Janusz Korwin-Mikke jest politycznym symbolem hucznego obchodzenia sylwestra. Nestor liberalizmu gospodarczego zasłynął z surowego traktowania swojego czworonoga petardami, robiąc mu hukowe treningi. Takie zachowanie nie przypadło do gustu Marysi Staroście.

Wystarczy pobieżnie spojrzeć na sociale Marysi Starosty, żeby zauważyć, jakim uczuciem darzy zwierzęta, a zwłaszcza psy. Wokalistka poświęca dużo czasu i miejsca na nagłaśnianie akcji charytatywnych czy adopcyjnych. Właściwe z dużą dozą prawdopodobieństwa da się stwierdzić, że nikt powiązany ze sceną rapową nie może się z nią mierzyć pod względem regularności i aktywności na tej płaszczyźnie.

Bohaterka tego tekstu ewidentnie nie przepaliła ciśnienia, gdy zobaczyła deklarację Korwina, że „będzie strzelał w sylwestra”. Polityk dodał też prowokacyjne, że jego pies „nie może się doczekać”. Na jego nieszczęście treść posta dotarła do Marysi Starosty, co musiało wywołać u niej białą gorączkę. „Je**ny potwór” – skomentowała bez dyplomacji pomysł swojego oponenta.

Blisko rok temu Bonus RPK opuścił więzienie i natychmiast zaczął nadrabiać stracony czas min. wydając w tym roku dwie płyty. Oto co jeszcze się u niego działo.

– Opuściłem Z.K. 12.12.2023r. i niezwłocznie wziąłem się za robotę. 26.04.2024 wyszła moja pierwsza płyta od wyskoku pt. „Życia weteran”, która praktycznie od razu pokryła się złotem.

Aby nie tracić czasu, (który jest niesamowicie cenny) zacząłem prace nad kolejnym albumem „Kreator żywota”. Drugą płytę w tym roku wydałem 13 grudnia. Może ta płyta nie osiągnęła takiego sukcesu co pierwsza, ale rozwinęła mnie i też wiele pokazała. Nieustannie badam rynek i psychologię tłumu, nowe czasy i zjawiska. Po 4 latach przerwy wiele rzeczy mnie zaskoczyło i dalej zaskakuje. Aktualizuję dane!

Oprócz wyżej wymienionych wydanych w tym roku płyt, zrobiłem również wiele innych rzeczy. Nakręciłem ok. 20 teledysków, zagrałem kilkadziesiąt koncertów (w Polsce i za granicą), wraz z Januszem Schwertnerem napisałem książkę (Premiera w marcu 2025 r., niebawem startuje preorder), sporo rzeczy nagrałem też na inne projekty (z samych gościnnych dogrywek mógłbym zrobić album LP), pomogłem wydać płytę mojego synka „Diament”, no i jeszcze jedno ciekawe info – mam już nagrane pół trzeciej płyty o mocnym tytule „Głos ulicy” (premiera w drugiej połowie 2025 r.). Jako artysta czuję się spełniony i głodny dalszego rozwoju! Pomijam szereg innych pierdół związanych z muzyką, dlatego napisałem z grubsza.

A teraz najważniejsze…

Kiedy wróciłem do domu, musiałem nadrobić stracony czas z rodziną. Mój młodszy syn Krzyś znał mnie jedynie z widzeń i prawie cały ten rok się do mnie przekonywał. Teraz już jest dobrze, ale było dziwnie. Mój starszy syn Kuba to już nie ten sam maluch, którego zostawiłem, kiedy szedł do zerówki. Teraz wchodzi w etap nastolatka, za czym idzie kolejna fala buntu, ale całe szczęście dajemy radę. Moja wspaniała narzeczona Dominika przez te wszystkie lata czekała wiernie i ta chwila próby nas tylko umocniła. Prawdziwa miłość przetrwa wszystko! Moje pieski też są szczęśliwe, że ich pancio wrócił. Wszystko jest w normie, więc i ja jestem szczęśliwy.

Podsumowując…

Nie ma tego złego, co na dobre by nie wyszło! Wciąż wierzę, iż to wszystko było po coś. Jestem wolny i zdrowy, no i mam wspaniałą rodzinę – i to jest moje największe bogactwo – napisał raper.

Była partnerka Alberto, która pod koniec tego roku urodziła jego dziecko, oskarża rapera, że ten nie był jej wierny i groził jej w prywatnych wiadomościach.

Jakiś czas temu głośno było o Josefie Bratanie i jego byłych kobietach. Matka jego dziecka twierdziła, że nie płaci on alimentów. – Od paru ładnych lat nie stać go na płacenie alimentów – twierdziła przed dwoma laty kobieta, ale raper temu zaprzeczał.

Teraz podobna sytuacja przytrafiła się drugiemu z braci – Alberto. Jego była partnerka Klaudia twierdzi, że raper nie był jej wierny i w czasie, kiedy była w ciąży, ten spotykał się z inną kobietą, z którą jest do teraz. Klaudia na przełomie listopada i grudnia urodziła dziecko Alberto, ale z jego prywatnych wiadomości z matką dziecka wynika, że nie chcą z nią tworzyć dalej związku.

Co więcej, raper grozi jej w prywatnej korespondencji. – Ja załatwię to po swojemu. Wiedz tylko teraz, że już nie jesteś bezpieczna. I żadna operacja plastyczna już ci nie pomoże – napisał raper do matki swojego dziecka.

Tede wszedł do uniwersum, którego nikt się nie spodziewał. Tomek Olejnik przygotował odpowiedź na diss rapera, do której dograli się również Szalony Reporter i Arek Tańcula.

Diss na Tedego i Wuwunia

„2 kondory” to diss wymierzony nie tylko w Tedego, ale także Wuwunia. Miniaturka utworu łudząco przypomina tą, którą Tede przygotował przy dissie „3 kondomy”. Olejnik zrobił także follow up przy tytule.

Największym zaskoczeniem jest obecność w numerze Szalonego Reportera oraz Arka Tańculi. Zaczepiają oni m.in. dziennikarza Krzysztofa Stanowskiego oraz streamera Takuefuna.

Olejnik do Tedego: „Jesteś słowny Jacku?”

Pod klipem znalazł się opis, z którego dowiadujemy się m.in., że kawałek jest pełen humoru.

– „Tomek Olejnik powraca z odpowiedzią na zaczepki Tede, które trwały już od dłuższego czasu w sieci! W pierwszej części dissów, Olejnik łączy siły z Szalonym Reporterem oraz Arkiem Tańculą, tworząc brutalnie szczery, ale i pełen humoru kawałek. Przez to połączenie Tede będzie miał problem z dotrzymaniem słowa i zaproszenie nas do Kanału Zero. Jesteś słowny Jacku? W tej bitwie nie ma miejsca na kompromisy — każda linijka to odpowiedź na prowokacje i słowa, które padły w stronę Tomka. Przygotujcie się na ostrą jazdę i nieoczekiwane zwroty akcji, bo Olejnik i ekipa nie zostawiają suchej nitki!”

Ocena dissu przez słuchaczy jest miażdżąca

Diss nie spotkał się z aprobatą słuchaczy, którzy masowo go disslajkują. Komentarze również nie pozostawiają złudzeń, że numer nawet nie otarł się o coś dobrego. Większość z nich brzmi „ale g***o”.

Peja podsumował 2024 rok, ujawniając m.in., że odmówił walki na Stadionie Narodowym. Jak widać federacja Fame MMA ponownie próbowała zrekrutować rapera w swoje szeregi.

Poniżej podsumowanie napisane przez Rycha. Podzieliliśmy je na akapity, ale zostawiliśmy oryginalną pisownię.

Brak płyty „Resentyment”

Krótko, przejrzyście a co za tym idzie w mojej opinii rzetelnie. 2024 był rokiem dość intensywnym nawet jeśli nagrałem tylko jeden długogrający album. Sam proces trwał długie 10 miesięcy, podczas których spokojnie mógłbym zrobić więcej kawałków co zaowocowałoby na ten przykład Resentymentem, który przekładany z roku na rok nie ukazał się również i w tym choć planowałem wrzucić go na wiosnę. I kiedy było już ugadane z Magiera, że robimy wyszło, że to już czas na zapowiedzi depeche_mood, start preorderu etc. Szkoda bardzo ale ten projekt jest niezatapialny, wierzę zatem, że doświadczenia z minionego roku przełożę na ciekawe linijki.

Peja nie został „koncertową sześćdziesioną”

Z planowanych 60 koncertów zagrałem 58. Częstochowa i Tychy przełożone na styczeń 2025. W ten oto sposób nie zostałem koncertową sześćdziesioną:) Co do samego grania to uważam, ze było bardzo spoko jak na „bezpłyciu”. W moim wieku kiedy człowiek kończy 28 lat więcej sztuk grać nie trzeba zwłaszcza gdy wykraczają one poza wszelkie ramy czasowe obowiązujące na scenie polskiego rapu. Z radością wspominam zatem poznański koncert z okazji 15 lecia SŻG a także dogrywkowe sztuki w ramach XXXL Tour z udziałem Glaca Iceman Dj Decks i Kobra W tym składzie meldowaliśmy się w Gdańsku, Warszawie, Poznaniu, Rzeszowie, Wrocławiu, Lublinie i Toruniu. Kilka razy dołożyliśmy też naszego nietuzinkowego bębniarza, który pojawi się z nami również w Gdyni. Z halowego grania należy odhaczyć domówkę u O.S.T.R. w Atlas Arenie, The Legend w Gliwicach oraz Tatoo Konwent na Expo w Warszawie.

Na osobny akapit zasługuje hala MTP w Poznaniu i koncert z okazji 50 lecia AA w Polsce. To dla mnie wielki zaszczyt i wyróżnienie. Mikroklimat imprez to przyjemne kanciapki w Lesznie, Chrzanowie, Jaworze i Chełmnie (tak – nadal lubię jeździć do lokali gdzie wejdzie maks 150 osób). Na osobny akapit zasługuje Kraków i sklep płytowy Paul’s Boutique, który chciał nas ugościć już rok wcześniej. Stało się inaczej i zarazem wyszło to wszystkim na dobre, bo połączyłem siły z jazz bandem Omasta. Kto był ten wie, że wyszło kosmicznie. Pozdrawiam wszystkich zaangażowanych w ten projekt. Koniecznie trzeba powtórzyć! Letnie granko to Nocny Targ Towarzyski w Poznaniu, Street Jam w Człuchowie, Winobranie w Zielonej Górze i oczywiście gorzowska Wartownia, której historia z każdym naszym powrotem pisze się sama:) Za granicą też trochę bywaliśmy (Leeds, Peterborough, Oxford, Edinburgh, Antwerp, London, Amsterdam) Te dwa ostatnie z w/w poszerzonym składem w ramach XXXL Tour 2024 z ramienia Megik Events.

Wyjazd do Stanów

Na jesieni zrobiliśmy szybki transfer do Stanów. Dwie sztuki w ramach XXXL w NJ i Chicago wyszły bardzo przyzwoicie. Z tego tripu zapamiętam życie na Saten Island oraz filmowy dom Tony’ego Soprano. Fajnie było też wrócić po latach nieobecności do Elbląga i Kielc. Jeśli chodzi o gościnne dogrywki to kilka z nich nie ujrzało jeszcze światła dziennego. Z tych, które wjechały to z początkiem roku Idę dalej na bicie DJ HWR-a z Liroy i Abradab, gościnka u Pih z TPS-em jak i u samego TPS-a (HIP HOP), 737 z ZEROLOGO, refren u Dobrego Dzieciaka oraz feat u KOKO RAP z Pękaty w kawałku o uroczym tytule Aniołek. Więcej chyba naprawdę nie pamiętam. Kilka osób zapewne traci już cierpliwość i nadzieję ale w Nowym Roku postaram się wywiązać z tych zobowiązań.

Premiera albumu „depeche_mood”

Zapowiedziana na 6 grudnia płyta ukazała się bez żadnych przeszkód debiutując na 1 miejscu zestawienia OLIS. Do albumu powstały jak na razie 2 klipy (tytułowy depeche_mood oraz Ryzyko). Od 21 lutego startujemy z trasą obejmującą wstępnie ponad 20 miast. Reasumując – w tym roku skupiłem się wyłącznie na współpracy z DJ. Decksem. W Podsumowaniu poznanskirap.com za rok 2023 tradycyjnie już zwyciężyłem w 5 z 7 kategorii. Zmniejszyłem ilość granych koncertów do wymaganego minimum socjalnego;) olałem większość propozycji na wywiady, bo zwyczajnie nie mam na ten moment potrzeby kłapania jadaczką. Wszystko co mam do powiedzenia zawieram w muzyce. Nie stać mnie w tym wieku na stratę czasu, zresztą interpretowanie własnej twórczości w przestrzeni publicznej zwalnia automatycznie słuchacza z samodzielnego myślenia.

Peja nie dał się namówić na walkę

W swoim podsumowaniu Rychu ujawnił, że były próby pozyskania go na walkę na Stadionie Narodowym. Gala Fame MMA 22 odbyła się w Warszawie 31 sierpnia.

– Odmówiłem też kilka pozamuzycznych akcji (m.in. tzw. walki na Stadionie Narodowym) skupiając się na wartościowych rzeczach takich jak podróże i pice kawy – skomentował poznaniak.

Raper nie ujawnił jednak stawki jaką go kuszono. Przypomnijmy, że kilka lat wcześniej miał on odrzucić propozycję 1 miliona złotych za walkę. Nie potwierdzili tego jednak włodarze mówiąc, że były jakieś rozmowy, ale nie padły żadne konkrety. – Nie składaliśmy Peji oferty 1 mln zł – mówił w 2019 roku szef federacji, Krzysztof Rozpara.

Wydawać by się mogło, że akcja charytatywna to jedno z ostatnich miejsc, w których może dość do konfliktu, a jednak.. O tym, że nawet tam może zrobić się nieprzyjemnie, przekonał się Lil Pump, a wszystko z powodu konsoli do gier.

Lil Pump zorganizował w święta akcję charytatywną, na której rozdawał sprzęt PlayStation 5 generacji. Pump podjechał dostawczakiem pełnym plejaków i różnego sprzętu elektronicznego na jedną z biednych dzielnic Miami. Jego pomysł doczekał się olbrzymiego rozgłosu w sieci ze względu na dramę, którą wywołała obecna na miejscu kobieta. Okazuje się, że nie tylko w Radomiu są chytre baby, bo bohaterka awantury zażyczyła sobie kolejnej konsoli od rapera, chwilę po tym, gdy już jedną dostała.

Jej pazerność na prezenty wzburzyła Lil Pumpa, który się odpalił i zaczął uświadamiać, że kobieta nie jest pępkiem świata. Doszło do pyskówki, gdzie zainteresowana dostała lekcję kultury. Efektem utarczki było to, że raper domagał się, żeby chytra baba oddała warty około 500 dolarów prezent. Ona niewzruszona spokojnie odeszła, ale na odchodne dostała jeszcze szpilę związaną z jej nadwagą.