Sprawdź nas też tutaj

News

Dawid Obserwator dissuje GlamRap i portale, które opisały jego polityczną przeszłość

Raper ma za złe, że media opisały jego przeszłość w młodzieżówce PiS-u.

Opublikowany

 

Nie jest to pierwszy raz, kiedy raper ma jakieś żale po napisaniu tekstu w takim stylu, choć teraz pretensje są wymierzone nie tylko we mnie. Zaskakuje też ich forma, ale osobiście szanuję fakt, że mu się chciało do tego odnieść na majku. Nie wiem, jak Wy, ale ja to odbieram jako ewidentny diss we wszystkich, którzy ośmielili się wyświetlić młodzieńcze zaangażowanie Obserwatora w partii Jarosława Kaczyńskiego. Skoro tak bardzo chcesz do tego wracać – nie ma problemu – znowu będziesz miał fejm doj*bany.

Minęło kilka tygodni od pierwszych informacji o próbach zaistnienia w młodzieżówce PiS i doczekaliśmy się muzycznej riposty od reprezentanta Step Records. Najwyraźniej ma on ciągle żal, że koneksje z systemem nie zostały ocenzurowane, tak jak niewygodne informacje w Wiadomościach. Zwłaszcza, iż mogą wywoływać zwarcie z jego ulicznym wizerunkiem w oczach słuchaczy. – Wykopali jakąś fotę, śmiałem się, pijąc Żubrówkę – zaczyna w miarę łagodnie Obserwator. – Nie strułem się od alko, jednak to muszę wyrzygać. Jedno łączy politykę i mą pasję, która niosła. Stawiali na mnie krzyżyk, a nie startuję na posła – leci dalej. Jednak później poszły już ostre pociski za medialne wygrzebanie akcji. – Fanów oddanych doceniam, nie użeram się z przygłupem. Nawet jak zostanę memem, będę krzyczał: ch*j wam w dupę! (…) Jaka k*rwa kariera, nie zabierzesz, bo jej nie ma. Ale nie pozwolę więcej szargać mego imienia – kończy (czy to nawiązanie do „Dawid Obserwator chciał zrobić karierę polityczną w PiS”?).

No okey, przynajmniej była jakaś reakcja, każdy niech sobie ocenia wedle swojego gustu, jak mu poszło. Jednak wcześniejsze tłumaczenia, że jako 16-latek zakładał młodzieżówkę ze względu na ojca. Serio? Ten wiek to już świadomy nastolatek i sam środek młodzieńczego buntu. Jak to się ma do tak skrajnie systemowego podporządkowania? Pomijając ewidentne manipulacje, że „to był jednorazowy przypadek”. Jakoś się jednak okazało, że nie jednorazowy. Dawid Obserwator był w PiS przez kilka lat, a nie „przypadkiem”. Co do nagranego utworu, pada w nim: „Wiem, kogo widzę w lustrze i wiem, że nie bananowca”. Generalnie nie jestem fanem wyciągania relacji rodzinnych, ale w tym przypadku mówimy o Spółce Skarbu Państwa, więc można zrobić wyjątek. Chyba wiesz, kto i gdzie piastuje dyrektorskie stanowisko, nie? Oczywiście koneksje polityczne nie miały tu zapewne związku i to tylko zbieg okoliczności.

Pozostaje też kwestia edytowania posta z 4 sierpnia na FB i usunięcia z niego słów o „partii policyjnej”. I nie wkręcaj sobie, że ktokolwiek „chce cię zniszczyć”, jak nawijasz. Najzwyczajniej w świecie słuchacze zasługują na prawdę o politycznych korzeniach. A że masz, jakie masz – to pretensje w wiadomym kierunku. Jedyne, co możesz w tej sytuacji, to bezpodstawnie ubliżać, nie masz żadnych logicznych argumentów. To, że byłeś w PiS – no generalnie bk. Ale to, jak kłamałeś i oszukiwałeś fanów, że tworzenie struktur było „jednorazowym incydentem”, w momencie, kiedy można to zweryfikować w kilkanaście sekund, jest okazaniem całkowitego braku szacunku dla odbiorców. Chciałeś to wywlekać, okey. Czy to był dobry pomysł? Pozostawiamy do oceny słuchaczom.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

SBM przejęło osobę z Warner Music – nowy Label Director w wytwórni

„Ujęło nas zarówno doświadczenie, jak i entuzjazm Filipa”.

Opublikowany

 

Przez

filip pobocha

Z początkiem marca do zespołu wytwórni muzycznej SBM Label dołączył Filip Pobocha, zajmując stanowisko Label Director. Będzie on odpowiedzialny za kierunek artystyczny i działania operacyjne wytwórni.

Filip ma wieloletnie i wszechstronne doświadczenie w branży muzycznej. Z sukcesami prowadzi od lat studio muzyczne Love Sounds, jako producent, autor tekstów i inżynier dźwięku, mając na swoim koncie multiplatynowe single i albumy. Poprzednio zajmował stanowisko Project Managera i A&R’a w Warner Music Poland. W swojej karierze współpracował z najpopularniejszymi gwiazdami głównego nurtu oraz artystami niezależnymi. O nowych wyzwaniach mówi: Chcemy, aby SBM był miejscem zarówno dla najbardziej utalentowanych newcomerów, ale też mainstreamowych artystów, z ugruntowaną pozycją na scenie. Będziemy stawiali wyłącznie na jakość, dając jednocześnie artystom duże perspektywy rozwoju; będziemy ich wspierać na każdej płaszczyźnie i pozwalać uczyć się od najlepszych. Jesteśmy świadomi wyzwań, które nas czekają, ale mamy świetny zespół kreatywnych ludzi, dla których muzyka to nie tylko praca, ale przede wszystkim pasja. Wierzę, że w nadchodzącym czasie nie tylko utrzymamy, ale też wzmocnimy pozycję największego, niezależnego labelu w Polsce.

Wojciech Gołacki, dyrektor zarządzający SBM Group: Ujęło nas zarówno doświadczenie, jak i entuzjazm Filipa. Ma jednocześnie świeżą i konkretną wizję rozwoju; nie boi się zmian czy pracy u podstaw, a jego entuzjazm potrafi zarazić cały zespół. Motorem napędowym wytwórni cały czas pozostają Solar i Białas, skupiając się na co dzień na muzyce i pracy z artystami w studiu.

Informacje o SBM Group

SBM Group obsługuje artystów w modelu 360 stopni. W jej skład wchodzą 3 podmioty: SBM Events, odpowiedzialny za booking i SBM FFestival, którym zarządza Bartek Czarkowski, SBM Management, w ramach którego obsługiwane są współprace partnerskie, zarządzany przez Łukasza Stępniaka oraz SBM Label, do którego dołączył Filip Pobocha.

SBM Label to jedna z największych i najbardziej popularnych wytwórni muzycznych w Polsce. Powstała w 2016 roku, a poza założycielami – Białasem i Solarem, wśród jej zakontraktowanych artystów znajdują się m.in. Bracia Kacperczyk, Fukaj, Kinny Zimmer czy Lanek. Wytwórnia od 7 lat organizuje również SBM FFestival, obecnie największy festiwal muzyczny w Warszawie. Podczas ubiegłorocznej edycji bawiło się na nim 70 tysięcy osób, które usłyszały ponad 50 artystów na 3 scenach. W tym roku wydarzenie odbędzie się w dniach 29-31 sierpnia na warszawskim AWF.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Maik Montana dziwnie się zachowuje podczas tankowania

Szef GM2L kolejny raz zaskakuje.

Opublikowany

 

Przez

„Pluję na maczugę, potem dusze i połykam” – rapuje Oliwka Brazil w „Oh Daddy”. Malik Montana wykazuje podobne zachowania, ale z tą różnicą, że raper… pluje na końcówkę dystrybutora paliwa.

Zachowania Malika Montany często są prowokacyjne i ociekające wulgarnością, przez co kolejne miasta nie chcą go widzieć u siebie na koncertach. W tym tygodni radni Głogowa zwrócili się do Prezydenta miasta z apelem i odwołanie występu rapera. Tymczasem Malik publikuje film, na którym pluje na końcówkę dystrybutora, po czym wkłada ją do baku.

Wideo możecie zobaczyć klikając strzałkę w prawo.

Skojarzenia z nagraniem są oczywiście jednoznaczne, a zachowanie rapera zostało wyśmiane przez komentujących:

  • „Flashbacki po Fagacie”.
  • „Pomylił pistolet z ch**m kolegi”.
  • „I on robi z siebie international superstar, a o***erdala taką wieś”.
  • „Przyzwyczajenia z pracy”.
  • „To przez takie zwierzęta są rękawiczki jednorazowe do tankowania”.
  • „Jest trochę upośledzony, niech się wyszaleje, bo cicho o chłopaku jest”.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

KęKę wystartuje kiedyś w wyborach, ale tylko z jednym postulatem

Raper zdobędzie Wasz głos?

Opublikowany

 

Przez

KęKę zażartował, że wystartuje w wyborach, żeby zwrócić uwagę na niecierpiący zwłoki problem związany ze zmianą przepisów odnośnie przepuszczania pieszych na pasach.

– Kiedyś wystartuję w wyborach i będę miał jeden postulat. Mandaty dla ludzi stojących przy pasach, żeby pogadać i wstrzymujących przez to płynność ruchu, bo każdy kierowca ma obowiązek przepuszczenia osoby przy pasach – napisał raper, wyjaśniając, że napisał „ludzi”, żeby nie zostać oskarżonym o „antystarobabizm”.

Fani zaczęli informować rapera, że każdy kierowca ma obowiązek przepuścić pieszego.

– Rozumiem, że jak ktoś nie postawi nogi na pasach, to jeszcze nie przechodzi, ale mamy obowiązek zachować szczególną ostrożność. Jak ktoś stoi 20 cm od pasów, to się zwalnia, bo czy on nogę na nie postawi teraz czy za 4 sekundy, jest jednak bez znaczenia, jak będziesz jechał 50 km/h. Powodzenia w tłumaczeniu w razie zdarzenia, że nie miał stopy na pasach, ale stał obok – dodał raper.

Na koniec Kę dorzucił jeszcze:


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Żurom odmówił walki z Masą i ujawnił kwotę, jaką mu proponowano

Rozbrajająca szczerość byłego właściciela katalogu RRX.

Opublikowany

 

żurom masa

Czy pieniądze są najważniejsze w życiu? Na pewno nie dla Żuroma. Były właściciel katalogu RRX odrzucił lukratywną propozycję konfrontacji z najsłynniejszym świadkiem koronnym. Opcja zarobienia w oktagonie 200 tysięcy złotych może mu się szybko nie powtórzyć, jednak Żurom odmówił. Jego fani właśnie poznali powody tej decyzji.

Relacje Żuroma i Masy zmieniały się na przestrzeni czasu. Bywały momenty, kiedy offbeatowiec zwracał się do świadka koronnego per „panie Jarku”, co wytkął mu m.in. Pomidor. Teraz między bohaterami tego tekstu jest znacznie więcej złej krwi. Obecnie Żurom używa wyłącznie określeń w stylu „roz**bus” i „frajer”, a nie formy „pan”. Jednak jego oponenci niejednokrotnie wytykali mu zbytnią uprzejmość podczas kultowego wywiadu przy jednym stole sprzed kilku lat.

Okazuje się, że drogi Żuroma i Masy mogły się skrzyżować ponownie. Wszystko za sprawą włodarzy jednej z federacji, którzy widzieli ich razem w oktagonie. Mimo iż świadek koronny swoje lata młodości miał dekady temu (obecnie liczy ponad 60), to jednak Żurom nie chciał podjąć rękawicy, przyznając szczerze, iż raczej nie byłby faworytem starcia.

– Bez sensu robić walkę z parówą, z którą można z dużym prawdopodobieństwem przegrać i się po prostu ośmieszyć jako Człowiek – napisał na Instagramie. Tym samym ujawnił raczej niespotykaną w polskim rapie rozbrajającą szczerość, co jest zjawiskiem rzadkim. – 200 tys. odrzuciłem w imię zasad – dodał.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Fabijański wziął przykład z Piha i Sariusa

Rapujący aktor szybko nauczył się od polskich raperów robić fanów w konia.

Opublikowany

 

Przez

fabijański
fot. materiały prasowe

Huczne zapowiedzi o zakończeniu rapowej kariery przez Sebastiana Fabijańskiego okazały się tylko pustymi sloganami, do których przez lata przyzwyczaili nas już polscy raperzy. Aktor wcale nie odwiesza mikrofonu na kołek.

Fabijański udaje, że kończy karierę

Sebastian Fabijański nie zrobił do tej pory zawrotnej kariery na scenie muzycznej. To był m.in. jeden z powodów, przez które zdecydował się ogłosić w kwietniu minionego roku, że kończy z rapem. – Nie kończę kariery, bo jej w sumie nie było – twierdził, dodając, że nie jest to z jego strony żaden chwyt marketingowy, tylko naprawdę rzuca rap.

Podkreślił on wtedy nawet, że cały dochód z płyty „Popiół”, czyli swojego ostatniego krążka przeznaczy na Oddział Psychiatryczny Dla Dzieci i Młodzieży. Deklaracja o zakończeniu kariery okazała się jednak złudna, bo niedługo później aktor zaczął wydawać kolejne single, a teraz ujawnił w mediach głównego nurtu, że nagrywa nową płytę.

– Napisałem teksty, które nigdy by nie powstały, gdyby nie przeżycia, gdyby nie doświadczenia. One są często bardzo bolesne i brutalne. Świat jest brutalny. To, co robią z ludźmi ludzie, jest straszne. Będąc mięsem armatnim, przedmiotem, używanym przez ludzi, przez media, naprawdę zapominamy o tym, że ci ludzie mają swoje emocje, mają swoją wyporność – powiedział w rozmowie z Mateuszem Hładkim w „Dzień Dobry TVN”.

Fabijański bierze przykład z polskich raperów

Polscy raperzy to mistrzowie marketingu, jeżeli chodzi o kończenie kariery. Dwa najgłośniejsze przypadki ostatnich lat to przede wszystkim deklaracja Piha, że „Kwiaty Zła” będą jego ostatnią płytą, bo musi zająć się sprawami osobistymi. Przynęta rzucona jeszcze przed premierą krążka chwyciła. Fani rzucili się na rzekomo ostatni album rapera, który zdobył dzięki temu jedyną w jego karierze platynową płytę. Dwa lata później Peiha zaczął znów regularnie wydawać kolejne krążki.

Podobnie było z Sariusem. To drugi z najgłośniejszych przypadków kończenia kariery. W styczniu 2017 roku pożegnał się z fanami i zagrał ostatni koncert w Bydgoszczy. Chociaż Bisz komentował wtedy, że nie daje temu wiary. I dobrze przewidział, bo jeszcze tego samego miesiąca Sarius uruchomił…. preorder EP-ki, którą miał rzekomo nagrać w 5 dni.

Oczywiście tego typu deklaracji na przestrzeni lat było o wiele więcej. Kariery kończyli, ale finalnie im się to nie udało m.in. Waldemar Kasta, Kali, Sobota oraz Pelson.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Fanka O.S.T.R.-a stała w tłumie z kartką. Raper zaprosił ją na scenę

Czysto hip-hopowa akcja.

Opublikowany

 

ostr

Drake rozdający pieniądze na koncertach to bardzo nośny temat w mediach na całym świecie. Fani coraz częściej przychodzą na koncerty z kartkami, na których mają do swoich idoli różne prośby. Łódzki raper jedną z takowych postanowił spełnić.

Na jednym z ostatnich koncertów Ostrego, jego fanka przyszła z kartką, na której napisała: „Mogę z tobą zaśpiewać Alcatraz”? Raper dostrzegł ją w tłumie i zaprosił na scenę. Wręczył mikrofon do ręki i zasugerował, że ma sama rapować. Weteran nie zostawił jej finalnie samej na scenie i razem z Nikolą zarapowali „Alcatraz”.

Być może nie było tu tyle fajerwerków, co u Drake’a szastającego pieniędzmi, ale taka zwykła, czysto hip-hopowa akcja spowodowała, że na sercu zrobiło się cieplej.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: