News
Raper Rover jest nauczycielem. Co sądzi o strajku?
Środowisko hip-hopowe zabrało głos w sprawie podwyżek dla nauczycieli.
Od kilku dni jesteśmy świadkami strajku nauczycieli, którzy domagają się od rządu podwyżek. We wszystkich mediach trwa ożywiona dyskusja na ten temat. Głos w sprawie zabierają też raperzy. Tak się składa, że jeden z nich jest aktywnym nauczycielem.
Raper nauczycielem z przypadku
Rover to nauczyciel języka polskiego w kieleckim liceum. Jak sam przyznaje, został pedagogiem z przypadku cztery lata temu. – Podczas rozmowy z przyjacielem rzuciłem, że może odrobina „dydaktyki” byłaby dobra dla mojego życia, w sumie ciekawie byłoby poopowiadać młodym ludziom o swojej pasji, a więc: literaturze. Okazało się, że w jednej ze szkół zwalnia się miejsce i jeśli chcę, to mogę spróbować swoich sił. Tak więc nauczam, choć zaznaczmy, że nie jest to moje główne źródło zarobkowania, lecz raczej pasja – mówi raper w rozmowie z Michałem Jośko z NaTemat.
Rover murem za nauczycielami
– Solidaryzuję się z gremium nauczycielskim, choć na całą sytuację patrzę nieco z boku – nie wiem czy to do końca trafne określenie. Jak wspominałem wcześniej, bycie nauczycielem to moja pasja i zaledwie jedna z paru form aktywności – tłumaczy raper.
Rover wyjaśnia, że finansowo zbudował sobie fundament w innych dziedzinach i ma co włożyć do garnka, ale dostrzega problem niskich zarobków kolegów po fachu. – Waga problemu w przypadku nauczycieli jest ogromna. Pamiętajmy, że dla znacznej większości jest to konkretny kierunek życia, który wybrali – pasja, idea, jak również jedyne źródło utrzymania. Nie dlatego, że nie potrafią nic innego robić w życiu, oni po prostu żyją swoją pracą. Moje koleżanki i koledzy starają się pracować jak najlepiej, poświęcają młodzieży mnóstwo czasu nie tylko w kwestiach nauki, ale również problemów osobistych. W zamian dostają pieniądze, które na pewno nie dają satysfakcji. W ciągu krótkiego czasu (czterech lat) poznałem kilka przypadków uczniów, dla których nauczyciel był jedynym „spowiednikiem” ze swoich problemów – wyjaśnia.
Rapowy protest song?
Rover wyjaśnia, że nie myśli o nagraniu na ten temat piosenki, bo nie chciałby wykorzystywać takiej sytuacji do zwiększenia swojej popularności. – Taki utwór znów rodziłby dwojakie uczucia w odbiorcach, a przez lata muzycznej działalności myślałem tylko o jednym – o wyrażaniu emocji, szukaniu właściwej stylistyki, nie biorąc pod uwagę odbiorcy, choć był on istotnym elementem całego procesu i bez niego na pewno bym nie zaistniał. – tłumaczy.
„O muzyce na pewno nie chcę mówić w czasie przeszłym”
W ostatnim czasie Rover zawiesił mikrofon na kołku oddając się innym dziedzinom życia. Raper kończy doktorat, a także rozwija social media dużej firmy z branży wędkarskiej (prywatnie jest zapalonym wędkarzem). Muzycznie nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa. – Jestem na etapie, w którym postępuje u mnie proces przewartościowania. Zastanawiam się, w jakim kierunku artystycznym chciałbym pójść. To przerwa pozwoli przemyśleć, czy chciałbym rozpocząć współpracę z muzykami klasycznymi, z jednym producentem, czy może poszukać jakichś zupełnie innych form lirycznych, w których słowo będzie wartością nadrzędną. Nie da się ukryć, że w ciągu ostatnich lat muzyka poszła mocno w stronę formy, po macoszemu traktując właśnie warstwę liryczną. Co by się jednak na rynku nie działo warunek powrotu do pisania jest jeden – odnalezienie swojego lirycznego i stylistycznego „ja” na nowo – mówi.
Co inni raperzy sądzą o strajku nauczycieli?
Waldemar Kasta bardzo gorzko wypowiedział się na temat polskiego szkolnictwa. Przyznaje on, że poparłby strajk, ale nie w polskiej szkole. Poniżej pełny komentarz rapera (zachowano oryginalną pisownię).
„Znów pragnę się podzielić czymś jak mniemam mało popularnym choć bardzo na czasie – moje prywatne spojrzenie na strajk nauczycieli . Rozumiem argumenty większości moich inteligentnych znajomych a to „przyszłość narodu” a „odpowiedzialność za wychowywanie” – ale tak może mówić chyba jedynie ktoś kto w dzisiejszych czasach nie posyła dzieci do szkoły , lub jego pociecha miała dużo szczęścia do pedagoga . Nie miał bym nic przeciw temu aby nauczyciel zarabiał nawet 10.000 pod warunkiem: Znajdowania silnych stron naszych dzieci oraz w duchu kolektywizacji uczenia pracy zadaniowej i pracy w zespole , kooperacji z innymi ,odnajdywania pasji i rozwijania ich ( warunek nie przeludnione klasy , indywidualne podejście brak programu oraz systemu ocen będącego podwaliną późniejszego uśredniania ) – zamiast tego , słupki , średnie , waga ocen itp czyli liczą się wyniki szkoły oraz „rozliczenie się z programem”. Rozdzielanie zdolność dzieci i ich profilowanie już na początku edukacji ( zamiast tego wciąż chujowo ale jednakowo ). Zamiast tego wprowadzenie systemu ocen dla nauczycieli !!! ( uczniowie i ich rodzice z ich obserwacji oceniają stopień zaangażowania , ambicji w przekazywaniu wiedzy z jednoczesnym zarażaniem pasją swoich pociech – dzieci potrafią się przyznać ,że np lubią historię ale tylko ze względu sposób prowadzenia zajęć przez historyka . W tym przypadku w klasie mojej córki blisko 100 procent dzieci uważa że facet jest super – dla niego 10.000 brutto.
Niestety zamiast tego mamy 70 letnich wuefistów na dożyciu , 25 letnich bezdzietnych pedagogów z zerowym doświadczeniem , ich ambicja to odbębnić program w 6 godzin dziennie – i jeszcze byłbym tam z wami dziś na barykadzie gdyby ten strajk był z takiego powodu , że oto dzisiejsi nauczyciele buntują się przeciw uśrednianiu czegoś tak ważnego jak podejście do rozwoju emocjonalnego dzieci oraz ich zainteresowań i strajkują nie dlatego że chcą więcej a dlatego że nie będą tego robić w imię „przyszłości narodu”.
Proszę o wybaczenie wszystkich moich znajomych nauczycieli z pasją , lobbystów zmian w programie nauczania nie na „ lgbt , masturbacja i ty oraz jaką płeć wybierasz „ a raczej na „taką pasję mógłbyś w sobie rozwijać bo świetnie Ci idzie dziecko”czy „tak właśnie zdobywa się cele kooperując w zespole”
Krócej ? Zamiast podwyżki – 80 % tych z którymi miałem przyjemność się spotkać bym zwyczajnie zwolnił …you know is sad but true..
Vienio popiera nauczycieli
Na temat strajku nauczycieli wypowiedział się również Vienio, którego mama jest emerytowaną nauczycielką. – Dobrze pamiętam, że w domu nigdy się nie przelewało, a często do nocy sprawdzała klasówki, czy przygotowywała się do kolejnych lekcji – mówi raper w rozmowie z CGM.
– Protestują dziś, w odpowiednim momencie, żeby przycisnąć chamskich sportowców, jakimi są politycy. Wszyscy pamiętamy i znamy triki tych tzw. przedstawicieli narodu. Obietnice nie mające pokrycia w realu. Oto nasza władza i bynajmniej nie kieruję tego do dzisiejszych ekip, bo zawsze tak było, że polityka to często tylko puste slogany i obietnice. Niech walczą o swoje, bo to oni kształcą przyszłe elity. Przyszłych lekarzy, prawników, artystów, dziennikarzy, ludzi wszystkich profesji. Albo teraz, albo nigdy. Mega was popieram – dodaje.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Quebonafide wrócił, wydał singiel, zapowiedział koncert i napisał do słuchaczy list, w którym wyjaśnia cały swój plan i obecne odczucia odnośnie zwodzenia fanów przez ostatnie lata. To powrót na stałe.
Quebonafide: „Dałem z siebie maksimum”
Poniżej listy Quebonafide oraz ciekawy smaczek na samym końcu odnośnie czegoś dodatkowego.
– Drodzy moi. Muszę się do czegoś przyznać. Sfingowałem swoją muzyczną śmierć, ale tylko trochę i trochę nieświadomie, spokojnie. Nie siedzę teraz w Portoryko ani na Hawajach jak Lilo i Stitch tylko na scenach w XXX i szykuję dla Was ostatni koncert. Nadal jesteśmy w trakcie prawdopodobnie najdłuższej w historii muzyki trasy – został nam jeszcze jeden gig (tak się mówi?). Co prawda ostatnie odbyły się prawie trzy lata temu, ale nie szkodzi – miałem więcej czasu, żeby przygotować dla Was Grande Finale.
Jeżeli dla kogoś się to przedłuża i ma wrażenie, że macham na pożegnanie dziesiąty raz to trudno. To po prostu pa, pa w zwolnionym tempie. Rozstania nieraz długo trwają – ale teraz już powinno pójść gładko. Po ostatnich rozczarowaniach z mojej strony wypadałoby się trochę podlizać (pokajać), więc – jestem wdzięczny tym, którzy cierpliwie czekali, a tych, którzy utracili resztki nadziei rozumiem.
Po fazie trollingu, intryg i insynuacji wreszcie mogę przyjść ze względnym konkretem (bo wciąż niezbyt wiele mogę napisać jak na ironię, chociaż to o czym piszę tym razem jest już skończone). PÓŁNOC / POŁUDNIE to coś przy czym pracowałem zdecydowanie najdłużej ze wszystkich dotychczasowych projektów. Nie przywiązuję wagi do tego czy jest to opus magnum, ale jeżeli chodzi o włożony w to czas pracy to z pewnością – resztę ocenicie sami.
Proszę o zaufanie, bo jedyna konkretna informacja, którą mam na ten moment to to, że dałem z siebie maksimum czując, że osiem koncertów i pożegnalny list to nie jest wystarczający wysiłek z mojej strony po dwunastu latach wspólnej – dziwnie brzmi – przygody (chyba wpiszę to w CV). Nie spodziewajcie się tego co zobaczyliście/usłyszeliście przy Futuramie to unikniemy nieporozumień i rozczarowań – to był fanserwis. Jeszcze raz – muszę się do czegoś przyznać — mniej za sceną i rapowaniem, ale za Wami TROCHĘ się stęskniłem. Do zobaczenia. PS. Sorry, że tak patetycznie – chciałem nakreślić powagę sytuacji! Kuba Grabowski – napisał Quebo.
Co szykuje Quebonafide?
Raper z Ciechanowa trochę się wytłumaczył, ale co właściwie oznacza to, co napisał? Jego koncert zaplanowany jest na 14 marca 2025 roku. Ma być to wydarzenie online, jakiego do tej pory jeszcze nie było. Ceny biletów zaczynają się od 75 zł. Jak na PPV, to całkiem sporo. Jeżeli Quebonafide chce rozbić tym bank i kolejny raz zrobić coś przełomowego, musi przygotować coś, czego fani się nie spodziewają.
Kuba zaznaczył na samym wstępie, że sfingował swoją muzyczną śmierć. Oznacza to, że Quebonafide ciągle jest z nami i wraca na dobre. Taki powrót to nie może być tylko koncert. Jak projekt oprócz koncertu szykuje Quebonafide? Ptaszki ćwierkają… a my czekamy na wieści o planowanej o płycie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Snoop Dogg twierdzi, że „Not Like Us” jednoczy nawet gangi
„Pozwólcie, że powiem, co ten kawałek zrobił”.
Kawałek „Not Like Us” wymierzony w Drake’a, którym Kendrick Lamar zmiótł swojego rywala z planszy, według Snoop Dogga zjednoczył nie tylko środowisko hip-hopowe, ale nawet gangi.
Snoop Dogg o Kendricku Lamarze: „Król Zachodu”
Podczas wydarzenia ComplexCon, Snoop Dogg w rozmowie z Dr. Dre nazwał Kendricka Lamara „Królem Zachodu” i takimi słowami podsumował numer „Not Like Us”:
– Pozwólcie, że powiem, co ten kawałek zrobił. Zjednoczył Zachód. Może był trochę niegrzeczny, ale to jest hip-hop, to jego element. Nie opowiadałem się po żadnej stronie, bo to był pojedynek dwóch dorosłych mężczyzn. Ale to, co się stało, to prawdziwe zjednoczenie Zachodu. Ludzie zaczęli patrzeć na siebie przez pryzmat miłości i wzajemnego szacunku.
Rozejm w gangach
Snoop powiedział nawet, że według jego informacji kawałek K.Dota przyczynił się do pojednania między gangami.
– Bloods zawarli traktat pokojowy. Pewne grupy Crips zbliżyły się do siebie, stając się przyjaciółmi zamiast wrogami. Ten kawałek wiele zmienił dla nas na Zachodnim Wybrzeżu, jeśli chodzi o jedność, i powinniśmy o tym mówić – ocenił weteran sceny.
Snoop Dogg nigdy nie stanął po żadnej ze stron konfliktu między Kendrickiem a Drakiem.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Jestem Ciuki: śnił mu się Peja, a Waco obiecał mu numer z Avim
Podziemny raper wyjaśnia m.in., dlaczego zdissował Waco.
W ubiegłym roku ukazał się diss na Waco, za który odpowiada jego były współpracownik. Poznaliśmy genezę konfliktu i wiele dodatkowych smaczków.
Jestem Ciuki zaatakował Waco numerem, rzucając w jego kierunku poważne oskarżenia. – To przekręt – mówił. Teraz w wywiadzie ujawnił, że producent obiecywał mu m.in. wspólny numer z Avim.
– Z Avim miałem nagrywać, ale on o tym nie wie. Waco tylko o tym wie i mi próbował wmówić, że będę z nim nagrywał. Drugiego dnia już pytał, z kim chce mieć kawałek. Mówię: „Z Avim”. A on: „Nie ma problemu”. Był już plan na scenariusz, że we Włoszech powstanie teledysk – mówi Ciuki w rozmowie z Pomysł na siebie Podcast.
Podziemny raper opowiada w wywiadzie, jak śnił mu się Peja, przed którym miał okazję grać koncert. W rozmowie padają takie ksywki jak: Białas, Kali, TPS, Śliwa, Pezet, KęKę i Hemp Gru. Nie brakuje też ciężkich tematów jak alkoholizm i uzależnienie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Wrocławską Halą Stulecia znów zatrzęsie hip-hop: Chivas, Kukon, Żabson, Otsochodzi i inni
Na scenie także: Paluch, Guzior i Young Multi.
Na Dolnym Śląsku sezon festiwali muzycznych jeszcze się nie skończył. 22 listopada czeka nas jeszcze Wrocław Hip Hop Festival, czyli koncerty czołówki sceny rapowej z odjechaną oprawą wizualną.
Końcówka roku to dobra okazja, by jeszcze raz wybrać się na występ ulubionego rapera, szczególnie po okresie letnio-jesiennych nowości wydawniczych. W tym roku Wrocław Hip Hop Festival proponuje jedenaście koncertów i sporo świeżego materiału. W tym od Palucha, który obecnie promuje siódmy solowy krążek „Najlepszego Życia Diler”, wydany dekadę po premierze przełomowego albumu „Lepszego Życia Diler”. Po kilkumiesięcznej przerwie z nowymi singlami wrócił też Żabson, a Young Multi wypuścił nowy utwór „AK47”, który ma zapowiadać wyczekiwany przez fanów album.
Otsochodzi i Young Igi zagrali na wrocławskim wydarzeniu już w 2021 jako członkowie składu OIO, a tym razem zagrają swoje solowe koncerty. Obaj wydali w tym roku nowe albumy: Otsochodzi – „TThe Grind”, Young Igi – „Ekskluzywny Głód”. Do wielkich powrotów z pewnością można zaliczyć występ Guziora, który na nową muzykę kazał czekać ponad trzy lata i obecnie jest w trasie promującej następcę „Pleśni” – wydany w pierwszej połowie roku album „G”. I do tego ulubieńcy festiwalowej publiczności z ostatnich edycji wrocławskiej imprezy – Kukon i Chivas. Ten pierwszy ma na swoim koncie jedną z najbardziej oczekiwanych rapowych płyt roku – „Organic Human”, ten drugi jeden z największych hitów tego lata – utwór „5 milionów influencerek”. W składzie znalazł się jeszcze Vkie, dumny Ślązak, fan Pezeta, który swój ostatni album „BARBARA” poświęcił babci. Festiwal otworzy koncert Arne, który zadebiutował w 2021 roku numerem „Poranna Rosa”. Tradycyjnie swoje show zaprezentuje również DJ Soina, nie zabraknie twerkujących tancerek z Candiez i Mad Boss Army, a całość poprowadzi Yurkosky.
Wrocław Hip Hop Festival (22 listopada): Chivas, Young Multi, Żabson, Paluch, Kukon, Otsochodzi, Guzior, Young Igi, Vkie, DJ Soina, Arne.
Bilety są dostępne na stronie Biletomat.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Zwrotka podziemnego rapera robi furorę 3 lata po premierze
„Co to za wrocławsko-legnickie uniwersum”.
Czy rapowy utwór może dostać drugie życie 3 lata po publikacji? Okazuje się, że tak! Gdy dodamy, że jest to numer nieznanej szerszemu gronu Dolnośląskiej Koalicji, sprawa wygląda jeszcze bardziej nietypowo. Wszystko za sprawą zwrotki wymierzonej w kibiców Zagłębia Lubin, niepozbawionej cienia kontrowersji ze względu na jej autora.
Relacje kibicowskie na linii Zagłębie Lubin – Śląsk Wrocław/Miedź Legnica, mają bogate tradycje. Mimo iż Lubin jest nieporównywalnie mniejszym miastem, to w przeszłości niejednokrotnie utarł „malinowego nosa” wrocławianom i ich sojusznikom. Nie ma co się dziwić, że wzajemna nienawiść przełożyła się również na twórczość rapową, o czym świadczy nagrany 3 lata temu uliczny utwór „Zjednoczeni”.
Jedna ze zwrotek, gdzie padają wersy „je**ć cygańskie Zagłębie”, stała się właśnie hitem sieci. Słuchacze zarzucają jej autorowi hipokryzję, ze względu na to, że sam ma… cygańskie korzenie.
– Co to za wrocławsko-legnickie uniwersum – komentuje jeden ze słuchaczy, którego post na X przekroczył 200 tysięcy wyświetleń. – Cygan ciśnie Lubin od cygańskich miast, a sam jest z miasta, które słynie na całą Polskę, że pełno tam Cyganów – wtóruje mu kolejna osoba.
Cygański konflikt na linii Lubin – Legnica trwa już co najmniej kilkanaście lat. W przeszłości dochodziło do tak absurdalnych sytuacji jak wstawianie twarzówek z wyjazdów na socialach. – Przedstawiamy Siwaka i jego kompana z cygańskiego taboru, który w dniu wczorajszym odwiedził legnicki stadion wraz z kibicami Zagłębia Lubin – czytamy w poście profilu Ultras Miedź Legnica z 26 marca 2014 roku.
Wspomniany utwór cieszy się sporym zainteresowaniem fanów rapu i przebił granicę 5 milionów odtworzeń na YouTube.
Cygan śpiewa "jebac cyganskie Zaglebie"
— Stach 1910 (@stach_1910) November 17, 2024
Co to za wroclawsko-legnickie uniwersum😆 pic.twitter.com/PmddMS8XXc
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Paluch uważa, że Szpaku to najlepszy raper w Polsce. Na jego słowa zareagował sam zainteresowany.
– Dla mnie Szpaku jest lirycznie, emocjonalnie, jeśli chodzi o formę, o to, jak to jest podane, o wszystko razem wzięte. Zaczęliśmy tę przygodę razem przez debiut, ale on cały czas konsekwentnie napi***ala. Robi to. Jest dobry – powiedział Palec w rozmowie dla Daily Grind.
Słowa uznania dotarły do Szpaka, który tak zareagował na wypowiedź Palucha:
– Dzięki za wszystko – napisał, oznaczając szefa BOR Records.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News3 dni temu
Gangster, który pobił Wilka z Hemp Gru, opowiedział o tym przed kamerą
-
News1 dzień temu
Ostatni koncert Quebonafide – wyciekła dokładna data
-
teledysk3 dni temu
Oliwka Brazil: „Dziewczyny z branży mają chcice jak zwierzęta”
-
News4 dni temu
Dlaczego Suja nie pracuje? Znamy odpowiedź
-
News3 dni temu
Bambi w dwa lata została rap superstar. Przegoniła nawet swoją szefową
-
News4 dni temu
Onet pisze o Jongmenie ukrywającym się w Dubaju przed polską policją
-
News4 dni temu
„Hip-hop umarł” – twierdzi znany polski producent
-
News2 dni temu
Bonus RPK: „Na tym mikrofonie Gabi nagrała diss na Chadę”