Sprawdź nas też tutaj

Wywiad

WU: „Rap musi mieć w sobie coś oryginalnego” |WYWIAD

Opublikowany

 

„Raper, graficiarz, projektant odzieży, wizjoner, fantasta, emerytowany deskorolkarz” – czytamy na stronie Stoprocent. Powiedz skąd tyle zajawek, i w której czujesz się najlepiej?

Nigdy nie mogłem narzekać na brak zainteresowań, w każdej dziedzinie chciałem się sprawdzić. Nie lubię się zamykać na robieniu w kółko tej samej czynności, chyba dlatego tyle zainteresowań. W pewnym momencie choćby nie wiem co się robiło zaczyna się odczuwać monotonię, a tego nie lubię. W której dziedzinie czuję się najlepiej? W tej, którą aktualnie się zajmuję.

 

Myślisz, że jesteś traktowany jako raper ciekawostka w związku ze swoją gwarą, czy raczej stawiany na równi z pozostałymi?

Nigdy nie będę traktowany na równi z innymi, chociażby ze względu właśnie na gwarę. Nie jestem jak pozostali, mogę być traktowany na równi z raperami podobnego pokroju jak np. HK Rufijok… Ale jest nas póki co tak niewielu, że jednak dla grona odbiorców poza Śląskiem jesteśmy ciekawostkami.

 

Jako, że nie należysz do mianstream’owego topu masz jakieś refleksje dotyczące kondycji i tego co dzieje się w głównym nurcie?

Szczerze to totalnie nie śledzę tego co dzieje się w "głównym nurcie"… Gdyby nie Juicy to w ogóle na dzień dzisiejszy nie wiedziałbym nic na temat teraźniejszego mainstremowego rapu. Czasem puści coś nowego i wtedy okazuje się, że kondycja nie ma się dobrze. Oczywiście nie można tak uogólniać, bo podgatunków,  różnorodności i dobrych artystów na polskiej scenie rapowej nie brakuje. I to na plus. Ale już na kurewny minus idzie to, że 90 % tego gówna, które mi puszcza to jakiś chujowy badziew na takim samym patencie jak milion pozostałych. Trapy nie trapy, przyspieszenia i pierdolenie o nie wiadomo czym. Nie uważam, że rap musi być o czymś, można robić koncki o niczym, ale musi to mieć w sobie coś oryginalnego. Niestety większość tego nowego badziewia, które udało mi się gdzieś usłyszeć to powielanie tych samych patentów.

 

Co zmieniło się od czasu podpisania kontraktu ze Stoprocent?

Przede wszystkim została wydana moja pierwsza solowa legalna płyta Wu – Buc.

 

Wytwórnia spełnia twoje oczekiwania? Jak czujesz się w rodzinie StoPro?

Czuję się zajebiście. Ilu jest ludzi którzy zostali docenieni i wpuszczeni w to grono? Bardzo niewielu, więc można się z tym wyróżnieniem czuć usatysfakcjonowanym. Z większością artystów Stoprobandy bardzo szybko znaleźliśmy wspólny język, więc poza samą twórczością łączy nas dużo więcej…

 

Podchodzisz jakoś szczególnie do „Jazzowych manewrów”, dzięki którym miałeś okazję pokazać się naprawdę szerokiemu gronu odbiorców?

Siedzę sobie w domu. Dzwoni Sobuś i zaprasza mnie na mixtape. Siadam, piszę, nagrywam, jest. Niby taka sama kolej rzeczy jak na co dzień, jednak nie na co dzień ma się perspektywę kilku milionów obejrzeń. Więc tak, podchodzę do tego jakoś szczególnie, takie akcje dają siłę na kolejne ruchy. Są ludzie, którzy doceniają to co robię i to nie byle jacy ludzie.

 

Czym się różni „Buc” od poprzednich twoich produkcji?

Tym, że jest pierwszą legalną produkcją. Poprzednia płyta "Projekt Maras" utrzymana była w tej samej konwencji, czyli po prostu rap w śląskiej gwarze. Na Bucu jest z pewnością więcej elektroniki i różnych innych eksperymentów muzycznych. Jest to najlepiej brzmiąca pozycja, którą jak do tej pory udało mi się stworzyć, oczywiście nie samemu.

 

„Nowoczesne brzmienia idą na niej w parze z klasycznym rapem i charakterystycznym flow chropaczowskiego artysty”. Tak o albumie pisze Stoprocent. Masz coś do dodania?

Wychowałem się na twardych pierwszych polskich produkcjach rapowych. Może to słychać, nie mi to oceniać. Natomiast Juicy należy już do pokolenia trapiszczałów, więc wspólnie tworzymy most między tym co było, a tym co jest.

 

Zadowolony jesteś z odbioru dotychczasowych singli? Na przykład numer z Reną przyjął się gorzej niż ten z Sobotą…

Tak to już z numerami jest, że jeden się podoba bardziej, drugi mniej. Każdy ma swój gust i słucha tego co mu odpowiada. Ogólnie wydaje mi się, że jak na tak niszowy produkt, odbiór jest całkiem spoko. Poza wymienionymi singlami, przedpremierowo pojawiły się jeszcze dwa inne klipy, "Wu" i "Corny Rap". Z komentarzy wynika, że kawałki się podobają, także jest git.

 

Producencko wybór padł na Juicego. Dlaczego akurat on jest odpowiedzialny za całość, jak przebiegała współpraca i czy jesteś w niej w stu procentach zadowolony?

Można powiedzieć, że na początku to raczej Juicy wybrał mnie. Odezwał się do mnie i zapytał czy nie chcę jakiegoś remixu czy coś. I poszło. Już przy tworzeniu płyty "Projekt Maras" wniósł tam kawałek swojej roboty, ale dopiero po Marasie zdecydowaliśmy się na manewr z całym producenckim albumem. Juicy to bardzo utalentowany synek, ale chyba jeszcze większy leń. Ja natomiast zawsze wiem czego doskonale chcę i jestem uparty na maksa. Współpraca nie zawsze była więc kolorowa. Czy jestem zadowolony w stu procentach? W stu procentach nie jestem zadowolony z niczego, zawsze można zrobić coś lepiej, ale jestem z tej współpracy bardzo zadowolony. Zajebiście jest mieć producenta praktycznie zawsze na miejscu i móc tworzyć to, na co się ma akurat ochotę.

 

Gościnnie mamy osoby ze skrajnych środowisk. Chociażby Wini i Miuosh. Co decydowało o dobrze gości i jak znalazłeś z nimi wspólny język?

Nie ma na płycie zwrotki od obcej mi osoby. Każdy z gości to po prostu dobry ziom, więc o ich doborze decydowały jak to w Polsce bywa znajomości.

 

Masz jeszcze jakiegoś faworyta z „Buca”, czy twoje ulubione numery poszły na single?

Moje ulubione numery jeszcze nie powstały. Każdy kawałek z tej płyty ma jakąś swoją historię i coś dla mnie znaczy. Do kilku utworów na pewno powstaną jeszcze jakieś klipy.

 

Wyznaczyłeś sobie jakieś cele w związku z wydaniem albumu?

Nie. Po prostu trzeba dalej robić co się robi. Fajnie by było jakby w końcu coś bardziej ruszyło z koncertami.

 

Na zakończenie opowiedz jakąś dziwną/śmieszną historię związaną z nagrywaniem albumu?

Dziwno-śmieszne historie dzieją się u nas na porządku dziennym, także nie sposób opisać tu każdego dnia pracy.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Wywiad

Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad

„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”

Opublikowany

 

mei wywiad bonus rpk

We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.

Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.

– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.

– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.

„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”

Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.

– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.

Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.

Czytaj dalej

Wywiad

DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad

Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.

Opublikowany

 

dj soina

DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.

Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.

– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.

W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.

Czytaj dalej

News

Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi

Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.

Opublikowany

 

Przez

kobra

Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?

Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.

– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.

Podcast „Co jest Rap”

Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?

– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.

Kobra wróci do rapu?

Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.

– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.

Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.

Czytaj dalej

Wywiad

Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad

Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.

Opublikowany

 

Przez

Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.

– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl

Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.

Czytaj dalej

Wywiad

Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad

Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.

Opublikowany

 

Przez

pikers

Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.

Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.

Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:

  • Sprzedaż bitów
  • Płyta z Koneserem
  • VNM.
  • Kukon.
  • Young Igi.
  • Szpaku.
  • Pikersa chcieli pobić?
  • Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
  • Ciekawostka o pierogach ruskich.
  • Polityka i Wybory 2025.
  • Książulo i jedzeniowi eksperci.

9P „2” – nowy projekt Pikersa

Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: