Wywiad
SKOR: „W PRZYSZŁYM ROKU ROZPOCZNIEMY PRACĘ NAD ALBUMEM SUMYSTYLI”

…członek SumyStyli, ostatnio wydał „Muzykoma” – we wrześniu powróci z albumem „Nadziemie” o muzyce, emigracji, braku parcia na sławę – po raz pierwszy dla Glamrapu – Skor.
Mieszkałeś parę lat na emigracji, w tym roku wróciłeś do Polski, powiedz co Cię zmusiło do wyjazdu, a co spowodowało, że postanowiłeś wrócić do Gdańska?
Skor: Powrót do Polski planowałem od dobrych paru lat, ale jak to w życiu bywa różne sploty sytuacji sprawiały, że wyjazd się opóźniał. Któregoś dnia obudziłem się i stwierdziłem – "pierdolić to! czas wracać". Oczywiście ciągłe ponaglenia ze strony chłopaków z SumyStyli i słuchaczy czekających na nową płytę SS też przyczyniły się do tej decyzji. Teraz jestem na miejscu i nie żałuję tej decyzji.
Aktualnie zajmujesz się hype`owaniem Buki, jeździcie razem po kraju. Czy to jest to co Skor, chce robić zawodowo?
Skor: Zawsze chcieliśmy z ekipą jeździć po kraju i grać koncerty. Tak się zdarzyło, że Buka przetarł szlak i nie ukrywam, że jak na razie sprawia mi to niezłą frajdę. W przyszłości chcemy rozwinąć działalność o własny label. Mamy również w planach kilka konceptów artystycznych zatem moje życie na najbliższych kilka lat jest ściśle związane z muzyką i to jest to co Skor chce robić zawodowo.
Od początku 2014 roku, pojawiają się enigmatyczne zajawki "Nadziemia", kiedy planujesz premierę albumu?
Skor: Premiera albumu jest planowana na wrzesień/październik 2014. Album obecnie znajduje się w fazie mixów i ostatnich szlifów. Będzie to zdecydowanie moja najlepsza płyta.
Muzykoma wydałeś niezależnie, bez wsparcia labelu, czy tym razem się to zmieni?
Skor: Wydaniem albumu zajmie się Bezpresji label. Jesteśmy w trakcie rozmów odnośnie tego jaka będzie forma dystrybucji płyty.
Jesteś dosyć specyficznym raperem. Twoja muzyka nie należy do łatwej i przyjemnej, a na pewno nie wpisuje się w popularną. Czy na nadchodzącym wydawnictwie będzie podobnie?
Skor: Jeśli ktoś się jarał moją dotychczasową twórczością to i "Nadziemie" przypadnie mu do gustu. Stylistyka pozostała typowo Skorowa i to się raczej u mnie nie zmieni. "Nadziemie" będzie lżejsze od "Muzykomy" i bliżej mu do klimatu z "Dwie Strony Mocy". Będzie ciekawie i mocno – zaufajcie mi na słowo.
Mieszkasz teraz w Polsce, poza solową karierą, powiedz czy jest szansa na kolejne wydawnictwo od SumyStyli?
Skor: Buka obecnie pracuje nad płytą z Rahimem, a ja kończę solo. W przyszłym roku rozpoczniemy pracę nad nowym albumem SumyStyli. Ciężko dokładnie określić ile nam to zajmie.
Rozmawialiśmy jakiś czas temu, byłeś wtedy w trasie, czy poza koncertami, realizacją albumu, masz czas na cokolwiek innego?
Skor: Oprócz "Nadziemia" i koncertów pracuje obecnie nad jeszcze dwoma projektami, ale na chwilę obecną nie chce o nich mówić. Mało śpię i dużo zapierdalam, ale daje mi to satysfakcję, więc na luzaku podchodzę do tego, że nie mam np. czasu pograć na konsoli. Sporo się dzieje i dobrze, niech się dzieje.
Z Waszego kolektywu największy sukces komercyjny odniósł Buka, Ty brak takowego mogłeś uzależniać tym, że nie mieszkałeś w Polsce, nie jest jeszcze na to za późno, by Skor dorównał młodszemu koledze?
Skor: Buks dostał to na co zasłużył swoją pracą i zaangażowaniem i myślę, że osiągnie o wiele więcej. Moją ambicją nie jest dorównywanie młodszemu koledze tylko robienie jak najlepszej muzy. Dopóki ludzie będą chcieli mnie słuchać i ta muzyka będzie im w jakiś sposób pomagać to będę traktował to jako mój sukces.
"Polecam pierdolić konsole i robić rap" – napisałeś u kolegi w komentarzu, czy nie masz innych zajawek poza muzyką?
Skor: Muzyka jest moją główną zajawką i konsumuje większość mojego wolnego czasu. Oczywiście chciałbym nauczyć się grać na bałałajce, zgłębiać tradycje plemienia tutsi i przeczytać każdą książkę o nurcie stylistycznym rokoko, ale niestety nie znajduje chwili, aby się temu poświecić.
Wyjeżdżając za granicę miałeś 21 lat, wracasz masz 30, jak przez te parę lat zmienił Ci się światopogląd?
Skor: Anglia sporo mnie nauczyła w kwestii samodzielności. Wyjeżdżałem jako dzieciak, który nie bardzo wiedział czego chce od życia. Gdy zostajesz ze swoim życiem sam to szybko uczysz się determinacji i ona potem zdefiniuje Cię jako osobę. W UK zrobiłem to co założyłem i ze spokojem ducha wróciłem i wiem, że wszystko będzie dobrze.
Polska i Polacy mają kontrowersyjne opinie zarówno wśród swoich jak i za granicami kraju. Mieszkałeś za granicą, mieszkasz w Polsce, jak Ty na to patrzysz?
Skor: Każdy człowiek ma swoje wady i każda nacja ma swoje wady. Czyjeś zdanie o kilku jednostkach danej narodowości nie powinno być opiniotwórcze w stosunku do całego narodu. Jesteśmy postrzegani jako dobrzy fachowcy i jako biedacy co zabierają pracę innym. Wszystko zależy od położenia. Bądźmy dobrymi ludźmi to i kontrowersyjne przekonania do nas znikną.
Jako raper, śledzisz krajową scenę Hip-Hopową czy nie masz na to za bardzo czasu? Jeśli tak to co o niej myślisz?
Skor: Staram się na bieżąco sprawdzać nowości. Smutną rzeczą jest to, że zarówno raperzy jak i odbiorcy coraz częściej publikują czyjeś utwory tylko po to żeby dać dopisek, że im się to nie podoba. Nie ma w tym logiki, a tworzy to nie potrzebną falę chłopców, którzy obrzucają się gównem tylko dlatego, że jeden słucha danego rapera, a drugi kogoś innego. Promujmy to co jest dla nas zajebiste – amen.
No właśnie, od jakiegoś czasu modne jest komentowanie zachowania raperów przez raperów. Powiedz czy Ty jako raper, nie masz poczucia niedowartościowania? Twoja muzyka ma grono odbiorców, ale jakoś niespecjalnie lubią Cię media. Nie pojawiasz się na łamach, nie udzielasz wywiadów. Nie dzwonią, nie piszą, czy odmawiasz?
Skor: Nie mam parcia na wywiady – robię muzykę i tyle. Jeśli jakiś portal ma ochotę zadać mi jakieś pytania to jeśli znajdę chwile czasu to staram się odpowiedzieć. Być może jestem za mało kontrowersyjny w swoich wypowiedziach, bo nie śle „chujów w dupę” raperom na prawo i lewo?
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Wywiad
Zdunekk z Rap Generation: „Mam nadzieję, że będę jak Arab po Żywym Rapie” – wywiad
Raperka pójdzie w stronę Oliwki Brazil czy Young Leosi?

Zdunekk dotarła do finału programu Rap Generation, pokazując wachlarz swoich umiejętności. Nie udało jej się jednak wygrać. Co zamierza robić dalej?
Ponad 10 lat temu w programie „Żywy Rap” realizowanym przez Hemp Gru, najmocniej wybił się Arab, choć to nie on wygrał rapowe show. Zdunekk ma nadzieję, że jej kariera rozwinie się podobnie.
– Nie chcę się też stawiać gdzieś najwyżej, bo to nie ja ten program wygrałam – mówi skromnie raperka w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
Wywiad
Favst: „Każdy w Polsce powinien przesłuchać ten utwór”
Seria szybkich pytań do producenta, który zaangażowany jest w program „Rap Generation”.

Podczas spotkania prasowego programu „Rap Generation”, złapaliśmy się z Favstem, który odpowiedział na serię szybkich pytań.
Favst to jeden z producentów, który współpracuje z finalistami programu „Rap Generation”. To m.in. pod jego okiem uczestnicy show przygotowywali swoje numery, które zostaną zaprezentowane w finale. Wtedy też dowiemy się, kto zgarnie kontrakt z Warner Music Poland.
Tymczasem Favsta zapytaliśmy m.in. o to, co jest najbardziej przereklamowane w show-biznesie, jaki numer powinien przesłuchać każdy Polak czy, co jadł na śniadanie. Producent powiedział także, że w tym roku zamierza wydać coś „ciekawego i kontrowersyjnego”.
Poniżej wideo:
Rap Generation – odcinki
W każdym odcinku zobaczymy występy najbardziej obiecujących artystów, wyłonionych spośród ponad 800 zgłoszeń. Każdy uczestnik dostaje swoją szansę – 90 sekund na scenie, by przekonać do siebie jury. Zanim jednak wejdzie do gry, na ekranie pojawia się jego krótki profil, dzięki czemu widzowie mogą lepiej poznać jego historię.
Po każdym odcinku trzech najlepszych uczestników – tych, którzy zdobędą najwyższe oceny jurorów – przechodzi do kolejnego etapu i wprowadza się do RAP HOUSE. To tam zaczyna się prawdziwa walka o finał!
Odcinki są dostępne na platformie Prime Video.
- Piątek 7 marca – odc. 1-2
- Piątek 14 marca – odc. 3-4
- Piątek 21 marca – odc. 5-6
- Piątek 28 marca – odc. 7-8
Rap Generation – na czym polega
Każdy juror może przyznać maksymalnie 25 punktów w każdej kategorii, co oznacza, że najlepszy występ może zgarnąć 100 punktów. Średnia ocen jurorów wyświetla się w rankingu danego odcinka, pozwalając widzom i uczestnikom na bieżąco śledzić wyniki.
Jury ocenia uczestników w czterech kluczowych kategoriach:
- Technika – precyzja, rytm, dykcja
- Flow – styl, dynamika, swoboda na bicie
- Teksty – kreatywność, przekaz, zabawa słowem
- Charyzma – osobowość, energia, sceniczna pewność siebie
Goście specjalni i mentorzy
Gośćmi specjalnymi poszczególnych odcinków będą min. Tede, Włodi, Abradab, a także bardziej newschoolowi twórcy jak Oliwka Brazil i Bambi. Z producentów będą to: Czarny HiFi, Deemz, Favst, Matheo i Francis.
Warsztaty w Rap House poprowadzą Sir Mich, VNM i Mr. Polska.
Wywiad
Tau o Słoniu: „Nie poważam jego rapu, nie słucham” – wywiad
W rozmowie m.in. o: Tede, Ostrym, Kalim, Zbuku, Sariusie, Kacprze HTA i Grande Connection.

Z kieleckim raperem udało nam się nam porozmawiać na żywo pod koniec tamtego roku. Poniżej prezentujemy blisko godzinny zapis tej rozmowy, w której pada wiele ksywek i poruszono w nim kilka wartościowych tematów.
– Co myślę o rapie Słonia? Nie poważam. To znaczy nie słucham, bo mi się nie podoba – mówi Tau w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl. Podczas rozmowy Tau wymienia także pseudonim jeszcze jednego rapera, z którego rapem mu nie po drodze.
Kielczanin wypowiedział się też na temat własnej twórczości. Jak mówi, przez decyzję, którą podjął jest z urzędu pozbawiony pewnych narzędzi, które umożliwiłyby mu wywindować swoją twórczość jeszcze wyżej.
– Ja z uwagi na to, że poszedłem tą radyklaną ścieżką, nie mogę mieć w klipie agresji, przemocy, nie mogę nikogo upokarzać, nikomu ubliżać, nie mogę mieć dragów, klamek czy rozebranych kobiet (…) Jak się człowiek zastanowi i popatrzy na najbardziej popularne polskie teledyski, to jest treść tych hitów – tłumaczy.
Tau mówi w wywiadzie także o:
- Beefach Tedego
- Czy O.S.T.R. to jego kolega?
- Relacjach z Sariusem, Fabijańskim, Bezczelem i Zbukiem
- Nagrywkach z Kalim i Kacprem HTA
- O Grande Connection
- Dlaczego usunąłby siebie ze sceny?
Wywiad
Wujek Samo Zło: „Tede nie umie się bić? To nie do końca prawda” – wywiad
Godzinna rozmowa z Wujkiem m.in. na temat TVP, Jędkera, freestyle’u i nowej płyty.

Tede jest obecnie w epicentrum konfliktu z Szalonym Reporterem i Arkiem Tańculą, którzy chcą go namówić na walkę. Tymczasem na temat bitewnych umiejętności warszawskiego rapera wypowiedział się Wujek Samo Zło.
Pod koniec roku przeprowadziliśmy rozmowę na żywo z Wujkiem, w której oczywistym jest, że poruszyliśmy m.in. temat Tedego i ich konfliktu. – Tede miał opinię takiego, co się nie bije i jest c**ą, a w Lublinie miałem z nim taką akcję, że wiem, że nie jest to do końca prawda. Jest duży chłop i też potrafi machać rękami – mówi WSZ w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
Czy Wujek chciałby zawalczyć z TDF-em? – Top nie jest moja waga, ale jakby przytył parę kilo, a ja bym schudnął, to może. Ale wolałbym załatwić to po rapowemu – tłumaczy.
Podczas rozmowy poruszyliśmy m.in. takie wątki jak:
- Zapowiedź dissu na Tedego.
- Praca w TVP i wynagrodzenie.
- Konflikt z Jędkerem i chęć walki.
- Najlepszy freestyle’owiec?
- Co WSZ ma wspólnego z Krzysztofem Rutkowskim i Mini Majkiem.
- Skąd ksywka Cygan.
Wywiad
Rabo: „Wychowali mnie mama, tata i Wojtek Sokół” – wywiad
Rozmawiamy z raperem, który nagrał płytę inspirowaną znanymi bajkami.

W ubiegłą sobotę ukazał się album Rabo „Życie to nie bajka”. To twórca znanego kanału związanego z filmami animowanymi Disneya, Pixara i DreamWorks. Mieliśmy okazję porozmawiać z byłym dziennikarzem programu „Uwaga!” na temat jego projektu.
Polećmy klasykiem na początek – jak zaczęła się Twoja przygoda z rapem?
Cóż… okres, gdy miałem 9 lat i kolega przyniósł do szkoły Grupę Operacyjną pozwolę sobie pominąć (śmiech). Oficjalnie wszystko zaczęło się rok później, gdy ojczym pożyczył mi swoją empetrójkę, bym się nie nudził w autokarze podczas wycieczki szkolnej. Znajdowała się tam „Droga” od Hemp Gru, którą momentalnie się zachwyciłem. Potem już poszło. Ogólnie jestem z pokolenia dzieciaków, dla których rap był jak łyk świeżego powietrza w świecie przepełnionym smogiem. Gdybym na pewnym etapie nastoletniego życia nie usłyszał, że „Damy radę”, to nie wiem, czy bym dał. Gdybym nie podśpiewywał sobie, że „Bierzemy sprawy w swoje ręce” albo że „Każdą porażkę obracam w sukces”, to też pewnie wszystko wyglądałoby inaczej. Nie bez powodu czasem żartuję sobie, że wychowali mnie mama, tata i Wojtek Sokół (śmiech). I coś w tym jest.
A skąd pomysł, by samemu zacząć rapować?
Od zawsze marzyłem, by być częścią tej kultury. Przez wiele lat prowadziłem kanał na YouTube, gdzie opowiadałem o różnych ciekawostkach, szokujących teoriach i absurdach związanych z filmami animowanymi, głównie ze stajni Disneya, Pixara i DreamWorks i gdy przekroczyłem magiczną barierę 100 000 subów, chciałem przygotować dla widzów coś specjalnego. Uznałem wtedy, że to dobra okazja, by zadebiutować i tak powstał utwór „Sto tysięcy powodów”. Odbiór był pozytywny, więc zacząłem doskonalić swój warsztat i dziś, po 5 latach od tamtego wydarzenia, myślę, że rozwinąłem się już na tyle, by przedstawić się szerszemu gronu słuchaczy.
No właśnie, niedawno do sieci trafiła Twoja EPka „Życie to nie bajka”, oparta na ciekawym patencie. Opowiedz o tym.
Od jakiegoś czasu kiełkował mi w głowie pomysł na płytę związaną z tym, czym zajmowałem się na co dzień. W końcu postanowiłem się za to zabrać i efektem tego jest album inspirowany znanymi animacjami, takimi jak „Toy Story”, „Auta” czy „Król Lew”. Bajki te stanowiły jednak jedynie punkt wyjścia do opowiadanych historii, dzięki czemu mogłem zgrabnie połączyć moje osobiste przeżycia z fabułą wspomnianych filmów. Przykładowo w utworze „Simba” opowiedziałem o swojej drodze do sukcesu, która ciągle trwa, niestety (śmiech). Refren oparłem na słynnej frazie Mufasy „Kiedyś to wszystko będzie Twoje”, którą kojarzy niemal każdy, a której, co ciekawe, Mufasa nigdy do Simby nie wypowiedział. Taki bajkowy efekt Mandeli.
Tu, gdzie jestem, konsekwentnie rządzi prawo dżungli
Walczę mężnie, bo lwie serce w mojej piersi dudni
Wygram ze złem, wsparcie wielkie mam od wiernych kumpli
Dzieło zwieńczę happy endem, będą ze mnie dumni!
Zanim jednak zdecydowałeś się wrócić do ksywki Rabo, wydałeś dwie EP-ki pod innym pseudonimem na osobnym kanale, którego prawie nikt nie zna.
I całe szczęście (śmiech). Faktycznie, w 2020 roku postanowiłem wypuścić pierwszą EP-kę, ale czułem podskórnie, że mimo iż teraz wydaje mi się to cudowne, to za parę lat zapewne będę wolał o tym zapomnieć. I faktycznie – dziś, gdy patrzę na swoje poprzednie projekty, na czele z tym starszym, to widzę, jak wiele rzeczy mógłbym zrobić lepiej. Ale cóż – chyba właśnie na tym polega rozwój. Ostatecznie dobrze mi zrobiło te parę lat w takim klasycznym podziemiu – miałem czas, by spokojnie progresować, a jednocześnie mało kto musiał być tego świadkiem (śmiech).
To teraz trochę z innej beczki – jak YouTuber trafia do redakcji Uwagi! TVN?
Faktycznie, jest to historia dość oryginalna. Niecałe 2 lata temu przechodziłem najgorszy okres mojego życia. To było chwilę po wypuszczeniu EPki „To The Ground”, która zresztą odzwierciedla ówczesny stan mojej psychiki. Z przyczyn niezależnych ode mnie, musiałem odejść jakiś czas wcześniej z YouTube’a, co wywróciło moje życie do góry nogami. Moim planem ₿ na życie był wtedy rynek kryptowalut, który jednak dał mi wielką lekcję pokory i plany bycia kryptomilionerem musiałem odłożyć na później. Ostatecznie znalazłem się w sytuacji, w której byłem bezrobotny, samotny i bez perspektyw. Wysłałem CV do wielu firm, by zaczepić się gdziekolwiek. Odpowiedziały mi dwie – jakieś Call Center i… McDonald’s (śmiech). Wybrałem pracę na słuchawce i – jak się potem okazało – ta jedna decyzja odmieniła moje życie.
Dlaczego? I jak to się łączy z pracą dziennikarza?
Już tłumaczę. W wielkim skrócie firma, w której zacząłem pracować, okazała się być jedną wielką kuźnią oszustów i prężnie działającą machiną okradającą starszych i schorowanych ludzi na grube miliony złotych. Gdy tylko zrozumiałem, w czym biorę udział, chciałem się zwolnić, ale ostatecznie tego nie zrobiłem. Uznałem, że więcej zdziałam, jeśli zostanę tam przez pewien czas, przemęczę się i zdobędę jak najwięcej dowodów na to, co tam się wyprawia. Ostatecznie wyszło lepiej, niż przypuszczałem. Odezwałem się do redakcji Uwagi! opisując całą sprawę i dostarczając im materiały. Podjęli temat i wspólnie zrealizowaliśmy 5-częściowy cykl reportaży o tytule „Szatańska Loża VIP”. Efekt był taki, że po pierwsze – złodziejska firma upadła, po drugie – wielu osobom odpowiedzialnym za ten niemoralny proceder postawiono zarzuty, a po trzecie – dostrzeżono we mnie potencjał i zaproszono do redakcji na staż. Reszta jest już historią. Szaloną, jak całe moje życie.
W takim razie gratuluję, dobra robota.
Dzięki. Swoją drogą na mojej najnowszej EP-ce nawiązuję do tych zdarzeń w kawałku „Pinokio”. Utwór ogólnie opowiada o poczuciu wyobcowania wśród rówieśników, o byciu niepasującym elementem układanki, ale także o potrzebie osiągnięcia wielkiego sukcesu, by mój Gepetto był ze mnie dumny i by nigdy mu niczego nie zabrakło. Myślę, że metafora jest zrozumiała dla wszystkich. Za to sama końcówka drugiej zwrotki jest właśnie o wspomnianej chwilę wcześniej historii. Pamiętam, że wszyscy przestrzegali mnie, bym się w to nie pakował, bo może stać mi się krzywda. Ja jednak miałem przekonanie, że w takich sytuacjach należy działać, nie bacząc na konsekwencje. I tak też zrobiłem. Na razie wszystko ze mną w porządku i mam nadzieję, że tak zostanie. A jeśli nie, to przynajmniej pozostanie po mnie muzyka.
Będę bronił starszych oraz kobiet, cóż
Nawet jak przypłacę to niejedną blizną
Nie chcę być prawdziwym chłopcem już
Od kiedy zostałem prawdziwym mężczyzną
-
News3 dni temu
Słuchacze zaniepokojeni wyglądem Joki podczas wywiadu
-
News4 dni temu
Walka Alberto z Taazym zakończona skandalem (wideo)
-
News3 dni temu
Ten Typ Mes po latach atakuje Mezo i wyjaśnia dlaczego
-
News4 dni temu
Fryderyki: O.S.T.R. ze statuetką. Nie przyszedł jej odebrać
-
News2 dni temu
Kaczor o kumplach i zespole: „Wszyscy mnie zawiedli, tylko nie rodzina”
-
News4 dni temu
Robot „Mata 2040” na gali Fryderyków – rewolucyjny występ
-
News1 dzień temu
Krzysztof Zalewski mocno o hip-hopolowcach: Mata, Bambi, Sobel
-
News1 dzień temu
Konsekwencje dla Josefa Bratana. Fame MMA komentuje