News
Bez Struktury o Frosti Rege: „Nie polecam z nim współpracy”
„Nie ma zasad”.

Producent Bez Struktury, który swego czasu współpracował z Frosti Rege opisał szczegółowo jakie relacje wiązały go z raperem, który miał zachować się wobec niego w sposób mocno nietaktowny. Otrzymaliśmy także diss na reprezentanta Def Jamu „Mój przyjacielu”.
Pełny wpis Bez Struktury (pisownia oryginalna):
„Z Frostim Rege (wcześniej z Frostmen) zacząłem współprace gdzieś w okresie roku 2015. Znajomość zaczęła się od tego, że Kuba napisał do mnie z prośbą o bity. Po dłuższym czasie zdążyliśmy się zaprzyjaźnić. Wszystko się układało dobrze – pracowaliśmy w moim studiu nad naszą pierwszą płytą która nazywała się Florobo. Generalnie byliśmy umówieni tak, że dzielimy się 50/50 z zysków z sprzedaży płyt i ze streamingów. Gdzieś na przełomie 2016 / 2017 roku zaczęły się moje problemy z świadomością – to było spowodowane głównie używkami. Kuba zaproponował mi nawet współpracę z jego mamą – jego mama jest psychologiem terapeutą, więc zgodziłem się na kilka spotkań, natomiast po 3 spotkaniach jednak zrezygnowałem z powodu braku pieniędzy aby to opłacić Płyta została wydana.
Potem moje problemy zdrwotone mocno się natężyły co spowodowało, że niestety trafiłem na 8 dni do szpitala. Tydzień przed pojechaniem do szpitala, napisałem do Kuby jakieś bezsensowne rzeczy, które nie były w ogóle spójne logicznie (z powodu paranojii nagadałem mu jakiś bzdur). Po ustawieniu leczenia farmakologicznego, moje paranoje ustąpiły, z czego byłem bardzo szczęśliwy. Po wyjściu ze szpitala, postanowiłem, że odezwę się do Kuby z przeprosinami i wyjaśnieniami całego zajścia. Natomiast Kuba nie chciał tego zrozumieć i tego wybaczyć, więc przez telefon powiedział mi że nie chce mnie znać, a powodem tego jest w niego mniemaniu moja „nieuleczalna choroba” która wcale nieuleczalna nie była. I w tym momencie zrozumiałem, że Kuba wcale moim prawdziwym przyjacielem nie był, mimo że sprawiał takie wrażenie.
Podsumowując – biorąc pod uwagę fakt, że na tej płytce zarobiliśmy może ok. 100 zł, do tej pory Kuba z tego nie rozliczył (a dla mnie każda złotówka ma duże znaczenie). Kolejną sprawą są pewne zasady i etyka zachowania – prawdziwi przyjaciele skaczą za siebie w ogień a przede wszystkim wybaczają. Mój przypadek był na tyle oczywisty, że w zasadzie przez pewien okres byłem nieprzewidywalny i słowa które padły z mojej strony do niego można było uzasadnić tym właśnie okresem, który szybko przeszedł. Po naszej krótkiej rozmowie przez maile po moim opublikowaniu filmiku na temat tego całego zajścia, Kuba jeszcze raz podkreślił (co mnie wcale nie ździwiło) że:
1). Mam nie liczyc na to że ktoś będzie mnie traktował na poważnie (bo chorowałem).
2) Nie jestem dla niego żadnym kolegą czy kimś na kogo chce tracić czas
3) Że i tak cała Polska się ze mnie śmieje – i tutaj chyba powiedziałbym nawet, że jest CAŁKOWICIE odwrotnie, wnioskując po jego zachowaniu w wywiadach chociażby i nie tylko
Serdecznie nie polecam współpracy z tym człowkiem – jest wyjątkowo nietaktowny, nie ma zasad, jest po prostu człowiekiem interesownym który potrafi wykorzystywać innych. A te pieniądze z płyty niech sobie przeznaczy na nowe bibułki OCB albo na co innego.„
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Adam Sandler zdradził, jak doszło do udziału Eminema w nadchodzącej kontynuacji kultowej komedii „Happy Gilmore”. W rozmowie z The Dan Patrick Show, aktor opowiedział o kulisach zaproszenia rapera do filmu.
„Nie chciałem mu przeszkadzać”
Sandler przyznał, że przez długi czas wahał się, czy w ogóle kontaktować się z Eminemem:
– Uwielbiam go. Jesteśmy znajomymi, ale nie chciałem mu zawracać głowy. Wszyscy jednak mówili: „Eminem byłby świetny w tej roli”. A ja na to: 'Nie chcę niszczyć mu dnia. Siedzi w Detroit, robi swoje, nagrywa’ – mówi komik.
Finalnie zdecydował się zadzwonić do Marshalla z propozycją udziału:
– Pomyślałem: „No dobra, spróbuję. Może to głupie, ale śmieszne. Zapytam, czy wpadnie do nas na jeden dzień zdjęciowy” – dodał Sandler.
Pierwsze spotkanie z Eminemem
Sandler wspomniał także pierwsze spotkanie z raperem pod koniec lat 90., podczas afterparty po występie Eminema i Dr. Dre w Saturday Night Live:
– Siedziałem z ekipą przy stole, on przechodził obok, spojrzeliśmy na siebie, a on rzucił: „Bobby Boucher!”. A ja: „Tak, to jest to, Marshall”. I od tamtej pory złapaliśmy kontakt.
Eminem jako syn hejtera w sequelu
W Happy Gilmore 2, Eminem wciela się w Donalda Juniora – syna znanego z oryginału fana, który regularnie przeszkadzał głównemu bohaterowi na polu golfowym. Jego postać prowokuje Happy’ego, a nawet grozi:
– Znam się na walce. Odgryzę ci nogę – mówi grany przez Eminema bohater, zanim trafi do jeziora z aligatorami, co kończy się tragicznie.

W filmie pojawią się też inni raperzy
W sequelu zobaczymy również innych artystów ze świata hip-hopu. Kid Cudi wciela się w agenta FBI, Bad Bunny zostaje caddym Happy’ego, Post Malone występuje jako DJ, a Cam’ron gra samego siebie jako komentator sportowy.
News
Peja podbija diss Eripe, dając do zrozumienia, że nie jest po stronie Bedoesa
„Byłeś gnębiony, będziesz gnębiony”.

Eripe wypuszcza diss na Bedoesa, a jednym z pierwszych, którzy udostępniają go u siebie jest Peja.
Za akcję w Kołobrzegu, czyli uderzenie z partyzanta Eripe, który stracił przytomność, Bedoes zbiera kolejne cięgi. Tym razem jak na rapera przystało Eripe go zdissował, wyjaśniając na bicie, co działo się feralnego dnia pod hotelem.
Diss „Rapuj k*rwo” udostępnił na swoim facebookowym profilu również Peja: „Byłeś gnębiony, będziesz gnębiony” – zacytował Eripe weteran sceny.
Rychu dał tym do zrozumienia, że w beefie jest po stronie Patokalipsy.

News
Numer Raz, były kumpel Tedego rozgadał się o jego beefie z Winim i Mesem
„Przeklina najpiękniej w Polsce”.

Beef trzęsie miastem i na temat konfliktu Tedego z Winim i Mesem wypowiada się coraz więcej osób z branży. Tym razem zrobił to Numer raz, czyli współtwórca Warszafskiego Deszczu.
Numer o dissie Winiego: „Bardzo dobry”
Numer raz, który od kilku lat jest pokłócony z TDF-em, wrzucił diss Winiego „Przytul Jacka” na swój facebookowy profil z komentarzem: „Wzruszyłem się”. Później dodał wideo, w którym mówi:
– Wleciał diss Winiego, bardzo dobry diss. Uważam, że zrobić coś w taki sposób, ugryźć z dobrym poczuciem humoru, trochę teatru, trochę beki, ale też merytoryczne pojechanie oponenta to jest bardzo ważne (..) Uważam, że Wini przeklina najpiękniej w Polsce.
Numer o dissie Tedego: „Jeden z najlepszych jego kawałków”
– Uważam, że ten kawałek Jacka to jeden z najlepszych jego kawałków nagranych w ostatnie lata, pomimo że jest to diss na mojego ziomka Mesa. Znamy się kupę lat i ja Mesa propsuję, oczywiście widzę Wasze komentarze, że Mes się odkleił itd., ale myślę, że pan Jacek jest ostatnią osobą, która może zarzucać komukolwiek odklejenie, nie mówiąc o moralizatorstwie jeżeli chodzi o ćpanie, bo to jest już kabaret –
Numer Raz ujawnił także, że na przełomie września/października ukaże się jego nowa płyta. Wcześniej otrzymamy na pewno singiel.
Na temat dissu Winiego wypowiedzieli się także: Hirek Wrona, RX, Trapstar i Jacek Adamkiewicz.
Poniżej wideo:
News
Nie masz 18 lat? Nie posłuchasz większości polskich raperów
Nadchodzą ciężkie czasy dla raperów, którzy nie przebierają w słowach.

Spotify wprowadza nowe zasady weryfikacji wieku. Zgodnie z ogłoszeniem z 31 lipca 2025 roku, użytkownicy otrzymują od serwisu informację, że jeśli nie potwierdzą wieku, ich konto zostanie usunięte.
Jak wynika z oficjalnych materiałów Spotify, dotyczy to treści dla dorosłych. Na Spotify nieodpowiedni content oznaczony jest literkę E (Explicit content – treści dla dorosłych) zawierają treści, które mogą być uznane za wulgarne, obraźliwe lub nieodpowiednie dla niepełnoletnich.
Jak działa weryfikacja?
Spotify korzysta z zewnętrznego dostawcy Yoti, który pozwala sprawdzać wiek poprzez:
- oszacowanie wieku na podstawie zdjęcia twarzy.
- lub weryfikację dokumentem tożsamości.
Jeśli system nie potwierdzi wieku, użytkownik ma możliwość podjęcia dodatkowej weryfikacji dokumentem tożsamości.
Co grozi za brak potwierdzenia?
Jeżeli nie zostanie potwierdzony wymagany wiek:
- konto zostaje dezaktywowane.
- użytkownik dostaje wiadomość e-mail umożliwiającą reaktywację w ciągu 90 dni.
- jeśli w ciągu 7 dni nie podejmie żadnych działań, konto zostanie trwale usunięte.
Zmiany są testowane początkowo w Wielkiej Brytanii. Wprowadzone zmiany to efekt wejścia w życie brytyjskiej ustawy o bezpieczeństwie w sieci (Online Safety Act), obowiązującej od 25 lipca. Zgodnie z nowymi przepisami, platformy internetowe muszą skutecznie uniemożliwiać nieletnim dostęp do szkodliwych treści, w przeciwnym razie grożą im dotkliwe kary finansowe.
Co z Polską?
Podobne regulacje prędzej czy później pojawią się też w Polsce. Do końca 2026 roku Unia Europejska ma obowiązek udostępnić każdemu obywatelowi portfel tożsamości cyfrowej, który ma zawierać funkcję weryfikacji wieku. Na początku ma być on nieobowiązkowy. W Polsce także trwają prace nad ustawą o ochronie małoletnich, która również wprowadza weryfikację wieku.
Wygląda więc na to, że tylko kwestią czasu jest i prędzej niż później tego typu obostrzenia wejdą w życie, żeby chronić osoby małoletnie przed wulgarnymi i nieodpowiednimi treściami.
Raperzy, którzy stracą: Bonus RPK, Young Leosia, Malik Montana
Literką „E” Spotify oznacza treści wulgarne i ma ją większość numerów polskich raperów: Od Bonusa RPK, Peji i Malika Montany – przez Quebonafide, Taco Hemingwaya, Tedego – aż po Young Leosię i Bambi. Nie wszystkie ich utwory mają takie oznaczenie, ale jest to zdecydowana większość.
Na zmianach stracą prawie wszyscy polscy raperzy. Jeżeli konta najmłodszych użytkowników będą blokowane – artyści, którzy mają wśród słuchaczy głównie widownię nastoletnią, mogą odczuć te zmiany bardzo mocno – drastycznym spadkiem słuchaczy. Małoletni użytkownicy albo stracą konta na Spotify, albo po pozytywnej weryfikacji, nie będą mogły włączyć treści wulgarnych.
News
Tyler, the Creator znalazł się przed Quebonafide, który zalicza kolejny spadek
Lista najlepiej sprzedających się płyt.

Czwartkowe zestawienie listy Olis przyniosło nam jedną rapową nowość i to zza Oceanu.
Pierwsze miejsce ponownie należy do Sobla z krążkiem „Napisz jak będziesz”. Tuż za nim utrzymał się soundtrack z „K-popowych łowczyń demonów”, a podium zamyka sanah z płytą „Dwoje ludzieńków”.
W top 10 zadebiutowały dwa nowe wydawnictwa: „Don’t tap the glass” Tylera, the Creatora oraz „Breakthrough” Joe Bonamassy, co wprowadziło odrobinę świeżości do zestawienia.
Quebonafide zaliczył kolejny spadek, ale za to w pierwszej dziesiątce są dwa jego albumy.
OLiS – 10 najlepiej sprzedających się płyt (18-24 lipca):
- Sobel – NAPISZ JAK BĘDZIESZ
- KPop Demon Hunters Cast – KPop Demon Hunters (Soundtrack from the Netflix Film)
- sanah – Dwoje ludzieńków
- Billie Eilish – HIT ME HARD AND SOFT
- Dawid Podsiadło, Kaśka Sochacka – tylko haj. (ZORZA 2025)
- Tyler, the Creator – DON’T TAP THE GLASS
- Quebonafide – PÓŁNOC / POŁUDNIE
- Joe Bonamassa – Breakthrough
- Quebonafide – ROMANTIC PSYCHO
- Travis Scott – JACKBOYS 2
-
News5 dni temu
Tarnobrzeg: 29-letni raper zginął na planie teledysku
-
News3 dni temu
Wini „Przytul Jacka” – odpowiedź na diss Tedego
-
News24 godziny temu
Nie żyje kolejny polski raper. Drugi w tym tygodniu
-
News3 dni temu
Czy Sokół włączy się w beef weteranów po zwrotce Winiego?
-
News1 dzień temu
Bedoes podpalił się na koncercie
-
News3 dni temu
Wini dissuje Tedego i otrzymuje pierwsze gratulacje
-
News2 dni temu
Eripe „Rapuj K*rwo” – diss na Bedoesa!
-
News1 dzień temu
Mata miał poważny wypadek we Włoszech