Felieton
ROZKMINA: Sława Z YouTube’a
Polski rap to nie tylko charyzmatyczni mistrzowie słowa i muzyki, oraz masa zwyczajnych, przeciętnie uzdolnionych miernot, swoją obecność w nim zaznaczyło również cała tęcza bardzo barwnych postaci wzbudzających duże emocje z pogranicza litości i załamania. Zapraszam do zapoznania się z nimi – internetowymi sławami, którzy swoją popularność zawdzięczają serwisowi YouTube.
Parafrazując znane powiedzenie ”W internecie nic nie ginie”, i jeśli ktokolwiek kiedykolwiek narobił sobie przypału, nawet po kilku latach ni stąd, ni zowąd w sieci może pojawić się kompromitujący go materiał, dzięki któremu stanie się znany szerszemu gronu odbiorców jako grafoman, a drwinom i krytyce nie będzie końca. Znakomitym potwierdzeniem takiego założenia jest kultowy freestyle Eldo, który raper popełnił podczas swojego występu na łamach programu MTV Squad prowadzonego przez Reda w 2002 roku. Przez to, jak MC ten nieudolnie rymował słowa, jak beznamiętnym tonem głosu wygłaszał złowieszcze groźby pod adresem oponentów, co zupełnie do niego nie pasowało, wyśmiewanie nagrania na kilku forach poświęconych muzyce rap stało się tradycja, a samo nagranie zyskało status kultowego. Co ciekawe, sam freestyle doczekał się wielu remixów powstałych z rąk słuchaczy, a trzeba przyznać, że wiele z nich trzyma naprawdę niezły poziom, ze względu na połączenie odrębnych gatunków muzycznych, poczucie humoru ich twórców czy też melodyjność. Najlepsze z nich to: ”I’m Eldo And I Know It (Na Wolno)”, ”Eldoka Na Wolno – Kogs That I Used To Fsst (Kasa Kasa RMX)”, ”Eldoka Na Wolno & Goście – Gotów Do Walki (Nowy Singiel 2012)”, ”Eldoka Na Wolno – Paris [Stary Stuff]”, ”Eldo vs Symetria (PARODIA)”, ”Eldoka Na Wolno – Donatan Rownonoc Ja Słowianin KONKURS UrbanCity”. Sam Eldo doczekał się również całej masy memów internetowych, których treści wizualne związane są z tekstem słynnego freestyle’u. Chociaż od czasu boomu na to nagranie minął już ponad rok, jego popularność nie słabnie ani trochę. Co ciekawe, raper O.S.T.R., jeden z najlepszych freestyle’owców w Polsce, w obszernym wywiadzie udzielonym Redowi dla portalu Hip-Hop.pl w 2002 roku, zapytany o to, jak czuje się po wygraniu Freestyle Battle w Szczecinie, odpowiedział: „(…) Był to oczywiście dla mnie zaszczyt, że udało mi się wygrać z Eldo i, że była obiektywna publika, to jest to szczęście. To się zmieniło – jestem bardziej szczęśliwy niż byłem.”. Rzeczony freestyle Eldo odbił się echem także podczas próby sprzedania przez rapera rękopisów tekstów swoich piosenek, kiedy to zgłosił się do niego jakiś żartowniś pytając o… Rękopis ”Eldo Na Wolno”.
Raper Waszka G nagrał kiedyś numer pt. ”Życie Ostre Jak Maczeta”. Tekst piosenki był pozbawionym krzty sensu grafomańskim wybrykiem bez składu i ładu, zarapowany został bez żadnego wyczucia z pominięciem mikro melodii beznadziejnie dysharmonijnego podkładu muzycznego. Możliwe, że piosenka przepadła by bez wieści jako kolejne zwyczajnie słabe dzieło początkującego rapera, jednak do utworu zrealizowano teledysk, wobec którego żaden człowiek zainteresowany muzyką rap i kulturą hip-hopową nie mógł przejść obojętnie. Waszka G między innymi biegał w nim po placu z maczetą rapując do niej jak do mikrofonu, i gibał się gestykulując żałośnie. Natychmiast też zalała go gigantyczna fala krytyki, chociaż oczywiście, nie wszyscy ganili rapera za wspomniany utwór, znaleźli się też tacy, którzy mądrze twierdzili, że wprawdzie piosenka jest szmirowata tak z technicznego jak również merytorycznego punktu widzenia, ale Waszka G robi to co lubi i nie wykluczone, że z czasem poziom jego twórczości podniesie się w jakimś stopniu, a poza tym, muzyka jest adresowana do jakiegoś konkretnego grona ludzi, reszta zaś nie powinna się zwyczajnie nią interesować. Sam wykonawca nie przejął się chyba skrajną krytyką internautów na tyle, by zakończyć swoją przygodę z muzyką, a nawet z czasem zaliczył zdecydowany progres, na co jednak mało kto raczył zwrócić uwagę, a szkoda, ponieważ jego następne dokonania twórcze zawarte na albumie pt. ”Temat Za Tematem” (2011) były już o niebo lepsze niż numery z albumu ”Życie Ostre Jak Maczeta” (2009). Naturalnie, rzeczony utwór wraz z ilustrującym go teledyskiem na stałe zapisały się do panteonu Polskich rapowych wtop wszech czasów, a słowa, od których raper zaczyna pierwszą zwrotkę utworu (”Ja to pierdole zdejmuje kominiarę”) przeniknęły do słowników słuchaczy rapu.
Innym fenomenem YouTube’a jest Lech Roch „Skorpion” Pawlak, pochodzący z Opola Freestyleowiec. W serwisie znajduje się całkiem spora ilość jego filmików, na większości z nich daje pokaz swoich umiejętności składania rymów na wolno. Niski poziom jego umiejętności w tej domenie sprawił, że szybko stał się kolejną postacią, której twórczość stała się pożywką dla hejterów, którzy nie pozostawili na nim suchej nitki. Stał się oczywiście bardzo znany, ale nie był to chyba rodzaj popularności, o jakiej zdobycie miał zamiar walczyć. Postać Lecha Rocha Pawlaka zaczęła szybko wzbudzać zainteresowanie, wszyscy byli ciekawi tego, czemu dzieli się swoją muzyką pomimo ogromu krytyki, skąd pochodzi, czym się zajmuje, itd. Wielu interesujących informacji tego typu można się dowiedzieć z ust jego samego, ponieważ swego czasu wystąpił w jednym z odcinków programu ”Rozmowy W Toku”. Na dobry początek wykonał swój słynny utwór pt. ”Moja Kariera’’. Kiedy występ dobiegł końca, Ewa Drzyzga prowadząca show zapytała się go, czy nie pamięta tekstów swoich piosenek, na co on odrzekł, że nie pisze swoich tekstów, tylko wymyśla je na poczekaniu, czyli Freestyle’uje. Konkluzja była więc oczywista: Lech Roch wykonał nie piosenkę, a swój freestyle, którego tekst wyświetlany był w międzyczasie na pobliskim trompterze. Dalej było równie ciekawie. Okazało się, że bohater jest piekarzem oraz zasila swoją osobą szeregi policji zajmującej się opieką nad zwierzętami. Opowiedział również o tym, jakim łobuzem był w czasach młodości, jak podpalił starą szopę na wskutek czego został mu przydzielony kurator.
Wypowiedział się także na temat krytyki, mówiąc, że jest świadom tego, że jest potrzebna. Z krótkiego wywiadu jaki udzielił wyłania się obraz całkiem inteligentnego człowieka, nie pozbawionego dystansu do tego, co robi. 15 lutego 2007 roku zamieścił w internecie krótki filmik, na którym wyraził zamiar skończenia kariery z obawy o własne życie, co motywowane było licznymi groźbami kierowanymi pod jego adresem przez internetowych słuchaczy, jednak już dzień później zmienił zdanie, jak sam powiedział, pod wpływem masy pozytywnych komentarzy na temat jego twórczości którymi został wręcz zbombardowany.
Małoletni raper Czosnek nagrał swego czasu piosenkę pt. ”Zbyt Zajebisty”. Utwór nie miał jednego, ściśle określonego tematu, MC poruszał w nim wiele kwestii jednocześnie, i przez to w jego treści panował chaos odrzucający część słuchaczy. Nie warstwa tekstowa, muzyczna czy wokalna utworu była jednak największą bolączką (te zresztą w moim odczuciu są dość dopracowane i interesujące). Gwoździem do trumny Czosnka stał się amatorski teledysk w którym wystąpił osobiście wraz ze swoimi kolegami. Nieco dziwny image autora piosenki szybko przyciągnął do niego hejterów, którzy zasypali go lawiną negatywnych komentarzy. Jakby tego było mało, utwór doczekał się zabawnej parodii, w której ktoś podłożył własny wokal do muzyki i teledysku piosenki, całkowicie kompromitując rapera.
Kolejnym małolatem, który narobił sobie siary za pomocą publikacji swoich pierwszych muzycznych dokonań jest Plane, za sprawą swojego numeru pt. ”Czy Twoi Starzy Wiedzą”, w którym rapował o imprezowaniu podczas nieobecności rodziców. Piosenka była zrealizowana bez krzty rozmachu, tekst, wokal jak i muzyka były badziewne w najwyższym stopniu, zaś natrętny refren niemiłosiernie utrudniał przesłuchanie jej do końca. W teledysku zrealizowanym do piosenki ten MC (który w chwili nagrywania utworu prawdopodobnie nie przeszedł jeszcze mutacji głosu) zrobił sobie obciach żałośnie pozując na pimpa. Koleżanki (urodziwe, trzeba przyznać) tańczyły wokół niego ocierając się swoimi ciałami. Autor nie wytrzymał jednak presji internetowych komentatorów i pod wpływem ognia krytyki zdjął po kilku latach od publikacji teledysk z swojego konta YT. 1 kwietnia 2011 roku wydał album pt. ”Skąd Spadłem”. Wprawdzie nie dany był mi jego odsłuch, bowiem nie sposób znaleźć go w odmętach internetu, jednak okładka albumu sugeruje, że raper kontynuuje na nim ”pimpowskie” klimaty znane z utworu ”Czy Twoi Starzy Wiedzą”. Jednym z jego nielicznych tracków które można odsłuchać w internecie jest ”Czasem W Myśli Odpływam” nagrany wraz z 2M, i trzeba przyznać, że piosenka prezentuje horrendalnie wyższy poziom niż wspomniany wcześniej gniot. ”Kilka Prostych Słów’’ zaś jest bardzo nastrojowym, pozytywnym numerem, który kolejny raz pokazuje dobitnie, że nie należy oceniać rapera po jednym tracku.
Innymi ciekawymi przykładami nastoletnich MC’s którzy ośmieszyli się, jest dwójka gówniarzy – Kula oraz Omen. Na YouTube hula wiele filmików przedstawiających różne rodzaje twórczej aktywności obu wymienionych, na których kompromitują się tak mocno, że nikt już nie może z całą pewnością stwierdzić, czy wszystko to robią celowo, dla zabawy, czy też naprawdę nie są świadomi oni tego, że wbijają sobie gwoździe w kolana. Sam Kula udzielił również kilku wywiadów, z których chyba jedynym, który został przeprowadzony na poważnie jest chyba ten prowadzony przez niejakiego Królika w programie ”Gruba Zajawka” zamieszczanym na stronie małopolska.tv, gdzie wystąpił wraz z Wilkiem. Kula opowiada m. in. o historii beefu z Omenem, oraz ustosunkował się do internetowej krytyki przyznając, że w internecie znalazło się wiele materiału niskiej klasy i jakości i nie dziwi go krytyka. Nawet z niniejszego wywiadu jednak nie sposób dowiedzieć się odpowiedzi na pytanie które nurtuje nas wszystkich: gdzie Kula ma brwi?
Daleki jestem od tego, żeby osądzać twórcę po jego pierwszych dokonaniach artystycznych. Niniejszym tekstem chciałbym zwrócić uwagę na to, że wszyscy Ci raperzy których muzyka stała się pożywką dla hejterów, z czasem zaliczyli jakiś postęp, o czym zapomina się niestety. Oczywiście niektórzy z nich zdają się nie rokować sobą żadnych nadziei na progres, i aż chciałoby się powiedzieć, żeby wystrzegali się jak ognia mikrofonu, ale przykład Waszki G inspiruje do powściągliwości w wyrażaniu tak skrajnych sądów. Niestety, znaczna część wymienionych przeze mnie MC’s nie będzie w stanie nigdy podźwignąć się z reputacji jaką sobie wyrobili, będą z tymi poczynaniami kojarzeni już zawsze bez względu na to, jak wysoki poziom osiągnie ich twórczość w przyszłości. Wszystkie powyższe przypały związane są z wczesnymi etapami twórczej pracy danych wykonawców. Morał z tego jest oczywisty: Jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z rapem, drogi artysto, to nie daj się ponieść emocjom i nie udostępniaj efektów swojej twórczej pracy zaraz po wykonaniu jej, odczekaj kilka miesięcy, co pozwoli Ci spojrzeć na nią obiektywnie z perspektywy czasu. Jeśli po takim czasie nadal będziesz zadowolony z nich na tyle żeby podzielić się nimi z resztą ludzkości, droga wolna.
Przeczesałem komentarze użytkowników YouTube odnośnie niektórych utworów i MC na temat których pisałem, znajdując wiele zabawnych perełek, którymi chciałem uzupełnić artykuł. Czy są trafne czy nie, oceńcie sami. Publikuję z zachowaniem oryginalnej pisowni:
Waszka G – ”Życie Ostre Jak Maczeta”:
01. – Jak wchodzi tata do pokoju? to szybko przełączam na pornole ! przynajmniej z tego jest się łatwiej wytłumaczyc 🙂 – wR22acamyTsw
02. – ALE BURAK , A JAKA MA LASKE HAHAHA TYPOWE OSIEDLOWE KURWISKO , JA BYM TAKIEGO SCIERWA KIJEM NIE RUSZYL , MELINIARA I? POLGLOWEK , NIEZLA PATOLOGIA. – printer69ful
03. – NIE NO MACZETA? MU W RYJ – theczarnyblack
04. – nie wiem jak wy ,ale ja wyłączyłem głos i mam beke z nich jak machają tymi grabiami? – Kaznos666
05. – G*wno smierdzi mniej g*wnem niz jego? kawalki. Pozdrawiam – mateuszzz089
06. – Ten? kolo co Łazi za nim to kto jego matka – karol21012
07. – (…)…podobno najwieksza hurtownia dopalaczy byla w Inowroclawiu co chyba widac na pseudo teledysku. – PAULINAszczecin
08. – Jego cały RAP to? jest wypadek przy pracy, chujowy jest i tyle . – BksStalBB
09. – człowieku zmien zawod, zostaw rap komu innemu. dno i 3 warstwy? mułu. – Tarmixsos
10. – Chłopaki chyba cały miesiąc te samochody do teledysku kradli? hehe – TheLordAug
11. – Żenada na? najwyższym poziomie 🙂 a maczeta na pewno plastikowa 🙂 – bonifacq
12. – Chopie zdejmuj kominiare i idź na robote? , ale nie rapuj. – Rioo64
13. – ja go? uwielbian sluchac jak mam dola:):):) – no lepsze niz Kabareton – MrSebastiansek
14. – maczeta? +10 do śpiewania – sebix200
15. – Waszka G poszedł drogą wielkiego wieszcza narodowego Jana Kochanowskiego i stworzył wiersz bez rymów tzw. wiersz biały. Byłem ekspertem,? dziękuję za uwagę. – llamatari
16. – ! Ten komentarz został? zajebany mateczą ! – dominik2297
17. – Zawsze mam rozkime czy? on to zrobil powaznie czy dla beki 😀 – kotekszef
18. – Co ja pacze O_O trzeba wymyslec nowa kategorie bo? umieszczenie go w kategorii „margines spoleczny” to bylby chyba komplement dla niego. (…) – WookieeF1
19. – Ivona ma lepsze flow niż? on . 🙂 – Kaziulek15
20. – WASZKA CHCIAŁBYM ŻEBYŚ MNIE ADOPTOWAŁ,? ZAJEBIEMY POLICJE MACZETAMI!!! – Prze19
21. – no powiem że kurde? mega goowno.. przeciez koles ma zaburzenia – słychac to w tym szczekaniu które nazywa rapowaniem.. (…) – siemko79
22. – Chyba w 2010 r też musiały być jakieś leki na? głowę nie refundowane 🙂 – Domsta90
23. – jak on rapuje, męcze się razem? z nim. – mariusz mariuszyn
24. – z pewnością z tym zapałem i maczetą przyjęli by go do kebab baru do? krojenia mięsa – kamillov8
25. – po jakiemu on nawija ja pierdole kurwa co za matol chlopaku nie? tylko ty siedziales ale tylko ty pokazujesz ze ci pucha lep zryla bo ty lep masz a nie głowe – lagiero
26. – jasny chuj. ahahaha:D zdejmuje kominiare biere maczete i? obieram ziemniaki. ty kurwa pedale bez jaj:D – beneq110991
27. – Gdzie można zakupić? taką bezprzewodową maczetę? – Cesariuszewires
28. – Ja pierdolę, trzeba wojny, a to są kandydaci na pierwszą? linię. Ewentualnie jakby cegieł w Polsce zabrakło to nimi trzeba murować. – Dealven
29. – waszka rapuje jak? by muchy odganial hahahaaaaa:))) – 2008oliwia
30. – wchodze tu codziennie? od 2 lat zeby zminusowac – rabarbear
31. – Co to jest ja się pytam do ch…? w tym gównie? nawet nie ma jednego , krzywego , białego rymu, proponuje weź macztete i leć do tropików, pozdro (…) – mikolajpartyniewicz
32. – Ale? mają fury napewno śpiewaniem zarobili… – Piksy13
33. – WASZKA A UMIESZ ZROBIC KUPE NA KUCAKA I RAPOWAC W TYM SAMYM CZASIE????:P? – agata palaniuk
34. – 2:49 szkoda, że nie przeleciał worka.? Pewnie za takie coś kiblował. – Wojt102
35. – Ten chudy co tak chodzi za Waszką? i macha łapami to przekłada na język migowy? 😀 – JestemOZ
36. – 6 lat pozbawienia wolnosci?za ten tzw.rap wjebał? bym cie na nastepne 6 lat do KARCELA!!!!!! – pedropolski1
37. – jego stary mial tak ostrego chuja ze mu? mózg przebiło na wylot. – CichyKwlk
38. – ta piosenka jest po prostu niesamowita!! jako prezes głuchych i niedosłyszących pozdrawiam i? gratuluję utworu – Lo8G8aN
39. – jestem za? aborcją – mrWielkiWpierdolJOJO
40. – ,,chociaz? od lat zamkniety bylem w klatce” widac xD 2:43 – tibianus123
41. – ten w czrnych oksach to smutna historia on ma zaaawansowaną pląsawice jest w teledysku? bo go finansował z renty – Dawid Matusiak
42. – to nie jest spiewane,? to jest proza 😛 – piotrek12xb
43. – OSTRZEGAM! Jeśli jeszcze? nie włączyłeś filmiku, po prostu wyjdź. Nie pytaj o nic. Uciekaj. Jeśli już to odpaliłeś to szybko wyłącz głośniki. – TheGut3k
44. – pokaz umiejętności gramatycznych? mistrza – HadHades94
45. – Flow Waszki jest tak gęsty, że nie ma? w nim miejsca na rymy. – ChemoTherapy87
46. – Hahahaha Niech? Jarek Kaczka to obejrzy i aborcja na bank będzie legalna 🙂 – WolneJointy
47. – zal mi ich cepy? jebane – chuj dupa
48. – początek powinien być taki ”” JA TO PIERDOLE ŚCIĄGAM SKARPETY ZAKŁADAM JE WTEDY GDY IDE NA RYBY, WEDKE BIORE WIERZDZAM OSTRO NA STAW BEZ ZADNEGO SPANIA SPŁAWIK 21? – robson3089
49. – waszka ty bażancie pierdolony,nadajesz sie do hip-hopu? jak swinski kutas do mieszania herbaty. – ktrainwreck
50. – waszka dluga droga bardzo dluga droga do kariery lepiej daj sobie spokoj nie wiem moze zajmij sie skladaniem dlugopisow albo np sprzedaza maczet albo np chodowla jedwabnikow tylko kurwa daj sobie spokoj z rapem bo jestes tak ograniczony umyslowo ze nawet nic nie mowiac widac ze nierowno? masz pod sufitem – mentor19851
Wywiad z Kulą (Kula Daje Fula):
01. – Co? za dzieciak zacznij dziecko biegać a nie rapować bo gruby jesteś jak świnia. A wgl słyszałem, że zdjęcie do legitymacji robili Ci z satelity Czóbku.!! – Sławomir Członka
02. – he he tak to się dzieciaki teraz bawią:;D gdy dorośnie będzie miał świadectwo swojej głupoty na youtube? – zajebista pamiątka. – marek8702
03. – Ubierasz się w sklepie z odzieżą ciążową? ? – MuodyOfficial
04. – Jak go widzę, jestem za antykoncepcją… ch..j z becikowym. Jak wychodzi na podwórko, to mu mama wiesza kiełbasę podwawelską na szyi, żeby chociaż psy? się chciały z nim pobawić… – Małgorzata Sz
05. – ma z 10 lat i? juz zniszczył se życie … – szymon acocieto
06. – RODZICE GDZIEŚ POPEŁNILI? BŁĄD – PrOkurator1992
07. – Plyta? z biedrony ojebana mazakiem… az wstyd ze trafilem tu od Ice cube – today was a good day – MrCrysisPL
08. – Usłyszałem: ile lat już rapujesz? Za 3 lata będą 3 lata.? – MrCichyWiatr
09. – japierdole ciemna strona? yt -.- ! – MrBanan2009
10. – Czemu Kula ?? Bo ze schodzów się stacza … – xiixikx
11. – Płyta jakby nią jebnął? o ściane, wysrał sie na nia i wywalil przez okno z 13 pietra – hepka28
12. – Czy chcesz zgłosić? ten film jako nieodpowiedni? zdecydowanie hahahahah – 11000RAMBO
13. – Kuleczka, ja sie ciesze, ze za mojego dziecinstwa nie bylo? internetu… i zaluje ze internet nie jest teraz od 18 lat… – lupomadzi
14. – Kula jest sprytny specjalnie usiadł na szerokim? krześle żeby później móc z niego wyjść ;] – GangztaTM
15. – On kiedyś dorośnie ,a te filmiki zostaną i .. zniszczymy mu życie ! buhahah skurwysynu? blau – MrDie4
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Nie ma co ukrywać – jesteśmy największym portalem hip-hopowym w Polsce. A, że miarą sukcesu jest liczba twoich wrogów, to zgromadziliśmy ich setki, jak nie tysiące. Ponad dekada w branży również miała na to spory wpływ (a przypomnę, że stawialiśmy pierwsze kroki gdy Okekel na chleb mówił 'pep’). Można nas nienawidzić, można cisnąć z nas bekę (a w to też potrafimy), ale na koniec dnia usłyszycie o nas w numerze ulubionego rapera. Przykłady? Bardzo proszę.
Tylko po kolei, żeby nikt dwa razy wspomniany nie został. Białas nawinął, że nie wie co piszemy, jak i wspomniał inne konkurencyjne portale. Jeden już nie istnieje, a w drugim dał jeden z nielicznych wywiadów. Z nami Beezy ma tyle wspólnego, co średniej jakości skrybowie z królem kraju punchlinem płynącym. A nie, czekaj…
W temacie bójek też coś tam wiemy. A przekazał nam to Adam Sławny vel Sarius. „Skandale na GlamRapie nie dotyczyły mnie, chociaż lubiłem się tłuc„. Jedynie to te storieski o 2 w nocy, ale to już mamy wyjaśnione. Mariusz dobry chłopak czy coś. Także niedługo zobaczycie jak sobie pogadaliśmy.
Kolejna postać, lekko już zapomniana na tym hip-hopowym padole, to białostocka techniczna bestia znana szerzej pod kryptonimem Hukos. Cytuję – „Na GlamRapie nazwą łakiem chociaż używam piętnastu flow„. Nie no Panie Raperze, tutaj akuart się lubimy. Nasze archiwa też mówią, że bardziej props niż hejt. Największą hejterką będzie moja mama, która z przerażeniem patrzyła jak jej 12-letnie dziecko mija CDki Taylor Swift i wybiera taki z maluchem przytulającym klamkę. Ale lepsze to niż dz*wki, dragi, lasery (ROGAL WRÓĆ). A i nie mam już 12 lat, tak dla formalności.
Skoro legenda została już wywołana do tablicy, to też musimy ją zacytować. Pokuszę się nawet na więcej niż jeden wers. „Zbierasz na mnie haki? Puścisz to w Glamrapy? I kto komu bardziej teraz robi tu reklamy? Popkillery podłapują, widać poziom #Pudelek„. Ej, co jak co, ale niemal dekada w tej branży mocno umocniła nas jako portal plotkarski i nie oddamy tego tak łatwo! Natali, musisz postarać się bardziej (i w końcu odpisać mi na maila, plis).
A jak mówimy o starociach – patrzcie, co odkopałam. Czy ktoś jeszcze pamięta jak Opał robił horrorcore? Taki hardcore, że też musieliśmy się tam znaleźć. „Jak sprawdzam co w rapie na tym ich GlamRapie, to jestem na nie, zdecydowanie„. Ja tu wyczuwam lekką nutkę goryczy bo coś tam piszemy o Tobie, ale tak nie do końca. Jakoś freak fighty klikają się bardziej niż emocjonalne, liryczne numery. Potrzebna na to przestrzeń. No, ale przecież Kizo, Tede czy Aleshen to nie hip-hop, proszę Was.
Z drugiej mańki, mamy nowość w postaci Floral Bugs, który „nie odbiera na Snapchacie, na Whatsappie, na GlamRapie.” Mordko, ale to Ty dzwonisz… Prawie jak Kazek i Diho na „Facetime”. Ależ smooth zrobiłam to przejście. Pan reprezentujący GM2L, wrzucił nas między tak niesamowity zlepek wydarzeń, że zostawię Was z tym w cichości mojego serca.
„Karmię te d*py jak gęsi na foie gras, potem se wchodzę na GlamRap
Bo w nocy i za dnia mam w domu afery jak Doda i Majdan
Zakładam jej jaja na oczy jak Rayban i palę se wiadra
Najpierw por*cham a potem to nagram i za to kupuję kajdan„.
Nie znajdę lepszych słów zakończenia niż wstęp do numeru „Zamknij ryj” Sapiego Tha King. Leci to w taki sposób: „Ty myślisz, że nas to boli stary? Naprawdę? Że Ty napiszesz komentarz pod postem Popkillera albo GlamRapu?„. Dokładnie, my biedni redaktorzy nie robimy w życiu nic pożytecznego tylko uzewnętrzniamy się i piszemy paszkwile na hib hob. Obrażeni, smutni, jedzący wczorajszą pizzę na wersalce. Niech ktoś mnie zrzuci z tego stołka, błagam.
Tekst powstał w celach humorystycznych i jedyną osobę jaką miał obrazić jest Najniższa Polska Dziennikarka.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Po krótkiej przerwie wracamy do cyklu, w którym przybliżam Wam medycynę, farmację i inne rzeczy ze zdrowiem związane. To, że wielu raperów korzysta z aptek nieotwartych dla przeciętnego Kowalskiego, jest wszelako wiadome. Ale, że też są ludźmi, wybiorą się czasem do tej klasycznej. Parę różnych nazw leków już w hip-hopie usłyszałam także opowiem Wam, co kto bierze i po co. (*Zostawiamy benzo i xanax bo ile można*)
„Dobrze, że na Escapelle niepotrzebna jest recepta” – Kaz Bałagane w „Smak życia”.
Zaczynamy od przezornego króla stolicy i jego momentu ulgi. Wymieniony przez niego specyfik to tzw. tabletka „dzień po”. Jednak Książulo Nieporządas wprowadza tutaj słuchaczy w błąd – ten lek antykoncepcyjny jest dostępny jedynie na receptę i w nagłych przypadkach.
„Leki NDRI, pocałunki śmierci” – Quebonafide w „Refren trochę jak Lana Del Ray”
Autor nie ma tutaj na myśli jednego preparatu tylko grupę „selektywnych inhibitorów wychwytu zwrotnego noradrenaliny i dopaminy”. Po ludzku – są to leki zwiększające stężenie w organizmie dwóch wspomnianych przed chwilą neuroprzekaźników. Stosuje się je u osób z depresją, ADHD, narkolepsją czy chorobą Parkinsona.
„Przestałem palić i pić, niepotrzebny esperal” – VNM w „Hope for the best” // „Ja to nie Disulfiram” – Białas w „To jest hip-hop”
A tutaj połączyłam te dwa wersy nie bez przyczyny. Esperal to handlowa nazwa środka posiadającego disulfiram. Jeśli nic Wam nie mówią te dwie nazwy, już tłumaczę – jest to tzw. „wszywka alkoholowa”. Także jeśli Wasz ziomal z osiedla poszedł się zaszyć to ma w sobie substancję, która po połączeniu z alkoholem może prowadzić od wymiotów czy zawrotów głowy, do zawału, utraty przytomności czy niewydolności krążenia. Fun fact – mimo, że jest to tabletka, nie spożywa się jej klasycznie doustnie. Nazwa „wszywka” nie wzięła się znikąd gdyż chirurg nacina skórę pod łopatką lub na pośladku i tam zostawia pastylki.
„Makatussin, zero presji” – Młody West – „Up”
Nie mogło zabraknąć ulubionego syropu drillowców (a bardziej zaczynu do fioletowego płynu). Lek wspomniany przez Westa nie jest dostępny w polskich aptekach. Zawiera on kodeinę, która jako opioid, jest silnie uzależniająca. Docelowo jednak Makatussin to krople na kaszel łagodzące podrażenienia gardła.
Kukon – „Adderall„
A ten numer biłgorajskiego rapera to jeden z najbardziej znanych leków na ADHD. Stworzony jest z 4 różnych soli amfetaminy, które mają stymulować ośrodkowy układ nerwowy. Czy jest stosowany zgodnie z zaleceniami? Nie wiem, ale się domyślam.
„Albo kocham ją, albo bym Prozac wziął” – Jan-rapowanie w „Branoc”
Ah te baby, same problemy z nimi. Chociaż Janek jest z Krakowa, nie ma tutaj na myśli znanego na całą Polskę klubu, a antydepresant. Zwiększa on stężenie serotoniny w układzie nerwowym. Parę lat temu został jednak wycofany z aptek.
„Gdzie moja pregabalina?” – Chivas w „5 milionów influencerek”
Pod tą nazwą kryje się lek o działaniu przeciwpadaczkowym, ale skrywa też pewne tajemnice. Stosuje się go również w leczeniu bólu neuropatycznego i przy zaburzeniach lękowych u dorosłych. Patrząc na twórczość Chivasa, moge strzelać że korzysta z niego w kontekście ostatniego z wymienionych, ale mogę się mylić. W każdym razie – zdrówka Krystian!
„Nie wiem, co słychać w liceach, u mnie teraz Elicea” – Szpaku w „Byłem młody” // „Venlectine pod pigułkę” // „Afobam pod tatara” – Szpaku w „Potwór”
Ależ tu mamy hattrick proszę Państwa! Niestety szef nieistniejącego już GUGU lekko mówiąc – w życiu nie miał lekko. Każdy słuchacz zna niejedną przykrą historię, a że Mateusz ma dopiero 30 lat – potrzebował pomocy farmakologicznej. Zatem wszystkie trzy leki wymienione powyżej to antydepresanty. Co ciekawe, pierwsze dwa należą do wcześniej wspomnianej przeze mnie grupy czyli NDRI. Ostatni zaś stosowany jest przy krótkotrwałym leczeniu zaburzeń lękowych.
„Puszczają nam te oczka jak Maxiluten” – VBS w „Nad rozlanym Danielsem”
Ależ gra słów panie Wiktorze – mnie rozbawiła. A dlaczego? Bo wspomniany suplement jest bogaty w luteinę, która wspomaga jakość widzenia. Fun fact – hormon ten to inaczej „progesteron” czyli, znany wszystkim po rozszerzeniu z biologii, hormon odpowiedzialny za rozwój płodu w trakcie ciąży.
„Potem zarzucam grocha, a ty znów zarzucisz Prostanol” – Kaz Bałagane w „Ogony”
Rozpoczęliśmy od Bedogie, skończymy na Bedogie. Tym razem to podmiot liryczny w postaci mężczyzny sięgnie po tabletki, a dokładnie po suplement pomagający przy przeroście prostaty i przewlekłym zapaleniu gruczołu krokowego. Tutaj też wkradła się mała dezinformacja – prawidłowa nazwa to Prostamol. Tak się kończy za długie siedzenie na zimnie, Mili Państwo.
PS. Tekst powstał pod okiem technika farmacji i w pierwszym terminie zdał legit check ;).
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Felieton
Cypryjski B-boy pokazał mi ich hip-hop – sonda dookoła świata
Cypryjski odpowiednik Rów Babicze i lokalny Eminem.
Skumajcie taką sytuację – jesteście sobie na wakacjach w bardzo hip-hopowym składzie. Jest jakieś miliard stopni, więc zachodzicie do polecanej przez lokalsów lodziarni, a na jej tyłach rozgrywają się… międzynarodowe zawody w breakdance. Gdzie zatem lepiej znaleźć respondentów do mojej sondy niż tam? Zapraszam do sprawdzenia rapu rodem ze słonecznego Cypru!
Zacznijmy od tego, że pierwsi ludzie, do których podbiłam, byli Polakami. Świat jest mały co? Później przekierowali mnie do DJa, a ten do ziomka prowadzącego cały event i mojego późniejszego wsparcia merytorycznego – D-Pranka. Jak się okazało, kolega odwiedził kiedyś nasz kraj i jego reakcją na nasze pochodzenie był wesoły okrzyk „Książęce Łagodne!”. Ale wracając do samej muzy – patrząc na to, że cały Cypr ma mniej mieszkańców niż Warszawa, popyt na raperów nie należy do największych. W całej kulturze mnóstwo jest napływów greckich, również w tej materii. Jednak mając takiego eksperta obok, udało mi się zebrać paru reprezentantów tej wyspy.
Najpopularniejszy cypryjski raper
Jako najbardziej znanego rapera mój rozmówca podał Julio Κομπολόι, dodając przy nim adnotacje, że jest to twórca bardzo zaangażowany politycznie. Jednak jeśli macie przed oczami kogoś pokroju Taco Hemingwaya czy Maty, wyprzedającego stadiony i lotniska, to muszę Was tutaj zaszokować. Najpopularniejszy cypryjski raper posiada 7 tysięcy subskrybentów na Youtube i lekko ponad 1200 miesięcznych słuchaczy na Spotify. Nawet nasze rodzime podziemie kręci większe liczby. Wracając jednak do samego artysty – mimo, że angielski jest jednym z języków urzędowych, raper wybrał nawijkę po grecku. Nie powiem Wam zatem, o czym nawija, ale brzmi to tak:
Chce zostać cypryjskim Eminemem
Kolejni zawodnicy to duet ΑΓΡΑΦΟΣ ΒΙΒΛΟΣ & CHOPO. Pierwszy hieroglif w wolnym tłumaczeniu oznacza „niezapisaną Biblię”. A Chopo to Chopo, kropka. Panowie wybierają bardziej klasyczne beaty, a jeden z nich stara się o miano cypryjskiego Eminema, wrzucając liczne przyspieszenia. Ich najbardziej znany numer ma niecałe 60 tysięcy wyświetleń i sami osądźcie czy zasługuje na więcej.
Do pobujania głową
A czymże byłoby środowisko hip-hopowe bez kolesiostwa? I tak zatem poleciały propsy dla ziomka mojego tancerza – Κρυπτογράφος (nawet nie próbuję tego przeczytać). Dostałam też komentarz, że często jego numery puszczane są w trakcie zawodów tanecznych – i nie powiem, głowa się buja.
Abnormals, czyli taki polski Rów Babicze
Wisienką na baklavie i zamykającą ten artykuł grupą będzie Abnormals, którzy śmiało mogą zostać nazwani cypryjskim odpowiednikiem Rów Babicze. Po samym klipie widać, że panowie nie należą do sztywniaków i bliżej im do nagrywania bekowych numerów niż takich zmieniających żywot. Trio miało swój peak w 2018 roku, a od czterech lat niestety nie są już aktywni. Ale dzięki nim możecie zobaczyć, jak wygląda lato na wyspie. (Jestem fanką sceny napadu, gdy to nabojami w pistoletach jest tutejszy alkohol czyli Zivanija).
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Felieton
Pamiętajmy o live bandach – wywód niespełnionego muzyka
Doceniajmy żywe instrumenty nim staną się martwe.
Białystok, pierwszy piątek czerwca. Jako wieloletnia fanka i od pewnego czasu dziennikarka hip-hopowa dostaję zaproszenie na koncert premierowy VBSa. Chociaż na Podlasie nie ciągnie mnie dosłownie nic, przy wydarzeniu pada magiczne określenie „+ live band”. Szybko zatem płacę całe 18,18 PLN (dziękujmy za zniżki studenckie), wsiadam w pociąg i jadę przeżyć jeden z tych magicznych momentów, dla których kocham hip-hop. A bardziej żywe instrumenty z hip-hopem. Po kolei.
Cofnijmy się do września 2020 roku. Albo nie – do lutego 2016. Wtedy to poznaje Pawbeatsa, przy okazji współpracy z Tau. Boże, ile tam jest dźwięków, instrumentów, dopieszczonych nut! Oczywiście idę dalej by parę dni później zakupić CD i poznać takie szlagiery jak „Widnokrąg” czy „Banicja”. Z drugiej strony kontrast w postaci Oxona czy Dwóch Sławów, ale to tylko pokazuje rozmach tego przedsięwzięcia. Orkiestra z hip-hopem – któż to słyszał? Chopin zrobiłby salto w grobie, ale ktoś już zabrał mu serducho. Więc czy w tym szaleństwie jest metoda? Patrząc na wyniki sprzedażowe (i płyt, i koncertów), wyświetlenia i popularność utworów – jak najbardziej.
Niech nie zmyli Was tytuł tego tekstu – nut nie znam (jedynie perkusyjne, ale o tym kiedy indziej), nie mam za sobą garażowej kapeli, a na pianinie potrafię jak Sokół zagrać jeden numer do połowy na dwóch palcach. Skąd zatem ta fascynacja usłyszenia gitary, skrzypiec czy innego instrumentu, którego nazwy nie znam? Z emocji. Moich, waszych, artystów. Kwintesencją tego połączenia energii zdecydowanie będzie poczucie zrozumienia czy pewnego rodzaju jedności słuchacza z autorem. A jeśli mamy do czynienia z postacią, która wie, jak wzbudzić w nas wzruszenie, radość czy nostalgię poprzez pociągnięcie odpowiedniej struny – czego możemy chcieć więcej?
A co stało się we wcześniej wspomnianym wrześniu 2020? Poznałam chłopów, co robią figaro jak Mozart tu nie znając nut czyli duet znany pod kryptonimem Lordofon. I chociaż panowie sięgają po syntezatory muzyczne i efekty, których nie da się odtworzyć, główną częścią ich twórczości zdecydowanie są żywe instrumenty. I to od ich występu w Kołobrzegu (zalany Sun Festival #pamiętamy) zaczynają się moje ogólnopolskie wycieczki za brzmieniem innym niż przycisk play w programie. Ciężko będzie wytłumaczyć mi osobie, która nigdy nie miała do czynienia z tego typu eventem, jakie jest to przeżycie, ale skoro powstaje ten tekst, musi zajść chociaż próba.
Spójrzcie na twarz muzyka w trakcie występu. Serio. Muzyk we własnym świecie to tak oderwane od rzeczywistości zjawisko, że samo przez się jest najlepszą definicją pasji i zaangażowania, a przede wszystkim więzi z instrumentem. Chociaż często są to grymasy szybciej zahaczające o miny niewyjściowe niż z pierwszych stron tabloidów. Ja jednak polecam i to bardzo.
Kogo zatem jeszcze możemy usłyszeć nie tylko w akompaniamencie DJa? Ano na przykład Bisza w obstawie potężnego B.O.K. Na ich koncert udałam się do Poznania gdzie w dziesięcioosobowym składzie wykonali najważniejsze numery w historii zespołu i samego rapera. Osoby czekające na oryginały „Pollocka” czy „Wilka Chodnikowego” mogły wyjść z lekkim niedosytem, słuchając nowej aranżacji jednak nie wykorzystać potencjału tak licznej grupy, byłoby nad wyraz smutne. Warto nadmienić, że Jarosław ma nie jeden skład gdyż w swoim wachlarzu ma jeszcze ekipę z Kosą i Radexem. Także będąc w swoim życiu na 4 koncertach mojego ulubionego Bydgoszczanina, za każdym razem słyszałam inny materiał. Nieźle, co?
W ostatnim akapicie za to skumuluje wszystkie powyższe, zahaczając o Bydgoszcz i koncert Pawbeats Orchestry. Moje pełne uzewnętrznienie na jego temat przeczytacie tutaj także pozwolę sobie się nie zapętlać. Ostatni przystanek – Białystok. VBS, który dał mi się poznać numerem „Uzależnienia” (Boże, ile to już lat minęło?). Pamiętam go jako powiew świeżości w QQ, a po latach nadal zaskakuje zaśpiewanym, pełnym emocji numerem, by zaraz potem nawinąć o wspólnej alkoholizacji jako idealnej randce. Chłopak wiecznie młody, z pasją i talentem, którego nie uciszyła szkoła muzyczna ani kościelne rytmy. Jeśli szukacie jeszcze czegoś, co poruszy zatwardziałość serc Waszych to jak najbardziej polecam przejść się na któreś wydarzenie sygnowane jego ksywką (mimo, że jest ich niewiele). Oczywiście, posiadanie live bandu to godziny prób, wybór aranży i przyszłościowe problemy z kręgosłupem pana perkusisty, ale czy warto? Skoro ten tekst trwa już tyle, nie może być innej możliwości!
PS. Oczywiście autorka ma świadomość takich inicjatyw jak koncerty Jimka czy RedBull Soundclash jednak nie miała okazji tego przeżyć (jeszcze). Uznajmy to za wywód w holistycznej formie doceniającej wszystkich tych, którym się chce!
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Jak sama nazwa wskazuje – ten minicykl (a właściwe podcykl) jest zebraniem w pigułkę (jak na medyczne rzeczy przystało) informacji ze świata chorób, zdrowia i medykamentów. Zatem nie mogło się skończyć po pierwszej części (a ją nadrobicie tutaj). Tym razem pochylimy się jedynie nad przypadłościami i schorzeniami, których doświadczają panowie raperzy. A są one bardzo różnorodne i nie takie oczywiste.
Frank – „Szkorbut”
Pod tą tajemniczą nazwą kryje się choroba wywołana niedoborem witaminy C. Reprezentant Hashashins rzucając wers „często objawy jak szkorbut przez rzadkie dobijanie głową do portu” nawiązuje tutaj do łatki przyklejonej temu problemowi. Przez lata był on nazywany dolegliwością marynarzy bądź żeglarzy gdyż lekarze twierdzili, że jej główną przyczyną jest brak dostępu do świeżych warzyw i owoców. Wracając jednak do samego działa – szkorbut atakuje liczne narządy stąd wśród objawów znaleźć możemy np. problemy z oczami czy dziąsłami, zmiany skórne lub anemię. Nie leczony może spowodować krwotoki, a w konsekwencji sepsę. Nie zapominajmy zatem o suplementacji kwasu askorbinowego. Fun fact – papryka ma kilkukrotnie więcej witaminy C niż cytryna czy inne cytrusy.
„Mam zapaść, lekarz mnie pyta, co ćpałem / Sk*rwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem” – Rover w „Autobiografii”
W najbardziej znanym swoim numerze kielecki raper – jak sama nazwa wskazuje – opowiada własną historię, która jest „drogą od dna bólu do spełnienia marzeń”. Jedną z komplikacji była zapaść, która w medycznej terminologii określana jest jako „wstrząs”. Jest to stan nagłego zagrożenia życia, a dzieje się tak na wskutek niewystarczającego tlenu, krwi i składników odżywczych. Są nam znane cztery rodzaje wstrząsu, które zależnie od objawów mają różne sposoby leczenia. Nie trudno się jednak domyślić, że główną przyczyną będą wszelakie problemy kardiologiczne – od zbyt dużego rozszerzenia naczyń krwionośnych po następstwa zawału i dysfunkcji zastawek.
„Przeliczam kabzę, trzy razy sprawdzę jak nerwica natręctw” – Książę Mazowiecki w „Rundzie”
Ten rodzaj nerwicy fachowo nazywamy zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi (stosowany też jest skrót OCD). To zaburzenie psychonerwicowe dotyka niecałych 3% populacji, ale mówi się o nim coraz więcej. Jest to pewnego rodzaju pętla bez wyjścia lub tylko z wyjściem tymczasowym. Dlaczego? W głowie osoby dotkniętej tym schorzeniem pominięcie jakiejś czynności budzi ogromny, czasem bezpodstawny lęk. Często parę razy sprawdza, czy na pewno zamknęła drzwi lub kilkukrotnie myje ręce by mieć pewność, że są czyste. No, albo sprawdza czy hajs się zgadza.
„Mam astmę, czy możesz mi zabrać szluga?” – Taco Hemingway w „Abonent jest czasowo nieodstępny”
O tym, że osoby z astmą mają problemy z oddychaniem wie niemal każdy, ale podejdźmy do niej od bardziej medycznej strony. Jest to przewlekłe zapalenie dróg oddechowych, przez które dochodzi do nadmiernego kurczenia się oskrzeli. Charakterystyczne są napady duszności stąd wciąganie dodatkowych substancji do płuc może wspomóc bezdech. Ale o szkodliwości papierosów już niedługo będziecie mogli przeczytać nieco więcej (o ile obrazki miażdżycy na paczkach już Was nie odrzuciły).
„Nie jestem z Marsa, a mam wątroby marskość” – O.S.T.R. w „We krwi (Since I Saw You)”
I kończymy najbardziej znanym utworem w tym zestawieniu i pewnego rodzaju hitem weterana sceny. O Ostrym i jego perypetiach zdrowotnych można by napisać osobną, obszerną publikację (albo płytę, a z historii wiemy, że stała się bestsellerem). Skupiając się jednak na jednym wątku – raper wspomina tutaj o marskości wątroby czyli chorobie najczęściej kojarzonej z nadużywaniem alkoholu. Choroba ta jest niezwykle niebezpieczna i jest 9. najczęstszą przyczyną śmierci. W jej trakcie, na wątrobie zaczynają pojawiać się liczne guzki stworzone z jej komórek (profesjonalnie – hepatocytów), które następnie są otaczane przez niszczącą je tkankę łączną. Dochodzi wtedy do autodestrukcji całego narządu i do zaprzestania jej działania. Nie za wesoło, a spójrzmy, że O.S.T.R. miał dużą przygodę z płucem i układem oddechowym. Zdrówka Adam!
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Majówka 2024 jest już niestety tylko pięknym wspomnieniem, ale oprócz wyczekanego odpoczynku, mój pracoholizm popchnął mnie w stronę nowego projektu. Przechadzając się ulicami różnych miast i miasteczek we włoskiej Kampanii stwierdziłam, że chciałabym poznać ten region lepiej. A zdecydowanie lepiej poczuć klimat miejsca z lokalną muzyką niż tysięczny raz przesłuchując „Cytrynówkę” (pozdro V!). Czego zatem słucha się w Pompejach?
Zacznijmy od tego, jak wyglądały moje poszukiwania. Nauczona polskim podwórkiem za grupę docelową wybrałam młodych ludzi (na oko w zakresie wiekowym 16-30). Wniosek, który nasunął mi się po tym wszystkim był zaskakujący – rap we Włoszech nie jest aż tak popularny wśród młodzieży jak u nas. Kierując się jedynie moimi doświadczeniami (czego nie polecam) wychodzi na to, że częściej wybierane są bardziej melodyjne i śpiewane kierunki, co widać chociażby po topce utworów na Spotify (ale i tam znajdziemy często rapowane zwrotki).
Drugi wniosek jest taki, że Włosi niezbyt potrafią w angielski. Także moje językowe skille przydały się o wiele bardziej niż mi się wydawało. Kogo zatem słuchają mieszkańcy Pompejów? Zadawałam zazwyczaj dwa pytania – kto jest najpopularniejszy, a kto ich zdaniem najlepszy?
Patrząc na podsumowanie zeszłego roku na Spotify, najbardziej znanym włoskim raperem jest Sfera Ebbasta. Ta odpowiedź padła wśród moich ankietowanych cały… jeden raz. Zdecydowanie byłam nastawiona na wystąpienie tej postaci chociażby kilkukrotnie, a wielkimi nieobecnymi sondy zostali Rondodasosa, Shiva czy Ghali. Najczęściej wspominanym raperem był za to Geolier. Młody Włoch jest reprezentantem Neapolu, nie dziwi więc, że jest kochany w swoim regionie. Jego popularność wzrosła w ostatnim czasie dzięki zajęciu drugiego miejsca w prestiżowym konkursie Sanremo, gdzie zaprezentował numer „I P’ ME, TU P’ TE” (cokolwiek to znaczy).
Kolejną postacią często wspominaną przez respondentów był Capo Plaza i jest on kolejnym przykładem miłości do swoich ludzi. Włoch pochodzi z miejscowości Salerno, również leżącej w Kampanii (około godziny samochodem od Neapolu). Swój ostatni album wydał dwa lata temu, a zasłynął głównie dzięki temu numerowi:
Następny w kolejce jest Blanco – chociaż tutaj dyskutowałabym z tym, czy mamy do czynienia z raperem. W każdym razie artysta zasłynął głównie ze współpracy z Mahmoodem i ich przełomowym singlem „Brividi”, z którym wygrali wspomniane przeze mnie wcześniej Sanremo, a następnie pojechali na Eurowizję. W zeszłym roku zrobiło się o nim głośno jeszcze bardziej. W trakcie występu w konkursie jako gość specjalny, zaczął ze złości – spowodowanej niedziałającym odsłuchem – niszczyć przygotowaną scenografię. Maja rozmach skurczybyki.
Kończąc już powoli, wrzucam postacie, które padły, ale bez większego przekonania. Są to Gue Pequeno (trzy razy tłumaczono mi, jak się to czyta, a później okazało się, że gość skrócił swoją ksywę do Guè. I przyznam, że trafia do mnie najbardziej ze wszystkich wymienionych graczy), Marracash, Papa V oraz Vale Lambo. Dajcie znać w komentarzach, kogo Wy z włoskiej sceny słuchacie najczęściej. Arrivederci!
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temu
Young Leosia i Bambi pokazały, jak śpiewają bez autotune’a
-
News4 dni temu
Jędker wspomina rocznicę wydania „Chleba powszedniego” po wyrzuceniu go z ZIP Składu
-
News2 dni temu
Sobel ma problemy z zamówieniem zestawu Bambi w Maku
-
News5 dni temu
Manager Smolastego zarzuca organizatorom kłamstwa
-
News5 dni temu
Ceny zestawów Bambi w McDonald’s i koncert na dachu Maka
-
News4 dni temu
Organizatorzy koncertu Smolastego odpowiadają jego managerowi
-
News2 dni temu
Marcin Najman atakuje pijanego Kaczora BRS
-
News4 dni temu
Jakub Żulczyk we współpracy z Kaz Bałagane