Sprawdź nas też tutaj

News

Tomb mówi o zabójstwie Tupaca i spisku trzech dużych wytwórni

„Wszyscy, którzy mieli jakiś głębszy przekaz zostali zabici”.

Opublikowany

 

fot. kadr z wideo FameMMATV

Teoria spiskowa, o której w jednym z najnowszych wywiadów mówi Tomb funkcjonuje w bardzo niszowej przestrzeni od wielu lat. Mówią o niej przede wszystkim weterani amerykańskiej sceny hip-hopowej. Po raz pierwszy mamy okazję usłyszeć o tym od polskiego rapera. Tomb opowiedział o tym jak kilka głównych wytwórni na świecie miało nawiązać współpracę stawiając w latach 90-tych prywatne więzienia. Aby je zapełnić zaczęli promować artystów, którzy rapują o zabójstwach, przemocy i przestępstwach.

Gospodarz programu TagenTV w rozmowie z Tombem wskazał, że w mediach alternatywnych chodzi opinia, że m.in. muzyka rapowa to specjalnie wykreowany nurt, żeby zniewolić człowieka. Tomb jak najbardziej zgadza się z tą opinią twierdząc, że w 1994 roku trzy największe wytwórnie muzyczne Warner, Sony i Universal zaczęły inwestować potężne pieniądze w pierwsze prywatne więzienia w Stanach.

W pewnym momencie stwierdzili, że muszą zrobić taką muzykę, żeby ci odbiorcy zaczęli do tych więzień trafiać. Rząd Stanów dał na to dotacje, jakieś pieniądze były po prostu za każdego więźnia. No i po prostu stwierdzili, że muszą zacząć promować taką muzykę, by jej odbiorcy zaczęli do tych więzień trafiać. Dlatego w tamtym okresie wszyscy, którzy mieli jakiś głębszy przekaz zostali zabici. Jak np. Tupac. – mówi Tomb.

Wielu zostało wykluczonych z rynku wykluczonych z rynku, media przestały się nimi interesować. promowane było przedmiotowo traktowanie kobiety, drogie samochody, biżuteria i narkotyki. Bądź dilerem i strzelaj. Piosenki typu „cop killer” i tak dalej. Łączy się to też oczywiście z próbą stłamszenia czarnej rasy w Stanach. Wszystko to co jest w Europie, to jest to, co europejczycy napatrzyli się, jeżeli chodzi o muzykę rap. Oczywiście u nas nie ma jakiejś zmowy wytwórni, więzień prywatnych itd., ale przekaz, który był tam trafiał do nas i ludzie starali się to naśladować. – dodaje.

Tomb twierdzi, że wytwórnia Universal wycofuje się ze Stanów, gdzie legalizowana jest marihuana i zakłada swoje filie w Europie, w tym w Polsce. – Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności, kiedy nie mogą promować marihuany. Kiedy była nielegalna promowali ją bardzo i artystów, którzy ją promowali. A w momencie jak jest legalna, to się wycofują albo zmniejszają swoją działalność i przenoszą się do krajów, gdzie nadal jest nielegalna i teraz będą ją promować tutaj. W momencie, gdy robią to oficjalnie jako Universal i im nie wychodzi, to zakładają swoją filię, sublabel, który nazywa się inną nazwą, inną marką i tylko kiedy dobrze się poszpera to można zobaczyć, że to nadal jest Universal tylko po prostu to jest taki oddział o innej nazwie. Oczywiście wydają muzykę ludzi, którzy bardzo promują palenie marihuany. – tłumaczy raper.

Według szefa Panteon Records fonograficznym gigantom chodzi przede wszystkim o promowanie nielegalnych aktywności. – Ktoś słysząc Universal absolutnie by tego nie skojarzył z tego typu rzeczami. Także jest to muzyka w pewien sposób wykreowana. Jej przekaz i jej wizerunek, a te osoby, które mają coś więcej do powiedzenia – nie tyle, że są uciszane – chociaż takie przypadki też były, to po prostu nie doświadczają zainteresowania ze strony mediów, ponieważ to nie jest lotny temat. To się nim na nic nie przyda i po prostu ludzie sami mogą do tego dotrzeć. Ludzie nie chcą, boją się zadawać pytań, ludzie chcą słuchać tego, co jest słuchane. – kończy wątek Tomb.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Chance the Rapper i Jeremih kontynuują tradycję – świąteczna EP-ka „Secret Santa”

5 soulowych i ciepłych numerów.

Opublikowany

 

Chance the Rapper i Jeremih wrócili z niespodzianką na święta, wypuszczając w Wigilię pięcioutworowe EP „Secret Santa”. Projekt trafił na SoundCloud bez wielkiej zapowiedzi i jest kolejnym rozdziałem ich świątecznej współpracy, która od lat ma status kultowej wśród fanów.

Nowe wydawnictwo to krótka, ale konkretna paczka numerów utrzymanych w bożonarodzeniowym klimacie. Na trackliście znalazły się „Safe With Me”, „I Want What I Want”, „Black Santa”, „Gloria” oraz „Bless Them All”. Brzmieniowo duet trzyma się sprawdzonej formuły: soulowe melodie, ciepła atmosfera, optymistyczne linijki Chance’a i charakterystyczny wokal Jeremih’a.

EP zostało zapowiedziane dosłownie na kilka godzin przed premierą. Artyści wrzucili na Instagram pytanie do fanów, czy powinni wrzucić materiał jeszcze tej nocy, dorzucając fragment „Safe With Me”. Taki spontaniczny rollout idealnie wpisuje się w styl ich wcześniejszych świątecznych akcji.

Historia tej współpracy sięga 2016 roku, kiedy ukazało się „Merry Christmas Lil’ Mama”. Rok później duet dorzucił „Re-Wrapped”, a w 2020 „The Gift That Keeps on Giving”, zamieniając jednorazowy pomysł w regularną tradycję. Sam Jeremih wcześniej podkreślał, że pierwszy projekt powstał całkowicie naturalnie – od przypadkowego spotkania w studiu do gotowego materiału w ekspresowym tempie.

Na muzyce się nie kończy. Chance zapowiedział także „Day After Christmas AfterParty” w Chicago, z którego dochód trafi do jego fundacji SocialWorks.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Joe Budden kończy z Niki Minaj, bo wzięła udział w „anty-czarnym” wydarzeniu

Raperka zbliżyła się do środowiska Donalda Trumpa i zbiera tego konsekwencje.

Opublikowany

 

jose budden nicki minaj

Joe Budden definitywnie odcina się od Nicki Minaj po jej występie na scenie AmericaFest organizowanym przez Turning Point USA u boku Eriki Kirk. Dla rapera i komentatora był to moment graniczny, po którym nie zamierza już ani jej bronić, ani utrzymywać jakiegokolwiek kontaktu.

W najnowszym odcinku swojego podcastu Budden ostro skomentował nagrania z wydarzenia. Przyznał, że zanim zabrał głos, dostał kilka telefonów w tej sprawie, ale decyzja była dla niego jasna. – To koniec. To był ten moment- powiedział. Dodał też, że występ Minaj był dla niego „ostatnią świeczką na torcie”, podkreślając, że nie była to impulsywna reakcja, bo raperka miała wystarczająco dużo czasu, by przewidzieć konsekwencje swojego ruchu.

Budden wprost uderzył w ideologię i przekaz Turning Point USA, zaznaczając, że kompletnie nie pasują one do wartości, które przez lata kojarzyły się z twórczością Nicki Minaj, jej fanbase’em i wizerunkiem publicznym. – Nawet nie wiem, na ile mogę prowadzić tę rozmowę, ale oni są skrajnie antytranspłciowi, co jest dla mnie kompletnie niezrozumiałe, bo byłem na koncercie Nicki – stwierdził. – Jestem totalnie zdezorientowany tym, co padło na tej scenie. Jestem skrajnie rozczarowany.

W dalszej części wypowiedzi Budden zaznaczył, że decyzje artystów mają realny wpływ na to, jak są postrzegani. – Czasami to, jak się poruszacie, wpływa na to, jak was widzę – mówił, dodając, że tylko naiwny uwierzyłby, iż Minaj nie spodziewała się reakcji i krytyki. Całe wydarzenie określił jako „antyczarne”, chaotyczne i po prostu przykre w odbiorze.

Na koniec postawił sprawę jasno: nie chce żadnych kontaktów ani od Nicki Minaj, ani od jej fanów, bo ten występ był dla niego wisienka na torcie. Sama Minaj, która w ostatnich tygodniach zbliżyła się do środowiska Donalda Trumpa, nie odniosła się publicznie do słów Buddena.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Max B po wyjściu zza krat wydał płytę. Goście: A$AP Rocky i French Montana

French Montana promuje jednocześnie wspólną płytę z raperem.

Opublikowany

 

max b

Max B wrócił na wolność 9 listopada, a teraz wypuszcza nowy album „Public Domain 7: The Purge (Patient Zero Deluxe)”. Na projekcie są m.in. A$AP Rocky i French Montana.

„Public Domain 7: The Purge” to kolejna odsłona serii „Public Domain” i pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo Maxa od wielu lat. Wersja „Patient Zero Deluxe” jest wypchana numerami i gośćmi – obok Rocky’ego i Frencha pojawiają się m.in. A Boogie Wit Da Hoodie, Lola Brooke, Red Cafe, a także pośmiertnie Chinx.

Nie ma tu tylko premierowego materiału. Max jedzie też na freestyle’u na znanych podkładach – bitach z „Pound Cake” (Drake i JAY-Z), „Get Ya Mind Right” (Jeezy) czy „Skills” (Gang Starr). To pokaz siły i przypomnienie, że „wavy” nie wyszedł z formy.

Jego poprzedni album „Negro Spirituals” wyszedł w 2021 r., kiedy Max jeszcze siedział. Raper spędził za kratami ok. 16 lat w związku ze sprawą z 2006 r. dotyczącą napadu, w którym zginął człowiek.

Po wyjściu z więzienia przywitał go French Montana, który wrzucił nagranie z ich spotkania i podpisał je: „Nie wymyślisz tego. Mój brat naprawdę wrócił do domu w moje urodziny. Alhamdulillah. Przeszedł to. Koniec z 'free you’.”

French pokazał też ujęcia ze studia i zapowiedział kolejny wspólny projekt z Maxem – „Coke Wave 3.5: NARCOS”, planowany na 9 stycznia 2026 r. Wcześniej wyszedł singiel „Make America Wavy Again”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Sentino, Avi i Kaz Bałagane zagrają na jednej scenie

Sentino wraca do koncertowania po 3-letniej przerwie.

Opublikowany

 

Przez

sentino avi kaz

Przyszły rok zweryfikuje plany Sentino odnośnie jego powrotu do koncertowania. Zapowiedziano już kilka koncertów z udziałem rapera, ale niczego nie możemy być pewni.

Autor serii albumów „Zabójstwo liryczne” przyzwyczaił nas do odwoływania koncertów w ostatniej chwili i podawania absurdalnych wymówek. W 2022 roku tuż przed występem w Krakowie nagrał film, w którym mówi, że jest 80 km od klubu, ale musi wracać do Warszawy, „bo pies ugryzł matkę w dłoń”.

Jak będzie tym razem czas zweryfikuje, bo kolejne wydarzenia z udziałem Sentino są promowane w sieci. Po styczniowych występach w klubach Energy 2000, raper ma się pojawić w Strefie 57 w Przytkowicach. Na scenie mają być obecni tego dnia również Kaz Bałagane i Avi. Kolejni raperzy mają zostać ogłoszeni wkrótce.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Waco pokazał imponującą formę. Mógłby podbić freak-fighty?

Producent mocno przypakował.

Opublikowany

 

waco

Waco odsunął się medialnie na bok w ostatnich miesiącach, czym zawiedzeni są fani bezkompromisowych wywiadów. Jednak wiemy na pewno, że w tym czasie nie zasypywał on gruszek w popiele pod względem formy i pochwalił się efektami na Instagramie.

Waco przyzwyczaił, że nie bierze jeńców, gdy wraca wspomnieniami do starych czasów. Legendarny producent słynie z niespotykanej na scenie szczerości, przez co zyskał sympatię wielu słuchaczy, znużonych ciągłym strzelaniem w powietrze reprezentantów środowiska rapowego. Można zakładać w ciemno, że gdyby tylko chciał, pionier mógłby ujawnić jeszcze wiele ciekawych historii, zwłaszcza z czasu początków istnienia Prosto.

Predyspozycje charakteru Waco, potęgowane tym, że jego potencjał twórczy jest znacznie większy niż pieniądze, które zarobił na muzyce, są łakomym kąskiem dla wszystkich, którzy dają mu medialny głos. Właśnie przekonaliśmy się też, że talent producencki idzie w parze z jego formą fizyczną. Widać, że Waco nie przespał ostatnich kilkunastu miesięcy, więc czy miałby jeszcze szansę zwojować freaki? – Dawaj do Fame MMA, roz***dol kilku na raz – czytamy jeden z komentarzy pod postem. Pytanie, czy multiinstrumentalista podjąłby się wyzwania, gdyby padła propozycja walki?

@waco_producer NIE SAMĄ MUZYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE #sport #box #gym #waco #trening ♬ Smooth Strut (Syn) – Ah2


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: