News
Polski raper zmarł po zabawie w punchdown. Jest wyrok
Rodzina rapera jest rozczarowana wysokością wyroku.

Do tej pory wydawało się, że najbardziej ryzykowne sporty to wspinaczka górska czy nurkowanie. Jednak gdy spojrzymy na dramatyczne zgony, które miały ostatnio miejsce w Polsce podczas rywalizacji w punchdown, musimy dodać do wyżej wymienionych policzkowanie. Przekonał się o tym początkujący raper Damian Krzymieniewski, występujący pod pseudonimem Antena, który nie będzie już mógł rozwijać swojego talentu muzycznego.
W 2021 roku głośno mówiono o śmierci Artura Walczaka na gali punchdown po ciosie, jakiego autorem był Dawid Zalewski. Zalewski chyba najwyraźniej nie przejął się tym zbytnio, bo rok po tragedii wstawił na sociale nagranie, gdzie przedstawia się jako anestezjolog, który usypia przeciwników uderzeniem dłoni.
Okazuje się, że wcale nie był to pierwszy zgon w Polsce w trakcie policzkowania. Podobna historia wydarzyła się kilka miesięcy wcześniej, a jej ofiarą padł bohater tego tekstu, Damian Krzymieniewski.
Według relacji jego znajomych Antena pragnął wydać płytę rapową. Miał na swoim koncie nagrane piosenki i nawet zrealizowany teledysk. Jego początkująca kariera skończyła się w marcu 2021 roku, gdy zainspirowany oglądaniem gali punchdown, postanowił sprawdzić się z kolegą w tej rywalizacji. Niestety, jeden z ciosów był na tyle mocny, że skutkował śmiercią, a sprawa trafiła na wokandę wymiaru sprawiedliwości.
– Ostatecznie sąd uznał, że Kamil S., jeden z uczestników feralnej imprezy, który miał stoczyć pojedynek „na otwarte dłonie” z Damianem, jest odpowiedzialny za śmierć Damiana, choć jego wina była ograniczona. Sąd wymierzył mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności – informuje „Głos Wielkopolski”.
Rodzina zmarłego rapera jest rozczarowana wysokością wyroku, uważając, że jest on za niski.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News
Artur Rawicz: „Zdiagnozowano u mnie raka”
Dziennikarz poinformował, jak przebiega jego walka z guzem złośliwym.

Znany z podcastu Rozmowy Rawicza i dawnych publikacji w serwisie CGM, dziennikarz muzyczny Artur Rawicz ujawnił, że od pół roku zmaga się z nowotworem oka. Diagnoza: złośliwy guz, który początkowo kwalifikował się do usunięcia całego narządu.
Ratunkiem okazała się nowatorska terapia w Klinice Okulistyki Onkologicznej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Prowadziła ją prof. Bożena Romanowska-Dixon, którą Rawicz nazwał „Jimi Hendrixem w skali świata w tej dziedzinie”. Lekarka zdecydowała się na terapię izotopem jodu J-125 – metodą precyzyjnego napromieniania guza.
– Wczoraj byłem na kontroli. Guz oberwał celnie po całości i wyraźnie się zmniejszył. Jest w regresie i nie jest już aktywny! – napisał Rawicz. Co więcej, badania kontrolne nie wykazały przerzutów, a widzenie w chorym oku – choć wciąż bardzo słabe – zaczęło się poprawiać.

Idę dalej. Wolny od alkoholu i narkotyków
Dziennikarz nie ukrywa wdzięczności: „Dziękuję wszystkim znajomym i nieznajomym za dobre słowa i wsparcie! To trudne do przecenienia! Super Was mieć!”
Na zakończenie wpisu dodał, że od blisko trzech lat nie sięga po alkohol ani narkotyki. „Na celowniku pozostała jedynie depra i kilka drobiazgów, którym też się wymknę i wcześniej czy później pokażę środkowy palec” – podsumował.

Dzieciaki z osiedla Malika Montany mają Dzień Dziecka częściej niż inni. Raper kolejny raz dał im nielimitowany dostęp do słodyczy.
Od kilku lat możemy zaobserwować, jak Malik rozpieszcza dzieci w swojej okolicy. Potrafi im zrzucać pieniądze z okna, żeby kupiły sobie lody, albo zatrzymuje się przy nich, kiedy jedzie autem i wręcza na słodycze 500 zł.
Tym razem szef GM2L zebrał wszystkie dzieciaki z osiedla i poszedł z nimi do sklepu.
– Wjeżdżajcie w co chcecie panowie i panie. Słodycze, lody, wszystko – mówi na nagraniu. – Dzielić się trzeba. Dla wszystkich wzięliście? – pyta zatroskany.
Poniżej wideo:
News
Kazik Klimat będzie przeklinał dzień, kiedy podpisał kontrakt z Prime MMA?
Obity słownie i fizycznie.

Kazik Klimat Kartel doświadczył właśnie jednego z największych upokorzeń w historii freak-fightów. Czy toruński raper jest jeszcze w stanie odbudować swój street credit?
Kazik Klimat Kartel prawdopodobnie nigdy nie przebiłby się medialnie, gdyby nie jego epizod więzienny. Raper dorobił się tam tatuażu GIT, co miało świadczyć o jego statusie za murami. Bohater tekstu ochoczo pokazywał światu swoją dziarę podczas kręcenia socialowych relacji. Kazik zyskał rozgłos, gdy stanął wtedy murem za Pomidorem podczas słynnej afery z Popkiem.
Niemałym szokiem dla Kazika musiała być niedawna konferencja na gali Prime MMA. To właśnie wtedy dwóch tiktokerów – Ali i Dags zaczęło mu cisnąć od cw*li i współpracowników służb. – Kazik, podobno ty konfidentem jesteś? – wypalił Ali. – Pokaż swoją kartę karalności i tam wyjdzie, czy zachowałeś się tak czy tak – odpowiedział mu Kazik. – Papiery to mogę twoje żółte pokazać – zripostował tiktoker, co przyczyniło się do pomysłu zorganizowania ich wspólnej walki.
Finalnie toruński raper zgodził się na pojedynek z Alim i Dagsem, w którym został obity i poddał się w drugiej rundzie. Takie rozstrzygnięcie dało asumpt do szyderczego wpisu autorstwa Żuroma. – Kaziu, karma wróciła i może Cię to nauczy pokory na przyszłość – napisał były właściciel katalogu RRX.

News
Fagata do Young Leosi: „Plotkujesz pod wpływem różnych substancji”
Ciąg dalszy konfliktu obu pań.

Wspólny numer Fagaty i Young Leosi okazał się być kością niezgody między artystkami. Fagata twierdzi, że raperka robi jej ciągle pod górkę.
Young Leosia nie zgodziła się na publikację numeru z Fagatą, który jest już nagrany. Później mieliśmy sytuację z klipem, kiedy managerka Młodej Leokadii miała dać zakaz robienia klipów dla Fagaty ich wspólnemu znajomemu, z którym współpracuje również wytwórnia Baila Ella.
W rozmowie z Żurnalistą, Fagata odniosła się do konfliktu z Young Leosią:
– Sara, nie wszyscy, z którymi plotkujesz pod wpływem różnych substancji, cię lubią. Nie każdy będzie trzymał twoje sekrety – mówi.
– Miarka się przebrała, jak podeszła na melanżu do mojej przyjaciółki Natalii, która jest dla mnie jak siostra i namawiała ją, żeby ode mnie odeszła, że może przyjdzie do Baila Ella. I Natalia jej powiedziała tak: „Ale Sara, ja się z Agatą przyjaźnię”. A ona z taką miną: „No tak, ale na koniec dnia każdy się kładzie do łóżka i myśli tylko o sobie”. I tu miarka się przebrała – dodaje.
Między Leosią a Fagatą mamy więc otwarty konflikt z podkopywaniem pod sobą dołków w tle.

Po blisko trzech latach konfliktu, Young Leosia wyciąga rękę na zgodę do Żabsona podczas koncertu na Polish Hip-Hop Festivalu.
Pod koniec 2022 roku W Internaziomalach doszło do rozłamu. Młoda Leokadia opuściła wytwórnię Żabsona i założyła własny label Baila Ella. Jak informowała wtedy raperka, została wyrzucona z ekipy Żaby.
Po blisko trzech latach od rozłamu, wygląda na to, że między zwaśnionymi stronami doszło do porozumienia.
– To nasza legendarna sytuacja, od wielkiego rozłamu, od wielkiej spiny, że Żaba też gra dzisiaj na tej scenie, to chciałabym, żebyście zrobili dla niego pi**rdolony hałas. Wydał naprawdę doj**baną płytę i mam nadzieję, że będziecie bawić się zaj**biście na jego koncercie, a my lecimy dalej – powiedziała ze sceny raperka.
Żabson na razie się do tego nie odniósł.
-
News4 dni temu
Sabotaż na koncercie Skolima przez obsługę – przerwany występ
-
News5 dni temu
Nowa płyta Quebonafide na Spotify, ale z ograniczeniami
-
News2 dni temu
GSP: „Belmondo mnie oszukał. Wyr*chał mi babę”
-
News1 dzień temu
Tede i historia o Paluchu: „Popijaliśmy szampana w angielskim hotelu”
-
News1 dzień temu
Raper z Afryki nagrał z Quebonafide i zniknął na 9 lat
-
News5 dni temu
Poszukiwany listem gończym Jongmen do policji: „Jeb*ny psie, pi*rdol się”
-
News4 dni temu
Amerykański raper odwołuje koncert na Open’erze
-
News3 dni temu
Smolasty zagrał prywatny koncert dla fanki, która zemdlała przed jego występem