Sprawdź nas też tutaj

News

Bonus RPK poznał decyzję sądu

Jeżeli raper nie stawi się więzieniu zostanie za nim wysłany list gończy.

Opublikowany

 

Bonus RPK / fot. poprawaprawa.pl

Dzisiaj, 10 października sąd wydał decyzję w sprawie odroczenia wyroku Bonusowi RPK. Niestety, jest ona dla rapera niekorzystna. Sędzia nie zgodził się na odroczenie wyroku 5,5 roku więzienia. – Dostałem odmowną decyzję odnośnie odroczenia kary. Przyzwyczaiłem się już. Witamy w kraju dobrej zmiany. Zniszczyć, zabrać, zniewolić. – komentuje raper.

Co to oznacza dla Bonusa RPK? Musi się on stawić jak najszybciej w więzieniu. Jeżeli tego nie zrobi Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli wyda za nim list gończy. Przypomnijmy, że właściciel Ciemnej Strefy miał stawić się w zakładzie karnym 2 września jednak nie zrobił tego z powodów zdrowotnym i konieczności przejścia operacji. W tym samym czasie złożył on wniosek o odroczenie kary, który dzisiaj został rozpatrzony negatywnie.

Bonus RPK: „Zostałem skrzywdzony przez system”

Wraz z informacją o niekorzystnym rozpatrzeniu wniosku przez sąd, Bonus RPK zwrócił się bezpośrednio do autora artykułu na jego temat, który ukazał się na łamach TVP Info. Poniżej jego pełny komentarz w tej sprawie. Z artykułem Rafała Pasztelańskiego możecie się zapoznać tu: Sąd nad Bonusem RPK. Raper trafi do więzienia?

„Chciałbym się odnieść do dzisiejszego wpisu Rafała Pasztelańskiego odnośnie mojej sprawy. Zrobię to oficjalnie, aby nie tylko przeczytał ten post sam zainteresowany, ale też i Wy moi drodzy Fani. „Bonus RPK trafi do więzienia?” Panie Rafale… Uczestniczył Pan w tylu sprawach, że chyba powinien Pan się domyśleć, że skoro zostałem skazany prawomocnym wyrokiem to prawdopodobnie tak się stanie. Nie wiem w jakim celu wystrugał Pan dzisiejszy artykuł i po co ta podkrętka. Miałem dziś posiedzenie o odroczenie wyroku, co jest przysługującym mi prawem i Pan dobrze o tym wie. Podupadłem na zdrowiu i urodził mi się Syn. To są argumenty, które poruszałem na sprawie. Mam świadomość tego, że moja sprawa nosi medialne piętno i rozumiem, że pozostaje w zainteresowaniu mediów. Jednak od dziennikarzy oczekuje obiektywizmu, a tego u Pana nie widzę.

Był Pan na mowach końcowych I instancji i słyszał Pan, że prokurator powiedział wprost: „co do oskarżonych nie posiadam żadnych innych dowodów poza zeznaniami świadków, ale w przypadku Oliwiera Roszczyka jest jeszcze utwór, który miałby świadczyć o jego udziale w przestępczym procederze”. Jeśli się mówi o dowodach i zaznacza się przy tym twórczość, to chyba owy fakt wskazuje na to, że jednak w ocenie prokuratora mój utwór jest brany pod uwagę jako dowód, który miałby świadczyć o mojej winie. Obydwaj doskonale wiemy, że formalne uznanie takiego dowodu ośmieszyłoby do cna Polski wymiar sprawiedliwości. Same mowy końcowe odbiły się dużym echem wśród artystów w całej Polsce. Ludzie są przeciwni komunistycznym metodom działania, stąd opinia publiczna jest po mojej stronie. Nie rozumiem Pańskiej postawy i z jakiego ramienia Pan działa, ale proszę spojrzeć w komentarze, gdzie ludzie wprost piszą o tym, że moja sprawa jak i wiele innych jej podobnych, to swoisty skandal i zamach na praworządność. Ja nie mam nic wspólnego z tym całym „Niedźwiadkiem” i jestem niewinny. W cywilizowanym świecie jeśli ktoś coś na kogoś mówi to powinien poprzeć swoje słowa innymi dowodami. Wiadomym jest fakt iż kiedy obca mi osoba mnie pomawia, to na własną rękę zaczynam zbierać na jej temat informacje.

Siedząc ponad 9 miesięcy w A.Ś. zdążyłem zebrać wiedzę o tym „nawróconym bandycie”. Oczywiście każdy może to sobie interpretować na swój sposób, ale taka jest prawda. Dziwię się, że skoro interesuje się Pan tak bardzo „Niedźwiadkiem”, to nie napisze Pan artykułu na temat jego wiarygodności. Doskonale Pan wie, że „Niedźwiadek” po tym jak poszedł na współpracę został złapany w Trójmieście z ostrą bronią palną, a w jego domu znaleziono amunicję. Prokurator twierdzi, że „Niedźwiadek” potrzebował jej do obrony własnej, mając ochronę CBŚ, przecież to jawna kpina z wymiaru sprawiedliwości! Wie Pan również o tym, że „Niedźwiadek” to Konfabulant, który został nagrany, gdzie przyznał się do pomówienia Piotra F., co zaskutkowało jego uniewinnieniem w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce! Dlaczego dwie osoby, które korzystają z Art. 60kk mają że sobą kontakt?

Ten dowód usilnie odrzucały mi Sądy powszechne, wiadomo dlaczego. Proszę, aby napisał Pan o tym artykuł na TVP info albo aby wspomniał Pan o tym pisząc o mojej sprawie. Ja zostałem skrzywdzony przez system i Pan dobrze o tym wie, ale jestem łakomym kąskiem m.in. dla Pana, aby drałować temat grupy o której nie mam pojęcia. Ciekawe kto by się tą grupą oraz rozbiciem jej interesował, gdyby nie znany raper i kozioł ofiarny zarazem – Bonus RPK. Mimo wszystko dziękuję za promocję mojej nowej płyty. Proszę trzymać kciuki za moją kasację, bo jak rozstrzygnie się pozytywnie to nie będzie mógł Pan dłużej deliberować nad tym czy wreszcie trafię do więzienia czy też nie. Pozdrawiam i życzę obiektywizmu przy kolejnych artykułach związanych z moim tematem.”


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Max B po wyjściu zza krat wydał płytę. Goście: A$AP Rocky i French Montana

French Montana promuje jednocześnie wspólną płytę z raperem.

Opublikowany

 

max b

Max B wrócił na wolność 9 listopada, a teraz wypuszcza nowy album „Public Domain 7: The Purge (Patient Zero Deluxe)”. Na projekcie są m.in. A$AP Rocky i French Montana.

„Public Domain 7: The Purge” to kolejna odsłona serii „Public Domain” i pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo Maxa od wielu lat. Wersja „Patient Zero Deluxe” jest wypchana numerami i gośćmi – obok Rocky’ego i Frencha pojawiają się m.in. A Boogie Wit Da Hoodie, Lola Brooke, Red Cafe, a także pośmiertnie Chinx.

Nie ma tu tylko premierowego materiału. Max jedzie też na freestyle’u na znanych podkładach – bitach z „Pound Cake” (Drake i JAY-Z), „Get Ya Mind Right” (Jeezy) czy „Skills” (Gang Starr). To pokaz siły i przypomnienie, że „wavy” nie wyszedł z formy.

Jego poprzedni album „Negro Spirituals” wyszedł w 2021 r., kiedy Max jeszcze siedział. Raper spędził za kratami ok. 16 lat w związku ze sprawą z 2006 r. dotyczącą napadu, w którym zginął człowiek.

Po wyjściu z więzienia przywitał go French Montana, który wrzucił nagranie z ich spotkania i podpisał je: „Nie wymyślisz tego. Mój brat naprawdę wrócił do domu w moje urodziny. Alhamdulillah. Przeszedł to. Koniec z 'free you’.”

French pokazał też ujęcia ze studia i zapowiedział kolejny wspólny projekt z Maxem – „Coke Wave 3.5: NARCOS”, planowany na 9 stycznia 2026 r. Wcześniej wyszedł singiel „Make America Wavy Again”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Sentino, Avi i Kaz Bałagane zagrają na jednej scenie

Sentino wraca do koncertowania po 3-letniej przerwie.

Opublikowany

 

Przez

sentino avi kaz

Przyszły rok zweryfikuje plany Sentino odnośnie jego powrotu do koncertowania. Zapowiedziano już kilka koncertów z udziałem rapera, ale niczego nie możemy być pewni.

Autor serii albumów „Zabójstwo liryczne” przyzwyczaił nas do odwoływania koncertów w ostatniej chwili i podawania absurdalnych wymówek. W 2022 roku tuż przed występem w Krakowie nagrał film, w którym mówi, że jest 80 km od klubu, ale musi wracać do Warszawy, „bo pies ugryzł matkę w dłoń”.

Jak będzie tym razem czas zweryfikuje, bo kolejne wydarzenia z udziałem Sentino są promowane w sieci. Po styczniowych występach w klubach Energy 2000, raper ma się pojawić w Strefie 57 w Przytkowicach. Na scenie mają być obecni tego dnia również Kaz Bałagane i Avi. Kolejni raperzy mają zostać ogłoszeni wkrótce.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Waco pokazał imponującą formę. Mógłby podbić freak-fighty?

Producent mocno przypakował.

Opublikowany

 

waco

Waco odsunął się medialnie na bok w ostatnich miesiącach, czym zawiedzeni są fani bezkompromisowych wywiadów. Jednak wiemy na pewno, że w tym czasie nie zasypywał on gruszek w popiele pod względem formy i pochwalił się efektami na Instagramie.

Waco przyzwyczaił, że nie bierze jeńców, gdy wraca wspomnieniami do starych czasów. Legendarny producent słynie z niespotykanej na scenie szczerości, przez co zyskał sympatię wielu słuchaczy, znużonych ciągłym strzelaniem w powietrze reprezentantów środowiska rapowego. Można zakładać w ciemno, że gdyby tylko chciał, pionier mógłby ujawnić jeszcze wiele ciekawych historii, zwłaszcza z czasu początków istnienia Prosto.

Predyspozycje charakteru Waco, potęgowane tym, że jego potencjał twórczy jest znacznie większy niż pieniądze, które zarobił na muzyce, są łakomym kąskiem dla wszystkich, którzy dają mu medialny głos. Właśnie przekonaliśmy się też, że talent producencki idzie w parze z jego formą fizyczną. Widać, że Waco nie przespał ostatnich kilkunastu miesięcy, więc czy miałby jeszcze szansę zwojować freaki? – Dawaj do Fame MMA, roz***dol kilku na raz – czytamy jeden z komentarzy pod postem. Pytanie, czy multiinstrumentalista podjąłby się wyzwania, gdyby padła propozycja walki?

@waco_producer NIE SAMĄ MUZYKĄ CZŁOWIEK ŻYJE #sport #box #gym #waco #trening ♬ Smooth Strut (Syn) – Ah2


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Słoń i Sheller byli źli, że ludzie wpisywali sobie na FB, że uczęszczają do „WSRH”

„Nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek”.

Opublikowany

 

wsrh słoń sheller

Akronim WSRH nie miał być żadnym „ruchem masowym”, a skończył jako żart, który realnie rozlał się po Polsce. W pewnym momencie setki osób miały na Facebooku wpisane, że „uczęszczają” do Wyższej Szkoły Robienia Hałasu. Słoń i Shellerini nie byli z tego zadowoleni.

Obecnie to zjawisko jest już dużo mniej popularne, ale był taki moment, że mnóstwo osób miało wpisane na FB: „Uczęszczał do: Wyższa Szkoła Robienia Hałasu”.

– Jak zdaliśmy sobie sprawę z tego, co się dzieje, to początkowo byliśmy z Shellerinim bardzo niezadowoleni. Po czasie zrozumiałem jednak, że tak jest ze wszystkim. Dla przykładu: otwiera się nowy klub. Klub jest niszowy i przychodzi do niego sto osób, które są z towarzystwa. Nie wpada tam nikt przypadkowy. Po czym bywalcy klubu zaczynają mówić o nowym miejscu swoim znajomym, przekonując, że grają tam najlepsi DJ-e i w ogóle jest super; klub nie musi wydać złamanego grosza na reklamę. Nagle się okazuje, że po dwóch miesiącach ze stu osób zrobiło się tysiąc, a po roku – trzy tysiące. To, co było alternatywne, staje się totalnym mainstreamem, a ci, co pamiętają początki klubu, narzekają: „Kiedyś było zaj*biście, a teraz wszyscy tu walą – mówił Słoń w rozmowie z Jackiem Balińskim w książce „To nie jest hip-hop. Rozmowy IV”.

WSRH przeszło dokładnie tę samą drogę: od podziemnego hasła, które rozumieli wtajemniczeni, do brandu kojarzonego szerzej niż samo środowisko, z którego wyszli. Nagle okazało się, że słuchają ich też osoby kompletnie spoza tej bańki.

– Byliśmy hardcore’owymi raperami z podziemia, aż nagle się okazało, że słucha nas sporo przysłowiowych czternastolatek, które w dodatku kupują nasze ciuchy, a ci, co mieli w tych bluzach chodzić, mówili, że nie chcą się z tym identyfikować. I… w sumie mnie to nie dziwi. Jak wychodziły najbardziej znane płyty Mobb Deepów, byłem chory na ten zespół; nie mogłem go słuchać, bo wszyscy słuchali Mobb Deepów. Płytę „Hell On Earth” pierwszy raz przesłuchałem w 2010 roku. Nie ściemniam. Historia zatoczyła koło”.

WSRH stało się przykładem tej samej historii, którą rap przerabiał już setki razy – tylko tu wyszło to szczególnie wyraźnie, bo mem z „uczęszczaniem” do fikcyjnej uczelni był u ludzi w profilach jak twarz pomazana markerem po dobrym melanżu.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Hirek Wrona o Tau i jego dissie na Taco: „Argumenty rodem z piaskownicy”

Dziennikarzowi nie podoba się zachowanie kieleckiego rapera.

Opublikowany

 

Przez

Hirek Wrona w koszulce Stoprocent

Tau skrytykował Taco Hemingwaya, że jego nowa płyta jest zbyt mroczna i negatywna. Legendarny dziennikarz muzyczny Hirek Wrona nie podziela opinii kieleckiego gracza.

Hirek Wrona uważa, że Tau niepotrzebnie nagrał numer uderzający w Wąsacza i według niego mogło chodzić tylko o podbicie sobie popualrności.

– Pojawił się Tau i jego diss na Taco Hemingway. Zrobiło mi się smutno, że tak zdolny raper i producent jak Piotrek (Tau) sięgnął po argumenty rodem z piaskownicy, chyba tylko po to by podbić sobie klikalność… Trudno byłoby Taco zrozumieć kieleckie klimaty i nawijać o nich ponieważ tam nie mieszka i nie zna ich. Tak jak trudno jest zrozumieć Tau klimaty warszawskich osiedli, klubów i ogólnie stolicy ponieważ w WWA bywa, a nie stacjonuje na stałe. Każdy człowiek ma swoją drogę. Niekiedy łatwiejszą, innym razem jest na niej więcej zakrętów. Trzeba jednak z nadzieją patrzeć przed siebie, a nie wylewać publicznie żalu o coś tam. Siłę człowiek buduje na pokorze wobec innych i pracy z innymi. Tau ma swoich słuchaczy – Taco swoich. Nie zmusimy wilka do weganizmu. Nie ruszajmy natury. Niech sobie rozkwita i płynie własnym nurtem. Nie rozumiem po co powstał ten utwór. Choć ogólnie wiadomo, że „śpiewać każdy może, raz lepiej raz gorzej”. Nie sądzę by Taco Hemingway zareagował na tę pieśń – napisał dziennikarz.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: