News
Liber o czasach tzw. hiphopolo: „Pierwsze lata były ciężkie”
Czy powinniśmy przeprosić Libera, Mezo i innych za hejt?

Grzeczna i przaśna hybryda rapu, jak nazywano kiedyś twórczość m.in. Libera i Mezo nie jest w obecnych czasach tak kontrowersyjna. Wręcz przeciwnie, raperzy idealnie dopasowali się do panujących trendów, śpiewanych refrenów i wszędobylskiego auto-tune’a. Nie zawsze było jednak tak kolorowo.
Liber: „Pierwsze lata były ciężkie”
– Były lata, kiedy słowo „raper” troszkę mi ciążyło. Dzisiaj, kiedy minęło już kilka takich gorących lat, mimo wszystko nazwałbym się raperem. To, co robię, forma muzyczna, w której występuję, to nie jest przecież śpiew. To jest po prostu rap – mówi Liber w rozmowie z Ignacym Puśledzkim dla Interii.
Kiedy fala hejtu sięgnęła zenitu, a Liber i jemu podobni raperzy popadli w ostracyzm, postanowił on nazywać swoją twórczość popem. Czy żałuje tej decyzji?
– Zdecydowanie nie żałuję. Były oczywiście ciężkie lata hiphopolo, którego byliśmy jednymi z głównych bohaterów. Pierwsze lata faktycznie były ciężkie, bo jednak w rapowym undergroundzie coś już naprawdę zaznaczyliśmy. Zaczynaliśmy tak jak wszyscy: festiwale, demówki, nielegale, a nasza twórczość została oceniona przez pryzmat dwóch-trzech piosenek na tle pewnie ze stu innych. Jak ktoś zna naszą twórczość i słuchał starych płyt, to powinien wiedzieć, że robiliśmy też klasyczny rap, ale wyszło, jak wyszło – mówi artysta w rozmowie z Ignacym Puśledzkim dla Interii.
„Wejście w pop otworzyło mi dużo możliwości”
Jak wspomina Liber, chodzenie do psychoterapeuty nie było w tamtych czasach popularne i musieli oni sobie poradzić z tym sami. – To wejście w pop otworzyło mi dużo nowych możliwości, więc nie żałuję, absolutnie. Nie wiem kim bym dzisiaj był gdyby nie to, może bym dalej opowiadał dzieciakom, jak się żyje na ulicy (śmiech). Poszedłem z prądem, z tym co życie podsuwało. Pojawiło się pisanie piosenek, projekt z Sylwią, później z innymi wokalistkami. To były fajne rzeczy. Oczywiście jedne były lepsze, inne gorsze, ale jestem bardzo zadowolony z tej drogi, którą przeszedłem – tłumaczy.
Powinniśmy przeprosić Libera i Mezo za hejt?
Od jakiegoś czasu pojawiają się głosy, że Libera, Mezo i innych muzyków tego pokroju powinno się przeprosić za hejt, patrząc na to jak obecnie wygląda polska scena rapowa.
– To jest bardzo ciekawe, co się wydarzyło. Jeszcze jakieś 7-8 lat temu nie widziałem tego, a dzisiaj po 20 latach od debiutanckiej płyty Mezo przeszło to od hejtu, do niemalże hype’owania. Ja cały czas rozkminiam sobie np. „Jak zapomnieć” Jeden Osiem L, czyli chyba największy hymn hiphopolo. Przecież to jest fajny kawałek! Co jest złego w tym numerze? Do dzisiaj można go sobie pośpiewać. Owszem, on nie jest może hiphopowy, ale dzisiaj jeszcze trudniej jest zdefiniować hip-hop i rap. Przecież ten numer był całkiem nieźle zaśpiewany przez Łukasza, miał fajną historię i melodię. O co w ogóle chodzi? – komentuje autor „Bógmachera”.
W 2020 roku Liber wrócił z rapową płytą „ID”. Gościnnie pojawili się na niej Deep (52 Dębiec), Bobson oraz Pastor Kris (długo niesłyszany kompan Libera z formacji Ascetoholix). Swoją cegiełkę dorzucił też Kwas – legenda elbląskiego hip-hopu.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl


Przedostatni pojedynek na dzisiejszej gali Fame 24 to Superfight Josefa Bratana z Amadeuszem Ferrarim. Raper i influencer zmierzyli się w boksie na małe rękawice, a zwycięsko z pojedynku wyszedł…
Raper rozprawia się z rywalem
Ferrari rozpoczął rundę od klasycznych wiatraków. Po obaleniu Josefa przez Amadeusza sędzia przerwał natychmiast walkę. Josef Bratan wygrał walkę w pierwszej rundzie przez dyskwalifikację swojego rywala.
Josef Bratan vs Amadeusz Ferrari – kogo obstawiali bukmacherzy
Na chwilę przed pojedynkiem bukmacherzy obstawiali zdecydowaną wygraną rapera. Stawiając na jego zwycięstwo 100 zł, w przypadku jego wygranej mogliśmy zyskać po potrąceniu podatku zaledwie 119 zł. Wszystko dlatego, że był on faworytem i kurs na niego wynosił zaledwie 1.35. Ferrari, który nazywał Josefa „uchodźcą” był uważany za underdoga. Po postawieniu takiej samej gotówki na Amadeusza, na którego kurs wynosił 2.65 mogliśmy wygrać 233 zł.

Fame 24 – wyniki walk
- Finał turnieju: Alberto vs. Szadziński – Alberto wygrał przez KO w 1. rundzie
- Oskar Wierzejski vs. Alberto – Alberto wygrał przez KO w 1. rundzie
- Gracjan Szadziński vs Piotr Hallmann – Szadziński wygrał przez decyzję sędziów
- Denis Załęcki vs. Piotr Hallmann – Załęcki wygrał przez decyzję sędziów
- Marcin Wrzosek vs. Paweł Tyburski – Wrzosek wygrał przez decyzję sędziów
- „Alberto” vs. „Malicha” – Alberto wygrał przez KO w 1. rundzie
- Gracjan Szadziński vs. Alan Kwieciński – Szadziński wygrał przez TKO w 1. rundzie
- Michał Pasternak vs. Denis Labryga – Pasternak wygrał przez DQ w 1. rundzie
- Amadeusz „Ferrari” Roślik vs. Jose „Josef Bratan” Simao – Josef Bratan wygrał przez DQ w 1. rundzie
- Artur Binkowski vs. Tomasz Majewski – Artur Binkowski wygrał przez decyzję sędziów
- Oskar Wierzejski vs. Bartosz Szachta – Wierzejski wygrał przez TKO w 1. rundzie
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Alberto vs Malicha – walka raperów zakończona nokautem w 28 sekund
„Ja tu nic nie zdążyłem zrobić”.

Pojedynek raperów, to coś, co z pewnością interesuje również słuchaczy rapu. Alberto i Malicha zmierzyli się na Fame 24 w specjalnym turnieju na zasadach MMA. Zwycięsko z pojedynku wyszedł szef Miejskiej Jungli, który pokonał swojego rywala w mniej niż pół minuty.
Alberto nokautuje kolegę po fachu
Alberto zaczął pierwszą rundę od kopnięć. Po 28 sekundach kopnął Malichę frontem w wątrobę, a jego rywal padł na deski. Sędzia przerwał walkę.
Alberto wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie. W następnej walce zmierzy się z Oskarem Wierzejskim.
– Ja tu nic nie zdążyłem zrobić. Jeszcze się rozpędzę, zaskoczę – powiedział tuż po walce Alberto.
Alberto vs Malicha – kogo obstawiali bukmacherzy
Tuż przed galą bukmacherzy obstawiali zdecydowaną wygraną Alberto, który do tej pory na koncie miał tylko wygraną z Marcinem Dubielem. Stawiając na jego zwycięstwo 100 zł, w przypadku jego wygranej mogliśmy zyskać po potrąceniu podatku zaledwie 110 zł. Wszystko dlatego, że był on faworytem i kurs na niego wynosił zaledwie 1.25. Po postawieniu takiej samej gotówki na Malichę, na którego kurs wynosił 3.10 mogliśmy wygrać 270 zł.

Fame 24 – wyniki walk
- Finał turnieju: Alberto vs. Szadziński – Alberto wygrał przez KO w 1. rundzie
- Oskar Wierzejski vs. Alberto – Alberto wygrał przez KO w 1. rundzie
- Gracjan Szadziński vs Piotr Hallmann – Szadziński wygrał przez decyzję sędziów
- Denis Załęcki vs. Piotr Hallmann – Załęcki wygrał przez decyzję sędziów
- Marcin Wrzosek vs. Paweł Tyburski – Wrzosek wygrał przez decyzję sędziów
- „Alberto” vs. „Malicha” – Alberto wygrał przez KO w 1. rundzie
- Gracjan Szadziński vs. Alan Kwieciński – Szadziński wygrał przez TKO w 1. rundzie
- Michał Pasternak vs. Denis Labryga – Pasternak wygrał przez DQ w 1. rundzie
- Amadeusz „Ferrari” Roślik vs. Jose „Josef Bratan” Simao – Josef Bratan wygrał przez DQ w 1. rundzie
- Artur Binkowski vs. Tomasz Majewski – Artur Binkowski wygrał przez decyzję sędziów
- Oskar Wierzejski vs. Bartosz Szachta – Wierzejski wygrał przez TKO w 1. rundzie
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

W dniu gali Fame 24, organizatorzy ujawnili jeszcze jeden pojedynek. Będzie to bitwa na słowa między trzema raperami: Filipkiem, Koro i Koziołkiem.
– Czas na jeszcze jeden pojedynek podczas FAME 24: UNDERGROUND. Nie będzie to jednak bitwa na pięści, a… na słowa! Przygotujcie się na falę potężnych punchy. W podziemnym pojedynku freestylowym zmierzy się trio Koro, Filipek, i Koziołek Kto będzie górą? – informuje federacja.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Weterani znów na świeczniku? Włodi uważa, że młodzi wracają do starego rapu
Dowiedzieliśmy się też, co z Molestą.

Czyżby oldschool wracał do łask? Takiego zdania jest Włodi, który zauważył nowy trend. Słuchacze coraz częściej chcą znać klasykę gatunku, którego słuchają.
Młodzi wracają do starego rapu
W rozmowie z Numerem Razem dla radiowej Czwórki, Włodi przyznał, że młodzi słuchacze wracają do słuchania oldschoolowego rapu.
– Najlepszym tego dowodem może być to, że są na koncertach. Jeżeli ktoś przychodzi na twoje koncerty, to znaczy, że tą muzyką na tyle się interesuje, że chce zobaczyć ją na żywo. Bardzo przyjemnym uczuciem jest to, że młodzi ludzie są ciekawi tego, jak to było na początku, jak to brzmiało w świetle tego, czym żyją na co dzień – mówi.
Molesta będzie jeszcze nagrywać?
Jakiś czas temu Molesta wróciła na scenę, ale nie do nagrywek. Legendarna formacja planuje jednak studyjne ruchy.
– Daliśmy sobie znać, że fajnie byłoby nagrać jakiś numer na początek, który by nam się podobał. W tym kierunku ruchy już poszły. Gramy od dwóch albo trzech lat wspólnie koncerty. Dużo czasu spędziliśmy razem. Jesteśmy aktywni raczej scenicznie, bo studyjnie każdy indywidualnie robi swoje rzeczy – ujawnił Włodek.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
News
Lil Wayne ujawnił datę premiery „Tha Carter VI” w reklamie kremów do ciała
Raper potwierdził to później w wywiadzie.

Lil Wayne wziął udział w reklamie kosmetyków marki Cetaphil. W spocie reklamowym pojawiło się wiele nawiązań do „Tha Carter VI”.
Ze spotu reklamowego wynika, że nowa płyta Weeziego ukaże się 6 czerwca 2025 roku. Raper potwierdził to w wywiadzie dla Rolling Stone.
– Ta kampania miała dla mnie sens. Wszyscy wiedzieli, że jestem rozczarowany, ale nie wiedzieli, że to sprawiło, iż postanowiłem dostarczyć coś znacznie większego – oświadczył.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Kilka dni temu Bodychrist poinformował, że ma zagrać koncert w największym mieście w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Spora część jego odbiorców nie dawała temu wiary, ale muzyk zameldował się dzisiaj w Dubaju.
Bodychrista słuchacze rapu mogą kojarzyć z jego obecności w uniwersum Pal Hajs TV Wuwunia, a także z płyt nagranych z Bonusem BGC. Oprócz tego, że dostarczał nam przez wiele lat zabawny kontent, był dobrze rozpoznawalnym muzykiem na rynku lokalnym.

Body do tej pory koncertował raczej tylko po kraju, ale właśnie otrzymał szansę na zwiedzenie kawałka świata. Dzisiaj rano wyleciał do Dubaju na zaproszenie swojego polskiego fana, który jest właścicielem dobrze prosperującej firmy w Dubaju.
– Lecę na prywatne zaproszenie. Mam zagrać na jachcie koncert dla jego przyjaciół. Wszystko mam opłacone, przeloty, hotel, a także otrzymałem zaliczkę – ujawnił artysta w rozmowie z GlamRap.pl.

Pobyt w Dubaju Bodychrist zamierza wykorzystać m.in. do nagrania teledysku do premierowej piosenki „To twoja szansa”.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl
-
News2 dni temu
Czarne chmury nad Sokołem. Czy Narratora czeka fala hejtu?
-
News3 dni temu
Nie żyje amerykańska legenda. „Esencja hip-hopu”
-
News3 dni temu
Eminem zdissowany w polskim numerze przez syna Suge Knighta!
-
News3 dni temu
Mes obchodzi rocznicę bez alkoholu. Wiemy, ile wytrzymał
-
News3 dni temu
Ile Donatan ma mieszkań? Producent odpowiada na pytania
-
News14 godzin temu
Josef Bratan vs Ferrari – zwycięstwo przez dyskwalifikację
-
News1 dzień temu
Kanye West i bulwersujące tweety przez 12h. Wiemy już, po co to zrobił
-
News16 godzin temu
Alberto vs Malicha – walka raperów zakończona nokautem w 28 sekund