News
Tymon: Nie wstydzę się „Świntucha”
Fragment wywiadu z książki „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”.

Czwarty tom książki „To nie jest hip-hop. Rozmowy” już się drukuje, ale wciąż pozostało kilka niewiadomych, jeśli chodzi o obsadę. Ogłoszony został udział takich artystów jak DJ Decks, Emade, Gruby Mielzky, Małpa czy VNM – dziś do tego grona dołączył Tymon, czyli legenda wrocławskiej sceny, autor hitu „Oto ja”, a obecnie kluczowa postać w firmie Techland, potentacie rynku gier komputerowych.
Wywiad z byłym raperem został przeprowadzony w kwietniu we Wrocławiu i trwał ponad cztery godziny, co przełożyło się na 24-stronicowy materiał o objętości ponad 52 000 znaków. Podczas spotkania Tymon Smektała opowiedział Jackowi Balińskiemu między innymi o tym, dlaczego żadna jego płyta nie ukazała się w RRX, jak przebiegały prace nad pierwszym numerem „Klanu”, jak wspomina studia doktoranckie oraz z czego jest najbardziej dumny w kontekście wieloletniej pracy w „CD-Action”.
– (…) nie żałuję tego, jak się potoczyło moje życie i bardzo rzadko wracam myślami do czasów rapowych. Może dwa razy do roku posłucham którejś z płyt – i tyle. Najwięcej radości oczywiście zawsze sprawia »Świntuch« (…). Nie wstydzę się go; jest to dla mnie po prostu coś śmiesznego z dawnych czasów. Gdy Techland zatrudnia nowe osoby, niektóre z nich kojarzą mnie i wiedzą, że nagrałem przed laty taką płytę, ale z niektórymi poznaję się na stopie czysto zawodowej i dopiero po kilku tygodniach ktoś im uzmysławia całą historię. – ze śmiechem wspomina Tymon we fragmencie wywiadu, który został dziś udostępniony na stronie wydawnictwa No Dayz Off.
Z pełną treścią rozmowy będzie można zapoznać się już 29 października, kiedy to odbędzie się premiera „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”. Czwarta część książki kontynuuje tradycje poprzedniczek, goszcząc na swoich łamach zarówno popularnych raperów, jak i mniej medialnych, ale równie istotnych: producentów, DJ-ów czy wydawców. Kolejni zaproszeni goście będą ujawniani na profilach @tnjhhrozmowy w każde wtorek, czwartek oraz niedzielę do 17 października. Dotychczas ogłoszeni zostali Abradab, Avi, DJ Decks, Emade, Falcon1, Gruby Mielzky, Juras, Jakub i Paweł Krok, Małpa, Marta Nizio-Siara, Tymon oraz VNM.

-
teledysk5 dni temu
Mata podsłuchiwany przez Pegasusa? „Państwo polskie poj*bane”
-
News3 dni temu
Young Multi rapuje lepiej od Oliwki Brazil? Komentarz Grande Connection
-
News3 dni temu
Trippie Redd chce nagrywać z Young Multim
-
News4 dni temu
Wall of death na koncertach Słonia
-
News3 dni temu
Kacper HTA rapuje do kamery. Propsy ślą Artur Szpilka i Materla
-
News3 dni temu
Schwesta Ewa rapuje o trudnych chwilach w więzieniu i córce
-
News8 godzin temu
Pono zdementował, że wyrzucono go z własnej wytwórni
-
teledysk4 dni temu
Żabson nagrał kawałek dla Samsunga
Wiedział kiedy zajść z sceny bez pierdolenia i wchodzenia w dupe młodzieży! Szanuje za stare dobre brzmienia! Jebac resztę
Mało tego, dzisiaj jest wygrywem i menago w techlandzie.
Osiągnął sporo wtedy, i teraz też odnosi sukcesy. Wszystko w swoim czasie
Szzcun kurwa ze nie jest błaznem. Pomyśl ziomo co trzeba mieć kurwa w łbie żeby słychać yang leosi i pić z z jej szklanki czy tego zapsona
Tymon inteligentny Starszy 🙂 czlowiek
Pięć komentarzy, bo dziecioki nie ogarniają kto to był 😀 Propsy Tymon, „Zmysłów 5” zajebista płyta. Mimo że jestem z mazowsza, zawsze jakoś sercem byłem przy Wro, jak na tamte czasy to południe rządziło, i niech mi tu nikt nie pierdoli że Molesta albo jakieś inne kwadraty bo jebne.
To zależy jeszcze z którego albumu Tymona porównujemy,
Jak za czasów tej jego zboczonej płyty, to jednak nei dało się go traktować na powaznie, mimo że był technicznie przyzwoity (zresztą wtedy przykleiła się do niego łatka 'polskiego Eminema’ dlatego, że rapował o kutasie i dupie 😀 ).
Ale od czasu beefu ze Wzgórzem szacunu mu przybywało, a za czasów „Zmysłów 5” to nie iwem czy Molesta była jeszcze aktywna.
Tak czy siak, „Zmysłów 5” to była bardzo ładna płyta. Rzadko słuchałem bo przy okazji jak gdzieś poleci w radiu, ale co usłyszałem z niej kawałek, to czuć było że to coś dobrego i dopieszczonego jak na polski rap tamtych czasów.
Tak więc szacun dla Tymona. Zresztą we „Wrocławskim Posse Cut” oraz w #hot16II pokazał, że wciąż ma rap we krwi.
ps. No i oczywiście nie byłoby tego też, gdyby nie duet Whitehouse – wiadomo.
Tymon w 1999 nagrał Szelme, która zjadała całą warszawke
Ale to był dobry pół-nielegal
Dobrze jest ci?
Powiedz czy dobrze jest ci?
Ś ś ś ś ś świntuch cie pieści
XD
O cię pierdole. Aż sobie puściłem „Jacy wtedy będziemy” bo z 12 lat tego nie słyszałem. A zaraz wjeżdża „Zmysłów 5”. Jebać wszystkich przez których rap dziś to karykatura i tania kurwa na publicznym pośmiewisku.
Tymon props dożywotni
Dajcie spokój.
08:37 29
Opublikowany 1 dzień temu 11 października 2021Przez Redakcja
Tymon: „Nie wstydzę się analu”
Słaba ta jego płyta była. Jedyny sukces to to, że chyba Peja się tam dograł dograł – do pierwszego „rapera” spoza Poznania.