News
Peja mówi o beefie z Tede, a Numer Raz przeprasza poznaniaka
„Jak można przez 10 lat się obrzucać błotem?”
W tym roku minęło dziesięć lat od rozpoczęcia konfliktu Tedego i Peji. Chociaż wciąż nie widzimy jego końca, sytuacja na rapowej planszy zmienia się z roku na rok. Numer Raz, który dotychczas stał po stronie TDF-a nie jest już członkiem ekipy NWJ. To pewnie dzięki tej nowej sytuacji w autorskim programie współzałożyciela Warszafskiego Deszczu w Czwórce pojawił się gościnnie Peja. W odcinku nie pominięto wrażliwych wątków związanych z beefem obu raperów, a także występu Peji w programie „Agent Gwiazdy”.
Numer Raz przeprasza Peję
Na samym wstępie Numer Raz wspomina sytuację z festiwalu w Giżycku, gdzie jako prowadzący postanowił się zachować profesjonalnie i przywitał się z Peją i jego ekipą. – Z waszej strony wyczułem delikatną niechęć, ale nie wymagałem, że rzucimy się sobie na szyję. – wspomina. – Pewna dawka rezerwy. – komentuje Peja.
Chwilę później Numer Raz postanowił przeprosić Peję za to, że ignorował jego byt na scenie nie zapraszając go do swojego programu przez wzgląd na beef z Tede i trzymanie wtedy jego strony jako lojalny kompan. Wskazał on też, że nigdy jednak Peji nie obraził, a jedynie mówił, że nie podoba mu się jego twórczość.
Spotkanie z DJ-em Tuniziano
Peja wraca pamięcią do 2011 roku, gdzie w jednym z programów w TVN Warszawa miał okazję spotkać się z DJ-em Tuniziano, z którym mimo jego konfliktu z Tede normalnie się przywitał. – Podałem mu rękę mimo, że on robił skrecze na ten cały mixtape [AHN24N2]. – wspomina Rychu. Według niego Tuniziano nie zachował się później jak przystało, pisząc w social mediach, że jedynym normalnym człowiekiem z Poznania jest Kobra i publikując z nim zdjęcie. – Był w pewnym obozie, gdzie trzeba było jakieś manipulacje i socjotechniki stosować. To nie jest też tak, że cały obóz odpowiada za to, co czyni jeden człowiek. – twierdzi Rychu.
Peja o odwoływaniu koncertów Tedego
Jednym z elementów w beefie Tedego z Peją było odwoływanie koncertów, przez co warszawski raper przez wiele lat nie mógł zagrać w Poznaniu. Peja mówi, że żartuje sobie z tego do dzisiaj, pisząc pod ogłoszeniami o jakichś odwołanych wydarzeniach komentarze w stylu „sorry”, za co zbiera lajki.
Peja wraca też do początku beefu i wspomina, że Tede miał zaplanowane wtedy trzy koncerty. W Warszawie, Poznaniu i Katowicach. – Jacek skreślił ten Poznań i wdrukował „odwołany przez Rycha”. To się w ten sposób zaczęło. – mówi Peja, który zadzwonił później do warszawskiego Fonobaru, który należał do wytwórni Fonografika, w której Peja wydawał płyty i odwołał koncert TDF-a w stolicy. – A ten trzeci, to wiadomo, że się sprzedało 19 biletów i oni wpuścili 300 osób za darmo, żeby to jakoś wyglądało. – dodaje.
Przez wiele lat Tede nie mógł zagrać koncertów w Poznaniu ponieważ były one odwoływane. Peja dementuje plotki, że płacił klubom, żeby jego oponent nie mógł zagrać. – Nawet jak jeden z poznańskich raperów chciał zrobić koncert, to też do mnie dzwonił, co ja na to. I mówię, że nie. – wspomina Peja. Prawdopodobnie mówi on tutaj o zapowiadanym koncercie Tede w Poznaniu w 2013 roku, za który odpowiadała wytwórnia Szpadyzor Records związana z Guralem.
Po 9 latach, w 2016 roku Tedemu udało się zagrać w Poznaniu na Międzynarodowych Targach. Według Peji była to „straszna propaganda”, bo koncert odbył się w formule zamkniętej i z ochroną. Wspomina także, że pisali do niego fani warszawskiego rapera, którzy wybierali się na koncert autokarem, czy nie zostaną zaatakowani. – Jedyną rzeczą, którą w tym beefie na pewno bym nie zrobił, to to, że ucierpiałyby postronne osoby. – przyznaje raper.
Peja o TVN-ie
W 2018 roku Peja pojawił się w programie TVN „Agent Gwiazdy”. Było to szeroko komentowane w środowisku ze względu na wcześniejsze wypowiedzi poznańskiego rapera w kierunku TDF-a: „Jesteś z TVN k*rwo zwykłym durniem, rozumiesz?” – rapował Peja w numerze „Dureń z TVN”. Na portalach i forach zrobiła się nawet pewna nagonka na Peję ze względu na jego udział w programie TVN-u. Raper twierdzi, że to Tede nakręcił tę akcję przeciwko niemu, ponieważ w telewizji TVN pojawiał się na przestrzeni ostatnich lat wielokrotnie, występując w „Dzień Dobry TVN”, trzykrotnie u Kuby Wojewódzkiego, a także w programie „Uwaga”. Tutaj Poznaniak zdradził pewną ciekawostkę na temat programu „Uwaga”, który był kręcony kilka dni po aferze w Zielonej Górze. – Człowiek, który do mnie przyjechał do mnie z kamerą powiedział mi, że miał zadanie mnie zniszczyć i zrobić najgorszy program, a kiedy chwilę ze mną przebywał stwierdził, że zrobi zupełnie inny program. Siła moich fanów pokazała, że nie jestem sam. – wspomina Rychu.
– Szukanie dziury w całym i robinie ze mnie hipokryty to jest troszeczkę na wyrost. Chciałbym zadać tylko jedno pytanie. Czy zdradziłem muzykę występując w programie niemuzycznym? Nie zrobiłem nic co w jakimś stopniu mogłoby mnie zdyskwalifikować na polu muzycznym. Mija dwa lata od premiery programu i celebrytą się nie stałem. – kończy wątek udziału w programie raper.
Co dalej z beefem Tede vs Peja?
Obaj raperzy co jakiś czas wbijają sobie nawzajem różnego rodzaju szpileczki i na tym się to raczej zakończy. – Ludzie mówią, jak można przez 10 lat się obrzucać błotem? Tutaj należy sobie powiedzieć, kto w jakim ujęciu procentowym obrzuca. Ja zajmuje się tym bardzo marginalnie, bo mnie to nie interesuje. Czym miałbym jeszcze przekonać słuchaczy po 10 latach robiąc nowe utwory. Przecież ja tego gościa kompletnie nie znam i nie wiem co się dzieje w jego życiu. Miałbym rapować o tym co mówi i jak się ubiera? Co miałbym jeszcze wymyślić? W myśl zasady nie kopie się leżącego. – mówi Peja. Czy kiedyś między raperami dojdzie do zgody? Tego nie wiemy, ale na pewno powinniśmy się uzbroić w cierpliwość.
Ponadto w wywiadzie Numer Raz stwierdził m.in., że przysłowiową „szalupę” Warszawskiego Deszczu z okładki płyty „Powrócifszy” zatopił Tede dissując go na „Karmagedonie”
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
DJ 600V: „Krew mnie zalewa, gdy słyszę dorosłych ludzi psioczących na młode pokolenie”
Legendarny producent podzielił się ciekawą refleksją.
600V opublikował dzisiaj komentarz odnośnie młodego pokolenia i niezadowolonej starszyzny, która krytykuje młodzież.
– Wybaczcie ale „krew mnie zalewa” gdy słyszę dorosłych ludzi psioczących na młode pokolenie. Że wartości nie szanują, że cały czas w telefonie, że nie mają poważnych planów itd.. A przepraszam KTO stworzył ten świat i normy? Dzieci? Same wyprodukowaly te telefony? Same wkleiły sobie do głowy drogie marki? Podczas gdy ja siedziałem nad bit maszyną połowa mojego pokolenia w korporacjach spędziła życie kreujac na Excelu rzeczywistość, w której ekonomia rządzi wszystkim. A teraz zdziwieni, że wykreowali pokolenie perfekcyjnych konsumentów – napisał producent.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Marcin Flint o Quebonafide. „Przeciętny raper z przebłyskami”
Dziennikarz podszedł krytycznie do powrotu rapera z Ciechanowa.
Ochy i achy nad powrotem Quebonafide wręcz wylewają się z ekranu. Kali i Sokół są pełni uznania. Innego zdania jest dziennikarz Marcin Flint.
Flint krytycznie o „Futurama 3”
Dziennikarz nie udostępnił w swoich social mediach nowego klipu Quebonafide, zachęcił za to do sprawdzenia nowego klipu Mady.
– Powinienem pewno jak inni wrzucić tu neurotycznego, wiecznie nabzdyczonego narcyza teatralizującego swoje życie przez bardzo długie cztery minuty, ale ponieważ nie wybieram się w dresach Patagonii do Katalonii (xD), a pretensję toleruję tylko u Biszów tego świata, to zamiast tego udana dekonstrukcja i ukłon w stronę K44 z dobrą, niebanalną, brzmiącą po swojemu produkcją. I bardzo umiejętnie posklejanym klipem, który nie zawiera nawet śladowych ilości Krzysztofa Stanowskiego – napisał Flint.
Quebonafide to „opakowanie ponad wszystko”
Tak uważa dziennikarz, wdając się w dyskusję w komentarzach z innymi słuchaczami na temat powrotu Queby.
– Nikt tak nie łączy egzaltacji, hiperkonsumpcji i bieda-punchlines z WBW 2005. (…) Ja nie mówię, że jest źle. Kombinuje z flow, gra słowem, w bicie i w klipie mnóstwo jakości. Ale znowu – opakowanie ponad wszystko, zamieszanie niewspółmierne do tego, co zostało wniesione – uważa.
– Przeciętny raper z przebłyskami, żenujący performer i świetny pedagog szkolny – dodaje.
Raper miał już spięcie z dziennikarzem
Cztery lata temu, w numerze „Szubienicapestycydybroń”, Quebonafide odniósł się do krytyki Marcina Flinta w jego stronę.
– Kiedy umrę chcę, żeby wygłosił mowę ktoś taki jak Marcin Flint. Aksamitnym głosem. Niech mówi z pasją w tym, jak ten mały, dziwny poseł – nawinął.
Był to pstryczek w stronę Flinta, jeżeli chodzi o „aksamitny głos”, bo ten ma wadę wymowy i nie wymawia „r”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kendrick Lamar wydał płytę „GNX”. Odniesienia do Drake’a i nowy label
12 świeżych numerów K.Dota.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówiły, że ukaże się nowy album Kendricka Lamara i tak też się stało. Płyta „GNX” trafiła na streamingi, a w sieci pojawiła się jej wideo zapowiedź.
Gościnnie na 12-kawałkowym albumie pojawili się: SZA, Dody6, Roddy Ricch i AzChike. To pierwszy album K.Dota wydany poza wytwórnią Top Dawg Entertainment. Nie jest to zaskoczenie, bo ten ruch był planowany od dawna. „GNX” ukazał się w wytwórni założonej przez Kendricka i Dave’a Free – pgLang.
Odniesienia do Drake’a
Na albumie nie brakuje odniesień do beefu z Drakiem. W kawałku „Wacced Out Murals” wspomina o dissie „Taylor Made Freestyle”, który powstał przy pomocy sztucznej inteligencji. Na „GNX” pojawił się również numer „Heart Pt. 6”. Drake trollował swojego oponenta podczas beefu, sam wypuszczając numer „The Heart Part 6”.
GNX – co oznacza tytuł albumu?
Tytuł nowej płyty K.Dota odnosi się do modelu auta Buick Grand National Regal GNX. Raper nabył go jakiś czas temu, bo ma do niego ogromny sentyment.
– To ojciec namówił mnie na rapowanie. Kiedy się urodziłem, wróciłem ze szpitala w Buicku Regal z 1987 roku, podczas gdy mój tata puszczał Big Daddy Kane’a. Mówił: „To jest Rakim. Cały swój styl zawdzięczasz Rakimowi” Albo: „Posłuchaj Biz Marka”. Czasami siadam i słucham z nim hip-hopu, żeby zobaczyć, skąd pochodzą moje hip-hopowe korzenie – mówił Kendrick Lamar w 2012 roku w rozmowie z Complex.
Kendrick Lamar „GNX” – tracklista
- wacced out murals
- squabble up
- luther (ft. SZA)
- man at the garden
- hey now (Ft. Dody6)
- reincarnated
- tv off
- dodger blue (Ft. Ink, Roddy Ricch & Sam Dew)
- peekaboo (Ft. AzChike)
- heart pt. 6
- gnx (Ft. Hitta J3, Peysoh & YoungThreat)
- gloria (ft. SZA)
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Czy Malik wybaczył Sentino szukanie ratunku u boku policji? Wygląda na to, że tak. Przynajmniej według wersji Sento, który zapowiedział wspólny album z dawnym kompanem w 2025 roku. Jednak przy ocenie jego słów trzeba brać poprawkę, iż podczas nagrywania ostatniego lajwa nie wyglądał na w pełni trzeźwo myślącego i może być to kolejna odklejka.
– Pies zatrzymuje, nawet nie chce już dowodu – słowa z hitu „Zapytaj o mnie” Malika i Sentino okazały się nie do końca zgodne z losem, jaki w późniejszych latach spotkał Alvareza. Życie okazało się na tyle przewrotne, że to właśnie Seba zatrzymywał radiowóz w Poznaniu, kiedy został zaczepiony przez grupę kilku osób. Gdy dodamy do tego legendarne nagranie „halo policja” w Warszawie, gangsterski wizerunek Sentino mógł zostać trochę nadwątlony w oczach części fanów.
Czy powiedzonko „braci się nie traci” okaże się silniejsze niż opinia ulicznych słuchaczy? Takie wnioski płyną z ostatniego lajwa Sento, gdzie poruszono temat dawnych kompanów z GM2L. Entuzjazm, jaki towarzyszył Sentino, raczej nie mógł być tylko udziałem substancji, którą przyjął przed nagraniem. – Ja powiem wam szczerze. Ja wam to mówię oficjalnie. W przyszłym roku będzie płyta z Malikiem – wyjawił bohater tego tekstu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Konflikty między gangsterami przeniosły się ze świata realnego do internetu. Czasy zamachów i brutalnych porachunków zastąpił YouTube i Facebook. Nie inaczej jest w przypadku Kilofa i Masy, którzy obrzucają się wzajemnie błotem w socialach, a pierwszy z nich spróbował właśnie swoich sił jako raper.
– Janek, ile spędziłeś za murami więzienia? Za murami więzienia spędziłem około 28 lat, ale zostawmy to na inny odcinek – wyjawił bohater tego tekstu na kanale John Gi. Wielce prawdopodobne, że więzienny staż otworzył mu furtkę do wystąpienia w klipie Czeczena, w którym niedawno zagrał. Świat rapu najwyraźniej spodobał mu się tam na tyle, że postanowił spróbować swoich sił jako muzyk i otrzymaliśmy próbkę jego umiejętności na majku.
Kilof wybrał na debiut truskowy bit i skierował tam zastrzeżenia związane z brakiem charakterności Masy. – Nie masz moralności, ani zasad. Dla ciebie nie liczy się opinia, tylko kasa – nawija były gangster. Utwór wywołał mieszane odczucia internautów w komentarzach. – Dobra nuta, buja jak uchodźcami na pontonie – napisał jeden ze słuchaczy. Nie zabrało też porównań ze stylem Żuroma.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Taco Hemingway i PRO8L3M – kolejne dwie diamentowe płyty w polskim rapie
To pierwsze takie wyróżnienia w dyskografii labelu 2020.
Związek Producentów Audio-Video przyznał kolejne wyróżnienia, w tym diamentowe płyty – będące świadectwem, że dany album sprzedano w ilości 150 tysięcy egzemplarzy. Trafiły one w ręce Taco Hemingwaya oraz PRO8L3Mu, założycieli wytwórni 2020. To pierwsze takie płyty w historii labelu.
Trzeci diament w dorobku Taco Hemingwaya
Dla Taco Hemingwaya jest to trzecie diamentowe wyróżnienie za album w karierze. Pierwszą otrzymał za płytę „SOMA 0,5 MG” stworzoną w ramach kolektywu Quebonafide – 5 lat temu. Jego kolega z duetu Taconafide zdążył jeszcze uzyskać diament za „Egzotykę” oraz „ROMANTIC PSYCHO”.
Filip dorównał mu w ilości zdobytych nagród: w marcu diamentem pokryła się „POCZTÓWKA Z WWA, LATO’19”, a dzisiaj również ubiegłoroczny album „1-800 OŚWIECENIE”. Trafił on na streamingi oraz sklepowe półki 21 września, więc na sprzedaż 150 tysięcy egzemplarzy potrzebował zaledwie roku i dwóch miesięcy.
Grad wyróżnień dla Steeza i Oskara
PRO8L3M z kolei uzyskał wspomniany certyfikat sprzedaży za album „Art Brut 2”, będący kontynuacją ich dzieła, opartego na mieszaniu rapu z samplami z muzyki lat ’80. Teraz również uzyskali wyróżnienia w postaci potrójnej platyny za „FIGHT CLUB” oraz dwóch poczwórnych platyn – za „WIDMO” oraz „PROXL3M”. Wszystko wskazuje na to, że niebawem i oni dołączą do grona rapowych twórców, którzy mogą pochwalić się trzema diamentami.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temu
Kali o powrocie Quebonafide: „Błagajcie go na kolanach…”
-
News5 dni temu
Ostatni koncert Quebonafide – wyciekła dokładna data
-
News2 dni temu
Sokół kłania się Quebonafide
-
News2 dni temu
Marcin Flint o Quebonafide. „Przeciętny raper z przebłyskami”
-
News3 dni temu
Quebonafide: „Sfingowałem swoją muzyczną śmierć”
-
News2 dni temu
Sentino ogłosił datę premiery płyty z Malikiem
-
News3 dni temu
Kilof, który odsiedział prawie 30 lat, nagrał diss na Masę
-
teledysk3 dni temu
Słoń: „R.I.P. Radoskór, Bolec, Bezczel, Chada. Ich już nie ma, ale ty niestety jesteś nadal”