News
BABINCI O FINALE WBW: „ZACHOWANIE FILIPKA BYŁO DZIECINNE”
– Wydaje mu się, że jest lepszy niż jest w rzeczywistości, wszystko przez hajp na niego. Zdecydowanie brak mu pokory.
Tegoroczny finał WBW przeszedł do historii ze względu na obronienie pasa mistrza przez Edzia, nie to jednak od kilku dni jest głównym tematem odnośnie imprezy w Proximie, a wyeliminowanie w trzyosobowej dogrywce przez Edzia i Babinciego wystepującego już po raz ostatni na WBW – Filipka.
Po ostrych komentarzach ze strony Filipka i jury w postaci Flinta, Czeskiego i Dolara, głos zabrał także czarny koń tegorocznego finału, pochodzący z Płocka Babinci. Zobaczcie poniżej jak z jego perspektywy wyglądał sobotni finał.
Komentarz Babinciego (pisownia oryginalna):
"Więc tak: po pierwsze nie jestem zadowolony ze swojego występu, naprawde chciałem to wygrać, jednocześnie czuje się szczęsliwy, że pokazałem parę genialnych wejść.
Najbardziej jestem dumny z tego, że udało mi się pokazać, że freestyle jak za dawnych lat oparty na spontaniczności, flow, płynięciu w bicie, interakcji z publiką ma jeszcze rację bytu. Mam nadzieje, że zainspiruje to kolejnych zawodników do nieszablonowych posunięć na bitwach, że to urozmaici polski freestyle.
Spodobało mi się, że publika od początku była żywiołowa i reagowała na to co się dzieje, nie spodobało mi się to co oddani fani Filipka robili po walkach grupowych.
Zacząłem od walki z Boberem, u którego wyszedł brak doświadczenia i stres, przez co nic nie pokazał w walce ciekawego i go pokonałem. Później przyszła kolej na walkę z Filipkiem, z którym się zaprezentowałem najsłabiej, ale o dziwo on też nie miał na mnie pomysłu i przeszedł po dogrywce, w ktorej nic nie pokazałem.
Po walce z Filipkiem, troche poczułem żal w sobie, że jednak troche ćwiczyłem na ta bitwe, a już moge odpaść, presja zupełnie ze mnie zeszła i tak stanąłem do walki z Edziem, z którym pokazałem co naprawdę potrafię w dogrywce.
Później Bober przegrał z Filipkiem i tak czekała nas dogrywka, której przebieg znacie
. Dostałem chyba największy hałas podczas wejścia podczas całego wieczoru, a publika po bitwie skandowała moje imie (mimo, że większość z nich stanowili fani Edzia i Filipka).
Nie mogłem więc nie przejść, tym bardziej, że walczyłem sam z 2 faworytami podczas jednej walki.
Ale werdykt mógł być obojętnie jaki i każdy by się bronił. Po bitwie większość osób mówiło mi, że Edzio najsłabiej wypadł w niej. Nie mi oceniać. Na pewno w perspektywnie całej bitwy jechał najrówniej i zasłużył na tytuł.
Zachowanie Filipka bo werdykcie było dziecinne. Ale wynika to z tego, że wydaje mu się, że jest lepszy niż jest w rzeczywistości, wszystko przez hajp na niego. Zdecydowanie brak mu pokory.
Ma wiele zalet, ostry styl, ale też mnóstwo wad: schematyczność, jechanie schematem: riposta przerywnik pisanka przerywnik pisanka przerywnik panczlajn:odniesienie do tematu przerywnikm, jechanie na populizmach. W samej dogrywce rzucił pare panczy, ktore rzucał już wcześniej. Rozumiem żal Filipka, nie spełnił swojego marzenia, ale jego zachowanie było dziecinne.
Zachowanie części publiki(ktora przyjechała dla Filipka) po dogrywce było ŻENUJJĄCE. Najpierw skandowali na mnie, a gdy zorientowali się, że ich idol odpadł zaczeli buczeć, gwizdać. Podczas mojego półfinału z Pejterem gwizdali podczas każdego mojego wejścia.
Jeżeli ktoś ma prawo się czuć urażony werdyktem, TO POWINENEM BYĆ TO JA, bo byłem lepszy od Pejtera w regulaminowym czasie, zobaczycie na filmiku. Jednak rozumiem decyzję jury po kontrowesjach związanych z dogrywką z grupy i tym, że w ostatnim wejściu nie dobiłem Pejtera, dali nam dogrywkę, na którą nie miałem zupełnie pomysłu.
W finale spotkali się Edzio z Pejterem, ale za bardzo się po sobie nie cisnęli, Jednocześnie ich dziewczyny również raczej nie były zadowolone.
Ogólnie poziom przekmin i panczy wśród zawodników był naprawdę zajebisty. Myślę, że był to jeden z najlepszych finałów WBW ever i mam nadzieję, że za rok będzie jeszcze większy poziom. Oczywiście będę chciał wygrać!
Czuje w sobie żal troche po półfinale, że się nie skupiłem żeby tam w ostatnim wejściu rozjebać, ale trudno. Wiele się nauczyłem. Na pewno za rok wystartuję, będę startował na większych bitwach typu bitwa o Pitos, czy lokalnych w Poznaniu czy w Płocku.
NA pewno nie rzuce freestylu nigdy, nawet jak mi sie to nie będzie opłacać, bo to kocham, szczerze kocham.
Obecnie skupiam się nad nagrywkami, uważam że lepiej rapuje i robię bity niż freestyluję i to wam pokażę. PIS JO
PS mam nadzieje, że nikogo nie uraziłem, oprócz tej części publiki, która na mnie gwizdała w półfinale z Pejterem. Przez was powinni wprowadzić ograniczenie wiekowe na takie wydarzenie.
PS2 Pozdro Puebli na pętli, nagramy coś wierzę!
PS3. Czytam ślizg i nie jestem mgr polonistyki hahaha. Studiuje Akustyke"
fot. Rap Sesja
Zobacz też:
2. Kontrowersje wokół odpadnięcia Filipka. Kozak: "Nie przekupiłem jury"
3. Edzio o zachowaniu Filipka: "Nie dziwię się mu, to jego ostatnie WBW"
4. Dolar, Theodor, Duże Pe, Yowee i Ymcyk komentują finał WBW 2015
5. Filipek odpowiada Flintowi i Dolarowi: "Przekręciliście mnie nie samowicie"
6. Flint do Filipka: "Jesteś obrażalskim dzieciaczkiem". Komentarze Dolara i Czeskiego.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Taco Hemingway i PRO8L3M – kolejne dwie diamentowe płyty w polskim rapie
To pierwsze takie wyróżnienia w dyskografii labelu 2020.
Związek Producentów Audio-Video przyznał kolejne wyróżnienia, w tym diamentowe płyty – będące świadectwem, że dany album sprzedano w ilości 150 tysięcy egzemplarzy. Trafiły one w ręce Taco Hemingwaya oraz PRO8L3Mu, założycieli wytwórni 2020. To pierwsze takie płyty w historii labelu.
Trzeci diament w dorobku Taco Hemingwaya
Dla Taco Hemingwaya jest to trzecie diamentowe wyróżnienie za album w karierze. Pierwszą otrzymał za płytę „SOMA 0,5 MG” stworzoną w ramach kolektywu Quebonafide – 5 lat temu. Jego kolega z duetu Taconafide zdążył jeszcze uzyskać diament za „Egzotykę” oraz „ROMANTIC PSYCHO”.
Filip dorównał mu w ilości zdobytych nagród: w marcu diamentem pokryła się „POCZTÓWKA Z WWA, LATO’19”, a dzisiaj również ubiegłoroczny album „1-800 OŚWIECENIE”. Trafił on na streamingi oraz sklepowe półki 21 września, więc na sprzedaż 150 tysięcy egzemplarzy potrzebował zaledwie roku i dwóch miesięcy.
Grad wyróżnień dla Steeza i Oskara
PRO8L3M z kolei uzyskał wspomniany certyfikat sprzedaży za album „Art Brut 2”, będący kontynuacją ich dzieła, opartego na mieszaniu rapu z samplami z muzyki lat ’80. Teraz również uzyskali wyróżnienia w postaci potrójnej platyny za „FIGHT CLUB” oraz dwóch poczwórnych platyn – za „WIDMO” oraz „PROXL3M”. Wszystko wskazuje na to, że niebawem i oni dołączą do grona rapowych twórców, którzy mogą pochwalić się trzema diamentami.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kali o powrocie Quebonafide: „Błagajcie go na kolanach…”
Raper z Ciechanowa znów zrobił zamieszanie.
Fani zachwycają się powrotem Quebonafide, a wśród nich jest również Kali, który śle do autora „Futuramy 3” wiele dobrych słów.
– Quebonafide jednym numerem pożarł i wypluł trzyletnie dokonania całej sceny. Nie mam w zwyczaju czegokolwiek proposować, ale nie da się obok tego przejść obojętnie. Po teledysku wpłynęły mi oczy, gdy po omacku szukałem przycisku replay. Nawet nie widzę chłopa w spódnicy i #mockingPanaNaszego – ocenił Kali.
– Wy go tam błagajcie na kolanach, żeby zrezygnował ze wszystkiego, co odciąga go od rapu. Strajk głodowy. Game Over – dodał.
Quebonafide udostępnił dzisiaj singiel „Futurama 3”, a także zapowiedział, że 14 marca 2025 roku odbędzie się wydarzenie, jakiego jeszcze nie było, czyli pożegnalny koncert online w systemie PPV.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Odys prezentuje pełną EP-kę „Networking i ogłasza konkurs na zwrotkę
Gościnnie m.in. Gruby Mielzky, asthma, Barto Katt czy BSK.
Po serii dobrze przyjętych singli, Odys wypuszcza pełną wersję swojego najnowszego projektu – „Networking EP”, która od dziś dostępna jest na wszystkich platformach streamingowych. EP-ka składa się z pięciu wyjątkowych utworów, które zdobyły uznanie zarówno fanów, jak i krytyków, a także nowego remiksu singla „Stevie Wonder”.
„Networking EP” to efekt intensywnej współpracy Odysa z jednymi z najbardziej obiecujących talentów polskiej sceny hip-hopowej. Gościnnie na projekcie usłyszymy m.in. asthmę, Barto Katta, Grubego Mielzky’ego, Nautofon, Persa, BSK, PJ Cake’a oraz Olgię. EP-ka to mieszanka energii, nowoczesnych brzmień i kreatywności, które stanowią esencję całego projektu.
Konkurs na zwrotkę
Z okazji premiery „Networking EP”, Odys przygotował niespodziankę dla swoich fanów – konkurs na zwrotkę! To szansa, by pokazać swoje umiejętności i dołączyć do jednego z najciekawszych projektów tego roku. Szczegóły konkursu dostępne są na oficjalnych kanałach social media Odysa – nie przegapcie tej okazji!
„Networking EP” to projekt, który nie tylko zaskakuje, ale i inspiruje, zapowiadając jeszcze więcej świeżych brzmień w przyszłości.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Aktor, który wcielił się w śp. Magika rapuje na koncercie „Nowiny”
Marcin Kowalczyk kolejny raz pojawił się na koncercie Paktofoniki.
Marcin Kowalczyk, który zagrał Magika z Paktofoniki w filmie „Jesteś Bogiem”, wystąpił na wrocławskim koncercie PFK, wykonując solowy kawałek nieżyjącego rapera.
Aktor regularnie pojawia się na koncertach Paktofoniki, na których wykonuje solowy numer Magika „Nowiny”. Nie inaczej było 19 listopada w Hali Stulecia we Wrocławiu. Kowalczyk świetnie radzi sobie z wcale niełatwym kawałkiem, którego nauczył się rapować, przygotowując się wiele lat temu do roli Magika.
Poniżej wideo:
@glamrap Marcin Kowalczyk, który zagrał Magika z Paktofoniki w filmie "Jesteś Bogiem", wystąpił na wrocławskim koncercie PFK, wykonując solowy kawałek nieżyjącego rapera. #pfk #magik #marcinkowalczyk #paktofonika ♬ dźwięk oryginalny GlamRap.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Quebonafide wrócił, wydał singiel, zapowiedział koncert i napisał do słuchaczy list, w którym wyjaśnia cały swój plan i obecne odczucia odnośnie zwodzenia fanów przez ostatnie lata. To powrót na stałe.
Quebonafide: „Dałem z siebie maksimum”
Poniżej listy Quebonafide oraz ciekawy smaczek na samym końcu odnośnie czegoś dodatkowego.
– Drodzy moi. Muszę się do czegoś przyznać. Sfingowałem swoją muzyczną śmierć, ale tylko trochę i trochę nieświadomie, spokojnie. Nie siedzę teraz w Portoryko ani na Hawajach jak Lilo i Stitch tylko na scenach w XXX i szykuję dla Was ostatni koncert. Nadal jesteśmy w trakcie prawdopodobnie najdłuższej w historii muzyki trasy – został nam jeszcze jeden gig (tak się mówi?). Co prawda ostatnie odbyły się prawie trzy lata temu, ale nie szkodzi – miałem więcej czasu, żeby przygotować dla Was Grande Finale.
Jeżeli dla kogoś się to przedłuża i ma wrażenie, że macham na pożegnanie dziesiąty raz to trudno. To po prostu pa, pa w zwolnionym tempie. Rozstania nieraz długo trwają – ale teraz już powinno pójść gładko. Po ostatnich rozczarowaniach z mojej strony wypadałoby się trochę podlizać (pokajać), więc – jestem wdzięczny tym, którzy cierpliwie czekali, a tych, którzy utracili resztki nadziei rozumiem.
Po fazie trollingu, intryg i insynuacji wreszcie mogę przyjść ze względnym konkretem (bo wciąż niezbyt wiele mogę napisać jak na ironię, chociaż to o czym piszę tym razem jest już skończone). PÓŁNOC / POŁUDNIE to coś przy czym pracowałem zdecydowanie najdłużej ze wszystkich dotychczasowych projektów. Nie przywiązuję wagi do tego czy jest to opus magnum, ale jeżeli chodzi o włożony w to czas pracy to z pewnością – resztę ocenicie sami.
Proszę o zaufanie, bo jedyna konkretna informacja, którą mam na ten moment to to, że dałem z siebie maksimum czując, że osiem koncertów i pożegnalny list to nie jest wystarczający wysiłek z mojej strony po dwunastu latach wspólnej – dziwnie brzmi – przygody (chyba wpiszę to w CV). Nie spodziewajcie się tego co zobaczyliście/usłyszeliście przy Futuramie to unikniemy nieporozumień i rozczarowań – to był fanserwis. Jeszcze raz – muszę się do czegoś przyznać — mniej za sceną i rapowaniem, ale za Wami TROCHĘ się stęskniłem. Do zobaczenia. PS. Sorry, że tak patetycznie – chciałem nakreślić powagę sytuacji! Kuba Grabowski – napisał Quebo.
Co szykuje Quebonafide?
Raper z Ciechanowa trochę się wytłumaczył, ale co właściwie oznacza to, co napisał? Jego koncert zaplanowany jest na 14 marca 2025 roku. Ma być to wydarzenie online, jakiego do tej pory jeszcze nie było. Ceny biletów zaczynają się od 75 zł. Jak na PPV, to całkiem sporo. Jeżeli Quebonafide chce rozbić tym bank i kolejny raz zrobić coś przełomowego, musi przygotować coś, czego fani się nie spodziewają.
Kuba zaznaczył na samym wstępie, że sfingował swoją muzyczną śmierć. Oznacza to, że Quebonafide ciągle jest z nami i wraca na dobre. Taki powrót to nie może być tylko koncert. Jak projekt oprócz koncertu szykuje Quebonafide? Ptaszki ćwierkają… a my czekamy na wieści o planowanej o płycie.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Snoop Dogg twierdzi, że „Not Like Us” jednoczy nawet gangi
„Pozwólcie, że powiem, co ten kawałek zrobił”.
Kawałek „Not Like Us” wymierzony w Drake’a, którym Kendrick Lamar zmiótł swojego rywala z planszy, według Snoop Dogga zjednoczył nie tylko środowisko hip-hopowe, ale nawet gangi.
Snoop Dogg o Kendricku Lamarze: „Król Zachodu”
Podczas wydarzenia ComplexCon, Snoop Dogg w rozmowie z Dr. Dre nazwał Kendricka Lamara „Królem Zachodu” i takimi słowami podsumował numer „Not Like Us”:
– Pozwólcie, że powiem, co ten kawałek zrobił. Zjednoczył Zachód. Może był trochę niegrzeczny, ale to jest hip-hop, to jego element. Nie opowiadałem się po żadnej stronie, bo to był pojedynek dwóch dorosłych mężczyzn. Ale to, co się stało, to prawdziwe zjednoczenie Zachodu. Ludzie zaczęli patrzeć na siebie przez pryzmat miłości i wzajemnego szacunku.
Rozejm w gangach
Snoop powiedział nawet, że według jego informacji kawałek K.Dota przyczynił się do pojednania między gangami.
– Bloods zawarli traktat pokojowy. Pewne grupy Crips zbliżyły się do siebie, stając się przyjaciółmi zamiast wrogami. Ten kawałek wiele zmienił dla nas na Zachodnim Wybrzeżu, jeśli chodzi o jedność, i powinniśmy o tym mówić – ocenił weteran sceny.
Snoop Dogg nigdy nie stanął po żadnej ze stron konfliktu między Kendrickiem a Drakiem.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temu
Gangster, który pobił Wilka z Hemp Gru, opowiedział o tym przed kamerą
-
News2 dni temu
Ostatni koncert Quebonafide – wyciekła dokładna data
-
teledysk4 dni temu
Oliwka Brazil: „Dziewczyny z branży mają chcice jak zwierzęta”
-
News13 godzin temu
Kali o powrocie Quebonafide: „Błagajcie go na kolanach…”
-
News5 dni temu
Dlaczego Suja nie pracuje? Znamy odpowiedź
-
News4 dni temu
Bambi w dwa lata została rap superstar. Przegoniła nawet swoją szefową
-
News5 dni temu
Onet pisze o Jongmenie ukrywającym się w Dubaju przed polską policją
-
News2 dni temu
Zwrotka podziemnego rapera robi furorę 3 lata po premierze