News
Popkillery 2020 – gala branży hip-hopowej nadciąga
Zagłosuj w nagrodach roku i dekady.
Pierwsza gala nagród branży hip-hopowej Popkillery 2019 odbiła się wielkim echem. Wśród największych wygranych wieczoru znaleźli się PRO8L3M, Szpaku, Sokół, Sarius, Paluch, Taconafide oraz Bogna Świątkowska, która otrzymała nagrodę Złoty Popkiller za całokształt dokonań na rzecz polskiej kultury hip-hop, nie brakowało gorących słów oraz reakcji ogólnopolskich mediów, dostrzegających do jakiej skali urósł polski hip-hop.
Idea jest kontynuowana, a tegoroczna gala Popkillery 2020 organizowana przez Popkiller.pl wspólnie z marką Bacardi odbędzie się już 25 marca w tym samym miejscu, warszawskim Teatrze Capitol. Będzie to gala wyjątkowa, bo oprócz nagród za rok 2019 przyznane zostaną też statuetki za lata 10’te, które dla polskiego rapu były niesamowicie barwne – wszystko w specjalnych kategoriach Album Dekady i Singiel Dekady. Głosowanie ruszyło w ubiegłym tygodniu, dzień po dniu odsłaniając kolejne kategorie – na ten moment oddano już ponad 180 000 głosów, co blisko dwukrotnie pobija finalny wynik 108 000 głosów w roku 2019! Fani głosować mogą pod adresem popkiller.pl/popkillery do czego żywo zachęcają w swoich mediach społecznościowych nominowani artyści.
Popkillery – czym są?
Popkillery to inicjatywa serwisu muzycznego Popkiller.pl, który postanowił do tematu podejść ponad jakimikolwiek podziałami, zapraszając do współpracy liczne media o zasięgu ogólnopolskim oraz lokalnym, tak by efektem była nagroda ze strony całego środowiska hip-hopowego.
Zwycięzcy wybierani są na dwa sposoby – w głosowaniach publiczności a także w głosowaniach gremium, złożonego z dziennikarzy Popkillera oraz wybranych dziennikarzy i ekspertów reprezentujących różne pokolenia, różne media i różne spojrzenia na muzykę. W jego składzie znajdują się zarówno przedstawiciele prasy, radia i telewizji, jak reprezentanci internetowych portali, serwisów ogólnomuzycznych i lifestyle’owych, serwisów hip-hopowych, największych rapowych festiwali a także muzyczni influencerzy, youtuberzy i komentatorzy. „Różnica wieku między członkami gremium wynosi nawet do 40 lat, ich gusta i muzyczne spojrzenia bywają całkowicie różne, ale właśnie dzięki temu mamy nadzieję uzyskać jak najpełniejszy i najbardziej obiektywny obraz stanu polskiego rapu, tak by wręczyć artystom nagrodę, która rzeczywiście będzie miała dla nich wartość. Dziękujemy każdemu z członków gremium i każdemu ze wspierających mediów za to, że zgodzili się połączyć siły w tej szczytnej idei” – pisali organizatorzy.
Popkillery 2019 – mówili:
„Jestem trochę wzruszony, bo nigdy nie przypuszczałem, że doczekam dnia kiedy będą takie nagrody” – mówił ze sceny Hirek Wrona, a wtórował mu autor najlepiej sprzedającej się płyty w historii polskiego rapu, poseł na Sejm RP VIII Kadencji Liroy. – „Stoję tutaj tak jakby mi się urodziło kolejne dziecko”. „Polski hip-hop rozwija się znakomicie, w sposób, którego inne gatunki muzyczne mogą tylko pozazdrościć. Jako nieco emerytowany rockman bardzo wam – tak pozytywnie – zazdroszczę, też bym chciał by inne gatunki rosły tak jak wy, gratulacje” – mówił pan Andrzej Puczyński, prezes Związku Producentów Audio Video, wręczający statuetkę za najlepszy album roku w głosowaniu publiczności.
„Trzymam kciuki za ten projekt i mam nadzieję, że rozwinie się to w kolejnych latach (…) Rap jest najmocniejszym gatunkiem muzycznym w kraju i powinien mieć własne poważne wyróżnienia” – napisał dzień po gali Paluch, który odebrał tego wieczoru 3 statuetki, swoją dla Rapera Roku w głosowaniach gremium (z rąk Liroya) oraz 2 w imieniu wydawanego przez siebie Szpaka, którego nagrodami Album Roku i Raper Roku nagrodziła publiczność.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Słoń i Sheller byli źli, że ludzie wpisywali sobie na FB, że uczęszczają do „WSRH”
„Nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek”.
Akronim WSRH nie miał być żadnym „ruchem masowym”, a skończył jako żart, który realnie rozlał się po Polsce. W pewnym momencie setki osób miały na Facebooku wpisane, że „uczęszczają” do Wyższej Szkoły Robienia Hałasu. Słoń i Shellerini nie byli z tego zadowoleni.
Obecnie to zjawisko jest już dużo mniej popularne, ale był taki moment, że mnóstwo osób miało wpisane na FB: „Uczęszczał do: Wyższa Szkoła Robienia Hałasu”.
– Jak zdaliśmy sobie sprawę z tego, co się dzieje, to początkowo byliśmy z Shellerinim bardzo niezadowoleni. Po czasie zrozumiałem jednak, że tak jest ze wszystkim. Dla przykładu: otwiera się nowy klub. Klub jest niszowy i przychodzi do niego sto osób, które są z towarzystwa. Nie wpada tam nikt przypadkowy. Po czym bywalcy klubu zaczynają mówić o nowym miejscu swoim znajomym, przekonując, że grają tam najlepsi DJ-e i w ogóle jest super; klub nie musi wydać złamanego grosza na reklamę. Nagle się okazuje, że po dwóch miesiącach ze stu osób zrobiło się tysiąc, a po roku – trzy tysiące. To, co było alternatywne, staje się totalnym mainstreamem, a ci, co pamiętają początki klubu, narzekają: „Kiedyś było zaj*biście, a teraz wszyscy tu walą – mówił Słoń w rozmowie z Jackiem Balińskim w książce „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”.

WSRH przeszło dokładnie tę samą drogę: od podziemnego hasła, które rozumieli wtajemniczeni, do brandu kojarzonego szerzej niż samo środowisko, z którego wyszli. Nagle okazało się, że słuchają ich też osoby kompletnie spoza tej bańki.
– Byliśmy hardcore’owymi raperami z podziemia, aż nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek, które w dodatku kupują nasze ciuchy, a ci, co mieli w tych bluzach chodzić, mówili, że nie chcą się z tym identyfikować. I… w sumie mnie to nie dziwi. Jak wychodziły najbardziej znane płyty Mobb Deepów, byłem chory na ten zespół; nie mogłem go słuchać, bo wszyscy słuchali Mobb Deepów. Płytę „Hell On Earth” pierwszy raz przesłuchałem w 2010 roku. Nie ściemniam. Historia zatoczyła koło”.
WSRH stało się przykładem tej samej historii, którą rap przerabiał już setki razy – tylko tu wyszło to szczególnie wyraźnie, bo mem z „uczęszczaniem” do fikcyjnej uczelni był u ludzi w profilach jak twarz pomazana markerem po dobrym melanżu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Hirek Wrona o Tau i jego dissie na Taco: „Argumenty rodem z piaskownicy”
Dziennikarzowi nie podoba się zachowanie kieleckiego rapera.
Tau skrytykował Taco Hemingwaya, że jego nowa płyta jest zbyt mroczna i negatywna. Legendarny dziennikarz muzyczny Hirek Wrona nie podziela opinii kieleckiego gracza.
Hirek Wrona uważa, że Tau niepotrzebnie nagrał numer uderzający w Wąsacza i według niego mogło chodzić tylko o podbicie sobie popualrności.
– Pojawił się Tau i jego diss na Taco Hemingway. Zrobiło mi się smutno, że tak zdolny raper i producent jak Piotrek (Tau) sięgnął po argumenty rodem z piaskownicy, chyba tylko po to by podbić sobie klikalność… Trudno byłoby Taco zrozumieć kieleckie klimaty i nawijać o nich ponieważ tam nie mieszka i nie zna ich. Tak jak trudno jest zrozumieć Tau klimaty warszawskich osiedli, klubów i ogólnie stolicy ponieważ w WWA bywa, a nie stacjonuje na stałe. Każdy człowiek ma swoją drogę. Niekiedy łatwiejszą, innym razem jest na niej więcej zakrętów. Trzeba jednak z nadzieją patrzeć przed siebie, a nie wylewać publicznie żalu o coś tam. Siłę człowiek buduje na pokorze wobec innych i pracy z innymi. Tau ma swoich słuchaczy – Taco swoich. Nie zmusimy wilka do weganizmu. Nie ruszajmy natury. Niech sobie rozkwita i płynie własnym nurtem. Nie rozumiem po co powstał ten utwór. Choć ogólnie wiadomo, że „śpiewać każdy może, raz lepiej raz gorzej”. Nie sądzę by Taco Hemingway zareagował na tę pieśń – napisał dziennikarz.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Taco Hemingway: 130 tys. biletów sprzedanych w 5 godzin
Co sekundę raper sprzedawał 90 wejściówek.
Końcówka roku należy do Taco Hemingwaya. Za sprawą wydanej z zaskoczenia płyty “Latarnie wszędzie dawno zgasły” Fifi, jako pierwszy polski artysta, zaliczył właśnie 1. miejsce w rankingu Spotify Debut Global. Oznacza to najczęściej streamowany album na świecie. Taco w rekordowym tempie wyprzedał też komplet biletów na zapowiedzianą na maj trasę koncertową 2026 †††OUR. I to pomimo ogłoszenia drugich dat we Wrocławiu, Trójmieście i Krakowie.
Spektakularne wrażenie robi liczba cyfrowych odsłuchów “Latarnie wszędzie dawno zgasły”. W zaledwie dobę od premiery Taco zdominował ranking Spotify Polska TOP50, gdzie wprowadził jednocześnie aż 16 piosenek na sam początek listy oraz wygenerował 7 mln odsłuchów. Natomiast już w kilka dni po premierze sam artysta – jako pierwszy Polak – znalazł się na 1. miejscu globalnego zestawienia Spotify Debut Global!
Imponujące statystyki odsłuchowe idą w parze z podwójnie wyprzedaną trasą 2026 †††OUR. Większość biletów na ogłoszone w sobotę daty wyprzedała się jeszcze w pre-sale’u. I nawet po zdublowaniu dat na Wrocław, Trójmiasto i Kraków po weekendzie był już pełny SOLD OUT. A to oznacza, że w ciągu 5 godzin do fanów trafiło 130 000 biletów. Wedle statystyk eBilet.pl co sekundę sprzedawało się ich aż 90, a liczba wejść na stronę bileterii przekroczyła zainteresowanie niedawnymi koncertami Taylor Swift w Polsce. Na chwilę obecną harmonogram 2026 †††OUR przedstawia się więc następująco:
▪️ Hala Stulecia | Wrocław, 08.05 | SOLD OUT
▪️ Hala Stulecia | Wrocław, 09.05 | SOLD OUT
▪️ ERGO ARENA | Gdańsk, 15.05 | SOLD OUT
▪️ ERGO ARENA | Gdańsk, 16.05 | SOLD OUT
▪️ PGE Narodowy | Warszawa, 23.05 | SOLD OUT
▪️ TAURON Arena Kraków | Kraków, 30.05 | SOLD OUT
▪️ TAURON Arena Kraków | Kraków, 31.05 | SOLD OUT
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Nowa płyta Taco Hemingway’a rozbiła bank. Bedoes: „Sukces całego kraju”
Wąsacz z Warszawy zapisał się na kartach historii.
Młody Borek odnotował fakt, że nowa płyta Taco Hemingwaya znalazła się na 1. miejsce na świecie.
Album „Latarnie wszędzie dawno zgasły” był najchętniej sprawdzany na świecie ze wszystkich wydanych krążków podczas weekendu premierowego 19-21 grudnia. To pierwsza taka sytuacja, że krążek polskiego rapera zajmuje 1. pozycję.
– Król. Sukces całego kraju i cieszę się tak, jakbym to ja tam był. Filip to wspaniały człowiek i zasługuje jak nikt – napisał Bedoes.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Sokół wydał swoją pierwszą powieść „Wesołych świąt”. Książka sprzedała się w 10 tys. nakładzie jeszcze przed premierą.
Książka rapera dotarła już do preorderowiczów, a ten w dniu premiery pochwalił się wynikami sprzedażowymi.
– Dziękuję Wam bardzo za zaufanie! Kupiliście w ciemno 10 tysięcy książek debiutującego na tym polu rapera. Dajcie znać jak się czyta, tylko tak, żeby nie zdradzać szczegółów tym, którzy jeszcze nie czytali! Wesołych Świąt! – napisał raper.
Napisany z rozmachem debiut literacki Sokoła składa się z jedenastu przeplatających się narracji, tworzących jedną historię o mieszkańcach stolicy i zjawach z ich przeszłości. To fikcja drobiazgowo skonstruowana, bezczelnie realistyczna, szybka i brukowa, czasem prześmiewcza halucynacja, z której trudno się ocknąć. Nie uwierzysz, że to się nie wydarzyło.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuTau nagrał diss „Wesołych Świąt” na Taco Hemingwaya
-
News3 dni temuYouTube dusi rap? Żabson z Wizem Khalifą nie przebili bańki, a w cieniu rośnie anonimowy LEAF
-
News3 dni temuTaco Hemingway w „Wydarzeniach” Polsatu
-
News1 dzień temuTaco Hemingway z 1. miejscem na świecie – historia dzieje się na naszych oczach
-
News1 dzień temuSokół pochwalił się sprzedażą swojej książki
-
News1 dzień temuTaco Hemingway: 130 tys. biletów sprzedanych w 5 godzin
-
News3 dni temuTaco Hemingway przejął listę TOP50 Polska: 7 milionów odsłuchów płyty w 24h
-
News1 dzień temuReakcja Bedoesa na diss Tau’a na Taco Hemingwaya