Sprawdź nas też tutaj

News

Pezet zostałby raperem, gdyby miał zaczynać teraz?

„Na pewno jest więcej możliwości”.

Opublikowany

 

Pezet

Warszawski raper przyznał w rozmowie, która ukazała się w książce „To nie jest hip-hop. Rozmowy”, że mógł inaczej pokierować swoim życiem i zostać prawnikiem. Czy gdyby teraz Pezet miał zaczynać karierę hip-hopowca z możliwościami, jakie ma obecnie polska scena, chwyciłby za mikrofon?

„Nie wiem czy bym chciał”

Raper tłumaczy w rozmowie z Noizz.pl, że ma wątpliwości, czy chciałby zostać raperem. – Z jednej strony start jest teraz łatwiejszy niż kiedyś, z drugiej strony trudniejszy. Na pewno jest więcej możliwości, pieniędzy, wiele rzeczy można wreszcie zrobić profesjonalnie, ale rynek jest zapchany – mówi Pezet. – Myślę jednak, że z tym całym głodem życia, który miałem wtedy, buntem, wk*rwieniem, chęcią zmiany, na pewno zamieszałbym dziś mocno na tej scenie. Podobnie jak i wtedy chciałbym pewnie być najlepszym raperem. Teraz już nie mam na to ciśnienia – dodaje.

Pezet nie powiedział jeszcze ostatniego słowa

Od late czekamy na solową płytę Pezeta, który zmaga się z różnymi problemami zdrowotnymi. Wiąże się to też z bardzo ograniczonym koncertowaniem. Raper przyznaje jednak, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. – Nie jestem teraz w formie na dwugodzinne skakanie po scenie, ale nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa. Czuję w sobie jeszcze jakiś zew, myślę, że zagram jeszcze jakąś trasę. Małą pod względem liczby koncertów, ale z wielkim rozmachem – zapowiada.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Young Buck miał już dość i zdissował Fat Joe

Obrywa też Jadakiss.

Opublikowany

 

young buck fat joe

Young Buck odpalił otwarty diss w stronę Fat Joe i zarzuca mu konfabulacje. Chodzi o historię sprzed lat, w której Joe twierdzi, że jego ekipa pobiła rapera z Tennessee. Buck odpowiada wprost: żadnego pobicia nie było, a cała opowieść to bajka pod podcasty.

Young Buck zapowiedział numer w social mediach, a chwilę później wypuścił pełnoprawny diss nagrany na bicie “Went Legit” od G Herbo. W niespełna dwuminutowym kawałku celuje nie tylko w Fat Joe, ale też w Jadakissa. Buck drwi z tego, że weterani rapu zamienili się w duet podcastowy:

„Ci raperzy muszą przestać łączyć siły w podcastach i odstawiać te ich scenki”.

W dalszej części numeru Buck wprost zaprzecza wersji wydarzeń przedstawianej przez Joe. Według niego nikt nikogo nie tknął, a cała historia jest kompletnie zmyślona. Pada też złośliwa linijka, w której raper ironicznie zastanawia się, czy opowieść Joe to jego własne słowa, czy raczej efekt „Ozempicu” (lek na cukrzycę stosowany do szybkiego zbijania wagi).

Cała sprawa zaczęła się od wypowiedzi Joe na podcaście “Joe and Jada”, gdzie raper z Bronksu po raz pierwszy publicznie opowiedział historię rzekomego zajścia sprzed lat. Joe twierdził, że doszło do niego w Chicago, po jednym z festiwali, w czasie gdy konflikt między Terror Squad a ekipą G-Unit był w szczytowej fazie. Według jego relacji Buck miał próbować go „ustawić”, Joe rzucił w jego stronę butelką z wodą i wyzwał go na konfrontację, po czym – jak stwierdził – jego ludzie mieli spuścić Buckowi lanie. – Nigdy wcześniej nikomu tej historii nie opowiadałem – mówił Joe w podcaście.

Diss na bicie G Herbo jest jasnym sygnałem, że Buck nie traktuje tej historii jak żartu, tylko jak bezczelne przeinaczanie faktów i próbę budowania sensacji po latach.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Kizo testuje jedzenie z Bandurą i Mario

Raper pojawił się gościnnie na kanale „Na Hapsa”.

Opublikowany

 

Przez

kizo

Bandura i Mario ze SP. ZOO założyli wspólny kanał z kontentem jedzeniowym. W najnowszym odcinku pojawił się Kizo.

Na kanale „Na Hapsa” Bandura i Mario testują jarmark bożonarodzeniowy w Gdańsku, więc naturalnie gościnnie pojawił się Kizo ze swoją ekipą MTS. Raperzy testują typowe dla tego typu miejsc przekąski: kiełbasy, pierogi czy oscypki.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Płatne streamy lepsze od darmowych? Youtube mówi weto polityce Billboardu

Odsłuchy z Youtube’a „mniej ważne” od tych ze Spotify.

Opublikowany

 

youtube

YouTube wycofuje swoje dane z list Billboardu po zmianach w algorytmie liczenia streamów. Platforma nie zgadza się na dalsze faworyzowanie odsłuchów płatnych kosztem darmowych. Decyzja wejdzie w życie w styczniu 2026 roku i uderzy w sposób tworzenia najważniejszych list muzycznych w USA.

YouTube oficjalnie ogłosił, że przestanie przekazywać dane streamingowe do Billboardu. Powodem jest aktualizacja formuły rankingowej, w której jeszcze większą wagę przypisano płatnym odsłuchom na żądanie, a mniejszą darmowym streamom z reklamami, czyli m.in. tym z YouTube’a. Billboard tłumaczy zmianę tym, że chce „lepiej odzwierciedlać wzrost przychodów ze streamingu i zmieniające się zachowania konsumentów”, jasno dając do zrozumienia, że dziś liczy się przede wszystkim streaming, a nie sprzedaż płyt czy singli.

YouTube uważa jednak, że to podejście jest oderwane od realiów. W opublikowanym wpisie platforma zarzuca Billboardowi stosowanie przestarzałego modelu. – Billboard używa nieaktualnej formuły, która wyżej waży streamy z subskrypcji niż te (darmowe) wspierane reklamami. To nie odzwierciedla tego, jak fani dziś angażują się w muzykę i ignoruje ogromne zaangażowanie słuchaczy bez subskrypcji – czytamy w oświadczeniu. YouTube przypomina też, że streaming odpowiada za 84% przychodów amerykańskiego rynku muzycznego. – Domagamy się po prostu, by każdy stream był liczony uczciwie i równo – niezależnie od tego, czy pochodzi z subskrypcji, czy z reklam, bo każdy fan ma znaczenie i każde odtworzenie powinno się liczyć.

Nowe zasady Billboardu zaczną obowiązywać od notowań publikowanych 17 stycznia 2026 roku i obejmą m.in. Billboard 200 oraz listy gatunkowe. W przypadku Billboard Hot 100 proporcja między odsłuchami płatnymi a darmowymi zostanie ustalona na poziomie 2,5:1. W praktyce oznacza to, że do uznania jednej sprzedaż albumu potrzeba będzie 2 500 darmowych streamów lub 1 000 płatnych. Dotychczas było to odpowiednio 3 750 i 1 250 odtworzeń. Różnica między darmowym a płatnym odsłuchem zostanie więc zmniejszona, ale nie zniknie.

YouTube uznał, że to wciąż za mało. W ramach protestu platforma zapowiedziała, że po 16 stycznia 2026 roku przestanie dostarczać swoje dane Billboardowi. W efekcie odsłuchy z YouTube’a nie będą uwzględniane w oficjalnych rankingach, co może mieć realny wpływ na pozycje artystów i wytwórni. To ryzykowny ruch, bo brak obecności w danych Billboardu może skłonić część branży do ograniczenia priorytetu dla YouTube’a jako kanału dystrybucji.

Sama platforma daje jednak do zrozumienia, że nie zamyka drzwi. – Jesteśmy zaangażowani w osiągnięcie sprawiedliwej reprezentacji na listach i mamy nadzieję, że będziemy mogli współpracować z Billboardem, aby do nich wrócić – podsumowano w komunikacie.

Faworyzowanie streamów np. ze Spotify względem Youtube’a wpisywałoby się poniekąd w pewną mało znaną wśród słuchaczy sytuację na polskim rynku. Spotify potrafi „obrazić się” na artystów, którzy uploadują najpierw swój utwór na Youtube, a dopiero później na Spotify. Platforma chce, żeby to najpierw u nich pojawił się dany kawałek albo chociaż równolegle z innymi serwisami i stara się nie dopuszczać do sytuacji, że utwory są uploadowane u nich dopiero po kilku dniach niż w innych serwisach.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Bungee i Tuszol „Dzyń dzyń dzyń” – świąteczna kolęda

Trochę uśmiechu od Tuszola, Bandury i Dżinolda.

Opublikowany

 

Przez

bungee tuszol

„Dzyń dzyń dzyń” to świąteczny singiel duetu Bungee z gościnnym udziałem Tuszola, który z przymrużeniem oka podchodzi do tradycji bożonarodzeniowych utworów.

Artyści serwują taneczną, nowoczesną kolędę w imprezowym wydaniu, łącząc zimowy klimat z klubową energią i charakterystycznym humorem, z którego słynie Bungee.

Chwytliwy refren, lekka forma i bezpretensjonalny luz sprawiają, że „Dzyń dzyń dzyń” idealnie wpisuje się w grudniowy czas – zarówno na domówki, jak i świąteczne playlisty. To propozycja, która przełamuje schematy klasycznych kolęd, wnosząc świeżość, dobrą energię i uśmiech w okresie świąt.

W grudniu ekipa Bungee rusza w trasę koncertową po największych miastach. Bilety są już dostępne tutaj.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Canal+ zrobił film o kuqe 2115. „Bez cenzury, bez scenariusza”

Produkcja jest od dzisiaj dostępna.

Opublikowany

 

Przez

kuqe 2115 canal+

Kuqe 2115 od tegorocznej wiosny promuje swoją pierwszą płytę „nareszcie w domu”, która otworzyła nowy rozdział w jego karierze. Film dokumentalny o kulisach pierwszej solowej trasie koncertowej rapera to muzyczna podróż przez blaski i cienie debiutu artystycznego.

Łukasz Dziemiński, czyli kuqe 2115, to raper i autor tekstów związany z ekipą 2115, w której skład wchodzą również Bedoes 2115, White 2115, Blacha 2115, Flexxy 2115. Przez lata współpracował z czołowymi artystami młodego pokolenia polskiej sceny hip-hopowej, a jego pierwszy studyjny album „nareszcie w domu” miał premierę 21 marca 2025 roku. Film dokumentalny „kuqe 2115: nareszcie w trasie” to zapis przełomowego momentu w karierze artysty. Dokument towarzyszy kuqe 2115 podczas jego pierwszej solowej trasy, kiedy spełnienie miesza się ze stresem, a euforia z wątpliwościami. Kamera zagląda za kulisy – tam, gdzie emocje są jeszcze nieoswojone, a sukces wciąż niepewny.

To nie jest film o koncertach. To szczery zapis drogi debiutanta, od nerwów przed pierwszym wyjściem na scenę, przez wzruszenia i śmiech, aż po dumę po ostatnim numerze. To opowieść o byciu „nareszcie w domu” – nie tylko w sensie muzycznym, ale również międzyludzkim. O przyjaźni, braterstwie i wsparciu, bez których żaden debiut nie byłby możliwy. O wspólnym dźwiganiu odpowiedzialności, wrażliwości ukrytej w codziennym chaosie trasy i o sile zespołu, który dodaje odwagi, gdy scena zaczyna przytłaczać.

– Ten film nie jest tylko pamiątką – to opowieść o pierwszych krokach. O tym, z czym musiałem się zmierzyć jako debiutant rzucony na największe polskie sceny. Chciałem pokazać wzloty i upadki. Bez cenzury, bez scenariusza. Wiem, że tak blisko swoich słuchaczy jeszcze nie byłem. Dzięki temu dokumentowi chcę dać się poznać i pokazać, że można dotrzeć wszędzie, niezależnie od tego skąd wyruszasz – podkreśla kuqe 2115.

Dokument łączy intymność z energią koncertowego show, pozostając bezpretensjonalną, uniwersalną historią o wchodzeniu w dojrzałość artystyczną i o drodze, którą każdy debiutant musi przejść sam – choć nigdy w pojedynkę.

Informacje o produkcji: Reżyseria: Kacper Kryściak Scenariusz: Łukasz Dziemiński, Kacper Kryściak, Michał Wojciechowski Produkcja: 2115 Borys Przybylski, Roksana Kwiatkowska, Michał Wojciechowski

Premiera filmu „kuqe 2115: nareszcie w trasie” 19 grudnia w serwisie streamingowym CANAL+.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: