News
Robert RS77 zabrał głos w obronie praw człowieka
„To będzie wariactwo”.
Robert RS77 to postać kontrowersyjna, ze względu na własną przeszłość. Jednak nigdy nie był pozbawiony praw publicznych, a temat, który tym razem zarzucił jest społecznie ważny. Najłatwiej byłoby kalkulacyjnie udać, że problemu nie ma, jednak warto to nagłośnić. Jako wieloletni pensjonariusz miejsc odosobnienia RS77 ma coś do powiedzenia w sprawie polskiego systemu resocjalizacji, który de facto nie istnieje. Tym razem chodzi o kontrowersyjną ustawę, jaka niedawno przeszła w sejmie, a została właśnie podpisana przez prezydenta.
W nagraniu, które zostało upublicznione poruszył dwie ważne kwestie. Jedna to instytucja świadka koronnego, która niesie często ze sobą ogromne ryzyko wszelakich patologii. O tym, że tak jest przekonali się też np. znani policjanci – Piotr W., czy Sławomir O., obciążeni zeznaniami tej instytucji. Pierwszy zwerbował Masę, a później został wyrzucony ze służby, po zeznaniach pruszkowiaka, przed którymi nie miał się nawet jak bronić. Drugi przypłacił zeznania koronnego życiem, popełniając samobójstwo niedługo po wyjściu z celi. Fakt, że obaj byli niesłusznie skazani podkreślali ich koledzy z wydziału do walki z terrorem. Warto zadać pytanie, jaka jest skala różnego rodzaju nadużyć w całej Polsce, skoro sądy bezrefleksyjnie skazywały nawet policjantów. Wielokrotnie jest tak, że pojawia się tylko zeznanie, niepoparte żadnymi dowodami, a sądom to wystarczy do wydania wyroku.
Robert RS77 odniósł się też do rygorystycznych zmian wprowadzonych systemowo w więzieniach. Skoncentrował się szczególnie na temacie nowych restrykcji w kwestii widzeń. I trudno nie przyznać mu jakiejś racji, bo dzięki decyzji musi nastąpić rozpad związków, które i tak zostały wystawione na mocną próbę. A skutkiem zmian okaże się głównie wzrost wewnętrznej frustracji po odsiedzeniu wyroku i powrocie do społeczeństwa. Czy tworzenie na masową skalę takich struktur w kryminogennym środowisku przyniesie realne korzyści? Temat warty dyskusji. – Ci ludzie są pozbawieni wolności, ale nie swoich praw. Czym teraz te rodziny są winne, żeby nie mieć kontaktu z tymi ludźmi? (…) Nie łammy prawa człowieka. To wszystko będzie się rozpadało. To będzie wariactwo – prognozuje pesymistycznie.
Polska jest krajem, gdzie z roku na rok gołym okiem widać pogorszenie przestrzegania praw zagwarantowanych w konstytucji. Najlepszym dowodem są np. brutalnie pacyfikowane demonstracje w trakcie trwania pandemii, czy nieustanny wzrost stosowania przez prokuraturę aresztów tymczasowych, które według orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka powinny być uznawane jako ostateczność.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
18 lat temu Paluch organizował pierwszy koncert Hemp Gru w Poznaniu
Poznaniak pokazał plakat z tego wydarzenia.
Paluch wspomina, jak blisko dwie dekady temu Hemp Gru grało pierwszy koncert w Poznaniu. To on był wtedy jego organizatorem.
Paluch to obecnie jeden z najpopularniejszych raperów w kraju, ale nie zawsze tak było. Kilkanaście lat temu działał w zespole Aifam i był rozpoznawalny tylko na lokalnej scenie. To wtedy, w 2006 roku organizował koncert Hemp Gru w swoim mieście.
– Julas znalazł taki smaczek na chacie. 2006 r., HG pierwszy raz grało w Poznaniu, a ja organizowałem ten koncert. Bilety za 20 zł. DIIL GANG 4 LIFE – wspomina Palec.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kaczor: „Ten album pisałem na fali cotygodniowych spotkań z terapeutą”
Raper wspomina swój drugi studyjny album.
20 września minęło 10 lat od premiery albumu Kaczora „Most na rzece odkupienia”. Poznański raper wspomina teraz, jak powstawał ten krążek.
– Pamiętam ten czas, w moim życiu sporo zmian, terapia uzależnień i odejście z „zawodu”, który w tamtym czasie uprawiałem. Album pisałem na fali cotygodniowych spotkań z terapeutą. Odpaliłem dziś „Nawijam” i nadal mi siedzi – wspomina Kaczor.
Kiedy muzyczne nowości od Kaczora? Jak informuje sam raper, złapał chwilową zamułe, ale niedługo znów zamierza wejść do studia.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Pueblos (Bitwa o Południe): „Żyję z freestyle’u, to moje główne źródło utrzymania”
Rozmawiamy z organizatorem Bitwy o Południe.
Wybraliśmy się na BOP9, gdzie mieliśmy zrobić relacje z wydarzenia, ale jak to z freestylem – zamiast relacji przeprowadziliśmy kilka mocnych wywiadów. Na pierwszy ogień rozmowa z Pueblosem – organizatorem Bitwy o Południe.
– Randomowi ludzie boją się BOP-u i boją się wystąpić. Wiedzą, że można się bardzo łatwo zbłaźnić, jak np. wchodzący teraz bez koszulki Syn Młynarza z flagą Kiribati – mówi w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl Pueblos.
Organizator Bitwy o Południe ujawnił przed naszymi kamerami m.in., że jako jedna z nielicznych osób, a może nawet jedyna utrzymuje się z organizowania bitew freestyle’owych. – To moje główne źródło utrzymania – przyznaje.
Z Pueblosem porozmawialiśmy m.in. o aktualnej sytuacji BOP-u i WBW i najbardziej przyszłościowych zawodnikach, którzy jeszcze namieszają we freestyle’u.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Edzio odpowiada krytykom, że lansuje się na powodzianach
„Czy rapowanie w takim filmie było nie na miejscu?”
TikToki Edzia z Dolnego Śląska, gdzie doszło do ogromnych powodzi wzbudziły dużo emocji. Raperowi zarzucono, że lansuje się on na tragedii ludzi. Co na to sam Edzio?
– Czy mój filmik o powodzi był nie na miejscu? Uważam, że nie – mówi w najnowszym nagraniu. Edzio wyjaśnia, że z racji swoich zasięgów poczuł odpowiedzialność, żeby nagłośnić sytuację, co przełożyło się na większe wsparcie dla powodzian.
– Czy rapowanie w takim filmie było nie na miejscu? Gdybym nie rapował, filmik by nie zrobił zasięgów – tłumaczy i ponownie wrzuca linki do zbiórki.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Żabson zgłosił się do turnieju boksu tajskiego i wygrał walkę
„Ta walka uświadomiła mi jaki jestem słaby”.
Wygląda na to, że Żabson poszedł zupełnie inną drogą niż reszta sceny i zamiast kosić potężne siano we freakach, postawił na stricte sportową rywalizację. Raper wystartował w turnieju, który zorganizowała Academia Gorila, czyli szkoła sztuk walk nie z pierwszej łapanki. Finalnie udało mu się wygrać swój pierwszy pojedynek i zaprezentować całą paletę kombinacji w trakcie walki – od backfistów po latające kolana.
Kilka tygodni temu na stronie Academii Gorila pojawiło się ogłoszenie o amatorskim turnieju muay thai, organizowanym w Warszawie. Żeby do niego dołączyć konieczne było zrobienie badań lekarskich, a przeciwnicy mieli być dobrani według doświadczenia i wagi. Okazję do sprawdzenia się wykorzystał Żabson, który był najbardziej fejmowym zawodnikiem wśród zgłoszonych i jednocześnie zaliczył swój debiut w ringu.
Pomysł na start okazał się dla niego całkiem szczęśliwy, bo finalnie uniósł rękę w geście triumfu po walce. Poniżej możecie zobaczyć highlightsy z rywalizacji, gdzie widzimy jego próbkę umiejętności sportowych. Trudno powiedzieć cokolwiek o klasie jego przeciwnika, co może burzyć obraz starcia, ale wszystko wygląda całkiem obiecująco. Żabson nie zapomniał o podziękowaniach dla Borixona, który zaraził go pasją do tego sportu. W nagrodę za zwycięstwo otrzymał pamiątkowy dyplom, ale w ciemno można zakładać, że zaraz posypią się bardziej lukratywne opcje z federacji freakowych.
– Ta walka uświadomiła mi jaki jestem słaby, ale droga do bycia silnym to jest coś, co najbardziej mnie w tym jara – komentuje raper.
Poniżej wideo (strzałka w prawo):
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Smolasty opuścił szpital: „Muszę zająć się swoim zdrowiem, a koncerty nie uciekną”
Artysta odwołał kilka koncertów.
Problemy zdrowotne sprawiły, że Smolasty odwołał część trasy koncertowej, a nawet musiał być hospitalizowany. Artysta przyznał, że musi zadbać teraz o swoje zdrowie.
– Niestety, ze względu na mój stan zdrowia, który nie pozwala mi na granie, muszę zawiesić trasę koncertową. Jest mi z tego powodu w ch*j źle, bo wiecie, jak to kocham, ale na pewno wynagrodzę Wam to w przyszłym sezonie. Muszę w końcu zadbać o siebie. Czuję wycieńczenie i przesyt. Wrócę jak zawsze mocniejszy. Kocham Was – informował jakiś czas temu Smoła.
Artysta opuścił już szpital i podzielił się tą nowiną z fanami:
– Siemka. Ja już jestem w rodzinnym domu. Dziękuję wszystkim za troskę i jeszcze raz przepraszam za odwołanie wrześniowych koncertów. Teraz muszę zająć się swoim zdrowiem, a koncerty nie uciekną. Wiecie jak to kocham i grałem dla Was nawet ze złamaną nogą o kulach, ale 8 lat z rzędu bez przerwy musiało w końcu tak się skończyć, wrócę silniejszy. Ale teraz nie o mnie, bo są ważniejsze osoby, którym trzeba JUŻ pomóc. Oprócz własnej wpłaty zachęcam każdego do wsparcia powodzian oraz oddaje na licytację swoje wszystkie 6 diamentowych płyt, a cała suma z aukcji również zostanie przeznaczona dla potrzebujących w tej sytuacji. Jutro razem z RMF FM zaczynamy zbiórkę. Dziękuję i pomagajmy – napisał.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News5 dni temu
Małpa nie zdążył ogłosić startu sprzedaży, bo wszystko wyprzedał w 15 minut
-
News1 dzień temu
Nie żyje młody polski raper
-
News4 dni temu
Edzio nagrywa TikToki u powodzian – Patokalipsa nie przeszła wobec tego obojętnie
-
News3 dni temu
„White Widow to najgorsza ekipa rapowa” – twierdzą nowi traperzy
-
News3 dni temu
Sentino wyjawił znaną markę, której butów nigdy by nie kupił
-
News4 dni temu
Sokół wspomina pracę na wsi, która zmieniła jego życie
-
News1 dzień temu
Żabson zgłosił się do turnieju boksu tajskiego i wygrał walkę
-
Felieton2 dni temu
Polski rap to nastolatka z Daddy Issues – felieton