Sprawdź nas też tutaj

News

Ćwierć wieku Peji na scenie

„Slums Attack to historia mojego życia”.

Opublikowany

 

Peja
Peja

Dla fanów hip-hopu to już tradycja i kolejne pięć lat odliczania do następnego jubileuszu, który Ryszard za każdym razem  hucznie świętuje, zarówno z przyjaciółmi z branży, bliskimi jak również z najwierniejszymi fanami w każdym wieku, a tych jak wiadomo artysta z 25-cio letnim stażem ma nie mało i to na całym świecie. Peja konsekwentnie wychowuje kolejne pokolenia słuchaczy już ćwierć wieku, a często używany wśród entuzjastów jego poczynań przydomek „Ojciec Chrzestny polskiego hip-hopu” jest w tym przypadku jak najbardziej trafny.

W okresie wakacyjnym kraj obiegła informacja o planowanym na koniec roku 2018 koncercie w poznańskiej Arenie, chwilę później ruszyła przedsprzedaż, a lwia część puli biletów wyprzedała się bez odpalania jakiejkolwiek machiny promocyjnej. Aktualnie Ryszard „Peja” Andrzejewski prócz przygotowywania na ten wieczór specjalnego repertuaru podsumowującego 25 lat aktywności muzycznej przygotowuje najnowszy album pt. „25 Godzin”, który (według opinii odbiorców, który śledzą relacje ze studia oraz skrupulatnie przemycane przez Peję do sieci fragmenty utworów) ma szansę stać się przełomem w jego wieloletniej karierze. Sam artysta pokusił się na kilka emocjonalnych słów w odniesieniu do nadchodzących wydarzeń.

Niebawem mija 5 lat od ostatniego koncertu jubileuszowego w poznańskiej hali Arena. W tym roku obchodzę 25 lat mojej pracy scenicznej. W 1993 roku założyłem zespół Slums Attack, którego nazwę od pierwszych dni z dumą noszę na skórze. Slums Attack to moja tożsamość – nie tylko muzyczna. To przykład jak walczyć o swoje i nigdy się nie poddawać. To również zwycięstwa – dziś bez przechwałek i porażki – bez zbędnych tłumaczeń. Bo dziś po latach jako zaprawiony w bojach „ćwiarus” bogatszy o bagaż życiowych doświadczeń mam okazję i przyjemność dokonać jedynego w swoim rodzaju bilansu. Ten koncert to muzyczna wędrówka z odrapanej kamienicy wprost na czerwony dywan. To historia chłopaka, który dzięki pasji zyskał szansę na odmianę swojego losu. To czas, w którym poznał masę ludzi, odwiedził sporo miejsc, wiele zobaczył i wiele się nauczył. To czas właściwych wyborów i banalnych błędów. Spontanicznych zrywów i przemyślanych działań. Spektakularnych upadków i wzlotów. Zarówno wspaniałych sztam jak i antagonizmów. To historia człowieka, który targany sprzecznościami wciąż próbuje odnaleźć swoje miejsce na ziemi. To historia człowieka doświadczonego przez los, który tym doświadczeniem się z Wami podzielił. Bo przecież każdy człowiek ma swoją historię. Slums Attack jest moją historią. To historia mojego życia. To muzyczny sprawdzian, egzamin dojrzałości. To muzyczna pełnoletniość. Głęboko wierzę, że to Wydarzenie pod wieloma względami będzie wyjątkowe. Jeśli moja historia do Was przemawia chciałbym Wam za to serdecznie podziękować. Ten jubileusz jest dla mnie muzycznym świętem, na które już dziś Was serdecznie zapraszam. Otoczony ludźmi, których darzę szacunkiem i zaufaniem po raz kolejny spróbuję stworzyć trochę magii w ten wyjątkowy wieczór. Wiara! Łapiemy się w Arenie – komentuje raper.

Plakat


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

News

Oliwka Brazil zadzwoniła do Dody podczas jej koncertu

Wokalistka odebrała.

Opublikowany

 

oliwka brazil

Podczas występu Dody na Łódź Summer Festival 2025 doszło do zaskakującego momentu. Artystka niespodziewanie przerwała koncert, by odebrać telefon od Oliwki Brazil.

Gdy z głośników wybrzmiały słowa Oliwki, publiczność na chwilę zamarła:

– Siema Łódź, z tej strony Oliwka Brazil. Kochana, chciałam ci tylko przypomnieć, że…. twój eks to clown – W tym momencie wybrzmiał fragment kawałka raperki „Clown”, w którym rozlicza się z toksycznymi relacjami.

– Pamiętaj, Doda, że melodia ta gra w twoim sercu! – dodała, nawiązując tym samym do znanego singla piosenkarki.

Czytaj dalej

News

Film o fanach Eminema w polskich kinach

Produkcja będzie wyświetlana 7 i 8 sierpnia.

Opublikowany

 

Przez

eminem stans

Po entuzjastycznie przyjętej premierze podczas inauguracyjnej edycji SXSW London na początku tego roku, ambitny i nietuzinkowy film „STANS” trafi na ekrany kin. Wyprodukowany przez Eminema film będzie wyświetlany również w Polsce w dniach 7-8 sierpnia. Pokazy zaplanowano w sieci kin Helios oraz Cinema City.

„STANS” to poruszający, zabawny i szczery film, ukazujący Eminema oczami jego najwierniejszych fanów. Tytuł nawiązuje naturalnie do wydanego w 2000 r. utworu „Stan”, opowiadającego o obsesyjnym, niestabilnym fanie. Określenie „stan” przeszło do historii i stało się integralną częścią kultury do tego stopnia, że 2 2017 r. oficjalnie dodano je do „Oxford English Dictionary”. Piosenka i fabuła towarzyszącego jej klipu stały się motywem przewodnim tego nietypowego, w pełni autoryzowanego filmu, przedstawiającego losy grupy prawdziwych „stanów” – fanów, których głęboka, osobista więź z Eminemem odzwierciedla wiele tematów poruszanych w jego tekstach.

„STANS” to coś więcej niż tylko opowieść o fanach – to film analizujący skomplikowaną relację pomiędzy jednym z najbardziej strzegących prywatności artystów świata, a jego publicznym wizerunkiem. Dzięki stylizowanym inscenizacjom, unikalnym materiałom z prywatnego archiwum, a także autorskim wywiadom, film pozwala widzom śledzić drogę Eminema, poznając perspektywę oddanych słuchaczy, którzy dorastali razem z jego muzyką.

Film wnika głęboko w emocjonalną i transformującą więź między Eminemem, a jego najzagorzalszymi fanami, których życie ukształtowała jego twórczość.

Oficjalny plakat

Produkcja będzie wyświetlana jednocześnie w 150 krajach, w tym w Polsce. Międzynarodową premierą filmu zajmuje się Trafalgar Releasing. – pokaz odbędzie się równocześnie, 7 sierpnia, w ponad 1600 kinach na świecie w ponad 50 krajach. Na stronie stansmovie.com możecie zobaczyć kina w waszym pobliżu, w których dostępna będzie produkcja.

„STANS” wyreżyserował laureat nagrody Emmy – scenarzysta, reżyser i dziennikarz śledczy Steven Leckart. Producentami filmu są Eminem, Paul Rosenberg, Stuart Parr, Antoine Fuqua, Tony DiSanto i David Schiff. Produkcja powstała we współpracy DIGA Studios z Shady Films, Fuqua Films, Interscope Films oraz MTV Entertainment Studios. Producentami wykonawczymi z ramienia MTV są Bruce Gillmer, Amanda Culkowski i Michael Maniaci.

Filmowi będzie towarzyszyła oficjalna ścieżka dźwiękowa, zawierająca muzykę, która ukształtowała tę historię. W zestawie znajdą się również niepublikowane wcześniej utwory. Całość stanowi emocjonalne dopełnienie filmowej podróży.

Czytaj dalej

News

Jaki budżet miałby film o kuqe 2115? Rusza osobisty podcast Sarsy

Godzinna rozmowa z zawodnikiem 2115.

Opublikowany

 

Przez

kuqe 2115
fot. Bartosz Mieloch

Sarsa, jedna z najbardziej charakterystycznych postaci polskiej muzyki popowej, świętuje 10-lecie kariery w wyjątkowy sposób poprzez nowy album i autorską serię podcastów zatytułowaną „Miało być jak w filmie”.

Pierwszy odcinek podcastu zadebiutował 28 lipca na YouTube i Spotify. Gościem inauguracji jest kuqe 2115 – jeden najchętniej słuchanych raperów w Polsce, członek rodziny 2115, którego tegoroczny album „nareszcie w domu” był jednym z najbardziej wyczekiwanych debiutów ostatnich lat.

Ostatnio, wspólnie z Sarsą i @atutowym stworzył nową wersję przeboju „Naucz mnie”. Utworu, który dla wielu był muzycznym manifestem wrażliwości, a teraz wraca w odsłonie dojrzałej, ale nie mniej poruszającej. To właśnie z kuqe Sarsa postanowiła otworzyć cykl rozmów, które mają być nie tylko wywiadami, lecz spotkaniami dusz.

Podcast „Miało być jak w filmie” powstaje w przestrzeniach Multikina i będzie ukazywał się co dwa tygodnie, zawsze w poniedziałki. W kolejnych odcinkach usłyszymy m.in. Mery Spolsky, Mandarynę i Natalię Szroeder – artystki, które tak jak Sarsa, przeszły przez swoje osobiste transformacje, a teraz dzielą się nimi z odwagą i szczerością. Każdy odcinek to emocjonalna podróż przez świat muzyki, relacji i tożsamości.

Czytaj dalej

News

Raperzy propsują metamorfozę stomatologiczną Wilka

Uzębienie jednego z liderów Hemp Gru do niedawna było memem.

Opublikowany

 

wilku

Wilku nie tylko zjadł zęby na rapie, tworząc tą kulturę od prawie samego początku istnienia sceny, ale i z powodu rapu ucierpiało jego uzębienie, gdy został brutalnie pobity przez odłam grupy mokotowskiej. Weteran przeszedł niedawno imponującą przemianę dentystyczną, a jego ruch został właśnie doceniony przez kolegów z branży.

Wilku był przez długi czas bohaterem niezliczonej liczby memów i docinek związanych ze stanem uzębienia. Lata melanży i przygoda z odłamem grupy mokotowskiej, który specjalizował się w napadach na jubilerów, musiały zostawiły po sobie piętno. Jednak na całe szczęście dla rapera medycyna stomatologiczna posunęła się do tego stopnia, że była w stanie pomóc nawet jemu w naprawieniu lat zaniedbań.

Wilku może pochwalić się obecnie śnieżnobiałym uśmiechem, na który nie żałował pieniędzy. Efekt końcowy wyszedł dobrze, więc trudno się dziwić, że lider Hemp Gru wrzuca teraz roześmiane zdjęcia. Nowe uzębienie zostało również docenione przez kolegów z branży. Propsy w komentarzu ostatniej fotki wyraził m.in. Bosski Roman i TMS. – Konkret – sproposował foto ten drugi. Pod postem WDZ mogliśmy też zobaczyć wpis Romana.

Czytaj dalej

News

Tede nagrał ze Skolimem i Mandaryną. „Nie mam już skrupułów”

TDF nie tylko przekracza granice gatunków, ale robi to z pełną świadomością i bez kompleksów.

Opublikowany

 

tede mandaryna skolim

Mieszanie rapu z innymi gatunkami muzycznymi czy artystami z odległych stylistycznie światów to dziś codzienność. Kiedyś nie do pomyślenia – dziś zupełnie naturalne: rap przenika się z popem, elektroniką, a nawet disco polo.

Tede od lat przeciera szlaki zarówno muzyczne, jak i biznesowe w polskim hip-hopie. Trudno odmówić mu pierwszeństwa w wielu projektach, które z czasem stawały się trendem. Zapytany, czy faktycznie nagrał kawałek ze Skolimem – obecnie jedną z największych gwiazd disco polo w wersji latino – potwierdza i zdradza kulisy tego nieoczywistego połączenia.

– To nie jest tylko kawałek ze Skolimem. Będzie tam też Stachursky. Całość powstała w ramach „Roztańczonego Narodowego”. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że kawałek już jest zrobiony, a ja go jeszcze nie słyszałem! Powstaje na raty. Do tego jest już klip, którego też jeszcze nie widziałem. Skolima i Stachurskiego spotkam dopiero na Narodowym – jeszcze się z nimi nie widziałem – mówi Tede w rozmowie z Mikołajem Kmiecikiem dla GlamRap.pl.

Wielu może zastanawiać się, czy raper nagrywający z gwiazdami disco polo to coś „odpowiedniego”, a może nawet – moralnie właściwego? Tede nie pozostawia wątpliwości:

– Naprawdę musiałem sobie wiele rzeczy w głowie przestawić, ale dziś nie mam już żadnych skrupułów. Robię to od 30 lat. To, że nagrałem kawałek disco polo… nie muszę się nikomu tłumaczyć. Możesz wziąć moją płytę, posłuchać i uznać, że zrobiłem to równolegle. Nie mam z tym problemu.

Warszawski raper rozwija wątek dalej i ujawnia jeszcze jeden zaskakujący projekt:

– Mogę wam powiedzieć więcej. Wczoraj zrobiliśmy taki kawałek z Mandaryną, że się okopiecie! – mówi Tede o wokalistce, która notabene kilka dni temu zagrała na hip-hopowym Sun Festivalu.

Wydaje się, że TDF nie tylko przekracza granice gatunków, ale robi to z pełną świadomością i bez kompleksów. W jego wykonaniu nawet współpraca z artystami disco polo staje się… zupełnie naturalna.

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2025.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: