News
Sentino ruszył ze streamami na Kicku. Sprawdzamy, ile zarobił z donejtów i co się działo
Transmisja Alvareza trwała 7 godzin.
6 stycznia 2025 to data przełomowa w karierze Sentino. Raper został streamerem na platformie Kick.com. Jak na debiutanta raper poradził sobie całkiem nieźle. Udało mu się być z widzami przez wiele godzin.
Sentino na Kicku
„3 króli z królem Sentino” to tytuł streamu Sebastiana, który rozpoczął się 6 stycznia. Jego transmisja była przedłużana przez oglądających za donejty. Za 1 zł raper przedłużał stream o 1 sekundę. Całość transmisji trwała 7 godzin.
Co działo się na streamie
Sentino poruszał na streamie tematy głównie polityczno-społeczne. Nie zabrakło też wątków o rodzinie, polskim rapie czy zegarkach i zmianach kulturowych na świecie. Urozmaiceniem transmisji było ocenianie utworów początkujących raperów. W zamian za donejt Sentino deklarował przesłuchanie i ocenienie numeru. W praktyce wyglądało to bardzo różnie. Często włączał on randomowy utwór, który po kilkunastu sekundach wyłączał i wracał do rozmowy na inne tematy. Osoby, które liczyły na rzetelną oceną mogły być zawiedzione.
Ile raper zarobił z donejtów?
W ciągu 7 godzin transmisji Sentino udało się zarobić ponad 21 tys. zł. Jest to całkiem przyzwoita kwota jak na początkującego streamera. Jego transmisję wyświetlono łącznie 31 tys. razy. Kiedy wybiła siódma godzina streamu Sentino powiedział: „Czuję się zmęczony. Naprawdę współczuję ludziom, którzy robią to po 20-30 godzin”. Po czym stream został zakończony, bo minął czas.
Poniżej fragmenty:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Robert M. o powrocie Gangu Albanii: „Padłyby serwery na Spotify”
Czy Gang Albanii w starym składzie powróci?
Marcin Misztalski w książce „Napad na bank. Prawdziwa historia Gangu Albanii” zadał rozmówcom pytanie o możliwość wskrzeszenia projektu w przyszłości.
Primo Men: Każdy z nich ma jakieś zajęcie. Popek nagrywa z kolegami. Robert jest na takim etapie, że nie musi wracać do muzyki, ale gdyby pojawił się na horyzoncie ciekawy projekt, to pewnie by w niego wszedł. Borixon ma już inne pomysły na siebie. Myślę jednak, że w przyszłości próba powrotu może się zdarzyć. Oczywiście, jeśli komuś taki powrót nie zaszkodzi. Tylko że najpierw Robert musi się pogodzić z Pawłem, choć przypuszczam, że prędzej czy później do tego dojdzie.
Jeżeli będzie to skoczne, proste, chwytliwe i skonstruowane w taki sposób jak pierwsza płyta, to odbiorcy się znajdą. Jestem o tym przekonany. Wiem, że chłopaki byliby w stanie o to zadbać. Nie wykluczam powrotu Gangu, ale dużych pieniędzy na to nie postawię. Moim zdaniem dużo tu zależy od Pawła, który wciąż walczy sam ze sobą. A jeśli taki projekt kiedyś powstanie, to ciekawe, ile potrwa. (śmiech) Swoją drogą, chcesz zobaczyć ostatnie zdjęcie z trasy Gangu Albanii?
Paweł Krok: Myślę, że mogliby dziś namieszać na scenie, ale martwi mnie Paweł, który w mojej ocenie jest bardzo pogubionym człowiekiem. Popek to gość, który powinien publikować zdecydowanie mniej kawałków – iść w jakość, a nie ilość. Nie wiem, czy on obecnie jest w stanie zrobić zajebiste numery. Na pewno mu się to zdarza, bo mam takie na dysku. Czas pokaże, czy cokolwiek zrobimy z tymi jego starymi kawałkami. Kiedyś śmialiśmy się w wytwórni, że każdy nasz nowy pracownik powinien mieć za zadanie przesłuchać wszystkie kawałki z tego dysku, ale nikomu się to jeszcze nie udało. (śmiech) W każdym razie w ciemno na pewno bym nie zainwestował w ich nowy projekt dużych pieniędzy. Tylko wiesz, zmieniły się czasy. Poprawność polityczna postępuje. Myślę, że dzisiaj chłopaków mogliby ocenzurować, na przykład na YouTube.
Alibaba: Do dziś słucham utworów Gangu. I serce nieraz bije mi mocniej. Powiem ci coś: gdybyśmy dziś wrócili z nową płytą, to mam na nią takie pomysły, że scena muzyczna byłaby zerżnięta po całości. Padłyby serwery na Spotify. To nie jest żart. Nie chcę być niewolnikiem swoich słów, więc nigdy nie powiem, że Gang Albanii nie wróci. Życie pisze różne scenariusze. Kto wie, co się jeszcze wydarzy. Oczywiście musielibyśmy wrócić w pełnym składzie, bo Gang Albanii bez Popka czy mnie to już inny projekt. Czuję, że ludzie chcą naszego powrotu, ale wiem też, że mają pretensje do Popka. Mówią mi o tym. Dziś nasz sukces byłby jeszcze większy. Może weszlibyśmy w organizację gal MMA? Cholera wie. Teraz możliwości w polskim show-biznesie jest o wiele więcej niż jeszcze przed kilkoma laty.
Fragmenty pochodzą z książki „Napad na bank. Prawdziwa historia Gangu Albanii”, o której więcej >TUTAJ
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Raper z Teksasu prawie przypadkowo zastrzelił się na wizji, kiedy jego pistolet niespodziewanie wystrzelił w jego kieszeni.
47-letni raper prawie się zastrzelił
Raper 2 Low był gościem podcastu Mike’a D, w którym opowiadał o swoich muzycznych planach. Kiedy gospodarz programu w ok. 47 minucie mówił o „życiowych wyborach”, rozegrał się mały dramat. Na nagraniu widać jak teksański raper kiwa głową i sięga ręka do przedniej kieszeni swoich dżinsów. Nagle rozbrzmiewa strzał, a 2 Low ma nietęgą minę.
– Ktoś został postrzelony? – zapytał Mike D. 2 Low z grymasem na twarzy odparł, że nic mu nie jest i zaczął wyciągać z kieszeni coś, co wyglądało jak broń, ale szybko schował to z powrotem.
Oświadczenie rapera
Gospodarz programu przyznał później, że 2 Low prawie zastrzelił się na antenie. – Dzięki Bogu nikomu nic się nie stało – przyznał. Sam raper również wydał oświadczenie, w którym możemy przeczytać, że cieszy się on, że nikomu nic się nie stało.
– Złe rzeczy najlepiej się sprzedają, więc jedziemy po sławę – dodał.
Viral i śmiechy fanów
Film z udziałem 46-letniego rapera stał się viralem. Niektórzy z komentujących mają obawy dotyczące zabezpieczenia broni w trakcie wywiadu. Inni uważają, że to chwyt marketingowy, a jeszcze inni się z tego śmieją.
– Glock bez zabezpieczenia, obcisłe dżinsy, nabój w komorze, bez kabury, naćpany i zaczyna wiercić ręką w kieszeni. Co mogłoby pójść nie tak? – napisał jeden z komentatorów.
Poniżej wideo:
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Eripe wrócił na dobre? „Pięć lat był spokój, teraz wszystko zrujnowane”
Czy scena jest gotowa na „powrót ch**a”?
Wszystko wskazuje na to, że lada chwila dostaniemy nowości od Eripe, a powrotny numer Patokalipsy to tylko przyczynek do większego projektu.
Na przełomie roku Patokalipsa wróciła z przytupem rozliczając scenę w „Level down”. Krakowski skład w swoim stylu anonsował ten powrót, ale nie mówiąc nic wprost. Wydaje się, że teraz szykują oni grunt pod coś nowego od Eripe.
– Co wyście najlepszego narobili? RIP się naczytał tych wszystkich komentarzy o powrocie króla i teraz nie idzie na piwko, bo siedzi i bazgroli w notatniku. Fajnie, że się jaracie, ale to trochę mąci nam w życiu – napisał zespół słynący z trollingu. – Pięć lat był spokój, teraz wszystko zrujnowane – czytamy dalej w komentarzach.
Eripe wraca na dobre? Wszystko na to wskazuje, a jego solowy numer to tylko kwestia czasu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Eminem i Machine Gun Kelly od sześciu lat są skonfliktowaniu po głośnym beefie. Tymczasem na horyzoncie pojawił się artysta, który chciałby zakończyć ich spór.
Jelly Roll to wokalista, który w krótkim czasie nagrał numer zarówno z Eminemem jak i MGK. W podcaście „Flagrant” przyznał, że rozmawiał na temat ich konfliktu z raperem z Houston.
– Widzę w nich więcej podobieństw, niż oni sami są w stanie zauważyć. Pewnego dnia się dogadają. Pokazałem MGK inną perspektywę, jak wszyscy dorastaliśmy, obserwując, jak Eminem przejmuje scenę muzyczną. Jeśli wspomniał o kimś w kawałku, dawał mu ogromną popularność – powiedział.
W beefie obu raperów zdecydowanie więcej stracił MGK, który przyznał później, iż miał świadomość tego, że wchodząc w konflikt z jednym z najlepszych raperów na świecie straci w oczach słuchaczy. – Postąpiłem jak należało, ale to spowodowało, że „Hotel Diablo” został przyjęty bardzo chłodno – ocenił w 2020 roku.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Sujbit najwyraźniej nie chce popełnić błędów z czasów, kiedy wydawał w Prosto i zamierza wycisnąć więcej z sytuacji, gdy zdobył właśnie trochę hajpu. Gocławski raper kuje żelazo póki gorące i startuje z kanałem na YouTube, gdzie planuje publikować ekskluzywne treści związane z tematyką, w której czuje się najlepiej.
Suja to raper, o którym można napisać, iż nie wykorzystał szansy, jaką dał mu Sokół. Mimo iż kontrakt z Prosto był w tamtych czasach jak złapanie pana Boga za nogi, to Sujbit niezbyt długo utrzymywał się na powierzchni w ramach THS Kliki. „Liryka chodnika” wskoczyła na 43 miejsce OLiS, co można uznać za rozczarowujący wynik przy takich gościach na albumie. Później było już tylko gorzej, bo próżno szukać na OLiS śladów obecności twórczości bohatera tego tekstu.
Ostatnie tygodnie dały trochę więcej wiatru w gocławskie żagle i Suja ewidentnie chce wykorzystać moment, przekuwając go na popularność. Świadczy o tym utworzenie kanału na YouTube, gdzie pojawiły się już pierwsze nagrania. Suja opublikował m.in. skrót meczu z kolegami, gdzie błyszczał rzutami za 3 punkty.
– Salutens i emano na tym kanale znajdziesz klipy teledyski hip hopowe koszykówke video z treningów i sali oraz osiedlowych gierek streetball oraz gotowanie czyli Suja ths klika bawi sie w Makłowicza bede pokazywał jak sie gotuje szybkie dania zapraszam do oglondania (pisownia oryginalna) – czytamy w opisie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Doda dotrzymała słowa i opublikowała własna wersję utworu Pezeta „Dom nad wodą”.
W ostatnich dniach Doda zapytała fanów czy ma wykonać cover własnego utworu czy może numeru Pezeta „Dom nad wodą”. Zdecydowana większość jej słuchaczy wskazała utwór rapera. Wokalistka dotrzymała słowa i opublikowała własną interpretację numeru z „Muzyki komercyjnej”.
Jeszcze przed publikacją Pezet zachęcał wokalistkę w komentarzach do wykonania coveru. raper skomentował też efekt finalny, zostawiając na profilu Dody komentarz z uśmiechniętym kotem z oczami w kształcie serca.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News23 godziny temu
Tede skonfrontuje się ze swoim wrogiem po 20 latach
-
News4 dni temu
Young Leosia zapowiedziała współpracę z weteranem rapowej sceny
-
News4 dni temu
Tede o Szalonym i Olejniku: „Weszliście na płaszczyznę, na której ja działam pół życia”
-
News5 dni temu
Sentino kupuje dom w Polsce za część sprzedanego katalogu muzycznego
-
News2 dni temu
Tede ma propozycję dla Tomka Olejnika
-
News2 dni temu
Doda zakochana w piosence polskiego rapera
-
News4 dni temu
Legenda rapu będzie „grillować” Krzysztofa Stanowskiego
-
News2 dni temu
Tego rapera Malik umieścił wyżej niż Bedoesa, Okiego i Quebo