News
BOOT CAMP CLIK ZAGRAJĄ W ŻYWCU
Amerykańska supergrupa wystąpi w Polsce 19 lipca, podczas drugiego dnia IV edycji tego prężnie rozwijającego się festiwalu.
B.C.C. czyli kombinacja wykonawców takich jak Buckshot (z Black Moon), Smif N Wessun (Tek & Steele), Heltah Skeltah (Ruck aka Sean Price & Rock), O.G.C. (Starang Wondah, Louieville Sluggah, Top Dog), reprezentują Brooklyn, NY oraz legendarną wytwórnię Duck Down Records.
Na scenie od 1992r, na koncie współpraca z tuzami światowego Hip-Hop’u oraz liczne gościnne występy. Szerzej znani na pewno wśród starszych fanów klasycznego brzmienia rapu, ale bogata dyskografia we wszystkich konfiguracjach poszczególnych członków składu sprawia, że każdy słuchacz znajdzie coś dla siebie. Nigdy nie jest za późno żeby nadrobić zaległości i zapoznać się z szeroką twórczością kultowej grupy. Albumy w pełnym składzie:
For the People (1997)
The Chosen Few (2002)
The Last Stand (2006)
Casualties of War (2007)
Jako ciekawostkę można również dodać, iż Boot Camp Clik uchodzą za ulubionych wykonawców u wielu polskich raperów, którzy wielokrotnie podkreślają to w swoich tekstach bądź wywiadach. Są to m.in. O.S.T.R. , Eldo, Małpa, Mielzky, a także członkowie zespołów JWP czy Hi-Fi Banda.
Poza Nowojorczykami, w trakcie dwóch muzycznych dni w Żywcu zaprezentuje się niemal 20 najciekawszych polskich wykonawcy ostatniego roku, będą to zarówno ikony krajowej sceny jak i debiutanci oraz reprezentacja solidnego undergroundu. Większość z nich będzie świeżo po swoich premierach płytowych bądź tuż przed nimi.
Tak więc pojawią się: Tede, JWP, Bez Cenzury, Siwers, Sobota, Paluch, Borixon, Rasmentalism, KęKę, Spinache, Reno, Proceente, Dwa Sławy, Quebonafide, Eripe, Kamel & DJ Roka, DJ WBK oraz zwycięzcy konkursu „zagraj hip-hop na żywca”
Lokalizacja festiwalu -w stolicy złocistego trunku, w malowniczo położonej beskidzkiej miejscowości, blisko granicy ze Słowacją i Czechami.
18 lipca 2014 na XIX wiecznym dziedzińcu żywieckiego browaru oraz 19 lipca na terenie żywieckiego amfiteatru i błoniach przylegających do niego, atrakcyjnie usytuowanych między rzeką a górskimi stokami. Wakacyjny termin, bliskość natury i mnogość atrakcji regionalnych sprawia, że przyjazd na festiwal to znakomita okazja na ciekawe spędzenie urlopu wraz ze znajomymi. Warto zaplanować pobyt na Żywiecczyźnie wcześniej, tak aby oprócz udziału w tej wspaniałej muzycznej imprezie skorzystać również z walorów turystycznych i rekreacyjnych jakie oferują okoliczne góry i jeziora.
Początkowo lokalny mini festiwal poprzez „serwowaną” czołówkę polskich wykonawców i klimat miejsca w którym występują przerodził się w ogólnopolski event, na który fani Hip-Hop’ u przybywają z różnych zakątków kraju. Jest to świetna okazja do zobaczenia swoich ulubionych artystów na jednej scenie. Oprócz koncertów organizatorzy rokrocznie przygotowują atrakcje towarzyszące w postaci zawodów skate & bmx, bboy jam, graffiti jam, pokazy mountainboard, czy turniej street basket. W tym roku nowością będzie plenerowy pokaz filmu o tematyce hip-hop’owej.
Plan Festiwalu HHNŻ 2014:
18 Lipca (piątek) – 999 Limited Before – Piwiarnia Żywiecka:
Sobota
Borixon
Rasmentalism
KęKę Radom
19 Lipca (sobota) – Amfiteatr pod Grojcem:
Boot Camp Clik
Tede
JWP / Bez Cenzury / Siwers
Paluch
Spinache / Reno / Proceente (LavoFam)
Dwa Sławy
Quebonafide / Eripe
Zwycięzcy konkursu „Zagraj hip-hop na żywca”
20 Lipca (niedziela) – Kino w Plenerze – Park Żywiecki (wstęp wolny):
Projekcja filmu pt. "Jesteś Bogiem"
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Taco Hemingway wraca na scenę w 2026 roku. Zapowiedziana trasa †††OUR obejmie cztery koncerty w maju, w tym jeden największy – na PGE Narodowy. Przedsprzedaż biletów rusza 21 grudnia.
Taco ogłosił projekt zatytułowany „2026 †††OUR”, który na ten moment trudno jednoznacznie sklasyfikować. Koncert, audycja, spektakl? Tego artysta nie precyzuje, ale jasno daje do zrozumienia, że chodzi o spotkanie na żywo i pełnowymiarowe wydarzenie sceniczne. Bez teasowania detali, bez tłumaczeń – komunikat jest prosty: maj 2026, Polska, cztery miasta.
Centralnym punktem trasy będzie występ 23 maja 2026 roku na PGE Narodowym w Warszawie. Za organizację odpowiada Revolume. Sprzedaż biletów została podzielona na dwa etapy – przedsprzedaż startuje 21 grudnia o 12:00, a regularna sprzedaż dzień później, 22 grudnia, o 10:00.
Poza Warszawą Taco zagra także w trzech dużych halach. 8 maja pojawi się we Wrocławiu w Hali Stulecia, 15 maja w Ergo Arenie na granicy Gdańska i Sopotu, a 30 maja zamknie trasę koncertem w Tauron Arenie Kraków.
Na dziś Taco nie zdradza ani formuły show, ani setlisty.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Sokół wspomina czasy, gdy był bezdomny i koczował na Dworcu Centralnym
Narrator promuje swoją nową książkę.
Dworzec Centralny od lat daje możliwość przetrwania osobom pozbawionym dachu nad głową. Wśród wielotysięcznej grupy Polaków, która doświadczyła piekła bezdomności, znalazł się również Sokół. Raper miał okazję obchodzić jedne ze świąt bożonarodzeniowych na śródmiejskim dworcu i zapadło mu to mocno w pamięci, o czym napomniał w rozmowie z TVP Kultura.
Problem bezdomności praktycznie nie istniał w Polsce do 1989 roku. Wszystko zmieniły bezwzględne reformy Leszka Balcerowicza, gdy wielu ludzi z dnia na dzień zostało bez jakichkolwiek środków do życia. Z okresu lat 90-tych pochodzą też wspomnienia Sokoła, który wylądował na ulicy w związku z zawirowaniami rodzinnymi i gwałtownym pogorszeniem swojego statusu materialnego. Narrator często wraca do tego okresu w wywiadach i utworach. – Spałem na schodach, a miałem dziadka na bankontach – nawija w utworze „Na cały świat”.
– Zdarzało mi się spać na klatce. Znalazłem nieużywaną spiżarnię, tam była mikroumywaleczka, kaloryfer, a była zima – relacjonował swoje przygody w rozmowie z Adamem Bodnarem w 2022 roku.
Teraz Sokół wybrał się na rozmowę do TVP. Czy to oznacza, że rządowa propaganda, którą kiedyś krytykował, mu nie przeszkadza, pod warunkiem, że rządzi Donald Tusk? Sokół zdecydował się dość specyficzny tajming – pojawił się na Woronicza w czasie, gdy mierzymy się z największą zapaścią służby zdrowia w historii, bo miliardy z podatków musiały popłynąć m.in. do mediów publicznych, zamiast na leczenie chorych Polaków (identyczna sytuacja jak za czasów PiSu). Raper wyjawił tam, że święta kojarzą mu się z „rodziną, bezdomnością, zapachem potu na Dworcu Centralnym”. Jak powszechnie wiadomo, Sokół wyrwał się z kryzysu bezdomności, więc czy mógłby być dziś wzorem dla Bastka do wyjścia na prostą?
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Ekipa Bedoesa 2115 tylko z dwóch płyt osiągnęła przychód ponad 10 mln zł
Wielki sukces rodziny 2115.
Dwa krążki z obozu 2115 osiągnęły w tym tygodniu status diamentowych płyt. Żeby tego dokonać należy sprzedać muzykę na kwotę ponad 10 mln zł.
Diamentem pokrył się krążek Bedoesa „Kwiat Polskiej Młodzieży” oraz album White 2115 „Rockstar”. Każdy z krążków sprzedał się w 150 tys. nakładzie. W związku z tym, że od kilku lat ZPAV stosuje kryterium dochodowe w przypadku streamingu, wiemy, że żeby dostać diamentową płytę musi ona osiągnąć przychód 5 250 000 zł. Po podwojeniu tej sumy wychodzi nam kwota 10 500 000 zł.
Nie zapominajmy, że przychód to nie dochód (kwota na rękę). Od tej sumy należy odliczyć koszty produkcji albumu i podatki.
W przypadku Łajciora to pierwsza diamentowa płyta za album. Natomiast Borys ma już na koncie podobne wyróżnienie za krążek „Opowieści z Doliny Smoków”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
21 Savage prawie jak Bedoes: wezwał Young Thuga i Gunnę do pogodzenia
„Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie”.
Podobnie jak przed laty Bedoes chciał pogodzić Young Multiego i Oliwkę Brazil słynnym wpisem „pogódźcie się, bo nie ma sensu żeby młodzi, utalentowani ludzie się kłócili” – tak teraz 21 Savage w identycznym tonie chce pogodzić Young Thuga i Gunnę.
21 Savage zwrócił się do obu raperów we wpisie na X:
– Ogarnijcie to gówno, przecież się kochacie. Dobrze wiedziałeś, że Gunna nie był żadnym gangsterem (…) Wiesz, że on nie chciał zostawić cię samego na pastwę losu. Pieprzyć ulice – nie dostaliśmy z niej nic poza traumą.

Kilka dni wcześniej Savage w programie Perspektives with Bank tłumaczył, że jego zdaniem droga do zakończenia konfliktu istnieje, ale pierwszy krok powinien wykonać Gunna.
W obronie Gunny wielokrotnie wypowiadał się jego adwokat Steve Sadow. Prawnik stanowczo zaprzecza zarzutom o współpracę z prokuraturą.
– Gunna NIE współpracował i NIE zrobił ani NIE powiedział niczego, co mogłoby zaszkodzić sprawie Thuga”- napisał na X.
Sam Gunna również wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że nigdy nie składał zeznań, nie współpracował z organami ścigania, nie zgodził się zeznawać w sądzie ani nie miał być świadkiem w sprawie YSL RICO.
Mimo apeli i deklaracji o wzajemnym szacunku, Young Thug pozostaje nieugięty. W podcaście It’s Up There jasno odciął się od pomysłu pojednania.
– Nie będę w stanie patrzeć na ciebie tak samo, bez względu na wszystko. Możemy razem zarobić bilion dolarów. I tak nie będę w stanie spojrzeć na ciebie tak, jak patrzyłem przed tym, jak trafiliśmy do więzienia.
Young Thug na razie postawił mur na drodze do pojednania.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Fu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
„To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu”.
Fusznik to raper, który przez wiele lat znajdował się blisko Pona zarówno artystycznie, jak i towarzysko. Reprezentant ZIP Składu wyjawił, że przedwczesne odejście kompana okazało się jednym z najtrudniejszych doświadczeń w jego życiu.
Fu i Pono przecinali się na majku przez prawie 30 lat. Jeszcze dłużej trwała ich znajomość, która rozpoczęła się w drugiej połowie lat 90-tych, czego efektem były m.in. projekty na składance RRX i Volta, a chwilę później „Chleb powszedni”. Apogeum współpracy stanowił projekt Zipery, która z perspektywy czasu broni się chyba najlepiej w ich wspólnym dorobku artystycznym.
Ogromna ilość czasu, przez jaki raperzy wspólnie tworzyli, czy też razem spędzili, siłą rzeczy musiała się przełożyć na traumatyczną porcję przeżyć związanych z odejściem Pona. Szczerze przyznał to Fusznik, który przekazał fanom, jak wyglądał u niego ten bolesny okres. Fu wyjawił, że szczególną rolę odegrało dla niego wsparcie bliskich, a zwłaszcza żony i braci z ZIP Składu, którym podziękował za pomoc w dojściu do równowagi psychicznej.
– Psychika powoli się uspokaja… To był jeden z najcięższych okresów w moim życiu. Po śmierci Pona byłem w rozsypce, a moja rodzina musiała wiele ze mną znieść. Z całego serca dziękuję mojej żonie – była przy mnie w każdej chwili, nie odwróciła się ani na moment. Dziękuję całej mojej rodzinie za cierpliwość, wsparcie i miłość. Nie zawiodłem się na was. Dziękuję też ekipie ZIP – byliście ze mną, kiedy było najtrudniej. Kocham was wszystkich – napisał.

Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News4 dni temuNas ujawnił, dlaczego Eminem odmówił mu zwrotki
-
News3 dni temuWaldemar Kasta dołączył do rosyjskiej federacji
-
News3 dni temuFu był w rozsypce po śmierci Pona. Wiemy, skąd przyszło wsparcie
-
News2 dni temuRumunia: Wiz Khalifa skazany na więzienie
-
News2 dni temuTaco Hemingway „Latarnie wszędzie dawno zgasły”- nowa pyta promowana na Narodowym
-
News3 dni temuWaldemar Kasta zrezygnował z gali w Moskwie. „Przerwałem udział w wydarzeniu na żywo”
-
News3 dni temuSprzedał katalog za miliard dolarów, nie sprzedając go. The Weeknd ustawił nowy standard dla artystów
-
News1 dzień temuFagata u Maty na Torwarze. „Jest najlepszą raperką w Polsce”