News
R.A.U., CZYLI CZŁOWIEK ORKIESTRA W ALKOPOLIGAMII!

RA.U. (rocznik 88’), nowy książe w talii Alkopoligamii, zanim wyprodukował utwór na płycie Mesa "T.B.Z.D." w pocie czoła wypracowywał swój poetycki i eklektyczny styl.
Rap dla niego to kręgosłup, punkt wyjścia, dom rodzinny do którego chętnie wraca po egzotycznych podróżach. Producent i tekściarz był członkiem zespołów Perfekcja oraz Reda*Prince, które utkwiły w podziemiu, ale pozwoliły zdobyć doświadczenie.
Poza muzyką niezależną R.A.U. już jako Tomasz Rałowski udzielał się muzycznie w programach Szymon Majewski Show, HDw3D oraz Szymon na Żywo (gdzie był odpowiedzialny za różne muzyczne skecze np. Wiadomix), a w ostatnim był dyrektorem muzycznym. Pierwsze lody z Alkopoligamią zostały przełamane, gdy Mes przesłuchał utwór “Monika Brodka”, w którym R.A.U. bezpretensjonalnie nawija o zaletach swojej… brody.
W Alkopoligamii spec od nowoczesnych brzmień. To co łączy jego różnorodne produkcje to ciąg do eksperymentowania i ambicja by nieustanie tworzyć coś świeżego. Wyprodukował tysiące bitów, gra na gitarze, klawiszach oraz instrumentach perkusyjnych, wkrótce otwiera własne studio nagraniowe.
Już niedługo nakładem Alkopoligamii ukaże się wydawnictwo, na którym R.A.U. zaprezentuje swoje możliwości, inne od wszystkiego co znacie w polskim rapie, jak i od wcześniejszej twórczości artysty.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Poszukiwany listem gończym Jongmen do policji: „Jeb*ny psie, pi*rdol się”
Raper ukrywający się w Dubaju czuje się bezkarny.

Prokuratura anulowała paszport Jongmenowi i chce jego ekstradycji z Dubaju. Tymczasem raper nic sobie z tego nie robi i do polskich władz przesyła jasny komunikat.
Polskie organy ścigania wystąpiły do Zjednoczonych Emiratów Arabskich z oficjalnym wnioskiem o wydanie Krystiana Brzezińskiego, znanego jako Jongmen. Raper, który od dłuższego czasu przebywa w Dubaju, jest poszukiwany w związku z zarzutami dotyczącymi narkotyków.
Tymczasem Jongmen wypuścił kolejny kawałek, który trafił na jego oficjalne konto – „Krzyk getta”, w którym ma jasny przekaz do polskich służb:
„Nie zabierzesz godności nam, choć wolność zabrać chcesz. Nie, j*bany psie, pi*rdol się!” – rapuje.
Raper od samego początku stoi w mocnej opozycji do polskich służb w swojej twórczości, którą stara się napędzać botami i kupionymi wyświetleniami: Jongmen wykupił boty? Ścigać powinni też jego prawnika.

Fani Quebo nie muszą już przepłacać za koncertowy merch na Vinted czy innych platformach. Artysta postanowił uprzedzić spekulantów i udostępnił limitowaną odzież w oficjalnym sklepie.
Przy dużych koncertach często pojawia się ten sam schemat: nie tylko bilety znikają w sekundę i trafiają na aukcje z przebitką, ale też merch. Niektórzy kupują hurtowo, by potem sprzedawać bluzy czy koszulki dwa razy drożej w Internecie.

Quebo zna ten schemat i postanowił zareagować.
Zaraz po koncercie ten sam merch pojawił się na oficjalnej stronie. To odpowiedź na działania resellerów, którzy windują ceny do absurdalnych kwot – T-shirty za 1000 zł czy bluzy za 850 zł to absurdalne ceny.
Na stronie Quebo koszulki kosztują 169 zł, bluzy – 500 zł. To więcej niż na samym koncercie (o 20–30 zł), ale wciąż znacznie mniej niż u pośredników.
Choć ceny nadal nie są niskie, to i tak ruch Quebo spotkał się z pozytywnym odbiorem wśród fanów.
News
Kabe, Opiat i Asster bez widoku na morze – kiepska sprzedaż płyt
Debiut na Olisie bez fajerwerków.

W tym tygodniu na Olisie zadebiutowały dwa rapowe krążki i oba nie zachwyciły pozycją w rankingu. Mowa o albumie Kabe & Opiata „Widok na morze” oraz krążku Asstera „Oko Chorusa”.
Zrobienie jedynki w martwym okresie wydawniczym, do jakiego zaliczamy miesiące wakacyjne nie powinna stanowić problemu. A jednak przerosło to nowe albumy Kabe & Opiata oraz Asstera. Nie udało im się wbić nawet na podium, gdzie w dalszym ciągu możemy zobaczyć chociażby Sobla, który jest na liście z albumem „Napisz jak będziesz” od 9 tygodni.
Jak więc wygląda sprzedaż wspomnianych krążków? Tego oficjalnie nie wiemy, bo ZPAV nie podaje takich danych, ale musi być naprawdę słabo. W ubiegłym roku dowiedzieliśmy się np., że żeby zdobyć 16 miejsce na Olisie, Kamil Pivot musiał sprzedać ok. 200 płyt.
OLiS – 10 najlepiej sprzedających się płyt (20-26 czerwca)
- Dawid Podsiadło, Kaśka Sochacka – tylko haj.
- ENHYPEN – DESIRE : UNLEASH
- Sobel – NAPISZ JAK BĘDZIESZ
- Kabe, Opiat – Widok na morze
- sanah – Dwoje ludzieńków
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- Asster – OKO CHORUSA
- Sentino, BNP – King Sento 2
- Skolim – Król latino
- Otsochodzi – TTHE GRIND

Raper i freestyle’owiec Radar zmienił stan cywilny. Ożenił się ze swoją filipińską partnerką.
Radara możecie koajrzyć z bitew freestyle’owych, płyty „Solówka z Bogiem”, która ukazała się trzy lata temu albo z telefonów, kiedy dzwonił do studia gal freakfighotwych i miażdżył swoimi tekstami na antenie np. Marcina Najmana czy Nikitę.
Radar to także podróżnik. Kilka dni temu ujawnił, że ożenił się z Filipinką. – Sorry chłopaki, ale ja już zajęty – napisał, publikując kilka zdjęć ze swoją wybranką.

Popek zdecydował się na pozbycie części charakterystycznych tatuaży z twarzy. Zabieg odbył się w warszawskim studiu 77ink2.0.
Proces usuwania tuszu uwieczniono na nagraniu opublikowanym przez Demona, który od lat współpracuje z Popkiem. Widać na nim, jak raper zmaga się z bólem – cały czas się wierci i ciężko oddycha, co tylko potwierdza, że zabieg nie należy do najprzyjemniejszych.
Poniżej wideo:
-
News5 dni temu
Quebonafide tłumaczy, dlaczego uciekł + oficjalne pożegnanie
-
News5 dni temu
Quebonafide na Narodowym – różnice między pierwszym a drugim koncertem
-
News2 dni temu
Quebonafide: preorder nowej płyty i tajemniczy box
-
News4 dni temu
Ile Quebonafide mógł zarobić na Narodowym – padła kwota
-
News3 dni temu
Małpa podał ksywki raperów, którzy mu odmówili
-
News18 godzin temu
Żurom wyciągnięty ze szpitala spod narkozy – prosto do zakładu karnego
-
News1 dzień temu
Popek zaczął usuwać tatuaże z twarzy. Ledwo to zniósł
-
News2 dni temu
Sokół o zakończeniu kariery przez Quebonafide: „Doskonale go rozumiem”