ego J, QD3 czy 9th Wondera. Dziś jaram się produkcjami Dj Khalil’a, M-phazesa, Khrysisa, Apollo Browna. Najlepszy producent w Polsce? Bez watpienia Bob Air – jeszcze nie raz zamiesza na scenie. Jego nowe rzeczy urywają głowę.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

Wywiad

Benito: „Będą grube strzały w najbliższym czasie” – wywiad

Rozmawiamy m.in. o Bałagane i Riccim.

Opublikowany

 

benito

Ścianka Popkillerów to niesamowite miejsce, łączące wszelakie uniwersa (co najlepiej pokazuje różnorodność naszych gości). Gdzie indziej znajdziemy obok siebie Bambi, Łonę i Adiego Nowaka na raz? Tym razem jednak skupimy się na połączeniu Najniższej Polskiej Dziennikarki o włoskim pochodzeniu z kimś, kto niewątpliwie kojarzy się z Półwyspem Apenińskim i wygrał loterię genów, patrząc na jego wysokość.

Kolejnym rozmówcą przed GlamRapową kamerą w trakcie szóstej edycji Popkillerów był Benito, połowa Tuzza Globale. Raper i restaurator zdradził nam, które określenie bardziej do niego pasuje. Padła też poważna deklaracja.

– Muzyki robię bardzo dużo. Będą grube strzały w najbliższym czasie. Kocham to robić i będę to robił.

Nie mogło zabraknąć również pytania o to, gdzie jest Ricci i jaką przyszłość ma przed sobą inspirujący się Włochami duet. Benito w imieniu Bałagane odebrał statuetkę „Hardkorowego Rapera Roku”, którą otrzymał Kazek. Ten wątek oczywiście musieliśmy również poruszyć.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Lordofon: „W kategorii Kacperczycy roku byśmy wygrali” – wywiad

„Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza?”

Opublikowany

 

Echa ostatniej gali rozdania Popkillerów wciąż nie milką. Na naszym kanale sukcesywnie pojawiają się kolejne wywiady, nie tylko z samymi raperami, ale i szeroko pojętymi osobami z branży hip-hopowej. Tym razem w ogniu pytań znalazł się zespół Lordofon.

– Jestem pisarzem, poetą; beaty jakiś chłop robi do tego (…). Ja się porównuję najczęściej… kojarzycie Mickiewicza na przykład? To jest to! – mówi Maciej Poreda zapytany o (pre)nominację w kategorii „Liryczny raper roku”.

To, że panowie mają niesamowite poczucie humoru zobaczycie jeszcze nie raz, zwłaszcza w zestawieniu z najniższą polską dziennikarką (czyli autorką tekstu i poniższego wywiadu). O tym jak być Kacperczykiem i Taco Hemingwayem w jednym, o najlepszym fanbasie i wymarzonej statuetce Chłopa Roku poniżej opowiedzą Wam – wspomniany nieślubny wnuk wieszcza narodowego i Michał Jurek (perkusista na skalę wyprzedania trasy koncertowej).


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Wuwunio ostro do Szalonego Reportera: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum”

Rozmawiamy z twórcą Pal Hajs TV.

Opublikowany

 

Wuwunio to człowiek-orkiestra. Smiało można nazwać go mianem reportera, w wolnych chwilach potrafi coś, nie-coś zarapować, a ponadto jest to także baczny obserwator i aktywny uczestnik naszego polskiego youtube’owego poletka. Nie mogło więc być takiej możliwości, że nie porozmawialiśmy chociażby chwilę na temat jego najbliższych planów, wrażeń z gali oraz… sami zobaczcie.

Od Popkillerów 2024 minie lada chwila już tydzień, a emocje nadal nie opadły. Warto więc nieco podkręcić atmosferę ponieważ nasze ściankowe rozmowy, wywiady wciąż napływają na nasz kanał YouTube, który zdecydowanie warto zasubskrybować.

Z Wuwuniem poruszyliśmy szereg tematów: od sympatii do Rów Babicze przez podejście do Szalonego Reportera aż po najbliższe internetowe plany.

Wuwunio vs Szalony Reporter

Chwilę przed samą galą Popkillerów pisaliśmy o insynuacjach Szalonego Reportera względem Kubańczyka. Wówczas Wuwunio skomentował cały wpis jako „obrzydliwy”.

Podczas naszej rozmowy Wuwunio stwierdził, że nie tylko już nie pójdzie do niego na podcast, ale zaapelował też: „Dramat, idź na Jasną Górę po rozum” – zwrócił się do Szalonego Reportera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Mateusz Kaniowski: „Nie słucham żeńskiej sceny rapowej” – wywiad

„Odkryciem roku na Popkillerach powinno zostać Rów Babicze”.

Opublikowany

 

kaniowski wywiad

Popkillery 2024 już za nami. Szósta edycja największej hip-hopowej gali to historia. Uczestnicząc na gali przeprowadziliśmy kilka wywiadów. Efekty tej pracy możecie już powoli oglądać na naszym kanale. Na pierwszy ogień naszych dociekliwych pytań idzie jeden z najbardziej popularnych dziennikarzy młodszego pokolenia, czyli Mateusz Kaniowski.

– Ruskiefajki to jedna z nielicznych kobiet, których jestem w stanie słuchać. To, że niektóre osoby są tak popularne z takimi utworami, które nagrywają to mnie po prostu roznosi – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim Mateusz Kaniowski.

Czego słucha Kaniowski? Jaki według niego jest singiel roku? Co myśli o Popkillerach? Czy raperzy dalej będą chętnie brać udział we freakfightach? Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziecie poniżej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Frank Leen o początkach w rapie: „Był taki Adrian, który miał Sony Xperia K800i” – wywiad

Bitowo wychowałem się na Young Leanie i Sad Boys.

Opublikowany

 

frank leen

Dożyliśmy pięknych czasów różnorodności w rapie. I chociaż zagorzali ultrasi zakręcą głową, wyleją piwo i krzykną, że „to nie jest hip-hop”, powinniśmy się cieszyć z każdej formy docenienia naszych branżowych kolegów. Na 30. jubileuszowej gali Fryderyków w kategorii „Fonograficzny debiut roku” został nominowany Frank Leen za swój album „Miłość w czasach”. Statuetki nie udało się niestety zdobyć jednak artysta miał okazję wystąpić na scenie gliwickiej areny. Następnie mieliśmy okazję zamienić parę słów.

Dostałeś nominację w kategorii Debiut Roku, chociaż to nie Twój pierwszy rok na rapowej scenie. Jakie to uczucie?

Fajne to uczucie ponieważ ktoś mnie dostrzegł i jestem z tego mega dumny. Cieszę się, że tak wyszło. Jestem trochę starszy niż wszyscy nominowani, ale mega dumny. Nie wiem, czy odpowiedziałem na twoje pytanie.

Jesteś bardzo wszechstronnym artystą – z jednej strony mamy współpracę z Gibbsem, z drugiej z CatchUpem, za Tobą też współpraca z Okim na SoundClashu. Zdecydowanie należysz do osób znanych w środowisku. Jak to przekłada się na zasięgi i słuchaczy?

Jestem w stu procentach z rapowego świata i próbuję alternatywy ponieważ była bliska mojemu sercu gdy dorastałem. Grałem w różnych zespołach na gitarze, to jest mój główny instrument. Jak to się przekłada na zasięgi? Szczerze – nie wiem, totalnie mnie to nie obchodzi. Cieszę się, że mogę mieszać te światy, bo wydaje mi się, że nadal jest to dzika strefa dla polskich słuchaczy. Chciałbym to normalizować.

Na jakim hip-hopowym wykonawcy wychował się Frank Leen?

Dobre pytanie, jest ich wielu. Na pewno Kendrick Lamar, słuchałem dużo Eminema. A tak beatowo, produkcyjnie to na pewno Young Lean i jego grupa Sad Boys. A z polski to dłuższa historia.

Opowiadaj śmiało!

Grałem w siatkówkę, był tam taki Adrian, który miał telefon Sony Xperia K800i. Ja miałem K750i i stwierdziłem, że ma mega super telefon więc spytałem, czy chciałby się zamienić albo sprzedać. Powiedział żebym dopłacił stówkę i się wymieniliśmy. Wracałem do domu z tym telefonem i na nim był tak: Paluch, Ganja Mafia, Peja… Takie mega klasyczki polskiej sceny rapowej.

Ale nie było Tedego?

Nie, nie było Tedego! Ale lubię Jacka, nie mam nic do tego beefu. Z polskiego rapu później wielu utalentowanych artystów się przewinęło. Zdecydowanie moim ulubionym, chociaż nie inspirował mnie za bardzo, jest Oki. Pokazuje, że da się eksperymentować i nikt nie może go podrobić. Moje brzmienie jest mega oryginalne i to jest rzecz, która nas łączy.

Dzięki za rozmowę!


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Wywiad

Tede przestał pisać, tylko nagrywa. „Odkryłem rap na nowo” – wywiad

Z raperem rozmawiamy m.in. o polityce, Clout MMA, nowej płycie oraz AI.

Opublikowany

 

tede pali papierosa

Mówi się, że muzykę kojarzymy z pewnymi okresami w swoim życiu. Dla wielu fanów premiera od ulubionych artystów jest nawet ważniejsza niż zmieniająca się co roku liczba widniejąca w kalendarzu. Patrząc na ostatnie wydarzenia w rapowej karierze TDF-a można było odnieść wrażenie, że w pewnym sensie jego kalendarz się zatrzymał. Nic bardziej mylnego. 

Wyżej wymieniona teza jaką postawiliśmy przed raperem okazała się zupełnie nietrafiona i zdaje się, że Tede przeżywa drugą młodość nie tylko w mediach. 

– Ja nie napisałem żadnego kawałka po płycie “Hajs, Hajp, Hejt”. Przestałem pisać, tylko nagrywam. Potem spisuje, co nagrałem i nagrywam jeszcze raz. Ta technika nagrywania bez pisania jest świetna, bo od razu masz efekt. (…) I ważna sprawa: bity są od różnych producentów – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że Tede podkreśla, że skupia się na flow. – Dzielę tekst partiami. Nagrywam flow od razu, wiesz o co chodzi. Jak piszesz tekst to przy końcu szesnastki już zapominasz jak te dwie pierwsze linijki miały wchodzić – wyjaśnia.

Kiedy premiera albumu dowiecie się z poniższej rozmowy. Pozostałe poruszone w niej wątki to m.in.: Kanał Zero, Clout MMA czy imprezowa czystość.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: