Recenzja
Sarius „Antihype” – przedpremierowa recenzja

Sarius to Mariusz, Mariusz to Sarius.
No i się zaczęło. Końcówka roku to w polskim rapie bardzo intensywny okres wydawniczy. Dwanaście miesięcy temu “zajmowaliśmy" połowę Olisu. Praktycznie tydzień w tydzień spadały kolejne albumy, aby zrobić miejsce na kolejne. Co więcej, na ten moment ewidentnie zapowiada się na powtórkę z rozrywki. Można nawet powiedzieć, że Sarius wydając “AntiHype" oficjalnie rozpoczął tegoroczny sezon.
“Teraz wszyscy opuścili mnie
Bez pytań jaki wynik jest
A bliscy uśmiercili mnie
Wiem nie jestem bez winy też”
Po rozstaniu z Asfaltem, Sarius poszedł na swoje. Efektem tego była wydana na początku roku Epka “Czasem”, która bezapelacyjnie pod wieloma względami była dla niego przełomowa. Bardzo pozytywny odbiór sceny oraz niemałe liczby. Jeśli porównamy ten aspekt, z tym co się działo przy premierze “I żyli krótko i szczęśliwie", od razu widać zupełny zwrot o 180 stopni. A jednak Mariusz zdecydował się stworzyć album bliższy wcześniejszemu materiałowi. Pomimo bardzo kiepskiej sprzedawalności “IŻKIS” dostajemy na pewien sposób jej kontynuację. Osobiście, gdzieś tam po cichu na to liczyłem. Tym razem jednak duet Voskovy zastąpił sam jeden Gibbs, zostając tym samym ponownie głównym producentem płyty rapera. Tutaj mam bardzo mieszane uczucia, gdyż pomimo naprawde wysokiej klasy, jaką reprezentują sobą bity Mateusza, to Sarius zdecydowanie lepiej odnajdywał się u Voskovych.
“Po paru latach trochę grosza mam
A wróżnych głosach to nie jaźń
To nie ja, ten co jest w snach
Czy ten co rano wstaje
Nie wie jak się wyrzec zła”
Materiał jest bardzo długi. Wersja deluxe zawiera aż 17 utworów, dających nam sporo ponad godzinę muzyki. Przy tak wielkich projektach trudno o spójność, której rzecz jasna zabrakło. Jest to efekt również tego, iż Panowie ewidentnie chcieli napchać jak najwięcej różnorodnego materiału na tę zaledwie jedną płytę. Każdy numer jest inny. Każdy trzyma bardzo wysoki poziom liryczny. Pomimo tego, zebrane do kupy, nie sprawdzają się jako całość. Abstrahując, moim faworytem jest kawałek “Teraz Wszyscy" – będący zarazem najlepiej złożonym technicznie utworem z “Antihype". Warto również zwrócić uwagę na pozycję “Wiosna" i “Zima”. Ciekawie zawarty kontrast niewątpliwie przykuje uwagę słuchacza. Już na pierwszy rzut oka widać, że Sarius przyłożył bardzo dużo pracy nad flow. Słychać już przy pierwszym odsłuchu. Zazwyczaj ten aspekt należy do zalet… chyba, że artysta w pewnym momencie zaczyna dukać. W “hometown” wypada to tragicznie. Rozumiem doskonale zamysł, ale to jest już zbyt ciężkie. Dobór feat’ów również zadziwia. Kacper Gta rzuca okropnie mierną zwrotkę, wypełnioną po same brzegi populizmem. Przyczepić się również muszę do KPSNa, którego dopiero co chwaliłem w artykule dotyczącym StoproCampu. Słabo wypadłeś chłopie, za dużo inspiracji TeOeMBe.
“Nie oceniaj mnie po śpiewanych refrenach
Bo prawa nie masz
Na prawo to każdy z lewa
Zwykle do szkoły chodziłem se w dresach
I nikt nie ma prawa mnie, kurwa, oceniać”
No i dobrnęliśmy do podsumowania. Dawno nie pisałem tak długo recenzji (śmiech). Chociaż “Antihype" idealnie trafia w mój gust, to daleko mu do perfekcyjnego produktu. Brak spójności i gościnnki “na siłę”. Jeśli jako artysta zaczynasz pracę nad LP, musisz pamiętać o tak ważnych elementach. Trudno jednak zaprzeczyć, że Sarius ratuje się bardzo wysokim poziomem lirycznym oraz różnorodnością materiału. Ode mnie mocne 8/10. Zdecydowanie to jedna z lepszych rzeczy, która wyszła w tym roku. A przynajmniej z polskiego podwórka.

-
News2 dni temu
Pih komentuje diss na Quebonafide. „Jeżeli to byłby hip-hop, to by była odpowiedź”
-
News2 dni temu
Petycja do prezydenta w sprawie ułaskawienia Bonusa RPK
-
News2 dni temu
Tede podał kwotę, za którą „zainteresowałby się MMA”
-
News3 dni temu
Fu nie zgadza się z Peją. „Nikt nikomu chleba nie zabiera”
-
News5 dni temu
Kali mistrzem marketingu? Kup jedną płytę, to pozwolę kupić ci inną
-
News3 dni temu
Kali przypisał raperów do zwierząt. Rozwiążesz zagadkę?
-
Felieton14 godzin temu
O raperze, który mógł być tam, gdzie dziś jest Quebonafide
-
News4 dni temu
Bedoes jedynym Polakiem w światowym zestawieniu
„Recenzje” za pekiel się nie liczą. Mariusz to Siuras. Płaczliwa pizda, łaknąca splendoru i hajsu po jednej płycie 🙂
Niech spierdala i nie wraca.
Atencyjniak!
Janusz promocji powinien z solarem nagrać płytę 🙂 śmieć
po jednej płycie :v
dodajmy że mało kto o tą płytę daje najmniejsze jebanie
A Srajusz sie pruł jak stare kalesony bo mu brakowało hajpu
ojojojojoj jak mi pszykro
BEKA, ŻE PAN REDAKTOR Z GLAMRAPU NAZWAŁ KACPERKA – KACPREM GTA xD
„Dobór feat’ów również zadziwia. Kacper Gta rzuca okropnie mierną zwrotkę, wypełnioną po same brzegi populizmem.” HAHAHAHAHAHAHA ciepłota masz plus wariacie XD
morda śmieciu
Sarius na propsie od singla „Halo” a od „I żyli długo i szczęśliwie” w szczególności
Rucham waszą rapgre biegle niech mnie straszą mantem pewnie
Wasza woła o pomoc jestem tu w niej coraz głębiej
Wreszcie czas by się obudzić bo chuj wie co będzie potem
A ja nie chce brudzić sobie rąk przecież przez jakąś ciotę
Chcą mieć moją krew na rękach powiem skromnie na to ziewam
Chętnie oddam w dobre ręce, bo mnie przez nich już zalewa
Chcieliby tu trzymać poziom, pozamiatać wielu słowem
I chcą kreślić tłuste wersy kurwa gdzie wasz olej w głowie
To jest moje dzieło, chuj czy pasi koneserom
I czy zrobię przełom, dla tych co są bo jest pieniądz
Ale kurwa co jest ceną jak powiedzą: „dobre w kurwe”?
Bo nie mają jaj a chcą się ciągle spuszczać nad tym gównem?
Drogi na skróty, myślą gra jest taka czysta
Jebać ich drogi na skróty bo to ja tu skracam dystans
Wypierdalam te skróty z pulpitu idę drogą swoją
Każdy stara się wczuty bez kitu być dla mnie ikoną
no mordeczko progress, jesteś już blisko !! nie poddawaj się
Technika – jest
Zabawa flow – jest
Ucho do bitów – średnie
Dobre teksty – są
Repeat value – brak
Reasumując, nie wiem jak można go słuchać dla przyjemności. Ale wiadomo ludzie bez własnego zdania posłuchają to ze sto razy to im się wkręci, bo będą sobie wmawiać z otoczeniem, że to jest zajebiste. Zdelegalizować.
Sarius wiadomo że props zjada ty karnych grajków z QQ , SB i NBL
Każdy kawałek w innym klimacie, bo gość nie potrafi nagrać spójnego materiału. Każdy kawałek inny, by trafić do jak najszerszego grona. Laps na strzała bez pomysłu na siebie. Wafluje się z paluchem, by liczy na szybki skok fejmu 🙂 Ale plan mu nie wypalił 🙂
„laps na strzala”
POWIEDZIAL TYPOWY 15LATEK Z GLAMRAPU PRZED KOMPUTEREM
ODWIECZNA BEKA Z GLAMSRAPU
sarius propsy od 2013 gcs
CZYM WY BIEDAKI SIE JARACIE JAKIMS UPOSLEDZONYM TRUSKIEM. TYTUL POWINIEN BYC ANTIMUSIC KURWA.
Paluch to się kurwa zna na rzeczy.
Najlepszy przyjaciel ładnie buja świetny kawałek. Płyta na plus.