News
Sentino do Step Records: „Zarobiliście już na mnie 80 000 zł”
„Przestańcie na mnie nasyłać swoich artystów”.

Wytwórnia Step Records zareagowała na wypowiedzi swojego byłego reprezentanta i poinformowała, że wyciągnie wobec niego konsekwencje. Opolska wytwórnia w oficjalnym komunikacie twierdzi, że raper nie wywiązał się z kontraktu i nie dostarczył dwóch albumów. Sentino się z tym nie zgadza i rzuca konkretnymi kwotami. Uważa on, że opolski label nie chce wydać fizycznych wersji jego dwóch albumów, które są dostępne na Spotify i które dostarczył do wytwórni, żeby móc go ciągle blokować. Dodatkowo artysta oskarża byłego wydawcę, że napuszcza na niego swoich artystów.
Oświadczenie Step Records
– W związku z obraźliwymi słowami skierowanymi przez Sentino w kierunku naszej wytwórni i bliskiego otoczenia, jesteśmy zobowiązani do przedstawienia opinii publicznej naszego stanowiska.
W dniu 19.04.2016 podpisaliśmy w Opolu z Sebastianem „Sentino” Alvarezem umowę fonograficzną na wydanie dwóch solowych albumów. Zgodnie z zapisami kontraktu, Sentino zobowiązał się dostarczyć taśmę matkę do końca 2016 roku, co nie nastąpiło do dnia dzisiejszego. Oprócz tego, z tytułu umowy, przysługuje nam prawo pierwszeństwa negocjacji do wszystkich przyszłych, polskojęzycznych nagrań Alvareza. Na poczet umowy fonograficznej oraz w formie „pomocy w trudnej sytuacji życiowej”, wypłaciliśmy Sentino kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych zaliczki. Rozpoczęliśmy także finansowanie muzycznych działań rapera.
Niestety, Sentino wbrew obietnicom nie wywiązywał się z pisemnych oraz słownych ustaleń. W międzyczasie jego wiarygodność w środowisku mocno podupadła. Uznaliśmy, że obecność takiego artysty w szeregach wytwórni Step Records urąga naszym pozostałym twórcom. Z szacunku do nich postanowiliśmy nie utożsamiać się dalej z muzyką Sentino. Zaproponowaliśmy Alvarezowi zmianę warunków lub anulowanie kontraktu, jeśli zwróci nam zainwestowane środki z odsetkami. To również nie przyniosło oczekiwanego rezultatu.
W związku z wyżej wymienionymi kwestiami i zaistniałą sytuacją, jesteśmy zmuszeni do rozpoczęcia egzekwowania zapisów z umowy, co poskutkuje przykrymi dla Alvareza konsekwencjami. – brzmi komunikat labelu.
Sentino: „Wywiązałem się z umowy”
Sentino twierdzi, że podpisał ze Step Records umowę na dwie płyty: reedycję albumu „Zabójstwo Liryczne” oraz na album „Zabójstwo Liryczne 3”. Raper mówi, ze obie płyty dosatrczył do Step Records i obie są dostępne w całości na Spotfiy.
– Ja de facto się wywiązałem. Było powiedziane, że do każdej płyty mają być dwa teledyski. Zrobiliście dwa klipy i mogliście wypuścić reedycję z 10 nowymi numerami. Rok później dostarczyłem „Zabójstwo Liryczne 3”, zrobiłem dwa single, za które zapłaciłem z własnej kieszeni. – mówi raper.
– Cały ton tego postu pokazuje jaka była niechęć od początku współpracy ze mną. Paweł Krok (właściciel SR) w 2017 roku przed moim wyjazdem z Polski powiedział mi, że jestem persona non grata w polskim rapie. To nie jest prawdą. Pracuję z Blachą, z Bedoesem i z różnymi innymi artystami w Polsce, którzy nie są powiązani z wytwórnią Step Records. Może w tej wytwórni jestem persona non grata. – dodaje.
Sentino: „Nie chcecie, żebym się wywiązał z umowy”
Wszystkie trzy części „Zabójstwa Lirycznego” są dostępne w wersji digital na Spotify. Według Sentino Step Records nie chce wypuścić tych albumów w wersji fizycznej, żeby go móc wciąż blokować.
– Nie chcecie wypuszczać tego fizycznie, żebym nie mógł się wywiązać z umowy. Pod pretekstem wstawienia dzwonków na mój Youtube dostaliście dostęp do mojego Youtube, pod który podczepiliście swój Adsense. Daliście mi do ręki 35 tysięcy złotych, zainwestowaliście 10 tysięcy złotych w dwa teledyski: „Czarna chmura” i „Tatuażyk”. – tłumaczy.
– Mieliście ze mną umowę o dzieło i zrobiliście z tego to, że myślicie, że wszystko co sobie wydaję, że możecie sobie pieniądze sępić. Mówimy o kwocie 35 tysięcy złotych, to niecałe 7 tysięcy euro. Wydaje mi się, że moja wartość rynkowa przy 140 tysiącach słuchaczy miesięcznie, przy 50 tysiącach followersów na Instagramie jest o wiele wyższa niż ta kwota. Nawet jeżeli wy byście mieli pierwszeństwo na zrobienie nowej umowy i były takie rozmowy w grudniu, to jesteście zobowiązani dać mi ofertę zgodną z tym, co się aktualnie dzieje na rynku. – dodaje.
„Przestańcie na mnie nasyłać swoich artystów”
– Blokujcie mnie, chodzicie po polskim biznesie i gadacie, że wam wiszę 150-200 tysięcy złotych, a daliście mi 7 tysięcy euro, na tamten czas może 8 tysięcy. Te pieniądze już dawno zostały rozliczone, z tym, że moja umowa jest 50/50, czyli wszystko co zostało do rozliczenia było cały czas rozliczane z mojego udziału. Faktycznie zarobiliście już ponad 80 tysięcy złotych. Jeżeli według waszego rachunku 10 900 złotych jeszcze zostało, to jeżeli od tego byśmy odciągnęli to, co mi wisicie za Quebonafide, to zostaje 6900 zł. Za taką kwotę to ja nawet tekstu nikomu nie piszę. Mam kontrakt publishingowy w Sony Music na 88 tysięcy euro (…) że wam nie jest wstyd mówić, że pięć lat temu daliście mi 7 tysięcy euro. – komentuje Alvarez.
– Przestańcie na mnie nasyłać swoich artystów. Cały czas freesentino. – kończy swoją wypowiedź raper.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Córka Eminema poinformowała, że urodziła swojego pierwszego syna. Oznacza to, że Eminem został po raz pierwszy dziadkiem. Córka rapera złożyła mu hołd w postaci imienia dla nowonarodzonego syna.
Hailie Jade Scott pochwaliła się w piątek, 4 kwietnia, że 14 marca na świat przyszedł jej pierwszy syn. Ujawniła także, jak będzie nazywa się jej dziecko – Elliot Marshall McClintock. Jego drugie imię nawiązuje oczywiście do Eminema, który naprawdę nazywa się Marshall Bruce’a Mathers III.
Ojcem dziecka jest Evan McClintock, z którym córka Eminema wzięła ślub w 2024 roku.
News
Ten Typ Mes atakuje Stasiaka i jego żonę
„Straciłem firmę, przyjaciela, rzuciła mnie baby mama”.

Mocne wersy Mesa w singlu „God Bless” w stronę jego byłego kompana Łukasza Stasiaka z Alkopoligamii. Cały singiel wypełniony jest dosadnymi linijkami.
Mes o Stasiaku
Ten Typ Mes rozstał się z własną wytwórnią w atmosferze skandalu. Nie dziwią więc wersy skierowane do byłych kompanów z Alkopoligamii.
„I ch*j nie storczyk w serce Ady Gregorczyk. Żona tego Stasiaka, było fajnie gorszyć? W kiblu, w klubie, przyłapani jak dzieci. Ale kto jest niemoralny? Oczywiście Mesik” – nawija.
Mes o Tycjanie, swojej ex… i Pułtusku
Raper nie gryzie się w język i puszcza linijki, które jednym się spodobają, innym zajdą za skórę, a jeszcze innych zniesmaczą. Szczególnie na samym wstępie, bo numer zaczyna się od tych wersów:
„Zostawiłem sygnet, w twojej starej. Spadł mi z palca, przez chwilę była coś warta. Straciłem firmę, przyjaciela, rzuciła mnie baby mama. Mm, mm, tutaj nie pomoże Xanax”.
Dalej nie jest wcale lżej, a Mesowi puściły lejce:
„Żegnam lewaka w sobie, liczy się nowy klasizm. Nic mnie nie obchodzi, że się patus wzbogacił. To zły człowiek, bił słabszych, oszukiwał. Nie, nie jesteśmy równi, ja deliver” .
„I źle się zachowała Tycjana, chłopców zwabia. Potem screenuje DMy, je ręcznie przerabia?”
„Cały ten Pułtusk zakłamany, prawie cały. Kurw**rze, pantofle i kryptop**ały. Z modlitwą na ustach i ch**em w d**ie. W moje życie z butami w gnojowej skorupie”.
„God Bless” zapowiada płytę Mesa „Bukowski”, która trafi do sklepów przed wakacjami. Za produkcję odpowiada Magiera.

Takie premiery bronią się same. Bez singlowej kampanii, setek zapowiedzi czy storiesów – za to wspólnym wysiłkiem dwóch utalentowanych i wyrazistych twórców. Kukon i @atutowy już kilkukrotnie przecinali się na kanwie muzycznej, ale jeszcze nigdy w takim natężeniu. Tymczasem zupełnie znienacka w ręce słuchaczy trafia “Pauza” – pełnowymiarowy album tego nieoczywistego duetu.
Jeśli tytuł wspólnego albumu Kukona i @atutowego rozumieć dosłownie to zakrawa on na paradoks. Zarówno charyzmatyczny raper i tekściarz z Biłgoraja, jak też jeden z najbardziej wszechstronnych producentów muzycznych w Polsce, dawno przecież nie zafundowali sobie “pauzy” od pracy twórczej. Z perspektywy słuchacza jest wprost przeciwnie. Każdy z artystów od lat konsekwentnie i metodycznie buduje silną markę na scenie, a sprzyja temu szereg jakościowych projektów, jakie wyszły zarówno spod muzycznych skrzydeł Kukona, jak i @atutowego.

Wychodząc z założenia, że dobre rzeczy bronią sią same, twórcy w żaden sposób nie zapowiadali tej premiery. Misterny plan został więc ujawniony dopiero o północy z 3 na 4 kwietnia. “PAUZA” czeka już na Was we wszystkich serwisach streamingowych. 18 pełnokrwistych utworów.
News
Wspólnik Bonusa RPK broni polityki migracyjnej
Współautor książki rapera słynie z lewicowych poglądów.

Czy biografia Bonusa RPK będzie miała szansę się przebić w kręgach lewackich? Wygląda na to, że tak. Wszystko za sprawą współtwórcy działa Janusza Schwertnera, który słynie z lewicowych poglądów, czemu dał wyraz w najnowszych wpisach na portalu X.
Wsłuchując się w twórczość Bonusa RPK wydawać by się mogło, że jego ukierunkowanie polityczne jest antysystemowe. Dla niektórych pewnym zaskoczeniem mogło być zatem podjęcie współpracy z Januszem Schwertnerem, który nie ukrywa swoich sympatii, jakim daleko do prawicowości. Wspólnik Bonusa jawi się jako gorący obrońca migrantów i wkłada dużo energii, żeby troszczyć się o ich interesy w Polsce.

Schwertnerowi wyjątkowo nie spodobał się krytyczny wpis Sławomira Mentzena odnośnie tureckiej demonstracji. W sprzeciwie wobec polityki otwartych granic doszukiwał się „prowokowania do fizycznej napaści na obcokrajowców”. Chwilę później próbował przekonywać, że osobom, które są przeciwne przyjmowaniu migrantów „nie chodzi o bezpieczeństwo”.
Czy dzięki temu biografia Bonusa rozejdzie się w większym nakładzie w lewackich kręgach? Zapewne przekonamy się wkrótce.

News
Chris Carson, Gucci Mane, Juicy J i trzy butelki Bociana
Polski producent opowiedział niesamowitą historię.

Gucci Mane i Juicy J stworzyli wspólny numer z Chrisem Carsonem – poinformował polski producent, przytaczając historię z trzema butelkami Bociana.
– Kochani, 1 kwietnia 2025 to jest w końcu TEN DZIEŃ, w którym dołączam oficjalnie do Panteonu producentów z najwyższej półki. Pracowaliśmy nad tym nagraniem razem z Gucci Mane’m i Juicy J’em 3 lata! A wszystko zaczęło się podczas mojego pobytu w studio Patchwerk w Atlancie. Kupiłem wtedy przed wylotem na bezcłowym 3 butelki Bociana, żeby chłopakom dać namiastkę polskiego folkloru nie tylko swoją osobą. W prezencie podarowałem im również koszulki Rasiaka z reprezentacji tłumacząc im, że to taki nasz LeBron. Tyle starczyło, by stworzyć niesamowitą więź między nami i stworzyć to nagranie. Spędziliśmy w studio tyle godzin, bo to nagranie powstało! Dzięki Panowie za Wasze zaangażowanie! Numer już dostępny na Spotify! Klip o 12:00 – napisał Chris Carson.

-
News1 dzień temu
Ten Typ Mes atakuje Stasiaka i jego żonę
-
teledysk1 dzień temu
Alberto uderza w Malika? „Wziąłem sobie sam, żaden ciapak mi nic nie dał”
-
News5 dni temu
Fragment kłótni Brauna i Winiego rozbił bank interakcji w sieci
-
News2 dni temu
Fani wściekli, a Filipek się tłumaczy z Youtubera na płycie
-
teledysk4 dni temu
Fazi, Mei, Peja, Pih i ich „Plugawa retoryka”
-
News4 dni temu
Chris Carson, Gucci Mane, Juicy J i trzy butelki Bociana
-
teledysk2 dni temu
Duże ksywki u Kobika. Singiel i preorder albumu „Synalek”
-
Singiel1 dzień temu
Ten Typ Mes: „W tle leci głośno Mezo „Kryzys”. A propos, co wy z tym hiphopolo?”