Sprawdź nas też tutaj

News

JEDNA WIARA JEDEN SKŁAD, CZYLI RELACJA Z PIERWSZEGO SB FESTIWALU

Opublikowany

 

To co wydarzyło się 9 grudnia przerosło moje oczekiwania. Warszawa, dokładnie klub Iskra na długo zapamięta festiwal organizowany przez SB Maffija label. Bohaterami wieczoru byli nie tylko Solar/Białas ale ich podopieczeni: Adm, Neile, Beteo, Bedoes, Żabson, Wac Toja, Wiatr, Zui jak i  zaproszeni goście: Senbyotic, Bonson, Reto oraz Sitek. To  jak wrażenia i co z tym hypem na SB?

Już dwa dni przed wydarzeniem ogłoszono sold out. Mogło to zwiastować klub pękający w szwach jak i tabun dzikich nastolatek. Z ekipą na miejscu zameldowaliśmy się o czasie tj.18.00. Mieliśmy ogarniać foty więc pasowało być od początku choć jak wiadomo, imprezy tego typu zawsze rozkręcają się znaczenie później. W tym przypadku było zupełnie inaczej, przed wejściem do klubu moje oczy ujrzały kolejkę na około 150-200 osób. Wow, pierwsze osoby  koczowały chyba  już od 17, czułem się jakbym przyjechał na koncert zagranicznej gwiazdy. Wiadomo, dziennikarze mają swoje sposoby, udało nam się ominąć tłum fanów i mogliśmy zameldować się w środku klubu. Organizacja od początku bardzo dobra. Od samego początku Lanek rozgrzewał publiczość swoimi setami, w przerwach towarzyszyli mu chłopaki z Senbyotic. Festiwal nie przewidywał jakiegoś rapowego supportu ze względu na bogaty line up. Pierwszym raperem, który miał rozgrzać publiczność był Wiatr.

 

Najświeższy nabytek SB doskonale poradził sobie z tremą grając przed tak licznie zgromadzoną publicznością. Dał im dużo energii co zwiastowało istne szaleństwo już na początku festiwalu. Zaraz po jego występie pojawił się ADM. Jego występ można uznać za przyzwoity, ale nie porywający. Może dlatego, że brakowało interakcji z publiką. Większość zgromadzonych nie znała tekstów z nowej płyty rapera. Oficjalny odsłuch albumu SB udostępniło 2 dni po festiwalu. Nie mniej jednak na najbardziej znanym kawałku Czuć luz było czuć vibe i energię. Publiczność była gotowa na następnego wykonawcę. Pokaz swoich możliwości miał dać Neile, ale niestety nie porwał on zgromadzonych pod sceną. Winą tego był brak odpowiednio przygotowanych bitów do występów na żywo. Poszczególne elementy muzyczne zlewały się z sobą co sprawiało, iż nasze uszy otrzymywały jedynie trzaski. Kolejny występ Neile powinien już być lepszy, obiecał, że przygotuje odpowiednią warstwę muzyczną do występów na żywo. Następnie wjechał Beteo, energicznie udało mu się rozgrzać publiczość w dodatku w czasie trwania jego koncertu w sukurs przybył Bedoes ze swoją świtą – scena paliła się żywym ogniem. Bonson będąc następnym w kolejce nie pozwolił ucichnąć publiczności ani na minutę. Ci nie mieli chwili wytchnienia, gdyż po jego występnie ponownie mogliśmy ujrzeć Bedeosa z wesołą kompanią. Podobne występy sceniczne chciałoby się oglądać za każdym razem będąc na koncercie. Wielu powie, że ten "geng" jest przereklamowany ale przynajmniej się coś dzieje na scenie, a nie tylko raper i hypeman. Mi się podobało była moc, energia jak i duża dawka humoru, gdyż większość występu Bedoes paradował bez koszulki. Publiczność szalała, kolejni Żabson i Wac  Toja mieli ułatwione zadanie, ale również hulali po scenie. Następnie ostatni goście, Reto, który dał dobre show oraz Sitek z premierą swojego nowego materiału rozgrzali publikę do czerwoności.

 

Klub nie wytrzymywał ciśnienia, z racji frekwencji było dość duszno, na tyle by co jakiś czas z sufitu dawała o sobie znać skroplona para wodna. To był odpowiedni czas by przejść do najważniejszego momentu wydarzenia. Wręczenia Białasowi złotej płyty za H8me4.  Celebracja tej chwili trwała dość długo, gdyż było to pierwsze takie wyróżnienie dla zawodnika z SB Maffiji. Złote płyty zostały wręczone prawie każdemu kto maczał palce przy tworzeniu tego albumu, wśród gości pojawił się również Zelo PTP, który dał bardzo dobry refren  na 2k16.

 

Po "ozłoceniu" Białasa przyszło to na co wszyscy czekali od początku. Wspólny występ założycieli SB Maffiji. Jak na headliner'ów przystało dali niesamowity popis możliwości. Atmosfera w 100% rapowa, na scenie zgromadzeni raperzy związani z labelem jak i znajomi. Totalny młyn, vixagedon. Kulminacją występu był wykon Intercontinental Bajers. Kilkanaście osób na scenie zastygłych w bezruchu, aż do refrenu. A gdy już nadszedł jego czas wszyscy ruszyli, każdemu chyba przypomniały się czasy Harlem Shake'u.

 

Podsumowując, pierwszy  SB festiwal można zaliczyć do jak najbardziej owocnych. Pozostaje jedynie życzyć chłopakom, żeby kolejne edycje były jeszcze bardziej udane i odbywały się w coraz większych klubach. Na razie fani będą musieli zadowolić się jedynie występami rapera Solar/Białas, gdyż Ci na pewno odwiedzą większość miast w Polsce ze swoją nową płytą.

fot. Vandal Familia


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

 

News

SB Maffija przeproszona przez byłego zawodnika całym kawałkiem

„Przepraszam Solar, przepraszam Białas”.

Opublikowany

 

Przez

Na początku roku Nypel zdissował wytwórnię SBM Label, a po kilku miesiącach otrzymujemy od niego track przepraszający.

Nypel nazwał label Solara i Białasa „złodziejami” i twierdził, że zabierają mu 65% z każdej współpracy. Młody raper opublikował wiele screenów uderzających w wytwórnię. Finalnie doszli oni do porozumienia i opuścił on label.

Późniejsze publikacje Nypla były jednak nadal niepokojące, bo informował, że bierze leki i uczęszcza na terapię. Po kilku miesiącach, ku zaskoczeniu wszystkich wypuszcza utwór przepraszający.

„Zalałem was krytyką, a sam nie robiłem nic. SBM Maffija przepraszam, za ten j***y diss” – rapuje w utworze „Judasz”.

Nypel przeprosił także na swoim instastory Solara i Białasa. – Przepraszam Solar, przepraszam Białas, trochę mi odj***o – powiedział.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Freakfighty to zło? Juras: „To mównica dla patologii”

Juras, który od lat łączy działalność rapową z byciem sportowcem potępia gale dziwaków.

Opublikowany

 

Przez

Juras potępia gale freakfightowe rzucając argumentami, dlaczego to zjawisko jest takie złe. Tym samym zalicza się on do tych raperów, którzy od lat krytykują gale typu Fame, Prime czy Clout.

– Dużo jest takiej patologii, która chleje, ćpa i coś tam sobie potrenuje. Nie rozumiem tego. To jest takie ryzyko… wystarczy, że wyjdziesz do walki, dostaniesz jeden cios, który wejdzie tak, że możesz zjechać. Zdarzały się zgony na ringu – mówi Juras w podcaście Jakuba Żulczyka i Juliusza Strachoty.

– To są walki w mniejszych rękawicach. Ci ludzie nie są przygotowani do przyjmowania takich ciosów. Zjawisko freakfightu jest straszne i myślę, że ma straszny wpływ na młode osoby. (…) To dyskwalifikuje tych ludzi z życia społecznego. To że takie gale stają się mównicą dla patologii, że ci ludzie mogą wypowiadać się w wywiadach, to jest najgorsze zło. To trafia do dzieciaków, które mają 12-15 lat i one to chłoną. Ci młodzi ludzie nie mają filtrów, żeby to przesiać. Każdy dorosły człowiek jak patrzy na idiotę, to posłucha 10 sekund jego wypowiedzi i mówi: „nie oglądam tego, szkoda mi czasu”. Dziecko nie, dziecko niestety wchodzi w to, podoba mu się, bo światła migają, dymy, pirotechnika, półnagie dziewczyny z numerkami. To jest granie na niskich emocjach – dodaje.

Juras to nie tylko raper, ale również kickbokser. Wielokrotny mistrz Polski, wicemistrz świata i zdobywca Pucharu Świata.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

„Krzysiek się spuszcza…” – Tede zaliczył freudowską wpadkę w wywiadzie

TDF o kulisach współpracy z Kanałem Zero.

Opublikowany

 

Tede wyjawił kulisy przyjęcia do ekipy Kanału Zero. Założyciel Warszawskiego Deszczu opowiadał, jak wyglądała rozmowa kwalifikacyjna z Krzysztofem Stanowskim, lecz coś poszło nie tak. Efektem tego powstało bekowe przejęzyczenie rapera w trakcie wywiadu.

Czy dni Tedego w Kanale Zero są już policzone? Póki co TDF stracił tylko jeden program – „022” i widzowie mogą go nadal oglądać w porannej ramówce o 7.00. Jednak jego stosunki ze Stanowskim chyba nie wyglądają obecnie zbyt zażyle, bo Tede przyznał, że ich kontakty są sporadyczne. – Bardzo dobrze się układa współpraca, widziałem 2 razy w życiu Krzyśka Stanowskiego na oczy – wyjawił delikatnie szyderczo Tede w rozmowie ze Sport.pl

Wspomniany wywiad nie zaczął się najlepiej, gdyż prowadzący wygumkował 25 lat spuścizny dziennikarskiej założyciela Wielkiego Joł, co lekko zagotowało rapera. I w sumie nie ma co się mu dziwić, bo przecież nie na darmo dostał on od Peji przydomek „k**wy z TVN”. Chwilę później opowiedział o rozmowie kwalifikacyjnej. – Spóźniłem się 7 minut. Potem mama Krzysztofa Stanowskiego powiedziała mi, że Krzysiek się spuszcza… – wyjechał z freudowskim przejęzyczeniem Tede, od razu uświadamiając sobie bażanta. – Spóźnia – zaraz się poprawił.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Deadmen Crew z nową płytą wydaną przez label Słonia

Krążek jest już dostępny.

Opublikowany

 

Przez

Deadmen Crew powraca z najnowszym albumem wydanym przez Brain Dead Familia. Album „DeadmenCrew” to podróż, która zabierze słuchaczy w głąb ludzkiej natury, inności i wyobcowania.

To płyta, która rezonuje z każdym, kto kiedykolwiek czuł się poza nawiasem społeczeństwa. Znajdziemy na niej surowe, bezkompromisowe teksty, które rozprawiają się z przeszłością, przeplatając refleksję nad własnym rozwojem osobistym z brzmieniem, które przenosi na krawędź emocji. Każdy utwór to kolejny krok na drodze poszukiwania swojego miejsca w świecie, w którym ciemność staje się towarzyszem, a muzyka – przewodnikiem.

Album już dostępny na Vulgarus.pl – nie przegap okazji, by stać się częścią DeadmenCrew.

Tracklista

  1. Intro 
  2. Diabły (Feat. Słoń)
  3. Jestem Przeklęty (Feat. Room)
  4. Karty Na Stół
  5. To Mogłem Być Ja 
  6. F.A.M.
  7. Kto? Co? (Feat. Piotr Cartman)
  8. Jest Jak Jest
  9. Święty Spokój 
  10. Bang
  11. Brud (Bonus Track)


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

8 milionów dla Kanye Westa za koncert w stolicy Rosji

Czy raper zaryzykuje i wystąpi w Moskwie?

Opublikowany

 

kanye west moskwa

Kanye West miał otrzymać propozycję 8 milionów dolarów za zagranie jednego koncertu w Moskwie. Raper początkowo miał zgodzić się na taką kwotę, ale później zażądał więcej.

Jak informuje kanał Mash na Telegramie, amerykański raper otrzymał wcześniej wiele innych propozycji zagrania w stolicy Rosji. SAV Entertainment, który organizował koncerty Metalliki i Linkin Park w Rosji miał mu zaoferować 5 milionów dolarów. Holding medialny PMI mający siedzibę w Petersburgu, który sprowadził Rolling Stones chciał wydać na rapera 4 miliony.

Największą kwotę wyłożyła jedna z „największych rosyjskich firm przemysłowych”, która zaoferowała Ye 8 milionów dolarów za zagranie jednego koncertu. Raper miał początkowo zgodzić się na tę kwotę, ale później zażądał więcej – twierdzi Mash.

O koncercie Ye w Moskwie mówi się od wielu miesięcy. Podobno miał on odwiedzić miasto i kilka miejsc, w których mógłby zagrać. W lipcu założyciel agencji koncertowej TCI, Eduard Ratnikov powiedział, że raper prawdopodobnie nie zgodzi się na występ w Rosji, bo to zagroziłoby jego wizerunkowi w związku z zachodnimi sankcjami nałożonymi na ten kraj.

W lipcu rosyjskie media państwowe oraz niezależne informowały, że Kanye West przebywa w Moskwie. Według „Moscow Times” raper odwiedził wtedy swojego przyjaciela, projektanta mody Georgija Rubczyńskiego, który jest dyrektorem ds. projektów w firmie Yeezy. Opublikowano wtedy wiele filmów i zdjęć z udziałem osoby, która przypominała rapera.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

News

Żabson od 10 lat na scenie: „Robię to dla zajawki, nic już nie muszę”

Raper zapewnia, że będzie robił trap z pier*****m.

Opublikowany

 

Przez

żabson auto mustang

Dekadę temu ukazał się przełomowy singiel Żabsona „Pok0ra”, który osiągnął spory sukces. Raper podzielił się z fanami refleksją na temat swojej obecności na rap scenie.

„Mówią wciąż „żaby styl jest zbyt chory”, ej. Chcą nauczyć mnie pokory, wiesz. Nie nauczą mnie pokory” – rapował Żabson 10 lat temu, wydając debiutancki mini album „NieKumam”.

– Nie będę się rozpisywał, bo mam parę fajnych pomysłów jak to uczcić, a wszystko co robię teraz to celebracja tych 10 lat i powrót do tego, co napędzało mnie jako dzieciaka, czyli po prostu robię to dla zajawki, bo już nic nie muszę. To jest piękne, że można po 10 latach odnaleźć w sobie to samo dziecko, które pisało pierwsze wersy i tak samo jarać się muzyką. Chcieliście trapu z pierd****m i takie rzeczy będę wydawał aż do… – napisał szef Internaziomali, dodając, że jak zaczynał, nie myślał, że pójdzie to tak szeroko.


Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Czytaj dalej

Popularne

Copyright © Łukasz Kazek dla GlamRap.pl 2011-2024.
(Ta strona może używać Cookies, przeglądanie jej to zgoda na ich używanie.)

error: