News
LARGE PROFESSOR & CORMEGA – PO RAZ PIERWSZY W POLSCE!
28 września po raz pierwszy w Polsce wystąpią dwie ikony nowojorskiego rapu – Large Professor oraz Cormega.
To kto przed występem gwiazd wieczoru rozgrzeję publikę zostawiamy jeszcze chwilę tajemnicą. Ceny biletów oraz więcej szczegółów już wkrótce tymczasem sprawdźcie kilka słów wstępu, które dla Was przygotowaliśmy.
W skrócie:
Kto: Large Professor i Cormega
Gdzie: Klub 55, Warszawa ul. Żurawia 32/34
Kiedy: 28 września 2012 (piątek)
Cormega
Jedna z ikon hiphopowego Queens, nowojorskiego osiedla, które w latach 90. stanęło na czele prawdziwej rewolucji w ulicznym rapie. Niezwykle ceniony tekściarz z zapadającym na długo w pamięci głosem. Chociaż jego kariera nie potoczyła się wedle powszechnych oczekiwań, Cormega ma od blisko dwudziestu lat oddane grono fanów i ważną pozycję na scenie jednej z najważniejszych światowych metropolii.
Artysta ma na koncie sześć solowych albumów. Szczególnie ciepło zostały przyjęte przez fanów wydawnictwa „The Realness” z 2001 roku i „The True Meaning” wydane rok później. Druga z tych płyt została uznana przez prestiżowy magazyn „The Source” za najlepsze podziemne wydawnictwo tamtego okresu.
Wielu słuchaczy kojarzy naszego gościa przede wszystkim z racji burzliwej historii przyjaźni z Nasem. Jeden z najważniejszych raperów w historii gatunku był przez długie lata wielkim zwolennikiem talentu Cormegi. Pozdrawiał go między innymi w niezapomnianym nagraniu „One Love” z płyty „Illmatic”, przesyłając mu tym samym sygnały wsparcia w trudnym okresie, gdy „’Mega” przebywał w więzieniu. Po jego opuszczeniu Cormega miał właśnie z Nasem, AZ i
Foxy Brown wejść w skład supergrupy The Firm. Ostatecznie jednak do tego nie doszło i od tego czasu jego kariera, podobnie jak i przyjaźń z Nasem, przypominała sinusoidę.
Brak mainstreamowego sukcesu nie przeszkadza artyście w tym, aby być traktowanym jako żywa ikona rapu z Queensbridge. Emocje w jego tekstach, pasja i niesamowity talent do pisania niezwykle poruszających, doskonale oddających klimat życia na ulicach wielkiego miasta historii,
to kapitał, który zapewnił Cormedze na stałe miejsce wśród najważniejszych raperów debiutujących w Nowym Jorku na przełomie lat 80. i 90. W Polsce zobaczymy go po raz pierwszy.
Large Professor
Człowiek, który zostawił swój ślad na wielu najlepszych wydawnictwach hiphopowych lat 90. William Paul Mitchell, ukrywający się za pseudonimem Large Professor, to jeden z najwybitniejszych producentów w historii gatunku. Za mikrofonem radzi sobie równie dobrze, stąd też zdaniem wielu dziennikarzy oraz fanów gatunku, Large Pro w pełni zasłużył na określenie „one of the greatest producers on the mic”.
Mitchell w bardzo młodym wieku, z wielkim rozmachem wkroczył na scenę rapową. Jako członek formacji Main Source zdobył dużą popularność na przełomie lat 80. i 90. To pozwoliło mu nawiązać współpracę m.in. z duetami Eric B. & Rakim oraz Kool G Rap & DJ Polo. W 1992 roku Large Professor wyprodukował debiutancki singiel Nasa „Halftime”, a rok później wspomógł A
Tribe Called Quest na kultowym albumie „Midnight Marauders”. Muzyk ma na koncie również współpracę z takimi tuzami rapu jak Organized Konfusion, Busta Rhymes, Slick Rick, Mad Skillz, AZ czy kolektyw Boot Camp Clik.
O ile nagrania Large Pro dla innych muzyków przeszły do historii gatunku, nie miał on nigdy szczęścia w solowej karierze. Gdy w 1996 roku był u szczytu formy, wytwórnia Geffen z niejasnych przyczyn wstrzymała wydanie jego debiutanckiego autorskiego dzieła „The LP”. Wydawnictwo to przeszło do legendy, a na jego oficjalną premierę trzeba było czekać aż do 2009
roku. Obecnie muzyk promuje bardzo dobrze przyjęty przez fanów materiał „Professor @ Large”.
W najbliższym czasie ma się ukazać wspólny album Cormegi i Large Professora „Mega Philosophy”. Możemy się zatem spodziewać, że w piątek 28.9. na scenie klubu 55 usłyszymy premierowo kilka numerów z tego wydawnictwa.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Hades i Diox zniknęli ze sceny przez „gówniarskie wojenki”?
Jednego z byłych członków HiFi Bandy bawi konflikt Dioxa i Hadesa.
Konflikt w HiFi Bandzie między Dioxem a Hadesem był początkiem końca kariery tych dwóch raperów. Obecnie są niewidoczni na scenie, w przeciwieństwie do Czarnego i Kebsa, którzy z powodzeniem wciąż działają solowo.
Czarny pyta o Hadesa i Dioxa
Czarny HiFi wraca pamięcią do swoich starszych produkcji, tym razem przypominając słuchaczom numer „Między prawdą a betonem” HiFi Bandy.
– O co poszło między Hadesem a Dioxem? – zapytał przy okazji producent w poście na FB. Kiedy jeden z fanów odpisał mu, że „Had przygasł, a jego produkcje z Ostrym są po latach mocno średnie”, Czarny pokusił się o szerszy komentarz.
– HAOS fajny, bez dwóch zdań. Ale tak na chłodno, drodzy. Gdyby O.S.T.R. wydał płytę solo – pi razy drzwi ci sami odbiorcy poszliby to kupić. Hades solo – dotarcie do 1/10 odbiorców Ostrego. To nie jakieś wróżenie z fusów tylko fakty. Moim zdaniem Had i Diox nie docenili niepowtarzalnej chemii, jaka ich łączyła i jak kochali to słuchacze, a przecenili siły swoje (w pojedynkę) jak i weteranów sceny, z którymi robili projekty. Stara prawda branży jest taka, że ludzie kochają cię takim… jakim cię pokochali na początku. Zakręty stylistyczne i wolty udają się mało komu. Producenci mają tu łatwiej, słuchacz więcej im wybacza o ile potrafią umiejętnie zaktualizować swój styl i grono współpracowników. Niemniej, każdy musi brać na klatę swoje decyzje i iść w stronę, w którą chce, gdzie kieruje go serce – napisał producent.
„Gówniarskie wojenki” Hadesa i Dioxa
Czarny sugeruje, że to kłótnie i wywlekanie swoich spraw publicznie przez Dioxa i Hadesa spowodowało, że dzisiaj nie ma ich na scenie i nie tworzą już HiFi Bandy.
– Mordy kochane. To są 40-letnie chłopy. Kto w tym wieku myśli, że relacje międzyludzkie są idealne albo żadne i rozprawia o tym w wywiadzie lub na fejsbuku? Tak bywa, że kumpel wykonuje ruch, który komuś nie leży. Życie. Na litość. Myślicie, że my z Kebsem nie możemy się odezwać i powiedzieć, co nas boli? To by było dopiero. Ale póki co to my bierzemy nadal udział w topowych polskich projektach. Więc nie po drodze nam z gówniarskimi wojenkami… Kebs z Falconem w Spinlabie to w zasadzie wychowali całe nowe pokolenie DJ-ów, którzy faktycznie mogą się zwać DJ-ami (a nie pendrajwograjkami). Kebs dalej gra z Sokołem. A jak się poznali? Przez HIFI Bandę. Tylko właśnie, Kebs nie wojuje z ludźmi i nie obraża się jak panienka. Kiedyś się pospinaliśmy w studiu i powiedział tylko spokojnie „Czarny, nie drzyj na mnie mordy”, po czym przeszliśmy do normalnej dyskusji. Tak się załatwia problemy po ludzku. Miłego dnia – zakończył temat Czarny.
Diox vs Hades, DJ Kebs
W 2022 roku Diox zaatakował Hadesa i DJ Kebsa:
– Hades to pała, która swoje nieudacznictwo życiowe próbowała przerzucić na mnie. Nie gadam ani z nim ani z tym didżejem jego śmiesznym, który udawał upośledzonego, głuchego i ślepego debila kilka lat dla korzyści finansowych płynących z ciągania się za sedesem. ”HIFI Banda nie istnieje mordo j***ał to pies…” normalnie bym nawinął j***ał ich pies, ale nie chciałem żeby Czarny HIFI był trafiony rykoszetem przez dwóch innych pazi.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Co się działo z Kajmanem? Wyjazd za granicę, ślub i więzienie
„W którymś momencie się wykoleiłem”.
Wiele lat temu Kajman zniknął ze sceny rapowej. Przez ten czas u rapera zaszło wiele zmian. Zaliczył on m.in. pobyt w więzieniu.
Kajman i życie na emigracji
Kajman wrócił przed kilkoma dniami z singlem „Łabędzi śpiew”. W rozmowie z Daily Grind raper ujawnił, że w ciągu kilku lat nieobecności na scenie zaszło u niego wiele zmian. Przeprowadził się z Kielc do Krakowa. Później wyjechał do Holandii, następnie do Anglii, by koniec końców znów wrócić do Holandii. Wziął również ślub i urodziła mu się dwójka dzieci.
Kajman i więzienie
Kielecki raper zaliczył także kilkumiesięczny pobyt za kratami w brytyjskim więzieniu za przestępstwo narkotykowe.
– Dostałem propozycję z ciemnej strony mocy. Wyjechałem, zacząłem trochę kursować, zacząłem zarabiać większe pieniądze. Takie, których nigdy nie zarabiałem. I tak poszło. W którymś momencie się wykoleiłem. Wpadłem z większą ilością trawki i wylądowałem na dołku w Dover, a potem pojechałem na puszkę – wspomina.
Kajman dostał wyrok 2 lat więzienia, ale odsiedział zaledwie ułamek tego czasu.
– W Anglii jest fajnie, bo jak jesteś fajny, to na pół, jak chcę się stamtąd zawijać, to znowu na pół, więc w sumie to były cztery miesiące. W tym momencie dużo się zmieniło w moim życiu. Wiedziałem, kto jest kim, na kogo mogę liczyć, że moja kobieta to jest moja kobieta. Sprawdziliśmy się w mnóstwie sytuacji. Nawróciłem się. Poznałem bardzo dużo fajnych ludzi, dziwnych ludzi. Wchodziłem tam jako taki trochę agnostyk, ateista – dodaje.
Raper o więzieniu: „Doszkoliłem angielski”
Kajman dał sobie radę w więzieniu. – Cieszę się, że tak się stało, bo doszkoliłem tam swój język angielski – mówi. Po drugiej stronie krat nie jest jednak kolorowo.
– W puszcze najgorsze jest to, że jak do niej wchodzisz, zatrzymuje się świat. Wszystko w twoim życiu się zatrzymuje. Ich g**no obchodzi, że miałeś coś zrobić. Masz jeden telefon dziennie, żeby ogarnąć swoje sprawy, o ile jest ktoś, kto chce ci je ogarnąć – tłumaczy.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
Na tegorocznym Sun Festivalu w Kołobrzegu, przeprowadziliśmy sondę z uczestnikami, których pytaliśmy m.in. o najlepsze występy, ale także o to, kto powinien zniknąć ze sceny rapowej.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Gwiazdor disco-polo twierdzi, że Malik prosił go o wspólny numer
Wiemy, dlaczego nie doszło do współpracy.
Marcin Miller z Boysów przytoczył historię związaną z Malikiem Montaną. Raper miał odzywać się do niego w sprawie wspólnego numeru.
Kilka lat temu management Malika miał skontaktować się z liderem zespołu Boys w celu nawiązania współpracy. Finalnie do niej nie doszło, bo chwilę później Malik osiągnął spory sukces.
– Manager Malika napisał do mnie maila. Czy nie chciałbym nagrać czegoś z Malikiem Montaną. Pomyślałem, że to jakiś żarcik, ale potem ta informacja została potwierdzona. Tylko, że on wtedy miał ten numer „Jagodzianki” i wystrzelił – wspomina Marcin Miller w rozmowie z Bartoszem Boruciakiem dla MixtapeTV.
Warto przypomnieć, że z Marcinem Millerem wspólny numer ma Tede.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
„To najlepsze, co widział polski rap” – weteran sceny o kawałku Quebonafide
Kolejny raper zachwyca się „Futuramą 3”.
Do grona osób zafascynowanych „Futuramą 3” Quebonafide dołączył VNM. Elbląski weteran w kilku zdaniach napisał, co sądzi o powrocie kolegi po fachu.
– Cieszę się, że zagrałem kiedyś z Kubą trasę, mam z nim traki i byłem u niego na kwadracie w Ciechanowie, bo to co się odj*bało na załączonym obrazku to najlepsze, co widział polski rap do tej pory (nie słucham rapu od 7 lat, ale dawno nic nie wywarło na mnie takiego wrażenia na polskiej scenie), pan Andrzej Dragan jest absolutnym królem, Gedz z Odysem czyli LOAA na bicie – największa miazga, jeśli nie rozumiesz to nie rozumiesz, luz, jeśli się nie zgadzasz to zapraszam do pultanka w komentarzach – napisał Venom.
Podobne zdania są m.in. Sokół i Kali. Po drugiej stronie barykady stanął Marcin Flint.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
35 partnerek w dwa lata. Young Leosia komentuje deklarację Błońskiego
Fani raperki zaatakowali jej nowego partnera.
Partner Young Leosi w ciągu dwóch lat miał 35 partnerek seksualnych. Fani raperki zaatakowali go za to, więc ta zabrała głos na ten temat.
W pierwszym vlogu Sary i Kacpra padło pytanie, ile jej nowy chłopak miał parterek seksualnych między ostatnim związkiem, a związkiem z nią. Ten odparł, że w tym czasie miał ok. 35 kobiet. W sieci zawrzało, więc w drugim vlogu raperka odniosła się do tego.
– Szczerze? Uważam, że 35 kobiet w dwa lata to nie jest jakoś dużo. Jak poczynicie matematyczne obliczenia, to wychodzi raz na trzy tygodnie – oznajmiła Leosia.
– Ja uważam, że jak ktoś jest singlem, to ma prawo się wybawić. Dużo gorzej jest zdradzać kogoś, będąc w związku. Jakby ktoś miał partnera i zdradził go tylko z jedną osobą, to jest prawdziwe kure****o – dopowiedział Błoński.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News5 dni temu
Quebonafide we freakach. Wiadomo, jakiego rywala mu szykowano
-
News5 dni temu
Andrzej Dragan tłumaczy, jak zrobił klip Quebonafide
-
News1 dzień temu
Bilon wrócił z uliczną stylówką. Czy odzyska wiarygodność u słuchaczy?
-
News2 dni temu
Sokół otworzył sklep Prosto w prestiżowym miejscu Warszawy
-
News4 dni temu
Marcin Miller: „Bardzo szanuję rap”. Kogo słucha lider Boysów?
-
News5 dni temu
Lil Wayne odpowiada na zaczepkę Kendricka Lamara
-
News3 dni temu
„To najlepsze, co widział polski rap” – weteran sceny o kawałku Quebonafide
-
News4 dni temu
Bambi i Paluch wbili na poznański koncert Okiego