teledysk
T. jest koneserem, ale nie umie być raperem. Ciekawy utwór z podziemia
„Czuję się po prostu poj**any”.

Blisko dwa tygodnie temu zaprezentowaliśmy numer 24-letniego rapera z Zabrza, ukrywającego się pod ksywką T. Odbiło się to bardzo pozytywnym odbiorem i propsami w jego kierunku. Tym razem bierzemy na tapet jego numer „Koneser”.
Kiedy zapytałem T. o czym jest ten kawałek, to odpisał krótko: „o tym, że jestem poryty”. Nie dało mi to spokoju, bo między wersami da się wyczuć drugie dno tego idealnego na koncerty numeru. Dopytałem więc o szczegóły i odpowiedzieć wprawiła mnie w delikatne osłupienie.
– Nie umiem być raperem, nie pasuje mi to, mówienie o sobie jest całkowicie sprzeczne z moim wychowaniem, czuję się po prostu poj**any. Jestem koneserem, rapu, relacji, ludzi. Dusi mnie gadka o niczym, czuję się zagubiony. Nie boli mnie to, że ktoś mnie nie lubi, bo losowy gościu z Internetu nie jest mi nikim bliskim. Wszedłem już za głęboko we wszystko co robię, muszę o to dbać, bo nie mogę się już wycofać, nie chcę się wycofać. Proszę słuchacza (i siebie) żeby ufał sobie i wierzył w swoje pomysły.
Jako słuchacz raczej nie dopatrzyłbym się aż takich wniosków płynących z tego numeru, ale zupełnie inaczej się go słucha, po zapoznaniu się z odczuciami samego autora.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Po głośnej współpracy z Blanką, side-hustle z Kaziorem jako Tax Free, Malik wraca do swojego naturalnego środowiska i serwuje słuchaczom dynamiczny banger “Belly Dance”.
Utwór na jerseyowym bicie z arabskim sznytem to definicja stylu Malika. Raper kolejny raz dowodzi, że potrafi odnaleźć się w każdym stylu – nieważne czy to love song, czy uliczny hardkorowy track. Za każdym razem odważnie i bezkompromisowo.
Możemy mieć pewność, że pomimo wakacji w pełni, Malik nie próżnuje i dostarcza fanom coraz więcej materiału.
Za produkcję odpowiadają: DeeVoe, DLS, Venom Valentino i CUZCO$.

Smolasty prezentuje długo wyczekiwany solowy singiel – „Good Girl”.
Za produkcję odpowiada Wiktor – sprawdzony duetowy kompan Smolastego, z którym stworzył m.in. hit „Nim Zajdzie Słońce”.
A to może oznaczać tylko jedno: kolejny przebój na horyzoncie. „Good Girl” to miłosna opowieść o dziewczynie, która nie tylko kradnie serce, ale swoim niepokornym urokiem i energią przywraca chęć do życia. To utwór, który sprawia, że chce się znów ryzykować, kochać i żyć na całego. Smolasty jak zawsze trafia w punkt – emocjonalnie, melodyjnie i z nieodpartym vibe’em, który uzależnia od pierwszego przesłuchania. Jeśli szukasz love songu z pazurem i letnim tchem – „Good Girl” to odpowiedź. Smolasty is back – lepszy niż kiedykolwiek.

Zeszłoroczny podwójnie platynowy hit “Ona Mówi” pokazał, że 730 Huncho wie, jak zrobić numer, którego nie sposób pozbyć się z playlisty. „Ty Teraz Dzwonisz (2:02)” to idealna pozycja na gorące dni i wieczory – hymn wszystkich, którzy wiedzą, jak jest w klubie po drugiej w nocy.
Artysta sięga po latino i afro inspiracje, ale nie traci przy tym swojego charakterystycznego miejskiego sznytu, z którego go bardzo dobrze znamy.
W utworze gościnnie pojawiają się Moskal SQU oraz 730purp – dla którego jest to oficjalny debiut. Nie jest to pierwsza współpraca Huncho i Moskala – raperzy mieli okazję połączyć siły w świetnie przyjętym kawałku „Hey Mercedes”.
“Ty Teraz Dzwonisz (2:02)” to hymn klubowiczów. Refren, który zapętla się w głowie już po pierwszym przesłuchaniu. Wszystko wskazuje na to, że 730 Huncho nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i nadciąga z konkretnymi pozycjami dla swoich fanów.
teledysk
Skolim i kotolga z hitem wakacji? Klip „Dawaj do tańca”
„Przejmuję wioski, przejmuję miasta”.

Takiego duo nie mieliście w tegorocznym, wakacyjnym bingo…
„Dawaj do tańca” to długo wyczekiwana kolaboracja Skolima, króla polskiego latino, i Kotolgi, artystki szturmującej polski internet w 2025 roku. Utwór łączy klasyczne, ale unowocześnione przez Skolima brzmienia latino z nowoczesną elektroniką w wykonaniu Crackhouse i Virtual Punx. Pełen wakacyjnego vibe’u, szampańskiej zabawy i chwytliwego refrenu numer z klimatycznym teledyskiem już do sprawdzenia na YouTube, razem z numerem w streamingach.

Lil Yachty podzielił się z fanami premierowym kawałkiem zatytułowanym „Won’t Diss You”. Piosenka trafiła do internetu wraz z klipem, za realizację którego odpowiadają AMD Visuals i Little Miles.
W teledysku widzimy rapera w serii stylizowanych scen zainspirowanych taśmami VHS. Obraz z celowo ciepłymi barwami i przyciemnionymi krawędziami buduje nostalgiczną, retro atmosferę, która kontrastuje z nowoczesną warstwą muzyczną.
Yachty rapuje z przekonaniem i pewnością siebie, prezentując swój nieprzewidywalny flow – przechodząc od monotonnych powtórzeń do pełnych energii, zabawnych zrywów. Ujęcia, na których nawija zwrotki w charakterystyczny dla siebie melodyjny sposób, przeplatają się ze scenami tańca przed zabytkowymi luksusowymi autami oraz ujęciami, na których artysta pozuje z biżuterią w towarzystwie modelki. Styl Yachty’ego gra tu pierwsze skrzypce – jego stroje są starannie dobrane kolorystycznie do nasyconej palety klipu.
Niespodziewany utwór ukazał się po kilka tygodniu po premierze kawałka „MURDA” i serii koncertów z Tylerem, the Creatorem w ramach trasy Chromakopia World Tour, której kulminacją były dwa występy w nowojorskiej Madison Square Garden – 14 i 15 lipca.
-
News4 dni temu
Wiemy, za ile rząd USA sprzedał album Wu-Tang Clanu
-
News22 godziny temu
Tede dissuje Mesa: „Bawimy się na twojej stypie Typie” – odpowiedź na zaczepki!
-
News7 godzin temu
Bedoes 2115 pobił Eripe. „Na miejscu pojawiła się karetka i policja”
-
News22 godziny temu
Kubańczyk pobity. Ochroniarz zabrał głos na temat bójki
-
News1 dzień temu
Kubańczyk pobity i zagazowany przez ochroniarzy
-
News10 godzin temu
Tede wypomniał Mesowi wstydliwe zdjęcie z koncertu
-
News6 godzin temu
Ten Typ Mes komentuje diss Tedego. Będzie odpowiedź?
-
News2 dni temu
Żurom z dozorem elektronicznym – pokazał bransoletkę na nodze