Sprawdź nas też tutaj

News

YMCYK PODSUMOWUJE 2012 ROK!

Opublikowany

 

2012 jak zwykle od 2008 upłynął głównie pod znakiem bitew. Mimo co raz mniejszej zajawki na battlowanie, jak również poświęcaniu co raz mniejszej ilości czasu na jakiekolwiek ćwiczenie, kolejny rokutrzymałem się w ścisłej czołówce sceny freestylowej, która notabene jest obecnie bardzo wyrównana.

Świadczy o tym najlepiej to, że potrafię wygrać dobrze obstawioną bitwę (eliminacje Bitwy o Kontrakt w Katowicach), jak również odpaść w grupie przegrywając wszystkie walki (finał WBW). Po zeszłorocznym Mistrzostwie Śląska miałem wielki apetyt na wygranie WBW, nie udało się, nie wiem czy będę próbował za rok, ale kto wie, do trzech razy sztuka. Potwierdziła się za to prawidłowość, że jak jesteśmy z Czechem w finale wielkiej bitwy, to zawsze jeden z nas jest pierwszy, a drugi ostatni, na razie 3-1 dla Jacka, ale niedługo finał Bitwy o Kontrakt, może coś się zmieni, oby.

 

Czy są tu osoby, którym mówiłem, że będę sobie odpuszczał te bitwy powoli hehe? Mówię tak od 2009, a tymczasem drugi rok z rzędu zaliczyłem 18 bitew, 2 pokazy, prowadziłem też z Czeskim Ekonomalia we Wrocławiu, prowadziłem po raz pierwszy warsztaty freestylowe, sędziowałem bitwy w Zabrzu, Sycowie i Knurowie, cały czas coś się działo. Zawsze nienawidziłem statystyki na studiach, tutaj jednak przytoczę ją, bo jest bardzo korzystna. Z 18 bitew, w których startowałem wygrałem 6, 4 razy byłem drugi i 2 razy 3. Łatwo więc policzyć, że wygrywam co 3 bitwę, a na 2/3 jestem co najmniej na podium, zobaczcie sami poniżej. Cieszy mnie niezmiernie, że drugi rok z rzędu miałem przyjemność wystąpić na Śląskim Rap Festiwalu, mam nadzieję że na kolejnej edycji również będę miał ku temu okazję.

 

1. Zabrzańska Bitwa Freestylowa #1, Zabrze, Kino Roma – 4 miejsce
2. Bitwa o Kontrakt, eliminacje 2, Białystok, Rejs – 7-8 miejsce
3. Bitwa o Rzeszów, Rzeszów, Blue Moon – 5-6 miejsce
4. Bitwa o Kontrakt, eliminacje 3, Łódź, Jazzga – 2 miejsce
5. Check Diss Out, eliminacje 1, Katowice, Pomarańcza – 1 miejsce
6. Zabrzańska Bitwa Freestylowa #2, Zabrze, Kino Roma – 2 miejsce
7. Boombox Freestyle vol. 4, Częstochowa, Skatepark – 1 miejsce
8. Rap Piknik, Białystok, Rynek – 5-6 miejsce
9. Bitwa o Kontrakt, eliminacje 4, Katowice, Flow – 1 miejsce
10. Bitwa o Bielsko 3, Bielsko Biała, Salamandra – 3 miejsce
11. Check Diss Out, finał, Katowice, Pomarańcza – 1 miejsce
12. Bitwa o 71, Wrocław, Log:in – 1 miejsce
13. Bitwa Dwójek, Wrocław, Login – 3 miejsce w parze z Czeskim
14. Bitwa o Kemping, Hip-Hop Kemp – 2 miejsce
15. Street Art Festiwal, Radzionków, CK Karolinka – pokaz
16. Wielka Bitwa Jarocińska vol.2, Jarocin, Ośrodek kultury – 1 miejsce
17. Wielka Bitwa Warszawska, eliminacje 3, Warszawa, Hydrozagadka – 2 miejsce
18. Wielka Bitwa Warszawska, eliminacje 4, Warszawa, Fonobar – 9-16 miejsce
19. Śląski Rap Festiwal, Katowice, Mega Club – Mistrzowie Śląska vs Pretendenci pokaz
20. Wielka Bitwa Warszawska, finał, Warszawa, Proxima – 7-8 miejsce

Studyjnie spore zmiany. W końcu ruszyłem się do nagrania materiału, a jak nagrywka to tylkoNawiedzony Dom. Plany były na EP, będzie LP, mam nadzieję, że „Ymc vs Cyk” wyjdzie do końca stycznia, ewentualnie na początku lutego. Zrobiliśmy z chłopakami z Cartelu one shot pod patronatem Kupujcie Polskie Rap Płyty, do całkiem dobrze przyjętego „Polowania na Muflony”, niedługo pęknie 10 tyś wyświetleń, czego się szczerze mówiąc nie spodziewałem, kawałki „Chcę być wolny”, „Muszę dzisiaj” i „Teorie spiskowe” też mają całkiem sporo wyświetleń jak na moją znikomą pozycję, także jest fajnie. Od kiedy wygrałem na Bitwie o Kontrakt w Kato mikrofon regularnie nagrywam w domu treningówki, piszę dużo więcej, będzie fajnie. W planach klipy, kolejne nagrywki, myślę że warto czekać.

 

Mało chronologicznie z tym wszystkim jadę, ale nie mogę pominąć kategorii melanże. A przeżyłem w tym roku parę takich, że chyba nigdy nie zapomnę, choć robiłem wszystko żeby fragmentów nie pamiętać 😛 Przede wszystkim weekendowy wypad nr 1, Radzionków -Tarnowskie Góry – Jarocin – Toruń – Płock – Raciąż – Warszawa – Katowice – Radzionków. Tego nie przebije nic, Czeski i Szyderca chyba to potwierdzą. Wygrana bitwa w Jarocinie, jedziemy do Raciąża. Melanż w Jarocinie z podwózką na kimę do domu Feranza, gdzie jego rodzice rozkminiają przebieg bitwy, mówiąc kto dobrze leciał! Parę godzin snu i na pociąg, który oczywiście miał opóźnienie, a przez 4 przesiadki do Raciąża nie mielibyśmy szans zdążyć.

Dzięki Feranzowi pojechaliśmy innym pociągiem do Torunia (a nie było łatwo, bo pan konduktor uparł się, żebyśmy poszli usiąść do wolnego przedziału), gdzie mieliśmy przesiąść się na pociąg do Sierpca. Niestety, przez obiad (wiedzieliście, że w Toruniu można zjeść obiad i wypić piwko za złotówkę? A jeśli nie wiedzieliście, to Czeski jest w stanie to uczynić:D) spóźniliśmy się na jedyny pociąg do tej kochanej miejscowości. I co teraz? Ani jak wrócić, ani jak jechać dalej. Ja i Slim Szajdi już chcieliśmy jechać do Warszawy przekimać chociaż u Szprancyla. Ale Czeski może dla was jest zwykłym raperkiem, dla mnie to przykład zawziętego skurwiela:D wymyślił dzięki gorącej linii z Feranzo, że można podjechać PKSem do Płocka, a stamtąd do Raciążawzględnie blisko, więc może ktoś by po nas podskoczył furą, bo będąc tak blisko nie warto wracać.

Oczywiście PKS się spóźnił, jakżeby inaczej, więc reasumując nie zdążyliśmy na bitwę, za tojechaliśmy prawie 10 godzin na melanż, też nieźle. Ale pocieszaliśmy się całą drogę sprawdzaniemprzybywających po Jarocinie lajków 😀 Po miliardzie żartów Bita, nie wiadomo jakiej ilości wódki,zastraszeniu przez Pejota SlenderManem i pokazie mima budzę się, wychodzę na dwór, a tu po lewej cmentarz, na wprost pole kukurydzy, w domu japońskie reggae i nie ma jak zdążyć na jedyny pociąg do domu, ale za to Szyderca jest nadal czlowiekiem 😀 dzięki uprzejmości gospodarza,Piotrka, dotarliśmy do Warszawy i tu ujawniło się melanżowe oblicze tego towarzystwa. Po pierwsze zamiast walnąć się w przedział i odespać choć trochę, Szajdi stwierdził że tak kurwa nie może być i poleciał po flaszkę z Czechem, gdy ja kupowałem nam bilety do Katowic (co tam że Tomek miał wcześniejszy do siebie, jechał z nami :D). Niestety, tutaj skończyła się radość z przybywających lajków, bo autobus pod dworcem centralnym przejechał telefon Czeskiego.:( Gdy 2 godzinne freestylowanie na korytarzu nas znudziło, zaczęliśmy grać w papier kamień nożyce, Franz Smudamógłby się uczyć od nas taktyki 😀 w Katowicach melanż mógł się skończyć, ale jako że Jacek nie miał pociągu do Strzelec pojechał ze mną do Radzionkowa, gdzie również nie poszliśmy w kimę, tylko na Księżą Górę przepić naszej babci domek cały. Ciężko będzie chyba powtórzyć taki bitewno-melanżowy weekend, jak również ciężko opisać ogrom beki, który towarzyszył nam przez te 3 dni 😀

No i oczywiście Kemp. Za dużo by pisać, żeby opisać wszystko co się tam działo, już oszczędzam żeby jechać w tym roku znowu! Oby 2013 był jeszcze lepszy, przede wszystkim studyjnie stay tuned.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Max B po wyjściu zza krat wydał płytę. Goście: A$AP Rocky i French Montana

French Montana promuje jednocześnie wspólną płytę z raperem.

Opublikowany

 

max b

Max B wrócił na wolność 9 listopada, a teraz wypuszcza nowy album „Public Domain 7: The Purge (Patient Zero Deluxe)”. Na projekcie są m.in. A$AP Rocky i French Montana.

„Public Domain 7: The Purge” to kolejna odsłona serii „Public Domain” i pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo Maxa od wielu lat. Wersja „Patient Zero Deluxe” jest wypchana numerami i gośćmi – obok Rocky’ego i Frencha pojawiają się m.in. A Boogie Wit Da Hoodie, Lola Brooke, Red Cafe, a także pośmiertnie Chinx.

Nie ma tu tylko premierowego materiału. Max jedzie też na freestyle’u na znanych podkładach – bitach z „Pound Cake” (Drake i JAY-Z), „Get Ya Mind Right” (Jeezy) czy „Skills” (Gang Starr). To pokaz siły i przypomnienie, że „wavy” nie wyszedł z formy.

Jego poprzedni album „Negro Spirituals” wyszedł w 2021 r., kiedy Max jeszcze siedział. Raper spędził za kratami ok. 16 lat w związku ze sprawą z 2006 r. dotyczącą napadu, w którym zginął człowiek.

Po wyjściu z więzienia przywitał go French Montana, który wrzucił nagranie z ich spotkania i podpisał je: „Nie wymyślisz tego. Mój brat naprawdę wrócił do domu w moje urodziny. Alhamdulillah. Przeszedł to. Koniec z 'free you’.”

French pokazał też ujęcia ze studia i zapowiedział kolejny wspólny projekt z Maxem – „Coke Wave 3.5: NARCOS”, planowany na 9 stycznia 2026 r. Wcześniej wyszedł singiel „Make America Wavy Again”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Sentino, Avi i Kaz Bałagane zagrają na jednej scenie

Sentino wraca do koncertowania po 3-letniej przerwie.

Opublikowany

 

Przez

sentino avi kaz

Przyszły rok zweryfikuje plany Sentino odnośnie jego powrotu do koncertowania. Zapowiedziano już kilka koncertów z udziałem rapera, ale niczego nie możemy być pewni.

Autor serii albumów „Zabójstwo liryczne” przyzwyczaił nas do odwoływania koncertów w ostatniej chwili i podawania absurdalnych wymówek. W 2022 roku tuż przed występem w Krakowie nagrał film, w którym mówi, że jest 80 km od klubu, ale musi wracać do Warszawy, „bo pies ugryzł matkę w dłoń”.

Jak będzie tym razem czas zweryfikuje, bo kolejne wydarzenia z udziałem Sentino są promowane w sieci. Po styczniowych występach w klubach Energy 2000, raper ma się pojawić w Strefie 57 w Przytkowicach. Na scenie mają być obecni tego dnia również Kaz Bałagane i Avi. Kolejni raperzy mają zostać ogłoszeni wkrótce.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Waco pokazał imponującą formę. Mógłby podbić freak-fighty?

Producent mocno przypakował.

Opublikowany

 

waco

Waco odsunął się medialnie na bok w ostatnich miesiącach, czym zawiedzeni są fani bezkompromisowych wywiadów. Jednak wiemy na pewno, że w tym czasie nie zasypywał on gruszek w popiele pod względem formy i pochwalił się efektami na Instagramie.

Waco przyzwyczaił, że nie bierze jeńców, gdy wraca wspomnieniami do starych czasów. Legendarny producent słynie z niespotykanej na scenie szczerości, przez co zyskał sympatię wielu słuchaczy, znużonych ciągłym strzelaniem w powietrze reprezentantów środowiska rapowego. Można zakładać w ciemno, że gdyby tylko chciał, pionier mógłby ujawnić jeszcze wiele ciekawych historii, zwłaszcza z czasu początków istnienia Prosto.

Predyspozycje charakteru Waco, potęgowane tym, że jego potencjał twórczy jest znacznie większy niż pieniądze, które zarobił na muzyce, są łakomym kąskiem dla wszystkich, którzy dają mu medialny głos. Właśnie przekonaliśmy się też, że talent producencki idzie w parze z jego formą fizyczną. Widać, że Waco nie przespał ostatnich kilkunastu miesięcy, więc czy miałby jeszcze szansę zwojować freaki? – Dawaj do Fame MMA, roz***dol kilku na raz – czytamy jeden z komentarzy pod postem. Pytanie, czy multiinstrumentalista podjąłby się wyzwania, gdyby padła propozycja walki?

@waco_producer NIE SAMĄ MUZYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE #sport #box #gym #waco #trening ♬ Smooth Strut (Syn) – Ah2


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Słoń i Sheller byli źli, że ludzie wpisywali sobie na FB, że uczęszczają do „WSRH”

„Nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek”.

Opublikowany

 

wsrh słoń sheller

Akronim WSRH nie miał być żadnym „ruchem masowym”, a skończył jako żart, który realnie rozlał się po Polsce. W pewnym momencie setki osób miały na Facebooku wpisane, że „uczęszczają” do Wyższej Szkoły Robienia Hałasu. Słoń i Shellerini nie byli z tego zadowoleni.

Obecnie to zjawisko jest już dużo mniej popularne, ale był taki moment, że mnóstwo osób miało wpisane na FB: „Uczęszczał do: Wyższa Szkoła Robienia Hałasu”.

– Jak zdaliśmy sobie sprawę z tego, co się dzieje, to początkowo byliśmy z Shellerinim bardzo niezadowoleni. Po czasie zrozumiałem jednak, że tak jest ze wszystkim. Dla przykładu: otwiera się nowy klub. Klub jest niszowy i przychodzi do niego sto osób, które są z towarzystwa. Nie wpada tam nikt przypadkowy. Po czym bywalcy klubu zaczynają mówić o nowym miejscu swoim znajomym, przekonując, że grają tam najlepsi DJ-e i w ogóle jest super; klub nie musi wydać złamanego grosza na reklamę. Nagle się okazuje, że po dwóch miesiącach ze stu osób zrobiło się tysiąc, a po roku – trzy tysiące. To, co było alternatywne, staje się totalnym mainstreamem, a ci, co pamiętają początki klubu, narzekają: „Kiedyś było zaj*biście, a teraz wszyscy tu walą – mówił Słoń w rozmowie z Jackiem Balińskim w książce „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”.

WSRH przeszło dokładnie tę samą drogę: od podziemnego hasła, które rozumieli wtajemniczeni, do brandu kojarzonego szerzej niż samo środowisko, z którego wyszli. Nagle okazało się, że słuchają ich też osoby kompletnie spoza tej bańki.

– Byliśmy hardcore’owymi raperami z podziemia, aż nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek, które w dodatku kupują nasze ciuchy, a ci, co mieli w tych bluzach chodzić, mówili, że nie chcą się z tym identyfikować. I… w sumie mnie to nie dziwi. Jak wychodziły najbardziej znane płyty Mobb Deepów, byłem chory na ten zespół; nie mogłem go słuchać, bo wszyscy słuchali Mobb Deepów. Płytę „Hell On Earth” pierwszy raz przesłuchałem w 2010 roku. Nie ściemniam. Historia zatoczyła koło”.

WSRH stało się przykładem tej samej historii, którą rap przerabiał już setki razy – tylko tu wyszło to szczególnie wyraźnie, bo mem z „uczęszczaniem” do fikcyjnej uczelni był u ludzi w profilach jak twarz pomazana markerem po dobrym melanżu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Hirek Wrona o Tau i jego dissie na Taco: „Argumenty rodem z piaskownicy”

Dziennikarzowi nie podoba się zachowanie kieleckiego rapera.

Opublikowany

 

Przez

Hirek Wrona w koszulce Stoprocent

Tau skrytykował Taco Hemingwaya, że jego nowa płyta jest zbyt mroczna i negatywna. Legendarny dziennikarz muzyczny Hirek Wrona nie podziela opinii kieleckiego gracza.

Hirek Wrona uważa, że Tau niepotrzebnie nagrał numer uderzający w Wąsacza i według niego mogło chodzić tylko o podbicie sobie popualrności.

– Pojawił się Tau i jego diss na Taco Hemingway. Zrobiło mi się smutno, że tak zdolny raper i producent jak Piotrek (Tau) sięgnął po argumenty rodem z piaskownicy, chyba tylko po to by podbić sobie klikalność… Trudno byłoby Taco zrozumieć kieleckie klimaty i nawijać o nich ponieważ tam nie mieszka i nie zna ich. Tak jak trudno jest zrozumieć Tau klimaty warszawskich osiedli, klubów i ogólnie stolicy ponieważ w WWA bywa, a nie stacjonuje na stałe. Każdy człowiek ma swoją drogę. Niekiedy łatwiejszą, innym razem jest na niej więcej zakrętów. Trzeba jednak z nadzieją patrzeć przed siebie, a nie wylewać publicznie żalu o coś tam. Siłę człowiek buduje na pokorze wobec innych i pracy z innymi. Tau ma swoich słuchaczy – Taco swoich. Nie zmusimy wilka do weganizmu. Nie ruszajmy natury. Niech sobie rozkwita i płynie własnym nurtem. Nie rozumiem po co powstał ten utwór. Choć ogólnie wiadomo, że „śpiewać każdy może, raz lepiej raz gorzej”. Nie sądzę by Taco Hemingway zareagował na tę pieśń – napisał dziennikarz.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: