News
RODZIMI RAPERZY PRZYĆMILI GWIAZDĘ ZE SŁOWACJI? KOMENTARZ ORGANIZATORA KONCERTU
– Nikt nie przyszedł na jego koncert, gwiazdami wieczoru okazali się rodzimi wykonawcy.
Po naszej dzisiejszej publikacji na temat koncertu Rytmusa w krakowskiej Rotundzie, do którego finalnie nie doszło, udało się nam skontaktować z organizatorem tego wydarzenia – firmą 3maj Fason, która udzieliła nam komentarza na temat zajścia, które miało miesjce w klubie Rotunda. Ponadto otrzymaliśmy odpowiedź od serwisu Bieltomat, który pośredniczył w rozprowadzaniu biletów na to wydarzenie.
Przypomnijmy, że z relacji osób przybyłych na koncert „3maj Fason Hip Hop Jam” wynika, że Rytmus nie wyszedł na scenę ponieważ nie otrzymał honorarium za koncert. Warto dodać, że tego wieczoru doszło do występów: Tedego, Patokalipsy, SB Maffiji oraz Filipka.
Poniżej możecie zapoznać się z komentarzem organizatora koncertu, który przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie, publikując dodatkowo fakturę na kwotę 3 tysięcy euro (ok. 13 tys. złotych).
Komentarz 3maj Fason dla GlamRap.pl:
„W związku z pojawiającymi się nieprawdziwymi informacjami na temat czwartkowego koncertu i nie wystąpienia jednego z artystów przedstawiamy naszą wersje jako organizatorów tego eventu.
3.12 grudnia 2015 w krakowskiej rotundzie odbył się koncert, na którym zagrali: Tede SB Maffija, Filipek, Patokalipsa oraz wisienką na torcie miał być Rytmus. Dodam, że był to organizowany przez nas 70 koncert i dzien później też takowy organizowaliśmy 71.
Wszystko było pięknie i ładnie dopóki pod klubem nie pojawił się Rytmus. Na miejscu okazało się, że nie wie on nic o ustaleniach jego menagmentu z nami, między innymi miał na drugi dzień zaplanowane spotkanie z fanami w jednym z krakowskich sklepów, sponsorów koncertu, gdzie miały być autografy zdjęcia i wogóle miało być fajnie.
Rytmus stwierdził, że tego nie może zrobić, bo wpadł tylko na koncert i wraca do domu mimo, że kazał zarezerwować dla siebie dzien wcześniej drogi hotel (tak, też za niego zapłaciliśmy). Postawiło nas to w bardzo niezręcznej sytuacji ponieważ z jednej strony mieliśmy umówionego sponsora i fanów mających przyjść do jego firmy a z drugiej strony ludzi, którzy przyszli na koncert Rytmusa.
Udaliśmy się do klubu porozmawiać ze sponosorem akurat wtedy koncert kończył Tede i jak sie okazało 90% publiki opuściło klub a pod sceną zostało okolo 20 osób czekających na Rytmusa. Międzyczasie ktoś puścił plote o niby pijanym Rytmusie, co było totalną bzdurą ponieważ każdy kto go zna wie, że on nie pije! Nie wiemy kto i po co to zrobił , wzbużeni tym faktem wróciliśmy do Rytmusa, który cały czas nie wiedzieć czemu obawiał się wejść do klubu (być może ktoś mu powiedział, że w klubie nikt nie został na jego występ). Pod autem wspólnie doszliśmy do wniosku, że nie ma sensu już dalej brnąć w to.
Wszystkie plotki o jego pijaństwie kategorycznie dementuje a plotki o niewypłacalności wsadzcie sobie w dupe. Na dowód tego załączam fakturę. Po prostu nikt nie przyszedł na jego koncert gwiazdami wieczoru okazali się rodzimi wykonawcy: Tede, SB, pato i Filipek. Każdy z nich wystąpił oraz został wypłacony i z tego co wiem byli bardzo zadowoleni.
Dzień później odbył sie kolejny udany koncert mimo prób zablokowania go przez jednego z konkurencyjnych organizatorów . Wydarzenie na fb zostało skasowane bo nie mamy ochoty odpowiadać na wulgarne i złośliwe komentarze ludzi niezwiązanych z tematem. Osoby chcące dowiedzieć się więcej są proszone o kontakt na nasz fanpage w wiadomosci prywatnej – www.facebook.com/3majfasonpl
Dziękujemy za uwagę i pozdrawiamy”.
Ponadto organizator zauważa, że kiedy trzy lata temu organizowali koncert Sokoła i Marysi Starosty, który został przerwany przez policję, artyści kilka miesięcy później przyjechali i zagrali darmowy koncert.
Faktura (pełne dane tylko do wiadomości redakcji):

Otrzymaliśmy również odpowiedź z serwisu Bieltomat.pl, który pośredniczył w sprzedaży biletów. Oto jego treść.
– „W związku z mailami osób które zakupiły bilety na wydarzenie HIP HOP NIGDY STOP – ROTUNDA KRAKÓW (3 grudnia 2015 r.) wystosowaliśmy zapytanie do Organizatora. Zwroty za bilety dokonywane są w momencie odwołania wydarzenia lub gdy otrzymamy pisemną zgodę od Organizatora. W związku z zaistniałą sytuacją poprosiliśmy Organizatora o przesłanie oficjalnego oświadczenia w tej sprawie.
Biletomat.pl jest pośrednikiem w sprzedaży biletów i nie odpowiada za organizację wydarzenia, jednak gdy tylko otrzymamy oświadczenie organizatora, przekażemy je drogą mailową do osób, które do nas napisały.
Małgorzata Kubaczewska
Kierownik Działu Sprzedaży”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Max B po wyjściu zza krat wydał płytę. Goście: A$AP Rocky i French Montana
French Montana promuje jednocześnie wspólną płytę z raperem.
Max B wrócił na wolność 9 listopada, a teraz wypuszcza nowy album „Public Domain 7: The Purge (Patient Zero Deluxe)”. Na projekcie są m.in. A$AP Rocky i French Montana.
„Public Domain 7: The Purge” to kolejna odsłona serii „Public Domain” i pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo Maxa od wielu lat. Wersja „Patient Zero Deluxe” jest wypchana numerami i gośćmi – obok Rocky’ego i Frencha pojawiają się m.in. A Boogie Wit Da Hoodie, Lola Brooke, Red Cafe, a także pośmiertnie Chinx.
Nie ma tu tylko premierowego materiału. Max jedzie też na freestyle’u na znanych podkładach – bitach z „Pound Cake” (Drake i JAY-Z), „Get Ya Mind Right” (Jeezy) czy „Skills” (Gang Starr). To pokaz siły i przypomnienie, że „wavy” nie wyszedł z formy.
Jego poprzedni album „Negro Spirituals” wyszedł w 2021 r., kiedy Max jeszcze siedział. Raper spędził za kratami ok. 16 lat w związku ze sprawą z 2006 r. dotyczącą napadu, w którym zginął człowiek.
Po wyjściu z więzienia przywitał go French Montana, który wrzucił nagranie z ich spotkania i podpisał je: „Nie wymyślisz tego. Mój brat naprawdę wrócił do domu w moje urodziny. Alhamdulillah. Przeszedł to. Koniec z 'free you’.”
French pokazał też ujęcia ze studia i zapowiedział kolejny wspólny projekt z Maxem – „Coke Wave 3.5: NARCOS”, planowany na 9 stycznia 2026 r. Wcześniej wyszedł singiel „Make America Wavy Again”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Sentino, Avi i Kaz Bałagane zagrają na jednej scenie
Sentino wraca do koncertowania po 3-letniej przerwie.
Przyszły rok zweryfikuje plany Sentino odnośnie jego powrotu do koncertowania. Zapowiedziano już kilka koncertów z udziałem rapera, ale niczego nie możemy być pewni.
Autor serii albumów „Zabójstwo liryczne” przyzwyczaił nas do odwoływania koncertów w ostatniej chwili i podawania absurdalnych wymówek. W 2022 roku tuż przed występem w Krakowie nagrał film, w którym mówi, że jest 80 km od klubu, ale musi wracać do Warszawy, „bo pies ugryzł matkę w dłoń”.
Jak będzie tym razem czas zweryfikuje, bo kolejne wydarzenia z udziałem Sentino są promowane w sieci. Po styczniowych występach w klubach Energy 2000, raper ma się pojawić w Strefie 57 w Przytkowicach. Na scenie mają być obecni tego dnia również Kaz Bałagane i Avi. Kolejni raperzy mają zostać ogłoszeni wkrótce.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Waco odsunął się medialnie na bok w ostatnich miesiącach, czym zawiedzeni są fani bezkompromisowych wywiadów. Jednak wiemy na pewno, że w tym czasie nie zasypywał on gruszek w popiele pod względem formy i pochwalił się efektami na Instagramie.
Waco przyzwyczaił, że nie bierze jeńców, gdy wraca wspomnieniami do starych czasów. Legendarny producent słynie z niespotykanej na scenie szczerości, przez co zyskał sympatię wielu słuchaczy, znużonych ciągłym strzelaniem w powietrze reprezentantów środowiska rapowego. Można zakładać w ciemno, że gdyby tylko chciał, pionier mógłby ujawnić jeszcze wiele ciekawych historii, zwłaszcza z czasu początków istnienia Prosto.
Predyspozycje charakteru Waco, potęgowane tym, że jego potencjał twórczy jest znacznie większy niż pieniądze, które zarobił na muzyce, są łakomym kąskiem dla wszystkich, którzy dają mu medialny głos. Właśnie przekonaliśmy się też, że talent producencki idzie w parze z jego formą fizyczną. Widać, że Waco nie przespał ostatnich kilkunastu miesięcy, więc czy miałby jeszcze szansę zwojować freaki? – Dawaj do Fame MMA, roz***dol kilku na raz – czytamy jeden z komentarzy pod postem. Pytanie, czy multiinstrumentalista podjąłby się wyzwania, gdyby padła propozycja walki?
@waco_producer NIE SAMĄ MUZYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE #sport #box #gym #waco #trening ♬ Smooth Strut (Syn) – Ah2
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Słoń i Sheller byli źli, że ludzie wpisywali sobie na FB, że uczęszczają do „WSRH”
„Nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek”.
Akronim WSRH nie miał być żadnym „ruchem masowym”, a skończył jako żart, który realnie rozlał się po Polsce. W pewnym momencie setki osób miały na Facebooku wpisane, że „uczęszczają” do Wyższej Szkoły Robienia Hałasu. Słoń i Shellerini nie byli z tego zadowoleni.
Obecnie to zjawisko jest już dużo mniej popularne, ale był taki moment, że mnóstwo osób miało wpisane na FB: „Uczęszczał do: Wyższa Szkoła Robienia Hałasu”.
– Jak zdaliśmy sobie sprawę z tego, co się dzieje, to początkowo byliśmy z Shellerinim bardzo niezadowoleni. Po czasie zrozumiałem jednak, że tak jest ze wszystkim. Dla przykładu: otwiera się nowy klub. Klub jest niszowy i przychodzi do niego sto osób, które są z towarzystwa. Nie wpada tam nikt przypadkowy. Po czym bywalcy klubu zaczynają mówić o nowym miejscu swoim znajomym, przekonując, że grają tam najlepsi DJ-e i w ogóle jest super; klub nie musi wydać złamanego grosza na reklamę. Nagle się okazuje, że po dwóch miesiącach ze stu osób zrobiło się tysiąc, a po roku – trzy tysiące. To, co było alternatywne, staje się totalnym mainstreamem, a ci, co pamiętają początki klubu, narzekają: „Kiedyś było zaj*biście, a teraz wszyscy tu walą – mówił Słoń w rozmowie z Jackiem Balińskim w książce „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”.

WSRH przeszło dokładnie tę samą drogę: od podziemnego hasła, które rozumieli wtajemniczeni, do brandu kojarzonego szerzej niż samo środowisko, z którego wyszli. Nagle okazało się, że słuchają ich też osoby kompletnie spoza tej bańki.
– Byliśmy hardcore’owymi raperami z podziemia, aż nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek, które w dodatku kupują nasze ciuchy, a ci, co mieli w tych bluzach chodzić, mówili, że nie chcą się z tym identyfikować. I… w sumie mnie to nie dziwi. Jak wychodziły najbardziej znane płyty Mobb Deepów, byłem chory na ten zespół; nie mogłem go słuchać, bo wszyscy słuchali Mobb Deepów. Płytę „Hell On Earth” pierwszy raz przesłuchałem w 2010 roku. Nie ściemniam. Historia zatoczyła koło”.
WSRH stało się przykładem tej samej historii, którą rap przerabiał już setki razy – tylko tu wyszło to szczególnie wyraźnie, bo mem z „uczęszczaniem” do fikcyjnej uczelni był u ludzi w profilach jak twarz pomazana markerem po dobrym melanżu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Hirek Wrona o Tau i jego dissie na Taco: „Argumenty rodem z piaskownicy”
Dziennikarzowi nie podoba się zachowanie kieleckiego rapera.
Tau skrytykował Taco Hemingwaya, że jego nowa płyta jest zbyt mroczna i negatywna. Legendarny dziennikarz muzyczny Hirek Wrona nie podziela opinii kieleckiego gracza.
Hirek Wrona uważa, że Tau niepotrzebnie nagrał numer uderzający w Wąsacza i według niego mogło chodzić tylko o podbicie sobie popualrności.
– Pojawił się Tau i jego diss na Taco Hemingway. Zrobiło mi się smutno, że tak zdolny raper i producent jak Piotrek (Tau) sięgnął po argumenty rodem z piaskownicy, chyba tylko po to by podbić sobie klikalność… Trudno byłoby Taco zrozumieć kieleckie klimaty i nawijać o nich ponieważ tam nie mieszka i nie zna ich. Tak jak trudno jest zrozumieć Tau klimaty warszawskich osiedli, klubów i ogólnie stolicy ponieważ w WWA bywa, a nie stacjonuje na stałe. Każdy człowiek ma swoją drogę. Niekiedy łatwiejszą, innym razem jest na niej więcej zakrętów. Trzeba jednak z nadzieją patrzeć przed siebie, a nie wylewać publicznie żalu o coś tam. Siłę człowiek buduje na pokorze wobec innych i pracy z innymi. Tau ma swoich słuchaczy – Taco swoich. Nie zmusimy wilka do weganizmu. Nie ruszajmy natury. Niech sobie rozkwita i płynie własnym nurtem. Nie rozumiem po co powstał ten utwór. Choć ogólnie wiadomo, że „śpiewać każdy może, raz lepiej raz gorzej”. Nie sądzę by Taco Hemingway zareagował na tę pieśń – napisał dziennikarz.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temuTau nagrał diss „Wesołych Świąt” na Taco Hemingwaya
-
News3 dni temuYouTube dusi rap? Żabson z Wizem Khalifą nie przebili bańki, a w cieniu rośnie anonimowy LEAF
-
News3 dni temuTaco Hemingway w „Wydarzeniach” Polsatu
-
News2 dni temuTaco Hemingway z 1. miejscem na świecie – historia dzieje się na naszych oczach
-
News1 dzień temuSokół pochwalił się sprzedażą swojej książki
-
News1 dzień temuTaco Hemingway: 130 tys. biletów sprzedanych w 5 godzin
-
News2 dni temuReakcja Bedoesa na diss Tau’a na Taco Hemingwaya
-
News4 dni temuTaco Hemingway przejął listę TOP50 Polska: 7 milionów odsłuchów płyty w 24h