Na biurko wjechała mi właśnie piąta część kultowej gry Grand Theft Auto! Albo tak mi się tylko wydaje…

Nie wiem czy uda mi się znaleźć osobę, która po rzuceniu okiem na okładkę albumu Kacpra „Ghetto Sound” będzie miała inne skojarzenie niż z grą GTA San Andreas. Czy nawiązanie do tak klasycznej gierki jest dobrym pomysłem? Nie. To przestrzelenie sobie kolana gnatem, który trzyma ten facet z frontu okładki.

Nie wiem jaki zamysł miał autor okładki i sam Kacper tworząc ją na wzór GTA. Miał to być jakiś rodzaj follow up’u? Czy wzbudzenie w potencjalnym słuchaczu poczucia na samym wstępie, że obcujemy z czymś dobrym i globalnym, bo tym niewątpliwie jest seria gier od Rockstar Games.

Przejdźmy dalej. Oczywiście albumu nie miałem jeszcze okazji przesłuchać, bo ten tekst nie jest oceną krążka pod względem treści, tylko poligrafii, jednak zastanawia mnie jak nawiązanie okładki ma się do treści zawartej na płycie. Czy są tam czarnoskórzy gangsterzy z gunami w łapach? Kogo przedstawia postać na froncie okładki? W środku mamy odwzorowane osoby Kacpra i Fusa, producenta krążka. Na Cedeku natomiast jest dama sugerująca ciszę, która pojawia się także na odwrocie okładki wraz z kałachem i zielskiem.

Miałem okazję przeczytać wypowiedź Kaliego nt tej okładki i jest ona nie do końca zrozumiała:

„Niestety nie postępujemy szablonowo ani nie idziemy na łatwiznę i niestety nie zobaczycie na naszych okładkach prostego napisu na czarnym tle bo stać nas na coś więcej.”

Prosty napis może dużo lepiej oddawać zawartość płyty niż przekoloryzowana okładka ze ściągniętym wzorem z gry. Nie idźmy myślą, że jeżeli coś jest uboższe w kolory i kreski jest automatycznie gorsze.

„Jesteśmy artystami i wyrażamy siebie poprzez metafory.”

Koleś z pistoletem, hustą i łańcuchem na szyi przypominający gangstera z Brooklymu – jest to metaforą do dresa z psem i kijem bejsbolowym?

„Trzeba być ślepym żeby nie zauważyć że sam sposób ubrania koleżki i yard w tle mówi że to nie polska a ten koleżka to nie Kacper,zresztą jeśli ktoś nie zauważa symboli to znaczy że raczej powinien sięgnąć po mniej skomplikowaną muzykę , typu pop.”

Symbole jakie wychwyciłem: krzyżyk na szyi, policjanci szukający bandyty, duże osiedla mieszkaniowe (ghetto?), no i takie szczegóły jak logo Ganja Mafia. Wydaje mi się, że okładka nie ma żadnego odniesienia do rapu na płycie, a jej symbolika jest dorabiana. Okładka została zrobiona tak, bo ładnie się prezentuje i głębszego jej sensu nie ma co się doszukiwać.

Podsumowując, poligrafia prezentuje się dobrze, jest przejrzysta i faktycznie wymagała wiele godzin pracy, ale nie kojarzy mi się ona w żaden sposób z Kacprem i jego muzyką tylko z grą San Andreas, a chyba tak być nie powinno. Co do opakowania, jest to zwykły digipack, czyli kawałek tektury, jest także autograf rapera na froncie okładki. Mimo, że bardzo nie lubię bazgrania po okładkach, tylko preferuję raczej autografy w środku, to ta sygnatura idealnie wpasowuje się w grafikę frontową.

Wykonawca: Kacper
Tytuł: Ghetto Sound
Cena: 29,99 zł (preorder, 1CD)
Premiera: 17.11.2012
Forma wydania: digipack

Jakość wydania: 2/5