video
Ballada upamiętniająca Notoriousa B.I.G. (1997 r.)

„I’ll Be Missing You” to jedna z najsłynniejszych ballad hip hopowych, która została poświęcona zastrzelonemu Christopherowi 'Notorious B.I.G.’ Wallace’owi.
Trzy miesiące po śmierci Notoriousa, dokładnie 14 czerwca 1997 roku, singel „I’ll Be Missing You” trafił na szczyt amerykańskiej listy przebojów. Utwór został oparty na melodii The Police „Every Breath You Take”, a w nagraniu udział wziął Puff Daddy, wdowa po zastrzelonym artyście Faith Evans i skład 112.
Singiel był pierwszym utworem hip hopowym, który znalazł się na szczycie listy „Billboard Hot 100”. Dopiero po 13 latach, to osiągnięcie powtórzył Eminem z utworem „Not Afraid”. Ballada o Notoriousie utrzymała się na liście przez 11 tygodni, co również było wielkim wyczynem. I w tym przypadku Eminem dorównał zmarłemu raperowi. Jego singiel „Loose Yourself” utrzymał się na liście przez 12 tygodni.
Warto wspomnieć, że twórcy nagrania, wykorzystali instrumental wielkiego przeboju The Police, zanim jeszcze uzyskali na to zgodę. Być może to było przyczyną tego, że całe honorarium z tantiem trafiło do Stinga.
Sting pojawił się w 1997 r. na rozdaniu nagród MTV Music Awards i wspólnie z innymi muzykami, wykonał „I’ll Be Missing You”. Poniżej również wersja teledyskowa utworu.
przesłał: BiggieKING
https://www.youtube.com/watch?v=mM0-ZU8njdo
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

-
Felieton2 dni temu
Śliwa poszedł w disco-polo. Bajorson alfonsem raperów-przegrywów – felieton
-
News3 dni temu
Kizo ocenił chrupki Bambi
-
News1 dzień temu
Pijany Sentino obraża Remika z MyMusic, który wydał na niego 1 mln zł
-
News3 dni temu
BSK zdissowani przez 3 raperów. Brudy na duet wywalił też dziennikarz Interii
-
News2 dni temu
Gośc specjalny na 20-leciu Diil Gangu
-
News2 dni temu
Pezet wyda płytę „Muzyka popularna”
-
News5 dni temu
Young Leosia i Bambi to raperki, a Fagata to produkt – mówi współpracownik Paktofoniki
-
News2 dni temu
Peja pisze o desperacji. Donald Tusk powołuje się na Jacka Murańskiego