Jakiś czas temu zamówiłem EP-kę Eripe pod tytułem „Odium”. Listonosz przekazał mi ją po 2 tygodniach (!) od wpłaty, co dla mnie jest czymś zupełnie nieprofesjonalnym. No, ale przynajmniej przyszła. Jakość jednak pozostawia wiele do życzenia.

Płyta została wydana w jewel boxie, czyli „po bożemu”. No i wszystko byłoby fajnie, tylko, że sam jewel jest tragicznie wykonany. Front jest wgnieciony, nie wiem czy to wina poczty. Zawiasy nie zatrzymują się na połowie, tylko lecą dalej (wada widoczna na zdjęciu). Okładka jest całkiem ładna, ale sama wkładka to amatorka. Na tyle jest logo Patokalipsy i linki do Facebooka, a w środku mamy po prostu lustrzane odbicie motywu graficznego.

Tracklista standardowo z tyłu opakowania. Jest ona niestety dość rozmazana, podobnie jak loga patronów. Dodatkowo na płycie CD 1 track to kilka minut ciszy, pewnie błąd przy wypalaniu. Podsumowując wydanie prezentuje się źle, żadnych podziękowań, rozmazana tracklista i loga, wkładka to jakiś nieśmieszny żart. Wszystko pachnie amatorszczyzną, a szkoda, bo sama muzyka się broni.

Wykonawca: Eripe
Tytuł: Odium EP
Cena: 20 zł
Premiera: 21.12.2012
Forma wydania: Jewel box

Jakość wydania: 1/5 (kliknij na zdjęcie – powiększy się).