Wywiad
FU: „WRACAMY Z ZIPERĄ PO 11 LATACH”
Ze sceną związany od kilkunastu lat, w ostatnim czasie mocno ucichł jednak jak się ostatnio dowiedzieliśmy wraca ze zdwojoną siłą. Postanowiliśmy się go troszeczkę podpytać, tak po prostu, co słychać.
Fu, warszawski raper związany z wytwórnią Prosto oprócz muzycznej zajawki ma także tą sportową, dlatego też porozmawialiśmy z nim na te obydwa tematy – muzyka i sport w jego życiu. Czym są? Sprawdźcie poniższą rozmowę.
Rozmawiamy w momencie, gdy nagrywasz kolejną płytę Zipery, jednak w Twoim życiu równie ważną rolę odgrywa sport. Która pasja aktualnie jest numerem jeden?
Fu: Nie chciałbym wystawiać na pierwszy plan spraw związanych z siłownią i sportowym trybem życia, czy muzyką ponieważ jedno i drugie lubię i są to dla mnie sprawy priorytetowe. Zajmuję się tym równocześnie, wkładając w to czas, serce i poświęcenie. Jedno od drugiego różni się tym, że z muzyką i ze wszystkim co jej dotyczy znam się od dawna i wiem jak ją robić, powiedzmy znamy się jak stare dobre małżeństwo. A sporty siłowe, poznaje co krok to nowe rzeczy na ten temat i zagłębiam się w tym coraz głębiej i uczę się, zdobywam z miesiąca na miesiąc nowe wiadomości na ten temat i doświadczenia z tym związane.
Nie chcę być kojarzony z kimś kto poucza innych jak żyć, że niby wielki trener, który nie popełnia błędów, bo sam mam czasami chwile słabości i nie ukrywam lubię od czasu do czasu zjeść coś niezdrowego, czy estetycznie napić się alko, ale mam nad tym władzę i znam granice.
Wiem z wywiadów, z postów, że sport nie jest niczym nowym, ale kiedy przyszła myśl, by pójść w to mocniej, ambitniej?
Fu: Na poważnie zacząłem o tym myśleć kiedy zmieniłem siłownie i przeszedłem do S4 w Warszawie, tam poznałem trenera i kulturystę-sportowca Akopa Szostaka. Człowiek ten pokazał mi ten sport w innej, lepszej oprawie. Uświadomił mnie, że prócz zwykłego machania i przerzucania żelastwa są z tego jeszcze inne przyjemności i korzyści. W tym świecie istnieje coś takiego jak dieta czy aeroby, treningi mogą dawać taką satysfakcje i radość. Można także rozwijać się w inny sposób. Mianowicie kształcić się w tym kierunku, budować swój wizerunek sportowy. Dbać o niego starannie biorąc pod uwagę wszystkie szczegóły i detale. Z tego miejsca dziękuję za cenne wskazówki, które pobierałem w trakcie trenowania od moich doświadczonych kolegów Akopa, czy kulturysty Pawła Głuchowskiego i za to im bardzo dziękuję, wielki szacun dla nich.
Możesz pochwalić się tytułem trenera personalnego, z tego co wiem, nie jest to prosta opcja zdobyć taki tytuł – jak długo się przygotowywałeś do tej roli i egzaminu?
Fu: Gdy trenowałem w S4, po dłuższym czasie dostałem propozycję od Akopa Szostaka, abym spróbował swoich sił jako kursant w akademii sportu S4. Domyślam się, że musiał zauważyć w mojej osobie jakiś potencjał. Wiedział, że to nie zajawka sezonowa, a rozwijanie nowej pasji. Na początku wahałem się, ale postanowiłem spróbowac swoich sił i postawiłem wszystko na jedną kartę i zdałem.
Choć nie powiem kursy były ciężkie, trwały 1,5 miesiąca i do tego w lato miałem wszystkie weekendy zajęte. Siedziałem godzinami na wykładach, gdzie później chodziłem na szkolenia. Muszę powiedzieć, że to nie były pseudo expresowe kursy siedmiodniowe. To była ciężka wyczerpująca praca, od której czasami dostawałem pierdolca ponieważ przypominała mi się szkoła (śmiech).
Pamiętam, w mojej grupie po ogłoszeniu wyników egzaminów parę osób płakało, gdy dowiedzieli się, że nie dostali wystarczającej ilości punktów. Mi się udało, głównie dlatego, że nie chciałem zawieść kolegów, którzy dali mi tę szansę. Chodziło także o to, by nie zawieść samego siebie. Wówczas nie myślałem o tym na poważnie.
Pamiętam jedną z naszych rozmów kilka lat temu, gdy mówiłeś mi, że do Twojej muzyki miał wychodzić fighter na jednej z gal na Dolnym Śląsku. Teraz to samo robi Twój przyjaciel Akop Szostak – jakie to uczucie z punktu widzenia artysty, gdy ktoś docenia Cię w ten sposób?
Fu: Pod moją muzykę wchodził już nie jeden fighter, w 2002 roku Saleta wchodził pod mój numer "Czy Na pewno", następnie boxer Łukasz Janik, dla niego nagrałem numer "Boks Filozofią Życia", który ostatecznie znalazł się na płycie „De Facto”. W tym momencie jest to właśnie Akop, dla którego nagrałem „Dalej Walcz”. Utwór ten znajdzie się na mojej nowej solowej płycie, nad którą obecnie pracuję równolegle tworząc nową Ziperę. Uważam, że kawałki dla fighterów jest to fajna sprawa i satysfakcja z tego tematu, że moja twórczość może komuś dać mega kopa przed walką. Odbieram to także w ten sposób, że utwór mobilizuje do wygranej walki, a dla mnie za każdym razem to nowe i cenne doświadczenie.
Pamiętam ten czas kiedy kręciliśmy videoklip do "Dalej Walcz," dla mnie to był zaszczyt, że wystąpił w nim Akop razem ze swoją żoną Sylwią, również pokazali się na tym klipie wyśmienici trenerzy i koledzy Paweł Głuchowski i Adrian Zachaczewski oraz mój ziomuś Dawid ze Śródmieścia, utytułowany, wieloletni reprezentant kadry Polski w kickboxingu.
Z tego co widziałem w internecie, to właśnie Akop odegrał dużą rolę w Twoim powrocie do sportu i chyba w ogóle do zaangażowania się w sporty siłowe?
Fu: Tak, jak najbardziej. Już wspomniałem o tym wcześniej, to jest gościu, który we mnie uwierzył i pomógł mi jak mało kto. Wielki respect dla Akopa, ponieważ takich ludzi jest w dzisiejszych czasach bardzo mało. Na co dzień jesteśmy dobrymi kumplami, ja uczę się od niego wszystkiego co jest związane z sportem, to jest dla mnie chodzący przykład. Mało kto w życiu tak mi pomógł i podał pomocną dłoń bezinteresownie. Kiedy ten człowiek będzie potrzebował pomocy zawsze przyjdę i stanę naprzeciw jego problemom.
Planujesz rozwijać się jako sportowiec, interesują Cię starty w zawodach, czy robisz to po prostu z pasji, dla zdrowia, by pokazać innym, że chcieć to móc?
Fu: Raczej nie pójdę w kierunku startu w zawodach. Robię to dla przyjemności, żeby być wzorem dla mojego synka i nie wyglądać jak klasyczny tatuś z wąsem, z brzuszkiem i w kapciach przed telewizorem. Tylko gościu, który dba o siebie i ma wielką siłę fizyczną i psychiczną. Chcę kształcić się dalej. Jeśli chodzi o trenowanie planujemy z kulturystą Pawłem Głuchowskim i Marcinem Klimą z Centrum Kształcenia Kadr Sportowych połączyć siły i poprowadzić seminaria dla przyszłych trenerów. Bardzo chciałbym w ten sposób pokazać młodym ludziom, którzy biorą się za głupie rzeczy, narkotyki czy kradzieże, że zamiast stać pod blokiem można coś ze sobą zrobić, przyjść na treningi i zacząć robić coś, co ci przyniesie korzyści pod każdym względem.
Powoli będziemy zbliżali się do końca, na koniec zechciej powiedzieć jak idą prace nad nową płytą Zipery?
Fu: Bardzo dobrze, mamy fajne pomysły z Pono i Korasem. Wierzę w ten materiał, na spokojnie i na luzie go robimy. Mamy już kilka fajnych numerów. Płytę kierujemy do ludzi, którzy są z nami od samego początku. Dla nich wróciliśmy i robimy to po raz trzeci. Mogę powiedzieć, że niesamowicie się cieszę, że wracamy po 11 latach. Na efekty chwilę poczekacie, ale naprawdę będzie warto.
Czyli tak naprawdę kiedy możemy się spodziewać krążka i czy możesz zdradzić coś więcej na temat obsady albumu?
Fu: Myślę, że w połowie przyszłego roku. Mogę Ci powiedzieć, że za muzykę odpowiedzialna będzie czołówka producentów w tym kraju. Współpracują z nami Magiera, Poszwixxx, Szczur, Sir Michu czy słowacki producent AceMan, który odpowiada m.in. za bity na Kontrafakt. O gościach nie chcę mówić za wiele, mogę tylko zdradzić, że mamy mega sztosa z Sokołem i Filipe pod produkcję Sir Micha.
Na ile nowa płyta Pono spowolniła Waszą współpracę?
Fu: Nie będe ukrywał, że właśnie ten fakt trochę spowolnił nagrywanie albumu Zipery. Jednak nadrobimy to na luzie. Sprawdźcie w jakiej formie jest Pono na swoim krążku, śmiało mogę polecić wszystkim. Nagrał ciekawy, dojrzały krążek. Jestem tam gościnnie.
Zipera to temat numer jeden jak rozumiem, w takim razie powiedz mi co z solowymi nagrywkami?
Fu: Jak już wspomniałem wyżej, równocześnie realizujemy swoje solowe albumy. Pono właśnie promuje krążek, a ja nagrywam kolejne solo. Pracujemy sobie z DJ`em Deszcze Strugi w OtraBarwa, gdy tylko mamy czas.
Muszę Wam powiedzieć, że miałem okres pustki twórczej, ale na szczęście to już za mną. Wróciłem i piszę sporo tekstów. Nie zaskoczę chyba nikogo, gdy powiem, że na albumie pojawi się Spalto (pozdrówki ziomuś). Na więcej informacji przyjdzie czas.
Jakiś czas temu dałeś upust emocjom, w odniesieniu do ludzi,którzy wytykają Ci fakt, iż dalej czynnie uprawiasz muzykę. Od niedawna stajesz się rozpoznawalny w świecie sportu – jak myślisz, skąd tak wiele zawiści jest kierowanej w Twoją stronę?
Fu: Wiesz co, zawsze od początku mojej drogi muzycznej miałem mnóstwo wrogów, nie wiem czemu. Przecież ja jestem miłym, sympatycznym człowiekiem, który nikomu nic złego nie robi (śmiech). Poważnie, to najbardziej się prują niedorajdy życiowe, którym nie udało się w życiu nic osiągnąć. Spora liczba ludzi, którzy we mnie zwątpili wkurzają się przez ten fakt, że jednak się bardzo pomylili. Zazdrość wychodzi z tego jak ktoś ma mało pewności siebie, tacy już są Polacy.
Jednak mam blisko osoby, które we mnie wierzą i trzymają za mnie kciuki chciałbym im bardzo podziękować. Hejterów nie pozdrawiam, jednak dają mi energię, motywują by iść do przodu. Dzięki nienawiści, ja dostaję większego kopa, aby iść do przodu.
Ostatnie pytanie, czy jest szansa na powrót Zip Składu w oryginalnym składzie, czy to już przeszłość i nie ma co do niej wracać?
Fu: Odpowiem krótko, raczej nie ma szansy na powrót Zip Składu i jest to gdzieś tam prywatna porażka. Wierzę i chcę jednak wierzyć, że nigdy nic nie wiadomo. Wierzę i trzymam gdzieś głęboko w sercu nadzieję…
Dzięki za rozmowę
Fu: Ja również dziękuję i pozdrawiam!
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Mei: „Bonus RPK i Kali byli prawilniakami i poszli w taką stronę” – wywiad
„Nie zarabiam z rapu i nie muszę kalkulować”
We wrześniu, podczas wizyty w Neapolu przeprowadziliśmy rozmowę z Mei. Raperka nie gryzie się w język i bez problemu rzuca ksywkami, co jest rzadkością na scenie.
Mei wypowiedziała się m.in. na temat kawałka Bonusa RPK wymierzonego w hejterów „XD” z udziałem Oliwki Brazil, który wzbudził sporo emocji i został krytycznie oceniony przez słuchaczy, zdobywając przeważającą ilość łapek w dół.
– Uważam, że facet mega strzelił sobie w kolano. To, na co pracował wiele lat zaprzepaścił swoim głupim ruchem. I to absolutnie nie chodzi o Oliwkę Brazil i oto, że ona nawija o „k*tasach, c*pkach i braniu po same migdały”. Zupełnie nie mam z tym problemu, bo ma taki styl. Poza tym technicznie jest bardzo dobra. Natomiast w tym duecie gorzej wypadł Bonus. Wyszedł bardzo amatorsko. Wygląda to tak, jakby tekst napisał w 2 minuty na kolanie i wpierał wszystkim, że tak nie jest – mówi Mei w rozmowie z Oskarem Brzostowskim dla GlamRap.pl.
– Jest mi przykro, że osoby pokroju Bonusa, Kaliego, Dioxa idą w taką k*rwa stronę, a przez lata wpierali zasady i prawilność – dodaje.
„Tede, nie miałam na myśli Ciebie”
Mei odniosła się także do swojego wpisu na temat raperów, którzy poszli w disco-polo. Raperka nazwała to „muzyczną prostytucją”. Tede zacytował jej wpis, dodając emotkę „facepalm”.
– Mówiąc o tym, że ktoś romansuje z disco-polo – absolutnie nie miałam na myśli Tedego – wyjaśnia w rozmowie Mei. – Także Jacek, to nie było do ciebie. Po tobie się wszystkiego można spodziewać od zawsze. Ty nigdy nie grałeś prawilniaka czy kozaka. Byłeś zupełnie poza skalą, więc do ciebie nie piłam, ale akurat ty się odezwałeś. Myślałam o Kalim i Dioxie, bo bardzo szanuję ich warsztat i dokonania, ale jak usłyszałam kawałek Kaliego na prawie disco-polowym bicie i letniaczka Dioxa (…) wróć na dawne tory stary.
Poniżej wywiad, w którym także o: Mesie, Grande Connection, agencji Tomba, Liberze, Doniu, Fazim i nowej płycie „Synergia”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
DJ Soina: „OKI to dla mnie polski Travis Scott – wywiad
Uznanie od weterana nie tylko oczami, ale też słowami.
DJ Soina szykuje się do premiery nowej płyty „Kręci Mnie Vinyl 5”, a my poznaliśmy listę gości, którą artysta ujawnił przed naszymi kamerami.
Okazało się także, że prawie doszło do współpracy Soiny z Okim i Guralem w jednym numerze. Reprezentant młodej fali nagrał nawet refren, ale nie był zadowolony z efektu i na razie zawiesił tę współpracę.
– Szanuję, że jest z Lubina i nie wybił się na niczyich plecach, a technicznie jest mordercą. Dla mnie to jest polski Travis Scott – powiedział o Okim DJ Soina.
W poniższym wywiadzie poznacie gości nowej płyty, a także historię jak Cyganie przejęli klub, w którym grał DJ Soina.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Kobra z Poznania od 12 lat nie nagrywa. Zapytaliśmy go, co aktualnie robi
Nagrywał z Bezczelem i był managerem Peji. Po latach Kobra ruszył z nowym projektem.
Starsi słuchacze Kobrę mogą pamiętać ze składu Fataem, projektu z Bezczelem czy współpracy z Peją. 12 lat temu ukazał się jego ostatni album. Co dziś robi raper?
Odezwaliśmy się do Kobry, bo ten ruszył z całkiem nowym projektem. Postanowiliśmy go przy okazji podpytać, co robił przez ostatnie lata, jak nie nagrywał.
– Przez ostatnie 12 lat bywałem bardzo sporadycznie na scenie i w studio. Po „Golden Erze” przez długi czas czułem się wypalony artystycznie, a wypaleniu towarzyszył lekki zawód odbiorem ostatniego albumu oraz sporo zawirowań w życiu osobistym. Przez ten czas scena i trendy mocno się zmieniły i nie do końca czułbym się tam komfortowo. W latach 2014-2018 prowadziłem sklep ze streetwearem, a po zamknięciu, poza współpracą z Ryśkiem w charakterze managera, trafiłem do zupełnie innego sektora i jestem tam do dziś – mówi w rozmowie z GlamRap.pl.
Podcast „Co jest Rap”
Wczoraj w sieci zadebiutował nowy projekt Kobry – podcast „Co jest Rap”, który prowadzi z Binkiem. Skąd pomysł na taką formę?
– Pomysł podcastu pojawił się jakoś dwa, może trzy lata temu i nie była to moja inicjatywa, a Wojtka (Binka). Miał dość klarowną wizję tego, co chce zrobić, ale pomysł przeleżał w szufladzie. Ostatecznie, na początku roku rozpoczęły się konkretne działania, a pomoc otrzymaliśmy od naszych Ziomali – Igora i Siarki (realizacja), chłopaków z ZEROLOGO oraz Profesora Smoka. Początkowo prowadzących było trzech, zostało dwóch i w takiej formie można nas posłuchać. Żadnych ciężkich treści. Trochę hip-hopu, trochę humoru i jakieś real talki. Program nie ma stałego szablonu. Taki jest fajny, do kawki porannej – tłumaczy raper.
Kobra wróci do rapu?
Takie pytanie naturalnie paść musiało, ale nie mamy zbyt dobrych wiadomości.
– Uprzedzając ewentualne pytania i wątpliwości – nie ma planów na powrót do muzyki w pełnym wymiarze. Będzie kilka featów u kolegów i to tyle. Nie mówię „nigdy”, ale dziś skupiamy się na podcaście. To dla nas całkowicie nowa forma i tak naprawdę uczymy się od podstaw – mówi Kobra.
Przy okazji przypominamy nasz niedawny artykuł o innym raperze z Poznania – Rafim, który zawodowo jest kierowcą tira.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Yurkosky: „Usunąłbym Fagatę z rap sceny” – wywiad
Aktywista hip-hopowy jest od 11 lat w branży.
Na to pytanie nie wszyscy chcą odpowiadać, ale Yurkosky nie miał oporów, żeby stwierdzić, że według niego Fagata jest postacią szkodliwą i chętnie usunąłby ją ze sceny rapowej.
– Niech sobie robi co chce, ale uważam, że jej ruchy są szkodliwe. Nie chodzi mi o nawijanie, tylko całokształt. Niebieska platforma to dla mnie nowoczesna prostytucja – mówi w rozmowie z Danielem Szczerbakiem dla GlamRap.pl
Z Yurkoskym spotkaliśmy podczas festiwalu w Płocku. Hip-hopowy aktywista jest obecny na scenie od ponad 10 lat i teraz zajmuje się takimi projektami jak np. Under Twist czy managementem innych raperów.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Wywiad
Pikers: „Nie uważam się za legendę” – wywiad
Pikers o Szpaku, Kukonie, Young Igim, VNM, Książulo, a także… o pierogach ruskich.
Do rozmowy z Pikersem podchodziliśmy kilkukrotnie, co wynika m.in. z tego, że raper stroni od mediów i niechętnie udziela tego typu rozmów. Po wielu turbulencjach w końcu udało się zarejestrować taki materiał, który otrzymał zielone światło.
Rapera zapytaliśmy m.in. czy uważa się za legendę polskiej sceny? – Takie rzeczy nie zależą ode mnie czy ludzie będą tak uważać. Nie odczuwam tego, żebym był jakąś legendą.
Tematy poruszone podczas rozmowy to m.in.:
- Sprzedaż bitów
- Płyta z Koneserem
- VNM.
- Kukon.
- Young Igi.
- Szpaku.
- Pikersa chcieli pobić?
- Fan chciał mu oddać dziewczynę na noc.
- Ciekawostka o pierogach ruskich.
- Polityka i Wybory 2025.
- Książulo i jedzeniowi eksperci.
9P „2” – nowy projekt Pikersa
Aktualnie raper skupia się na promocji nadchodzącego projektu 9P „2”. Dzisiaj do sieci trafił nowy singiel z udziałem Fidela i Melona „Diablisko”. Preorder krążka jest dostępny na stronie healthnature.pl
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuZnany muzyk ujawnił mroczne kulisy śmierci Pona
-
News5 dni temuKto z ZIP Składu nagłośnił zbiórkę dla córki Pona? Odpowiedź zaskakuje
-
News4 dni temuPeja zaskakuje – zdjęcie z Pelsonem i Doniem. „Spotkanie po latach”
-
Felieton5 dni temu„Kutas Records” – żart Kuqe 2115 to tak naprawdę spory problem – felieton
-
News3 dni temuPrzemek Ferguson dissuje Filipka!
-
News22 godziny temuThe Nitrozyniak dissuje Boxdela, Gimpera i Wardęgę
-
News2 dni temuBezdomny Bastek dostał propozycję pracy. Jak zareagował?
-
News5 dni temuPo bójce z Żabsonem, Bedoes ma bliznę na głowie