News
Oska030 ma pretensje do Kizo, że ten podebrał mu „pracownika”
„Dostałeś gotowego artystę na talerzu”.
Oska030 kontynuuje swoją krucjatę przeciwko Polskiemu Bandycie, który postanowił dołączyć do wytwórni MTS. Tym razem ma on pretensje również do Kizo, który według niego podebrał mu artystę.
Reprezentant Baba Hassan ujawnił, jak wyglądał transfer Polskiego Bandyty do wytwórni Kizo. Według niego, gdański raper pod osłoną nocy podebrał mu „pracownika”, czyli Polskiego Bandytę do swojej wytwórni.
Oska030: „Przekonali pana Kiza, by go wziął”
– Po singlu „Baba Hassan” Kizo pytał się mnie i Pushera, czy chcemy do MTS. Ja stanowczo z Pusherem odmówiłem. Minął rok, Kizo zaprosił „tylko” Pushera na kawałek. Zacisnąłem zęby i miałem w to wyj*bane. Lecz jak się ma zasady i jest się człowiekiem powinno się według mnie dwóch braci zaprosić. Ale taki Kizo już jest tam, gdzie interes, tam i on. Jak kręciliśmy kawałek „OXA”, spytałem się Kiza, czy kogoś już ma, to mi powiedział: „Tak, tak”. Znając jego styl i muzykę sobie pomyślałem, kogo Ty kur*a możesz mieć. W sumie, że na kawałku mnie nie było miałem wyj*bane. Byłem dumny, jak zawsze z młodego brata, który mi dał się narodzić na nowo. A ja dla niego zdobędę świat. Lecz problem z ego miał pan Polski Bandyta, jak zwykle. Czemu mnie Kizo nie śledzi, i tu i tam. Potem ego go zabolało, że w Warszawie na Kiza koncercie on nie mógł zagrać „SQP”, a my mogliśmy zagrać „Baba Hassan”. Jednym słowem – na początku Kizo nawet z nim nie gadał i miał wyj*bane. Gdy przyszedł czas, kiedy miał być album „Baba Hassan” całego składu, nagle BeMelo i DJ Kiza przekonali pana Kiza, by go wziął. W czasie, kiedy ja wydaję album z Pusherem i Bandziorem, Kizo pisze o 1:00 w nocy do Bandziora, nie kontaktując się ze mną ani razu do dzisiaj – ani dziękuję, ani szacunku. Jeszcze pretensje, że cisnę z Bandziorem. Dostałeś gotowego artystę na talerzu. Zainwestowałem w niego czas, serce, wysiłek i pieniądze. Kim ty jesteś, że w nocy piszesz sobie do moich pracowników i sobie ich zgarniasz? Co miałem mojemu dziecku Bandziorowi powiedzieć „nie”? Powiedziałby ktoś swojemu dziecku, które kocha – „nie”? Puściłem do Kiza, ale mój układ ustny był inny i co innego mi obiecał jak odchodził – napisał Oska030.
Polski Bandyta chciał być u Sentino i w GM2L?
W drugiej części swojej wypowiedzi Oska030 zwrócił się w ostrych słowach do Polskiego Bandyty.
– Polski Bandyta, wczoraj napisałem ci na WhatsAppie, że kochałem cię jak Brata i nie mam siły się z tobą kłócić i musimy sobie to wyjaśnić. A ty nawet nie umiesz odpisać lub zadzwonić. Jesteś gównem małym. Okazałem ci szacunek na koncertach jak ludzie zaczęli krzyczeć: „j*bać ciebie” – przerwałem to. Jesteś zwykła sprzedajna dz*wka. Za paczkę fajek się sprzedałeś w MTS’ie. Nie dam sobie pluć w twarz i nie pozwolę, by ktoś pomyślał i śmiał się z nas, że nam podj*bali artystę. Puściłem go, bo od początku – od Sentina po GM2L, wszędzie się prosiłeś. Nikt cię nie chciał. Nawet Kizo. Ja cię urodziłem. Pamiętaj. I ja cię będę niszczył. Nie pokazuj mi się na oczy! Dopóki nie zadzwonisz i nie przeprosisz, jamniczku z ogonkiem machającym. Zaliczka przej*bana, trzeba nagrać parę albumów za mały procent. Czas niewolnictwa i brak kawałków na koncerty – odparł.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
50 Cent chce wciągnąć Eminema do nowego „Street Fightera”
Luźna propozycja czy coś jest już na rzeczy?
Fifty zapowiedział, że chce wciągnąć Eminema do pracy nad muzyką do nadchodzącego filmu „Street Fighter”, w którym sam wciela się w Balroga.
Raper rzucił temat publicznie i jasno dał do zrozumienia, że celuje w nowy numer sygnowany przez duet znany z czasów Aftermath.
Jego pomysł pojawił się na Instagramie. – Załatwię Eminemowi, żeby zrobił muzykę do filmu „Street Fighter”. Nowa muzyka w drodze! – napisał 50 Cent. Na ten moment nie ma żadnego oficjalnego potwierdzenia, że Eminem faktycznie dołączył do projektu, ale biorąc pod uwagę ich wspólną historię i zaplecze u Dr. Dre, taka opcja nie brzmi wcale jak fantazja rzucona w próżnię.
Zapowiedź nowej muzyki zbiegła się w czasie z intensywnym medialnie okresem dla 50 Centa. Raper jest obecnie jednym z głównych tematów dyskusji wokół głośnego i skrajnie ocenianego serialu dokumentalnego Netfliksa „Sean Combs: The Reckoning”, który uderza w Diddy’ego.
Mimo wieloletniego konfliktu z Combsem, 50 Cent dystansuje się od zarzutów o osobistą vendettę. W rozmowie z GQ podkreślił: – Ja nie zrobiłem tego dokumentu. Zatrudniłem najlepszych możliwych ludzi do jego realizacji, dlatego podczas oglądania nie czuć niczyjego punktu widzenia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Jeż Jerzy, jeden z najpopularniejszych bohaterów polskiego współczesnego komiksu, przez lata towarzyszył czytelnikom pisma „Ślizg”. W tym roku świętuje swoje 30. urodziny.
Z tej okazji specjalny wywiad z ojcami Jerzego, Tomaszem Leśniakiem i Rafałem Skarżyckim, przeprowadził Tomasz Kołodziejczak, gospodarz vloga „Otwarte Komiksy”, a wcześniej wydawca serii (Egmont).
Autorzy opowiadają o kulisach powstania kolczastego bohatera i innych wspólnych projektach. Wspominają lata 90-te, mówią o relacjach na linii autor-wydawca, pieniądzach w branży komiksowej, swoich projektach filmowych. Wspólnie z Tomaszem Kołodziejczakiem po raz pierwszy publicznie zdradzają tajemnicę przejechania (na desce) Jeża Jerzego z Egmontu do Kultury Gniewu. To wywiad nostalgiczny, zabawny, sympatyczny.
Co z Jerzym mają wspólnego Sokół, Ero i Bilon pisaliśmy tu: Jeż Jerzy ma 30 lat.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Bastek planował się ogarnąć? Wymowny wpis krakowskiej legendy
Współzałożyciel Intoksynatora przeżywa teraz ciężki okres.
Czy Bastek jest jeszcze w stanie wydostać się z odmętów dna życiowego? Bezdomny weteran przechodzi teraz ciężki okres, ale jego najnowszy wpis mógł sugerować podjęcie odpowiedzialnych decyzji wobec swojej przyszłości.
Najprawdopodobniej nie tak wyobrażał sobie kiedyś Bastek miejsce, w którym się aktualnie znalazł. Melanżowy tryb życia doprowadził go do sytuacji, gdy nie może być on pewny nawet tego, co będzie za tydzień – w jego przypadku każdy dzień to wyzwanie i ogromna niewiadoma. Bass przyznał szczerze, że kilkukrotnie groziło mu nawet zamarznięcie i gdyby nie wpłaty od fanów na hostel w ostatniej chwili, moglibyśmy o nim mówić jedynie w czasie przeszłym.
Bastek wyjawił również, że jego zauroczenie alkoholem wynosi ponad 30 lat. Efekty są widoczne, ale jak na taki staż, to na pierwszy rzut oka mogłoby być z nim gorzej. Krakowska legenda jest świadoma sytuacji, bo to najczęściej poruszany temat w komentarzach na jego profilu. Fani lidera Intoksynatora wielokrotnie zachęcali go do ogarnięcia się i pójścia do pracy. Niedawno Bass opublikował wymowny wpis, który mógł oznaczać planowaną przemianę.
– Idę – wyjawił raper, prezentując historię życiową Jerzego Górskiego, narkomana, który rzucił heroinę i zajął się sportem, osiągając w nim olbrzymie sukcesy.

Niedługo później jeden z fanów dopytał Bastka, czy post oznacza plan pójścia na odwyk. – Idź!!! – odpisał mu wymownie Bass, co może oznaczać, że jednak nie chodziło mu o porzucenie destrukcyjnego trybu życia lub szybko zmienił zdanie w temacie.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Adrian Younge i Michał Urbaniak. „Dziękuję za twoją pracę, legendo”
Amerykański kompozytor spotkał się z polskim kompozytorem.
Adrian Younge zagrał w Warszawie koncert promujący album „Something About April III”. Na widowni pojawił się Michał Urbaniak, którego amerykański kompozytor po występie specjalnie uhonorował.
Younge opublikował na Instagramie wspólne zdjęcie z polskim muzykiem, podkreślając, jak ważny był to dla niego moment:
– To był prawdziwy zaszczyt spotkać Michała Urbaniaka na moim show w Warszawie. Dziękuję za twoją pracę, legendo – napisał artysta.
Urbaniak od dekad funkcjonuje jako punkt odniesienia dla twórców ze świata hip-hopu i soulu po drugiej stronie Atlantyku. Jego brzmienie było wykorzystywane przez czołowych producentów i raperów amerykańskiej sceny w tym A Tribe Called Quest, J Cole’a czy Madliba. Dla Younga, który konsekwentnie buduje most między soulem, jazzem i hip hopem, takie spotkanie nie było więc przypadkiem, a symbolicznym zderzeniem dwóch muzycznych światów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
50 Cent znów uderza w Diddy’ego, komentując jego wygląd po aresztowaniu i pierwszych wizytach w sądzie.
W rozmowie z Us Weekly Curtis raper wrócił do momentu, w którym po raz pierwszy zobaczył materiały z udziałem Seana Combsa po zatrzymaniu. Jak przyznał, najbardziej zapadły mu w pamięć szkice z sali sądowej.
– Postarzał się w ekspresowym tempie – stwierdził. – Poszedł do więzienia, włosy miał kruczoczarne jak moje. A następnego dnia wyglądał już kompletnie inaczej. Widziałem tylko te rysunki z sali sądowej. Jak go narysowali, wyglądał jak szop pracz. Pomyślałem wtedy: kiedy to się stało? – dodał.
Wypowiedź padła przy okazji rozmowy o serialu dokumentalnym Netflixa „Sean Combs: The Reckoning”, którego 50 Cent jest producentem wykonawczym. Produkcja skupia się na narastającej liczbie oskarżeń oraz problemach prawnych twórcy Bad Boy Records. Choć temat jest poważny, Jackson nie odmówił sobie kolejnej publicznej szpileczki wbitej w wieloletniego rywala.
@usweekly 50 Cent gives his reaction to Diddy's shocking transformation from the courtroom to prison in an exclusive Us Weekly #coverstory ♬ original sound – Us Weekly
Raper odniósł się również do krążących spekulacji wokół samego dokumentu. Wspomniał między innymi o osobach z branży, które jego zdaniem powinny się w nim pojawić, oraz o pogłoskach dotyczących potencjalnego udziału członków rodziny Diddy’ego. Podkreślił też, jak szerokie konsekwencje dla całego środowiska mają obecne zarzuty wobec Combsa.
Jednym z najbardziej kontrowersyjnych wątków „The Reckoning” okazało się użycie niepublikowanych wcześniej nagrań z udziałem Diddy’ego. Do sprawy odniósł się jego wieloletni osobisty operator Michael Oberlies w rozmowie z Rolling Stone.
– Przez ponad dwa lata pracowaliśmy nad projektem poświęconym Diddy’emu. Materiały, o których mowa, nie zostały udostępnione przeze mnie ani przez nikogo upoważnionego do zarządzania archiwum Seana Combsa. Zrobiła to osoba trzecia, która zastępowała mnie przez trzy dni, gdy byłem poza stanem.
Oberlies zaznaczył również, że sytuacja nie miała związku z żadnym sporem kontraktowym, a wykorzystanie nagrań określił wprost jako „nieetyczne i nie do zaakceptowania”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temuSokół ma pomysł, jak zabezpieczyć finansowo córkę Pona
-
News4 dni temuPopek odpiął wrotki – przemiana była chwilowa i wrócił do starych nawyków
-
News5 dni temuJeden z największych sklepów streetwear ogłosił upadłość
-
News24 godziny temuBudda zbudował platformę za 6 mln zł i dziękuje Pezetowi
-
News5 dni temuWściekły Bastek odpowiada na komentarze, żeby poszedł do pracy
-
News24 godziny temuTen Typ Mes z odklejką ostateczną? Połączył Tedego ze stanem wojennym
-
News13 godzin temu50 Cent kłamie w sprawie postrzelenia Tupaka w studiu? „Diddy i Notorious nie mieli z tym nic wspólnego”
-
News2 dni temuTede nagrywa klip z Mandaryną – całkiem nowe „Ev’ry night”