Singiel
Malik Montana i Quebonafide rapują jak wyrwali się z biedy
„Jestem maszynką do rapu, nie produktem popu, nie miałem na papu”.

„Na jedną kartę” to wspólny singiel Malika Montany i Quebonafide, który zwiastuje album „Adwokat Diabła”. Kawałek, w którym raperzy wspominają jak wyrwali się z biedy trafił o północy do serwisów streamingowych.
Quebonafide porzucił swój pseudonim na rzecz Jakuba Grabowskiego. Informował jednak, że ukaże się jeszcze kilka jego featuringów pod starą ksywą. „Na jedną kartę” to więc jeden z ostatnich numerów, w których możemy usłyszeć Quebo. Nagranie zwiastuje nowy album Malika „Adwokat Diabła”, którego premiera odbędzie się 10 marca. Na krążku pojawili się gościnnie również Baby Gang, Fivio Foreign i NLE Choppa.
Basеn, no i gazowany napój
Liczarki na kasę, jestem maszynką do rapu
Nie produktem popu, nie miałem na papu
Jak tak patrzę z boku, cofam się do czasu
Gdy dawali dwieście koła za wydanie płyty
Miałem dwa złote w kieszeni, stówę długu przy tym
Takie sumy wtedy wyjebałyby z orbity
Teraz grube ryby kręcą się jak satelity – nawija Quebo.
To nie pierwszy raz, gdy obaj artyści spotykają się w jednym utworze. Wcześniej mieliśmy okazję usłyszeć ich w hitowym singlu „Papuga” autorstwa Maty. Teraz jednak gospodarzem utworu jest Malik Montana, który przygotowuje się do premiery swojego nowego, solowego wydawnictwa – płyty „Adwokat Diabła”. Obecność Quebonafide zasługuje jednak na szczególną uwagę, ponieważ raper oficjalnie zakończył solową karierę i w najbliższym czasie pojawi się gościnnie jeszcze tylko w 3 utworach, a „Na jedną kartę” jest właśnie jednym z nich.
Jeśli szukasz biletów na koncerty hip-hop/rap, zdobędziesz je w 100% legalnie u naszych przyjaciół z Biletomat.pl

Singiel
Gdyby Dawid Podsiadło miał zbuntowanego brata, który wychował się na rapie, nagrałby „Wilki”
„Ten numer to trochę autoterapia”.

Artysta otwiera się przed słuchaczami i opowiada o tym, co go ciągle rozdziera od środka, czyli dwóch wilkach, które siedzą w jego głowie.
– Ten numer to trochę autoterapia. Zawsze we mnie siedziały dwa wilki – jeden ciągnie na szczyt z chorą ambicją, a drugi najchętniej rzuciłby wszystko dla świętego spokoju. To jest to, co mnie napędza i jednocześnie męczy. Przyjdzie taki dzień, że wilki zaczną współpracować, chyba – mówi shymczyk.
Brzmi znajomo? Ten utwór trafia w punkt dla wszystkich, którzy próbują ogarnąć życie między presją sukcesu, a potrzebą wytchnienia. Szczere brzmienie z energicznym vibe’em – idealne na jazdy autem albo chwilę refleksji w słuchawkach.
“WILKI” to kolejny dowód na to, że shymczyk nie boi się mówić, jak jest. Artysta podtrzymuje tradycje budowania napięcia w swoich trackach – BPM’y przyspieszają wraz z jego nawijką, tworząc przestrzeń do wyobrażenia sobie tego, co dzieje się w jego głowie.
shymczyk, czyli postać, która coraz mocniej upomina się o należną uwagę i dzięki sumiennej pracy dociera do coraz szerszego grona słuchaczy. Jego utwór „Kiedy byłem”, odświeżona odsłona hitu zespołu Breakout, tygodniami utrzymywał się na listach przebojów m. in. radia Eska utrzymując się w TOP 10 notowania RAP 20. Regularnie publikuje utwory, które wyróżniają się świeżym brzmieniem i szczerością.

Po dwóch singlach z ciekawymi gościnkami od VNM i od Cassidy, dziś pojawił się utwór Bęsia bez gości. “Kosz” ma ewidentnie luźniejszy charakter niż poprzednie utwory zapowiadające album “Niech chronią ich te anioły”.
Produkcją zajął się Culten, który ma na swoim koncie single dla Kizo, Szpaku i Kaza Bałagane. Jak wynika z tracklisty albumu, Culten odpowiada za muzykę w czterech utworach.
30 czerwca premiera albumu “Niech chronią ich te anioły”. Kto będzie gościem na nowym krążku Bęsia? Goście z US i UK: Cassidy, Krizz Kaliko, Lady Leshurr i Holy Gabbana. Ponadto mocni zawodnicy z PL: VNM, Peja i Tomb. Produkcją zajęli się m.in.: PSR, Culten, Dj 600V, NewLight$ i 6L4NK.
Tracklista
- Niech Chronią Ich Te Anioły (Prod. Psr)
- Gonią (Prod. Psr)
- Rusz Głową (Prod. Secretrank)
- Ghetto Feat. Tomb, Cassidy (Prod. Dj600v)
- Dziupla Feat. Dj Flip (Prod. Secretrank)
- Bad Guy Feat. Krizz Kaliko, Peja (Prod. 6l4nk)
- Sukces (Prod. Swizzy)
- Rage Feat. Lady Leshurr (Prod. 6l4nk)
- Za Życia Feat. Holy Gabbana (Prod. 6l4nk)
- Słyszysz Miasto, To Jga (Feat. Pablo Novacci, Emenzino, Das Rzp) (Prod. Culten X Piotr Lemański)
- Supermax (Prod. Culten X Piotr Lemański)
- Z Dychy Na Głowę Feat. Vnm (Prod. Newlight$)
- Kosz (Prod. Culten)
- Pamiętaj, Że Osiedla Nigdy Nie Zapominają (Prod. Culten)
Singiel
Kronkel Dom i KęKę wchodzą na ring – niespodziewana współpraca
Raperzy prezentują „Main event”.

Dwóch raperów, dwa wyraziste style i wspólna misja – motywować, inspirować i przypominać, że droga na szczyt zawsze wiedzie przez ciężką pracę. Kronkel Dom i KęKę łączą siły w premierowym singlu „Main event”.
To utwór, który z łatwością może stać się hymnem pokolenia konsekwentnych. Na podniosłym bicie autorstwa DVDN raperzy snują opowieść o wysiłku, determinacji i wytrwałości, które doprowadziły ich do miejsca, w którym są dzisiaj.
„Main event” to nie tylko spotkanie dwóch artystów – to zderzenie doświadczeń, autentyczności i wspólnego przekazu. Kronkel Dom wnosi swój bezpośredni styl i nieszablonowe linijki, KęKę – refleksję, dojrzałość i charakterystyczny, inspirujący storytelling. Razem tworzą utwór, który daje słuchaczowi nie tylko energię, ale też powód, by działać.
Singiel ukazuje się wraz z klipem 30 maja i zapowiada intensywną kampanię promocyjną – zarówno na TikToku, jak i na Instagramowym kanale nadawczym Kronkel Doma, gdzie artysta angażuje swoją oddaną społeczność fanów. „Main event” to moment, w którym pasja spotyka dyscyplinę – i tworzy coś większego niż tylko kolejny numer. To dźwięk zwycięstwa.
Singiel
Hinol PW „Niepokonana” – utwór w hołdzie dla mamy rapera
„Dziękuję, że byłaś zawsze przy mnie niepokonana mamo”.

Z okazji dzisiejszego Dnia Matki, Hinol udostępnił odsłuch utworu „Niepokonana”, który nagrał w hołdzie dla swojej mamy.
– Niech wszystkie nasze mamy będą już zawsze zdrowe i uśmiechnięte! – napisał raper, udostępniając też na Instagramie kilka zdjęć z dzieciństwa ze swoją mamą.
Kawałek „Niepokonana” pochodzi z płyty Hinola „Coś mi mówi”, która ukazała się w czerwcu 2024 roku.

To drugi singiel zapowiadający kolejny album zespołu, który powstaje pod czujnym okiem tajemniczego pana Hiroszimy.
Po świetnie przyjętym „Cheesy”, z którym Lordofon powrócił po przerwie wydawniczej, przyszedł czas na kolejną premierę z nadchodzącego, trzeciego albumu studyjnego grupy. Tym razem wodze przejął tajemniczy pan Hiroszima, którego poznaliśmy w teledysku do ostatniego singla, i wciągnął zespół do swojej zakrzywionej rzeczywistości.
Pod jego czujnym okiem Lordofon przygotował „Małą śmierć” – pop-rockową piosenkę o miłości i intymnej bliskości. Brzmienie utworu może zaskoczyć najwierniejszych fanów zespołu, który wyrastał na alt-rapowych kawałkach. Płyta powstająca we współpracy z panem Hiroszimą będzie jednak pewna wielu niespodzianek, zarówno w postaci nowych brzmień, jak i nieoczywistych gości…
W teledysku do nowego numeru enigmatyczny Hiroszima zabiera Lordofon i wszystkich widzów w niesamowitą podróż. Wciąga ich do swojego świata, w którym nic nie jest tym, czym się wydaje. Świata osadzonego w zakrzywionej rzeczywistości, która jednocześnie kusi i wprawia w niepokój. Lynchowskiej przestrzeni między jawą a snem, prawdą a fikcją.
To jednak nie koniec niespodzianek ze strony zespołu. Kolejne ważne ogłoszenia pojawią się na social mediach Lordofonu już w poniedziałek!
-
News4 dni temu
„Rośnie nam Hołownia polskiego rapu”. Bartek Wasyl i potężny hejt
-
News4 dni temu
Sokół coveruje utwór Kazika. Wyszło niezręcznie?
-
News4 dni temu
Karol Nawrocki chciał przed laty walczyć z Popkiem. Raper przyjął wyzwanie
-
News3 dni temu
Śliwa wrócił cały na biało. Fani ciepło go przyjęli: „Ch*j ci na szczękę”
-
News1 dzień temu
20-lecie Diil Gangu poprowadzi kapłan rapu
-
News2 dni temu
Pih komentuje odejście Lewandowskiego z kadry
-
News5 dni temu
Mata nie zostanie pierwszym prezydentem z tatuażami
-
News2 dni temu
Zeus wstawił się za Karą. „To obrzydliwe zachowanie”