News
WYWIAD Z TEDE: „LIROY TO SŁABY RAPER”

W najnowszym wydaniu miesięcznika „Machina” pojawił się wywiad z Tede.
Z wywiadu możemy dowiedzieć się m.in o tym, że: Liroy słabo rapuje, ubieranie się w lumpeksach nie jest obciachem, a Tede chciałby zagrać rolę Niemca..
WSZYSCY KOCHAJĄ TEDZIKA?
ILE HEJTERÓW MA „PARKIETU KRÓL”, A ILE BĘDZIE MIAŁ POLICJANT ROBERT Z NOWEGO SERIALU TVN? TEDE POKAZUJE ŚRODKOWY PALEC FRAJEROM I ZARABIA NA KOLEJNE BUTY I CZAPKI.
Czy wszyscy pokochają Romana?
Mam nadzieję, że tak. W serialu „Wszyscy kochają Romana” gram jego brata. Mam na imię Robert i jestem policjantem. Mam narzeczoną, na Walentynki dajemy sobie prezenty, i być może w szóstej serii wezmę z nią ślub. Bohater, którego gram, jest lekko ułomny i przybity. Wiem, że w amerykańskiej wersji serialu „Everybody Loves Raymond”, Robert w końcu staje się głównym bohaterem. W pierwszej serii moja rola jest drugoplanowa. Spodziewamy się, że będą kolejne serie. Nie wiem jeszcze, jak potoczą się losy policjanta Roberta.
Zagrałeś stróża prawa?
Zagrałem policjanta, ale zagrałbym również policjanta homoseksualistę. Jeśli chodzi o homoseksualistów mam tylko zasadę, żeby nie podchodzili do mnie bliżej niż na metr od tyłu. Z policją w realnym życiu staram się mieć jak najmniej wspólnego.Moi fani muszą rozróżnić fikcję od rzeczywistości. Dla frajerów, którzy tego nie kumają mam złą wiadomość: Stanisław Mikulski nie jest Hansem Klossem, jest Stanisławem Mikulskim i jest aktorem. Ja również nie jestem starszym aspirantem Robertem Zalewskim – nazywam się Jacek Graniecki i jestem raperem. Jakaś część środowiska hiphopowego już jedzie mnie za to, że w serialu noszę policyjny mundur. Ale ci sami ludzie dissują mnie od dwóch lat za wszystko, co robię. Przestałem się nimi przejmować. Dr. Dre też przecież grał gliniarza w „Dniu próby”.
Twój rap był antypolicyjny.
Chyba coś ci się pomyliło. Mój rap nigdy nie był antypolicyjny. Robię kawałki o modzie, o samochodach, o imprezach. Jeśli w „Merctedes” nawijam o tym, że policja zwija nam imprezkę, to nie uważam, że jest to antypolicyjny tekst. Nie rapuję o jebaniu policji. Powtarzam, to tylko rola w serialu. W ten sposób realizuję marzenia, od małolata chciałem grać w serialu. Skoro dostałem taką szansę, to skorzystałem. To dla mnie przygoda, a jeszcze mi za to płacą. Gram u boku świetnych aktorów, dużo się uczę.
Twoją matkę gra Anna Seniuk.
Tak, na planie pracowało nam się dobrze. Mam świetny kontakt z re- żyserem. Nagrywaliśmy od czerwca, zdjęcia zaczynały się o siódmej rano, trwały do szesnastej. Bywało, że musiałemwstać o piątej rano. Nigdy nie zaspałem! Jestem chyba pracowity, w tym samym czasie nagrałem płytę Warszawskiego Deszczu. A wiadomo, że musiałem mieć czas na imprezowanie. W tym jestem najlepszy.
Jesteś nadal królem parkietu?
Dobrze tańczę. Ale nie przyjąłem propozycji wzięcia udziału w „Tańcu z gwiazdami”. Nadal z ekipą grubo balujemy, to słychać po moim głosie – w kręceniu imprezek jeste- śmy dobrzy. Kiedyś ktoś mnie nazwał królem baunsu, poszedłem za ciosem i zacząłem robić baunsowe kawałki w stylu m.in. „Król parkietu”, „Merctedes”. Do tej pory robię imprezowe numery, ale moda na używanie słowa bauns już minęła. Nigdy nie czułem się „królem muzyki bauns”, ale jestem imprezowym automatem.
Jakie masz dalsze plany filmowe?
Bardzo chciałbym zagrać złego Niemca w „Czasie Honoru”, ten serial oglądam namiętnie, bo interesuję się historią II Wojny Âwiatowej. Oglądam również „Na wspólnej” i mam z tego niezłą bekę. Chciałbym może nawet spróbować kiedyś sił jako reżyser, mam już pomysł na scenariusz filmu. To będzie horror w stylu japońskiego „Kręgu”. Dzisiaj technika dała olbrzymie możliwości takim amatorom jak ja. Jeśli masz pomysł i grupę zajawionych znajomych bez problemu możecie nakręcić dobry film. Jesli mój pomysł wypali, być może zgłoszą się do nas japońscy dystrybutorzy. Na razie będziemy to rozpowszechniać za darmo w necie. W ogóle w Polsce powstaje ostatnio dużo fajnych filmów. Podobał mi się „Kret”, „Zero” i „Zdradzona miłość”.
Wiesz, na przykład Liroy oprócz rapu, robi filmy porno.
Z tymi filmami porno Liroya to jest dziwna sprawa, nie znam nikogo, kto je widział. Ja osobiście nie oglądam pornosów. Natomiast jedno jest pewne – Liroy rapuje na maksa słabo, może chociaż w porno jest lepszy. Nie mówię, że ja rapuję najlepiej w Polsce. Jestem bardzo dobry, ale znam dwóch, trzech polskich raperów, którzy są ode mnie lepsi. Nie powiem którzy.
Jesteś bananowcem?
Dla wielu leszczy każdy, kto ma dwoje pracujących rodziców, jest bananowcem. To prawda, jestem jedynakiem, moi rodzice nie są bezrobotni, czy to oznacza, że jestem bananem?Matka pożyczyła mi samochód tylko raz w życiu, żebym pojechał do szkoły, a mój ojciec nie sypał mi kasy garściami. Od wielu lat utrzymuję się sam i jestem w polskim rapie ewenementem. Jeśli pokazuję furę, to jest to moja fura, na którą sam zarobiłem. Mówię otwarcie o tym, że biorę pieniądze za robienie muzyki, pracuję w showbiznesie. W Polscejest wielu raperów, którzy świrują biednych, a w teledyskach noszą buty za sześć stówek. Ja mam teraz na sobie moje białe Nike Air Max – trzyletnie, z allegro, dałem za nie dwie stówy.
Ile masz par butów?
Mam ponad siedemdzisiąt par. Kolekcjonuję buty i czapki – czapek mam sto osiemdziesiąt sześć. Ostatnia w kolekcji jest czarna i ma napis PLNY. Ale wiesz, wiele z tych rzeczy kupiłem z drugiej ręki. Nie uważam, że kupowanie w lumpeksach to jest obciach. Zresztą teraz najbardziej trendy jest styl vintage, chodzenie do Planu B i PKP Powiśle. Tam po- łowa osób ubrana jest z lumpeksu. Mają przemłuconą koszulkę, dziurawe spodnie i dwanaście obiektywów do najnowszego aparatu Nikon, który dostali w prezencie od starych. Udają biednych, offowych artystów. Ale być może to właśnie oni są największymi bananowcami?!
Rozumiem, że opisujesz teraz typowego hipstera?
Tak. Bywałem dawniej w Planie B, kiedy to był jeszcze sklep rybny. Teraz tam w ogóle nie chodzę, od zawsze konsekwentnie pierdolę bohemę. Dla mnie to jest błazenada: bycie offowym na siłę. Plan B to miejsce, gdzie ludzie przychodzą udawać, że są artystami i nie mają pieniędzy. Ale jest na odwrót – mają pieniądze, a ich artyzm jest wydumany. Widziałem ostatnio na Placu Zbawiciela ze trzy porszaki i kilka BMW. Hipsterzy to po prostu warszawka. Nie jeżdżę na Hel, bo jest ich tam za dużo. Wolę jechać do Mielna.
Nie lubisz Władysławowa?
Za dużo tam warszawskich „surferów”. A poza tym to już tylko – kebab, browar, kebab, browar, cymbergaj i majteczki w kropeczki. Typowi Polacy – rybaczki, beżowy bezrękawnik, tribal z henny, sandały i białe skarpety. Nie mogę na to patrzeć. Na plaży jest tłum, ale słońce wygląda rzadko. Jest dwa razy drożej niż w Egipcie. W Egipcie też byłem – Polaków więcej niż Arabów, dla wielu stanowiłem tam atrakcję większą niż wielbłąd. Dlatego z reguły jeżdżę do Mielna. Nie ma tam „surfującej warszawki” i starych ludzi, geriatyków. Są wyluzowane bary i tętniące basem kluby. Mielno nazywam „polską Ibizą” i od lat organizuję tam imprezy urodzinowe.
Miałeś wrażenie, że Polacy w Egipcie rozpoznają Tedego?
Niestety tak. Nie ma nic złego w popularności, jeśli ktoś jest normalny. Podam dwa przykłady. Pozytywny przykład – podchodzi do mnie typ i mówi, siema Tede, zrobisz sobie zdjęcie z moim młodszym kuzynem? Ja mu na to – no luz, zrobimy sobie zdjęcie. Drugi przykład negatywny – przykra baba po czterdziestce, z trwałą ondulacją, przykłada mi kamerę do twarzy na lotnisku i mówi, skameruję cię, mogie, mogie? Mówię do tej lampucery, nie jestem sam. Ona na to bez żenady, to cię zdejmę z dziewczyną. Przyznaję, że taka popularność mnie przeraża.
Ostatnie pytanie będzie tytułem twojego kawałka: jak żyć?
Trzeba tak żyć, żeby innym nie wchodzić w prywatność. Szanować wolność swoją i innych. I warto trochę poimprezować, zanim się umrze.
źródło: machina.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


W Berlinie ruszyła kolejna edycja prestiżowego Berlin Music Video Awards 2025 – trzydniowego festiwalu poświęconego sztuce teledysku. Jedną z nagród otrzymali twórcy klipu Quebonafide „Futurama 3”.
Sukces Quebonafide w Berlinie
Wyjątkowe uznanie zdobył projekt stworzony przez polski zespół twórców. W kategorii Najlepsze Efekty Specjalne nagrodzeni zostali: Andrzej Dragan, Patryk Gadaszewski i pwee3000 za pracę nad teledyskiem „Futurama 3” Quebonafide. Produkcja zachwyciła jury nowatorskim wykorzystaniem CGI oraz warstwą narracyjną, która łączy futurystyczne wizje z estetyką współczesnego hip-hopu.
– Właśnie Polska wyhaczyła w Berlinie o jedną nagrodę więcej niż na Eurowizji – skomentował Andrzej Dragan.

Coldplay i Disclosure wśród wyróżnionych
Już pierwszego dnia rozdano statuetki w kilku istotnych kategoriach, a poziom tegorocznych produkcji okazał się wyjątkowo wysoki. W kategorii Najlepsza Animacja zwyciężył Raman Djafari za wizualną interpretację singla „Feelslikeifallinginlove” brytyjskiego zespołu Coldplay. Styl artysty, łączący psychodeliczną estetykę z głęboką symboliką, od dawna przyciąga uwagę międzynarodowych twórców.
Nagrodę za Najlepszą Reżyserię Artystyczną otrzymał William Kennedy, współtwórca klipu do utworu „What If I Told You To”, nagranego przez Wax Wings, Mihę i Lucille Croft. Jury podkreśliło jego „umiejętność stworzenia niepokojącej i jednocześnie hipnotyzującej atmosfery”.
W kategorii Najlepsze Zdjęcia statuetka trafiła do Jeffa Biermana, autora warstwy wizualnej teledysku „She’s Gone, Dance On” duetu Disclosure. Klip wyróżnił się nie tylko dynamiczną narracją, ale też perfekcyjnym wyczuciem rytmu i światła.
Berlin Music Video Awards – więcej niż konkurs
Festiwal potrwa do niedzieli i poza ceremoniami wręczenia nagród oferuje także warsztaty, spotkania branżowe oraz panele dyskusyjne z udziałem uznanych ekspertów i twórców teledysków. Dla wielu niezależnych artystów udział w wydarzeniu to nie tylko szansa na nagrodę, ale przede wszystkim możliwość nawiązania międzynarodowych kontaktów i pokazania swojej pracy szerszej publiczności.
News
Puchacz, kumpel Bedoesa zdeptany przez Kowala
Tymoteusz Puchacz groził Kowalczykowi plaskaczem.

Tymoteusz Puchacz, bliski znajomy Bedoesa, który m.in. mieszał się w jego konflikt z Filipkiem, tym razem sam prowadzi beef. Jego przeciwnikiem jest Wojciech Kowalczyk, były reprezentant Polski.
Puchacz chce sprzedać liścia Kowalowi
Tymoteuszowi Puchaczowi nie podobają się opinie Kowala wygłaszane w mediach. Według niego to brak szacunku do piłkarzy.
– Są rzetelni eksperci i są nierzetelni. Powiedziałeś nazwisko Kowala. Bawi mnie, bo nie pierd.. się i mówi, żartuje itd. Ale to jest brak szacunku. Jakby powiedział mi to w twarz, to bym wyjeb.. mu liścia. Tak by się skończyło. Szacunek przede wszystkim. Borek ci nie powie tak, jak powie Kowal. To dla niego zarobek. On tak gada, oni go zapraszają do tych programów, cytują i to się nakręca. Miejmy ten szacunek – mówi.
Kowal o Puchaczu: „Jeden z najgorszych piłkarzy”
Kowal nie pozostał głuchy na ten atak Puchacza. Stwierdził, że jest on jednym z najgorszych piłkarzy w historii polskiego futbolu.
– Rozumiem, że już szuka zajęcia po karierze, bo futbol ewidentnie mu nie idzie. Chciałby więc, by liść spadł na moją twarz, ale póki co jedynie on spada z ligi, gdziekolwiek się pojawi – uważa.
– Jak chcesz, to wpadaj na Bródno. Tylko zostaw ten głupi głośniczek w domu, bo ci jeszcze spadnie i się popsuje – skwitował, nawiązując do zachowania Puchacza poza boiskiem.
Przypominamy: Puchacz mówi, w czym pomogli mu Bedoes, Białas czy Szpaku.

Oki wypuścił całkiem długi fragment nowego kawałka „Wchodzę do gry”, ale po kilku minutach go usunął.
Po tym jak gruchnęła wiadomość, że Oki i Quebonafide wypuścili nowy smaki japońskich ciasteczek mochi, Młody Jeżyk wypuścił na Instagramie snippet nowego numeru, od razu zaznaczając, że będzie on dostępny tylko przez 10 minut.
Na razie nie znamy daty premiery nagrania „Wchodzę do gry”, ale blisko 2-minutowy fragment możecie przesłuchać poniżej.
News
Jędker zagra covery ZIP Składu, chociaż został usunięty ze składu
Raper szykuje się do dużego powrotu na scenę.

Zbliżający się wielkimi krokami koncert Jędkera w Otwocku dla części słuchaczy może okazać się jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń muzycznych w tym roku. Wszak, jeśli coś dzieje się z tak małą regularnością, jest tym bardziej cenne i unikalne. Były reprezentant ZIP Składu ogłosił z tej okazji konkurs na support przed otwockim show. Wiemy też, że planuje zagrać tam covery macierzystej ekipy, choć mija już ponad 10 lat, kiedy został z niej usunięty.
Aż 6 długich lat kazał czekać fanom Jędker z solowym występem. Dla kogoś, kto naprawdę dużo koncertował w początkach rozkwitu sceny rapowej i przemierzył z WWO pół Polski, rozbrat z fanami musiał być bolesny. Można tylko domyślać się, jakie emocje będą mu towarzyszyć, zwłaszcza pod względem niepewności skali zainteresowania. Z jednej strony na jego korzyść działa fakt, że promuje świeży materiał, z drugiej – nie jest już tak wyhajpowany, jak miało to miejsce chociażby nawet w czasach Monopolu.
To właśnie Monopol i discopolowy skręt Realisty stały się kością niezgody między nim, a dawnymi kompanami.
– To prawda, zostałem oficjalnie usunięty z grupy ZIP Skład. Nie będzie mnie na nowej płycie. Zadecydowali o tym chłopaki. Szanuję to. Byłem na spotkaniu z nimi, zaoferowałem swoją pomoc, ale oni ją odrzucili – wyjawił w wywiadzie dla „Machiny”. Późniejszym następstwem było to, że Jędker nie pojawił się z ZIP Składem na koncercie Jimka. Mimo krzywej akcji sprzed lat relacje bohaterów tekstu nie układają się najgorzej i nie widać tam kropli złej krwi. Świadczy o tym fakt, że Realista planuje zaprezentować w Otwocku niespodzianki z „Chleba powszedniego”, o czym dowiedzieliśmy się z zapowiedzi na stronie organizatora.


Za kilka dni w Krakowie odbędzie się festiwal Ekipy. Peja zasugerował, że wystąpi na nim jako artysta.
Rychu udostępnił zdjęcie, na którym widzimy, że dostał on paczkę od Friza i Ekipy. Znalazła się w niej m.in. kaseta oraz plakietka VIP dla rapera, która sugeruje, że Rychu może pojawić się na scenie. Oznaczył on też w relacji Friza i Remika z MyMusic.
– Córka oszalała – podpisał zdjęcie.
Na razie nie wiadomo, czy Rychu na pewno pojawi się w line-upie, który jeszcze nie do końca został ujawniony. Wciąż czekamy na odsłonienie kilku ksywek.
20-21 czerwca na scenie pojawią się m.in. artyści związani z rapem: Modelki, Zeamsone czy Mr. Polska. Czy będzie tam też poznaniak, czas pokaże.

-
News5 dni temu
Sokół coveruje utwór Kazika. Wyszło niezręcznie?
-
News10 godzin temu
Wilku bez zębów kilku? To nieaktualne. Raper ma nowe zęby
-
News4 dni temu
Śliwa wrócił cały na biało. Fani ciepło go przyjęli: „Ch*j ci na szczękę”
-
News2 dni temu
20-lecie Diil Gangu poprowadzi kapłan rapu
-
News3 dni temu
Pih komentuje odejście Lewandowskiego z kadry
-
News2 dni temu
Jędker zagra covery ZIP Składu, chociaż został usunięty ze składu
-
News13 godzin temu
Oki usunął to po 10 minutach, ale w sieci nic nie ginie
-
News1 dzień temu
Wspólny produkt Okiego i Quebonafide trafił do sklepów