News
Raper atakuje Michała Wiśniewskiego. „Jesteś zwykłym produktem, nie artystą”

– Żałuję, że zrobiłem to z tobą Michale Wiśniewski – mówi Milion Terapii o wspólnym utworze nagranym ze znanym muzykiem.
Pod koniec 2016 roku, w sieci ukazał się teledysk rapera Milion Terapii do utworu "Różaniec Emigranta", do którego został zaproszony Michał Wiśniewski. Utwór, który ukazał się tuż przed Świętem Niepodległości poruszał tematy masowej emigracji Polaków na zachód.
Po premierze nagrania, Michał Wiśniewski w licznych wywiadach odcinał się jednak od tego numeru. – To generalnie nie jest moja piosenka, ja tam wystąpiłem tylko i wyłącznie gościnnie, użyczyłem swojego głosu – mówił w rozmowie z telewizją WP.
Tego typu wypowiedzi byłego lidera Ich Troje sprowokowały gospodarza kawałka do emocjonalnego wpisu atakującego Wiśniewskiego.
Komentarz Milion Terapii (zachowana oryginalna pisownia):
"Długo zastanawiałem się czy pisać o tym czerwonym gburze i czy to jest w ogóle warte mojego czasu i po dłuższym zastanowieniu uważam że tak !! przyglądałem się od pewnego czasu wywiadów wiśniewskiego odnośnie numeru pt Różaniec Emigranta w którym to pierdoliłeś paląc Jana że nie utożsamiasz się z tym kawałkiem , jeśli chodzi o to w jaką stronę on idzie odnośnie emigrantów , dostałeś ten numer wcześniej na emaila przesłuchałeś go – dostałeś również wcześniej tekst numeru zaakceptowałeś to pajacu , ba mało tego prosiłeś bym ci napisał do tego refren zrobiłem to – refren który śpiewasz jest również moim refrenem , obsrałeś się mówiąc bym w tekście numeru zastąpił temat Tuska innym słowem zrobiłem to , i nawet miałbym gdzieś to publicznie ale publicznie palisz Jana , uważam że jeśli ktoś przynajmniej byłem tak zawsze nauczony , czy to dogrywając się do kogoś czy to robiąc jakiś numer zawsze ale to zawsze muszę utożsamiać się z tym nie ważne w jaką stronę miało by to iść i mieć konsekwencję , nigdy nie robiłem numerów czy to gościnnych czy własnych że tego nie czuję , zawsze robiąc numer albo się z nim zgadzamy od początku do końca albo dajemy sobie spokój i rezygnujemy ty wszedłeś w ten projekt – spotkaliśmy się i nikt do nikogo nie miał zastrzeżeń nagle w wywiadach palisz Franciszka wiec po co to robiłeś ? DZIŚ MOGĘ POWIEDZIEĆ ŻE JESTEŚ DLA MNIE ZWYKŁYM PRODUKTEM , NIE ŻADNYM ARTYSTĄ , liczyłem się z tym że robiąc z tobą numer strzelę sobie trochę w kolano bo, wstyd bo to wiśniewski bo gdzie w rapie lipa itd ale zawsze byłem zdania że jeśli się nie rozwijamy i nie ryzykujemy to stoimy w miejscu ja się nie bałem nigdy ryzyka i na nadchodzącej płycie ryzyka mam więcej ale wszystko jest szczere , tematy zgodne i utożsamiane lub bliskie , zrobiłem duży odważny krok licząc się z tym iż mając wiśniewskiego dostanę za to baty publiczne , ale wiem że w naszym rapie nie brakuję hipokrytów a jest ich nawet sporo dla tego zrobiłem ten numer z tobą , bo podobne kolaboracje zaczynają się już tworzyć tylko każdy czeka na krok innych jak to przyjmie środowisko , w każdym bądź razie żałuję że zrobiłem to z tobą Michale Wiśniewski".
Michał Wiśniewski nie odniósł się na razie do tych zarzutów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Misiek z Nadarzyna zmienił zdanie o konfidentach? Co innego głosił na płycie Karramby
Zaskakujący gość na streamie byłego gangstera.

Misiek z Nadarzyna odegrał ważną rolę podczas tworzenia szesnastej płyty Karramby „Stop konfidentom”. Były gangster jest obecny na albumie m.in. w utworze „Ręki nie podawaj konfidentom”. Dla części fanów Karramby sporym zaskoczeniem może być fakt, że jego promotor zrobił wczoraj wyjątek i usiadł przy jednym stole z małym świadkiem koronnym „Goebbelsem”.
„Siema, tu Misiek z Nadarzyna. J***ć 60-taki, j***ć koronnych, j***ć potwierdzaczy. Trzymajmy się razem ludzie!” – słyszymy głos Miśka we wspomnianym wyżej utworze Karramby. Można wręcz napisać, że cały album niesie ze sobą koncept piętnowania osób, które podjęły współpracę ze służbami i obciążyły innych zeznaniami. Tematyka wydanej w 2019 roku płyty skupia się właściwie tylko na tym.
Pytaniem otwartym pozostaje kwestia, jak z perspektywy czasu bronią się wspomniane piosenki, w kontekście wczorajszej inicjatywy Miśka, który zaprosił na swój kanał „Goebbelsa”, który nie robi żadnej tajemnicy z faktu, że zeznawał na byłych kolegów. „Goebbels” prowadził aktywne życie oszusta i złodzieja na przełomie lat 80-tych i 90-tych, ale groźba kolejnej odsiadki skłoniła go do nawiązania współpracy z prokuraturą. Czy Karramba dostanie rykoszetem przez wczorajsze odstępstwo od głoszonych reguł swojego promotora? Zapewne przekonamy się wkrótce. Natomiast niezaprzeczalnym faktem jest, że Misiek budzi szacunek nawet wśród konfidentów, o czym świadczy elegancki strój jego gościa.

Z okazji 25-lecia albumu „Światła Miasta”, Grammatik powraca na scenę w powiększonym składzie.
Legendarny zespół będziemy mogli usłyszeć 14 listopada na imprezie „120 Rap Fest”. Koncert odbędzie się w akompaniamencie żywych bębnów, do tego w towarzystwie Noona. Możemy spodziewać się głównie utworów z obchodzącego jubileusz albumu, ale nie zabraknie także utworów z całej dyskografii zespołu.
Na warszawskiej edycji Rap Festu pojawi się również nasza redakcja. Bilety są dostępne na Biletomat.pl.

Grzegorz Braun jest wielkim fanem utworu Peji „Głucha noc”. Jak sam mówi, wzrusza się, kiedy go słucha.
Braun fanem „Głuchej nocy” Peji
Wywiad z kandydatem na prezydenta udostępnił na swoich profilach sam Rychu. Oznaczać to może, że jest on zadowolony z wypowiedzi polityka na temat swojego numeru z albumu „Na legalu?”.
– Może to jest banalne, może to jest dla państwa kiczowate, ale ja się wzruszam – przyznał w wywiadzie dla VinylSharkTV.
„Głucha noc to prawda o Polsce”
– To jest prawda o Polsce, której nie było. Zaręczam państwu, zwłaszcza młodszym ode mnie, którzy mogą tego nie wiedzieć. Rzeczywistość zawsze jest zakłamana przez media. Ale to, jak bardzo była zakłamana na przełomie XX i XXI stulecia, jak bardzo znikąd nie było ratunku, dlatego, że wszystko było trzymane za mordę i w ręku. Te koncesje, rozgłośnie, prasa. Internet wyzwolił polską publicystykę – dodaje.

Pogrzeb tragicznie zmarłego DJ Hazela odbędzie się 15 maja w miejscowości Stare Babice obok Warszawy. Rodzina zaapelowała do fanów, a prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci artysty, ujawniając, co się stało.
Pogrzeb Hazela
Pogrzeb Michała Orzechowskiego odbędzie się w dniu 15 maja o godzinie 13:00 na miejscowym cmentarzu w miejscowości Stare Babice obok Warszawy. Msza święta w intencji zmarłego odbędzie się o godzinie 12:00 w Kościele pw. Wniebowzięcia NMP w Starych Babicach.

Rodzina prośbą do fanów
Rodzina zmarłego zaapelowała do fanów, żeby nie składać kondolencji i nie przynosić kwiatów. Zamiast tego proszą o wrzucanie datków do puszek wolontariuszy fundacji „Twarze depresji”.

Prokuratura wszczyna śledztwo
Prokuratura potwierdziła wcześniejsze nieoficjalne doniesienia, że muzyk targnął się na własne życie.
– Prokuratura Rejonowa w Lipnie 8 maja wszczęła śledztwo w sprawie doprowadzenia 44-letniego mężczyzny, (…) w gminie Skępe, namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życie, tj. o czyn z art. 151 k.k. Po ujawnieniu zwłok mężczyzny m.in. przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia oraz przesłuchano świadków. (…) Z uwagi na dobro śledztwa i charakter sprawy, obecnie dalsze informacje nie będą udzielane – poinformował prokurator Arkadiusz Arkuszewski.
Bliski współpracownik Hazela podał kilka dni temu, że ten strzelił sobie w głowę.
Jeśli zmagasz się z depresją, myślami samobójczymi lub potrzebujesz pomocy, możesz skorzystać z darmowych infolinii:
- Antydepresyjny Telefon Zaufania (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20) — 22 484 88 01
- Telefon zaufania dla osób dorosłych w kryzysie emocjonalnym, codziennie od godz. 14 do 22 — 116 123
- Telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, czynny codziennie przez całą dobę — 116 111
- Telefoniczne Centrum Wsparcia: 800 70 2222
News
Organizatorzy przerwali koncert Otsochodzi w połowie
Raper z wściekłości rzucił mikrofonem o scenę.

Występ na wrocławskich Juwenaliach nie będzie najlepiej wspominany przez fanów Otsochodzi i samego rapera. Organizatorzy wyłączyli mu mikrofon w trakcie występu, przez co Otsochodzi miał utrudnione pożegnanie z zaskoczoną takim obrotem sprawy publicznością.
Swoiste fatum wisiało nad weekendowymi koncertami na Juwenaliach we Wrocławiu. Z relacji uczestników wynika, że pierwsze kłopoty techniczne pojawiły się przez opady deszczu. Zalany miał zostać sprzęt, co spowodowało obsuwę kolejnych artystów. Najbardziej pokrzywdzonym w tej sytuacji był Otsochodzi, który miał występować jako ostatni.
Mimo iż raper był dopiero w połowie repertuaru, o 24.00 wyłączono mu mikrofon, przez co nie mógł nawet pożegnać się z widzami. Zrezygnowany Otsochodzi cisnął nim o scenę i wprowadził słuchaczy w konsternację. Dopiero po chwili pozwolono mu wygłosić krótkie oświadczenie. – Przepraszam was, jest mi w ch** głupio, nie możemy zagrać dalej koncertu, ponieważ zamykają to wszystko. Dostałem tylko na chwile mikrofon, żeby coś powiedzieć. Mój nawet ku*** nie działa – poinformował zgromadzonych pod sceną.
Poniżej wideo:
-
News4 dni temu
Shark – raperka polskiego pochodzenia we Włoszech. „Jestem złą gangsterką”
-
News5 dni temu
Peja, Kali, WSZ, Rahim na pogrzebie śp. brata Joki
-
News4 dni temu
DJ Hazel zostanie pośmiertnie uhonorowany
-
News3 dni temu
Organizatorzy przerwali koncert Otsochodzi w połowie
-
Felieton4 dni temu
Bonus RPK nie chce być patusem z ulicy, więc wydaje płytę… „Głos ulicy” 👀 – felieton
-
News3 dni temu
Rodzina apeluje do fanów w sprawie pogrzebu DJ Hazela
-
News1 dzień temu
Grammatik wraca na scenę w składzie: Eldo, Jotuze i Noon!
-
News2 dni temu
Sokół pokazał olbrzymi mural, który promuje show Netflixa z jego udziałem